Hehe spoko panowie 👌 fajna zabawa. Jeżdżę od 11 lat motocyklami mam obecnie cb1000r świetny motocykl jerzdzac nim mam uczucie jak bym był jednością frajdą niesamowita. Przyjaciele zaczęli latać na pitkach więc i ja kupiłem 😅 no i teraz mam 3 miechy z głowy …🤦😂 za dobrze się czułem i przesadziłem na jednym zakręcie i niefortunna wywrotka i kolano poszło . Teraz mam w drutach 🤷♂️ już nie mogę się do czekać kiedy wsiądę spowrotem 😉 zabawa na 102 😁 . Uważajcie na siebie , pozdro 👊
Q&A: Kiedy pokażecie coś z motogymkhany? Może być na pitbike'ach. Ale dobrze by było z pomiarem czasu, odpowiednio wysokimi pachołkami. Tip: Zapytajcie Białego, on może coś na ten temat wiedzieć ;-)
Widać, że świetna zabawa i doskonalenie umiejętności. Ze względu na koszty, chyba zacznę od wypożyczenia. Rzeczywiście, zadziwiająco często trzeba robić serwis, jednak wygląda na super sprawę! Q&A: 1. Wiodący producenci takich moto, plus koszty zakupu według pojemności. 2. Rodzaje takich moto (pokażcie więcej info w kolejnym odcinku) 3. Dlaczego tak często potrzebny serwis (wymiana oleju)? 4. Na jak długo starczają opony, koszt? 5. Czy to prawda, że na "pitach" można świetnie doszkalać jazdę tradycyjnym motocyklem? Jeśli tak to w jaki sposób, motogymkhana, czy inaczej? Kolejny temat na playlistę. 😀 Przy okazji: na playliście "Porady" brakuje mi filmu, jak dobrze i bezpiecznie przewieźć motocykl i na ile sposobów można to zrobić.🙂 Fajnie będzie jak uruchomicie playlistę techniczną (dział techniczny) , z informacjami technicznymi. Zastanawia mnie dlaczego ostatnio obniża się w niektórych motocyklach sztywność ramy, gdzie 20-30 lat temu producenci walczyli o każdy procent sztywniejszej ramy? Dobra robota! Pozdrawiam!
30 lat temu byłem pionierem w pitbikach jak i większość mojego pokolenia 😉 to się motorynka nazywało 😃 a łapki w dół są od zazdrosnej nowej ekipy Jajka 🤣
2:10 Akurat nie chodzi o silnik bo ten jeśli wydech by był odpowiedni na pewno spełniał by normy, ponieważ jest to podobna jednostka jak np. w hondzie grom, a przede wszystkim jak w chińskich 50 i 125. Głównym powodem jest to że nie posiadają wymaganego oświetlenia. Myślę, że marki je produkujące bez problemu uzyskały by na nie homologacje tym bardziej w modelach 120, którymi można by było się poruszać na kategorie B i A1 aczkolwiek mało kto chciałby tym jeździć po drogach zatem dotychczas nikt z producentów tego nie planował. Inaczej by było w przypadku 140 i wyżej bo wymagane by było A2 a posiadać kat. A2 i jeździć pitbikiem mało kto by chciał.
Ja sie zastawiałam kto w ogóle czymś takim chce sie poruszać. Siedzisz jak na za małym rowerze wyglądając przy tym jak pajac. Po godzinę jazdy bolec musi wszystko
Jest dużo torów kartingowych które wypożyczają takie pitbike i jest to moim zdaniem dużo bardziej ekonomiczne rozwiązanie niż kupowanie tego na własność
Chyba nie bardzo jest sens kupować własny egzemplarz. Zwłaszcza na początku. I tak potrzebny jest ktoś, kto będzie patrzył z boku i korygował błędy. Prościej podjechać gdzieś gdzie prowadzą takie treningi i udostępniają własny sprzęt. Koszt za godzinę będzie wyższy, ale odpada mnóstwo problemów.
Czesc chlopaki, chcialbym zapytac a zarazem zaproponowac czy byla by szansa na nagranie materialu na teamt motocykla ktorego jeszcze u was na kanale nie widzielismy, a mianowicie Yamahy buldog BT1100 - jest to piekne polaczenie nakeda z turystykiem trafiajace napewno w wiele motocyklowych gustow, motocykl jest w fajnej cenie ale na rynku wtornym naprawde jest ich niewiele, wedlug mnie jest to naprawde fajna pozycja i mysle ze nie tylko ja bylbym bardzo zadowolony z takiego materialu. Pozdrawiam :)
W mieszkaniu, to może i pół biedy, jak go wsadzicie, ale w piwnicy raczej go nie będziecie mogli trzymać, jeśli mieszkacie w bloku, ponieważ zazwyczaj nie można w piwnicy składować w dużej ilości (albo w ogóle), środków łatwopalnych, czyli benzyny. Oczywiście, jak sąsiad nie zauważy, że go wrzucasz do piwnicy, to pół biedy, ale jak przejdzie koło twojego boksu i poczuje zapach benzyny, to możesz mieć problem. Teoretycznie, można by takiego pitbike'a, albo i normalny motocykl, trzymać w piwnicy, pod warunkiem, że by się z niego spuściło płyny. Ale wtedy wiadomo. Jak ma się metalowy zbiornik paliwa, to możemy się z nim szybko pożegnać. Mój tata Jawę trzymał w piwnicy i wyjeżdżał sobie z niej, odpalając silnik, ale to stare czasy były, teraz, to by nas na pal nabili. Musiał go niestety sprzedać, bo ktoś chciał się włamać do boksu i jednoślad ukraść. A w takiej sytuacji lepiej mieć kasę, niż nie mieć nic. Pozdrawiam i znikam.
Jak trzymasz w piwnicy dwusuwa lub czterosuwa na gaźniku to capi bajurą, ale jak masz 4T na wtrysku to nic nie czuć, możesz nawet mieć benzynę na full w zbiorniku. Przetestowane osobiście. ;)
Mam takiego Pit Bika w domu. Radzę regularnie sprawdzać wszystkie śruby, bo to jest chińskie i po prostu się rozkręca. Zwłaszcza szpilki w głowicy. Trzeba też zwracać uwagę na łożyska kół, bo lubią się zacierać. Kranik paliwa też można wymienić na taki z rezerwą, no i dużo daje wymiana świecy na markową. Oprócz tego dla dziecka dobry motorek, części za grosze i prosty jak budowa cepa.
@@kacperdutkiewicz9713 Mrf to ten sam chiński paździerz, dojeżdżam już trzecią sztuke i nie widzę różnicy w żywotności z loncinem który teoretycznie ma mocniejsze i lepsze silniki od zongshen,Mrf ma kayo ale silnik loncina wchodzi plug&play także to ten sam badziew ale zabawa przednia.
@@michagorski602 wchodzi bo ma te same mocowania, lecz w środku jest zupełnie inny. Robiłem wystarczająco dużo przy tych silnikach i uwierz że elementy w mrf a loncinie to niebo a ziemia. Poza tym jak dbasz tak masz, trzeba pamiętać o regularnej wymianie oleju i regulacji zaworów. Elementy silnika takie jak tłok, głowica są mega starannie wykonane w porównaniu do tych z loncina, a kultura pracy skrzyni w mrf jest nieporównywalna.
@@solaris362 Owszem jak w każdym moto, ale same z siebie prawie nigdy się nie psują. A jeśli chodzi o śruby to nie wiem jak u innych ale jak ja kupuje w mrf pitbiki to każda śruba jest zaznaczona markerem i wystarczy rzut oka aby zobaczyć czy się nie poluzowała. A co do żywotności ludzie które robią swapy na mrf 140 w drogowych maszynach typu chińskie 50cc to robią na nich po 30 tyś kilometrów.
Mi dziś kuzyn dał się przejechać na zmodowanym kayo 140 sm. Masakra. Myślałem, że ma mniej mocy od razu na koło rwie haha. Tak mnie zachęcił, że kupuje tą bestię haha.
8mth na jeden wyjazd? Powodzenia panowie 🙂 średnio na jeden 3 godzinny wyjazd na tor jeździsz jakieś 1,5 do 2mth. W zimę na hali wychodzi jeszcze mniej. Wiec co cztery torowania wymiana oleju którego nie wchodzi nawet litr i regulacja zaworów której możesz nauczyć się sam. Naprawdę aż tak bardzo zniechęca? 🙂
Trenuję na PITBIKE i naprawdę to nie są drogie sprzęty w utrzymaniu a serwis nie jest trudny do wykonania samemu, przy okazji PITBIKE uczą pokory co skutkuje poprawą umiejętności w jeździe na drogach publicznych.
Ja też wam powiem skąd Marc Marquez jeździł i trenował na tym A teraz Każdy to robi... bo każdy trenuje, każdy jest Pro A dzięki temu PIT który kosztował 5tys tera, kosztuje 12 :)
Dorosły facet na czymś takim wygląda co najmniej komicznie. Zamiar kupić sobie normalne jakie supermoto które można używać te do czegoś innego to ktoś wydaje 10 koła na taka zabawkę. To zwykły gadżet dla dzieciaków żeby zaszczepić w nich sporty motorowe, a nie coś dla pełnowymiarowych ludzi😂
Panie pełnowymiarowy polecam spróbować. Niska masa robi swoje i można nauczyć się pewnych nawyków. Nie tylko na torze pity dobrze się spisują. W terenie z kołami 14/17 można objechać wielu mądralińskich dobrze wyglądających na swoich pełnowymiarowych crossach. LwG :)