@@BratRemigio Taki zachwyt nad PRL to po prostu nostalgia do czasów młodości i beztroski, a nie pochwała totalnej patologii ekonomicznej i społecznej. Wiele osób nie odróżnia nostalgii od realnej oceny systemu, który tak naprawdę życie człowieka robił koszmarnym. Co może być fajnego w tym brudzie i szarzyźnie, braku perspektyw i możliwości rozwoju zawodowego czy indywidualnego, nic nie ma przyjemnego w tym, że trzeba było ćwierć każdego dnia odstać w kolejce, by kupić cokolwiek. Nic nie ma fajnego w "maniu" niczego! Po całym życiu zawodowym - meblościanka, dywan, lodówka, czarnobiały TV i radio Ślązak, czasem po ogromnych wyrzeczeniach TV kolorowy. Pracowało się za darmo, nic się nie miało, i umierało się jak dziad. Co tu chwalić? Do dziś pamiętam ten brud i smród w sklepach spożywczych, nie zmieniane latami witryny z brudnymi szybami i rojem padłych much. Ulice brudne i szare, i ten przerażający brud i smród dworców kolejowych. Na dodatek wiecznie popsute i kwaśne serki waniliowe, żółty popsuty biały ser, wiecznie ważące się mleko z powodu zakażenia chyba wszystkimi bakteriami, parówki z wypełniaczem celulozowym, które podczas gotowania zwiększały objętość dwukrotnie i po zjedzeniu których można było rzygnąć! Do czego wracać? Do powszechnej żółtaczki, gruźlicy i czerwonki? Sentyment sentymentem, ale tak naprawdę to były stracone lata życia.
Bardzo dobra jakosc kopii. Pomoskie miasteczka m.i. Maszewo w pow Leborskim, sliczna 14 letnia Amazonka w Bialym Borze no i mecz Polska Belgia 3:1 Lubanski i Szoltysik
Wspaniale czasy, nie to co dzis...smieciowe umowy, kredyty, zadluzenie, brak suwerennosci, dziadostwo na kredyt, smieciowe jedzenie. To nam dali solidaruchy z KOR u
Szczególnie ten brak suwerenności, bo wtedy tylko tak sie z Rosja kumplowaliśmy i sami zaprosiliśmy radzieckie wojska na swoje terytorium, prawda? Sami odmówiliśmy Niemcom przyjęcia reparacji w latach 50., i sami odmówiliśmy przyjęcia pieniędzy z planu Marshalla. Sami tez zaprzestaliśmy dalszej odbudowy Warszawy, to nie tak, że tow. Stalin chciał w Warszawie bardziej robotniczego w charakterze centrum,. A pensje oczywiście wszystkim starczały do 1-go., szczególnie tzw. inteligencji i absolwentom. A jak jakiś wojak z ZSRR kogoś pobił czy zgwałcił, to nie mogliśmy go podać do sądu, ale co tam. No i te drogie samochody na talony, brak części zamiennych, kolejki po paskudne meble, po rowery, buty, pościel. Polowanie na "Ptasie mleczko" i pomarańcze. Polowanie na co ciekawsze książki, dentyści-sadyści i brak weterynarzy w miastach. Załatwianie leków przez znajomych za granicą. Żyć nie umierać w tym PRL.
@@alh6255 za to dzis dozyjesz prosty czlowieku z tej obsranej obfitosci do 200 lat, tylko zaczipuj sie, masz szanse przezyc. Acha nie zapomniej wziasc kredytu, masz szanse splacic jak dozyjesz do tych 200 lat noi jesli ci pozwola, bo jak za bardzo obciazysz panstwo to ci pawulon wstrzykna w karetce albo w szpitalu... Oj ludziom pieniadz rozum zabral.... Tak to jest jak glowa pusta a kieszen wypchana...
@@alh6255 Podziwiam za wytrwałość, bo trudno przebić się przez masę odklejonych starych ludzi, których pełno pod takimi filmami. Dzieci ówczesnej propagandy.
Wspaniałe czasy! Na mieszkanie czekało sie 20 lat, na somochód 7, na telefon 12 lat, puste półki w sklepach, bieda, dwa programy w telewizji, cztery programy w radiu i totalna kontrola ZSRR! No raj na ziemi!
I pomyśleć, że żaden wiejski doktor nie był na jurgielcie BigPharma!!! I pomyśleć, że dało się zbudować różności BEZ €KOŁCHOZU, BEZ €BOLSZEWII i €BIURWOKRACJI!