Pojazd dla ,,bogatych'' ale Cie na niego stać! 

Wszystkie wasze materiały są extra i ogląda się je z zaciekawieniem :)

Jest elegancko- informacje skompresowane, nie za szybko, ale co najważniejsze- bez maniery rozwlekania wodolejstwem jak to niektóre kanały lubią nadrabiać długość bo brak im treści.

@@momontiego8705 O widzę, że oglądałeś łysego z kucykiem 😂Ten jest mistrzem lania wody w swoich odcinkach.

Bardzo fajna forma i edukacja. Podobało mi się jak "rapowałeś" koszty prowadzenia warsztatu w poprzednim odcinku :)

Dziękuję za ten film bo to jest MISTRZOSTWO w czasach kłamstwa pokoju Natalia Janoszek...

Kilkuletnie dużolirazowe audi to auta kompletnie dla nikogo

nie nie, jak ma przeznaczone 70k na Audi z V8 to jeszcze ma to sens, ale jak kupi egzemplarz za 20k to prawie na pewno włoży za chwilę drugie tyle albo więcej :) Sam się o tym przekonałem, kupiłem kiedyś S6 za 20k, włożyłem 10k i nadal było sporo do zrobienia, na szczęście udało się to sprzedać i pozbyć problemu, nawet nie straciłem na nim dużo :)

@@elbrowaro Zgodzę się, nawiązałem do jednego z materiałów YT, gdzie autor porównywał najtańsze auta które obecnie można kupić w PL, i jednym z jego wniosków końcowych było właśnie to stwierdzenie, że w cenie nowej Dacii możesz sobie kupić Audi z V8, pomijając fakt jakie są potencjalne koszty utrzymania/naprawy takiego auta

​@@user-mw2xp8fr2xk

​@@user-mw2xp8fr2xk

Na wiochach mają przeważnie audi w gnoju bo z traktora mozna zdoić 🤣

@@uaz469b9 Teraz na wioskach króluje E60. Przynajmniej w moich okolicach

A4 b6 i b7 zawsze na topie. Tdi na pompowyryskach które dymi śmierdzi i leję olejem z każdej strony. B8 to już klasa wyższa bo za 15 letni szrot trzeba położyć wór pieniędzy. A i robota przy tym też droższa. Fantastyczne sprzęgło albo skrzynie biegów z papieru. Ale na plus trzeba przyznać że większość tych aut ma na pewno z pół miliona. Niekoniecznie na liczniku. Najlepsze że jak mówię tym ludziom że jak mają kłaść kilkadziesiąt tysięcy za coś co ma powyżej 10 lat, niewiadomo jaki przebieg i jaka historie, poszli do salonu kupili jakieś zwykle auto i resztę dopłacili w formie kredytu bo i tak rzadko kiedy wyjeżdżają poza granice powiatu, to się patrzą jak na kosmitę.

@@ukaszukasz9851 w B8 nie ma silników godnych polecenia. 3.0tfsi jest nawet spoko ale przez obciążenie kompresorem paliwo leje się wiadrami. A i też nie można powiedzieć że jest bezawaryjny.

Aleś się napisał 😂 że wam się chce wgl kontrować jakieś durne mity w które rzekomo nie wierzycie. Nie ma bezawaryjnych samochodów i nie wiem jak można w ogóle zwracać uwagę na dzbanów faworyzujących lub gnojących daną markę dla zasady. Najlepiej taką, o której wszystko wiedzą z jutuba a sami nawet koło auta nie stali. Zwłaszcza, że działa to tak, że samochód który ktoś posiada to chwali pod niebiosa a wszystko inne jest fuj. Nagle w jego samochodzie trafi się awaria jedna na milion i już wielka obraza na markę do końca życia. Tak to działa. Poza tym jak się jest debilem to zarżniesz najtwardsze auto, a tak się tworzą te paplaniny i stereotypy. Albo "kolega miał i się sypał..." no mógł się sypać jak kolega kupił zajebiste audi za 2k. Ja jeżdżę tanim VW, jeśli się zdarzy jakiś wkład finansowy to minimalny, za robociznę z reguły nie płacę bo coś za co mechanik policzy 500zł ja, może z czyjąś pomocą zrobię powoli na kanale w swoim garażu, więc jestem zadowolony. Ale wiem, że generalnie gówno was to obchodzi, przypadki są różne, ludzie też, punkt widzenia zależny od punktu siedzenia i wymagań, dlatego też nie wpierdalam się nikomu do garażu z moimi przemyśleniami i doświadczeniami. To pieprzenie o świetnym audi albo francuskich gruzach i kontry na to są już naprawdę w ciul oklepane i żałosne.

Jak V8 to tylko z Lexusa. BMW V8 jest taką samą porażką jak Audi. P.S.W każdej rodzinie jest czarna owca, osobiście jeżdżę Audi 2,8 30V i mam już przebieg 630 tys km i raz tylko przy 600 tys km wymieniłem napinacze między wałkami rozrządu. Jeździłem różnymi autami w moim zawodowym życiu i stwierdzam, że 6 cylindrów jako silnik typu V to jest optymalne rozwiązanie zarówno w osobówkach jak i ciężarówkach. Pozdrawiam.

@@robsson7516 Pozdro 🙂

Prawda.

2.5 TDI, jeden z najbardziej awaryjnych silników audi - 370000km i żadnej awarii. Jak dbasz tak masz.

Ja wiem czy takie marzenie, wyobraź sobie że wypłukuje się klient na auto załóżmy 20 k w naprawy a za parę miesięcy auto na lawecie, na pewno nie wraca w kolorowym nastroju by włożyć kolejne 20k

I masz auto na kolejne 400 tyś. Jakie nowe tyle wytrzyma

Oczywiście że nie ma, bo padnie skrzynia, później zawiecha, później zaprawki bo zgnije i tak w koło Macieju. Jak kogoś stać to kupuje takie nowe, robi na przedłużonej gwarancji z 200tys. Sprzedaje i bierze następne. Tylko wtedy takie auta mają sens. Reszta co w filmie to stare śmieci co na zachodzie miało iść na zlom

@@SlawomirBaj taaa, zesra się nie wytrzyma.

@@ukaszukasz9851 spokojnie zawiecha cała zrobiona i skrzynia 🙂

a ja sie dalej bede turlał w210 2.9 td 🙂

@@c4n15lupu5 Oki.

​​@@c4n15lupu5Heh, jakby budy byly trwale tak samo jak 2.9 td to taki okular by wytrzymal chyba wybuch atomowy 😄

Fort gówno wort

​@@c4n15lupu5i blokował innych i zatruwał środowisko

Na szczęście urlop przed nami : ]

Dokładnie team BIOTAD PLUS💪💪

Bierz, nie ma tragedii. Jak nie kupisz łacha to będziesz zadowolony i kieszeń też nie będzie cierpiała.

C5 ma starszy 4.2,tańszy w utrzymaniu.

@@pila211 dziekuje mi starczy rezygnuje z C6 z V8 tylko jednak ide w S6C5

Witam też posiadam S6C5 Avant 2002r. Nie ma co porównywać silnika z S4 b6 do S6 c5 całkiem inna konstrukcja, a jeszcze powiem że typowo pancerne 4.2 V8 32 V które nie ma napinaczy łańcucha rozrzàdu, to już jest motor który audi wypuściło naprawdę trwały i nie zniszczalny , a jeśli chodzi o koszta serwisu S6 c5 nie są małe ale wiem tylko że przy tym samochodzie nie należy osxczedzać na serwis bo cebulowanie wyjdzie bardzo szybko to nie 1.9 tdi pozdrawiam serdecznie........

@@rafanowak5664 z nie którymi częściami zaczyna być problem, czasami trzeba poczekać na coś kilka- kilkanaście dni.

Też kiedyś stałem przed zakupem a4 2.7 vs E46 i w komisie stała 4.2 A6 kurde piękna była ale dobrze że kupiłem e46

XD HAHAHHAH dobreee

Stoi wysoko, bo te wozy, które naprawiasz Ty i Łukasz nikogo już nie interesują. Dla Audi i byłych właścicieli to zwykłe złomy. Ich interesują tylko auta nowe, gwarancja i heja banana.

Mam 27-letnie ABC pod maską. Oleju nawet nie bierze.

Dokładnie ABC i AAH najlepsze V6 jakie istnieje i istniało.

@@mistyczny94 2.9 BRC z Forda Scorpio z żeliwnymi głowicami i rozrządem OHV też mile wspominam. Silnik prawie bezobsługowy.

10 razy lepszy interes niż to na filmie.

zrobi ale amerykanskie albo japonskie

@@adamadam5726 Nawet te stare aż tak żywotne nie były. Tylko kto będzie jeździł taką odległość jedną furą 20 lat )

Już powoli przestają… nieraz w poprzednich filmach była mowa o bardzo długim czasie oczekiwania na części.

Swapujesz 1.9 TDI i jazda😊

Cyk fuch

n63 Ma 4.4L i nie ma problemu z rurką (to ma N62 3.5, 4.0, 4.4 i 4.8l), ale poza tym i uszczelniaczami (naprawa za max 8k) robisz 400tys). N63 niestety w produkcji do dziś, kupa wad, ale to innowacyjny motor, gdzie niestety testerami byli użytkownicy. Jednak w przeciwieństwie do V8 z S4 osiągi były godne, a spalanie bardzo rozsądne.

Zależy o jakim silniku mówisz. N54 to kapieć, ale m57, B58 już lepiej

ale to ty dzwonisz

​@@Grucha1998czemu n54 jest kiepskie ? ;(

Nie trzeba wymieniać. Non stop masz swierzy

Te 16 świec to taki problem? Cena dobrego oleju

@@SlawomirBaj Ja nie mam z tym problemu, ostatnio zmieniałem 😅 nawiązuję do tych AŻ ośmiu z filmu

@@W0GUN chyba że tak 😀

​@@W0GUNale amerykanskie v8 chyba takie drogie w serwisowaniu jak te 4.2 z audi raczej nie są?

@@FloydMayweatherPL zdecydowanie taniej. Rozrząd HEMI to jeden wałek i jeden łańcuch... No i nie trzeba rwać do tego silnika z budy 😅

"koszta"🤣 Sorry ale nie mogłem się powstrzymać.

Jeździłeś kiedyś s4b6-7 ? 😊

Powiem ci szczerze, że jeżdzę a4 b7 1.8t i albo trafiłem na zadbaną sztukę albo to się nie psuje. Robię w niej eksploatację i cieszę się jazdą. A Ski no cóż tanie w zakupie i potem wychodzą takie kwiatki.

Mam od kilku lat s6c5 avant w manualu.Wcześniej e39 m52b25tu.Kilka przednionapędowych renówek,peugeota i citroena.S6c5 to duży,szybki avant z qattro.Skrzynia manualna w 340 konnym rodzinnym aucie daje dużą frajdę z jazdy.Przy 200km/h prowadzi się pewnie i jeszcze ma moc na wyprzedzanie na niemieckich autobanah.

Sam jesteś 4 zera. Nie odróżniasz koła od zera to spałeś na matematyce w podstawówce.

kaudi jest tanie dlatego je Polacy kupuja inne marki np. lexus kosztuja dwa razy tyle po latach a kaldi to taki samochud dla biedoty z guwnolitu

Chyba mowa była o C6 4.2l

Miałem A8 odradzam to dopiero skarbonka bez dna dobre dla mechanika który ma swój warsztat

@@MrRafalx888 będę szukał coś dalej w napędzie 4x4

Jaki masz rok auta? U nas są nieraz pojazdy z 1990 i tam większość śrub stoi ze starości albo są skorodowane i potrafią się ułamać.

2018 rok, ale znajomy podjechał ostatnio na zapomnianą akcję serwisową, przy okazji zrobił miskę olejową i jakieś inne duperele, autem z 96 roku (bmw 5) - nie wiem czy jakiekolwiek problemy były czy nie w jego przypadku. Tak jak wspominałem, każdy zakład ma swoje podejście. Osobiście rozumiem dlaczego działacie jak działacie, czasem po prostu naprawa idzie pod górkę, ale to już niestety według mnie ryzyko zawodowe. Jeżeli wasi klienci się na to godzą, to problemu niema - ja sam raczej idę w myśl zasady: Oddaję auto na konkretną naprawę, nie targuję się i jeżeli akceptuję wycenę, to oczekuję wykonania usługi za ustaloną kwotę. Czy urwie się jedna, dwie czy dziesięć śrub, czy akurat szczęście dopisze i wszystko pójdzie gładko i uda się załatwić to w mniej godzin - i może to nie zabrzmi zbyt dobrze - mnie nie interesuje. Tu również druga strona - jeżeli mechanik zrobi coś szybciej niż przypuszczał - nie wymagam zwrotu różnicy - zgodziłem się na cenę, to płacę cenę ustaloną za konkretną usługę. @@garagepoland

Są sytuacje typu: wyliczasz naprawę, podajesz klientowi kwotę, wjeżdżasz samochodem na serwis zaczynasz go rozbierać a po kilku h okazuje się że poprzednik urwał 2 śruby które ciężko wykręcić, tracisz czas na ich wykręcenie poprawę gwintu, czy zostawiasz klientowi? Przyjeżdża pojazd na elektronikę, wyciągasz schemat zaczynasz pracę a okazuje się że instalacją została prowizorycznie pozmieniana, musisz pruć dalej i wszystko poprawiać. Dlaczego masz robić to za darmo?

Przykład z instalacją rozumiem, informacja do klienta, że było zrobione po macoszemu i trzeba odkręcać - koszt tyle i tyle. Co do śrub - urwał poprzednik tym razem, innym razem mogłeś równie dobrze urwać samemu - pech - wtedy też doliczysz klientowi za problemy techniczne? Tak jak pisałem, poza przypadkami wyjątkowymi o których wspomniałeś, czyli naprawa wykonana po "januszowemu", widzę to tak: Przychodzę, proszę o rozrząd w aucie X. Ty wykonujesz kalkulację, części tyle, robocizna tyle. Wychodzi dla przykładu 10k. Ja nie wiem ile godzin nad tym spędzisz, to nie moja broszka, bo i po co - ty kalkulujesz swój czas, zakładam, że widząc niekiedy auto wliczasz nadwyżkę za możliwą wtopę bo stan już na pierwszy rzut oka jest "ciekawy". I teraz 3 opcje: - Naprawa poszła jak miała pójść - wszyscy happy - Urwała się śruba, zapiekł się wydech, czy coś innego - pech, pracowałeś 2 godziny dłużej - ryzyko zawodowe - Poszło szybciej niż myślałeś z jakiegoś powodu - plus dla ciebie, szybsza robota, lepszy pieniądz. Koniec końców nie interesuje mnie twoja stawka godzinowa tylko kwota którą podałeś - zrobisz szybciej, to przecież nie zapłacę mniej, przynajmniej ja do tego podchodzę. Oczywiście nie zakładam tak jak mówiłem rzeczy typu "wyszło coś przy okazji i trzeba zrobić" czy "kupić więcej uszczelek" etc. @@garagepoland

@quain24 śruba jest przykładem, i rzadko za nią się dolicza bo w większości przypadków udaje się ją wywiercić lub wykręcić w parę/parnaście minut. Są gorsze sytuacje które generują dodatkowy czas pracy. Twój czas.. Wyobraź sobie glazurnika który remontuje łazienke, przychodzi do domu, podaję kwotę remontu, godzisz się na remont. Zaczyna prace, skuwa stare płytki i okazuje się że poprzednik 10 lat temu użył kleju który jest przewidziany do czego innego. Tym samym ma trudniejsza pracę i zamiast robić łazienke 10 dni robi 12. Dlaczego ma pracować 2 dni za darmo ? Dlaczego mechanik podając kwotę wymiany pokrywy zaworów ma męczyć się kilka godzin więcej (za darmo)bo ktoś zamiast dać uszczelkę dał silikon i przy okazji ukręcił śruby. W większości przypadków początkowa wycena jest ostateczną kwotą do zaplaty, ale zdarzają się sytuacje jakie opisałem wyżej. Szanuje Twoją osobista opinie na ten temat, ale nie zawsze da się wytłumaczyć coś, kto przy tym niepracuje . Ryzyko zawodowe to brak doświadczenia, wyliczasz naprawę pokazuje 10h robisz 15 bo nie robiłeś tego, ryzyko zawodowe to uszkodzone narzędzia przy naprawie, ale ryzykiem zawodowym nie jest nieznany stan pojazdu, czesto zatajony bo klient robil sam i nie dał rady, albo ktos mu robil, często ludzie naprawiają auta na ostatnią chwile, gdy dany element uszkadza drugi jak domino, później wielkie zdziwienie że trzeba wymienic kilka elementow zamiast tego jednego. ,,Stan pojazdu klienta to ryzyko klienta" Dziękuję za komentarz