Jest to zapewne alternatywne rozwiazanie dla np klasyków.Z doświadczenia powiem wprost, jeśli ktoś spokojnie użytkuje auto z takim wałem to"da radę".Jeśli jednak będziemy wymagać więcej to...Na filmie widzimy jeden proces, przecież trzeba taki wał jeszcze prostować, wyważyć, szlifować, polerować.Pytanie jeśli cały proces zostanie poprawnie wykonany ile taka przyjemność kosztuje, wszyscy zachwyceni a ja pytam o całkowity koszt poprawnej regeneracji.
Zapewne masz rację jeśli chodzi o klasyki gdzie nie ma częśći. Bo do auta typowo daily niestety jest to zbyt kosztowna regeneracja która i tak nie jest pełnowartościowa.
Świetny materiał! Takie powłoki osiągają twardość rzędu 58-62 HRC i często robi się nią metodę regenerację powierzchni ślizgowych. Mam nadzieję, że panowie mają dobre wyciągi bo materiały, którymi napylają mają mikronowe wymiary i należy pamiętać, że takie wartości mogą powodować pylicę przy dłuższej pracy
@@alchemik2010 to polecam się dokształcić. Poczytaj sobie o napawaniu twardym. Miałeś kiedykolwiek styczność z metaloznawstwem? Takie powierzchnie twarde się obrabia ceramiką, ale zaraz napiszesz, że ceramika nie da rady takiej twardej powierzchni ruszyć. Wały korbowe są obrabiane z naddatkiem w stanie miękkim, a później nawęglane i hartowane. Kolejna operacja to szlifowanie dzięki któremu uzyskujemy wymiar końcowy.
@@grzegorzmech4713 Tak miałem w szkole i mam tokarkę dlatego zdaję sobie sprawę ile to jest 60HRC. Żaden wał tyle nie ma. Jak ma 40 to już jest utwardzony.
Pomimo ze amatorski to bardzo porzadnie zrobiony marerial . Krotko zwiezle i na temat . Wyroznia sie na tle tego informacyjnego chlamu w internecie . Pozdrawiam
Niewielkie obroty, nie skrawał, żadnymi siłami nie działał na niepodpartą stronę to można się bawić tak. Tym bardziej, że nie bardzo miał jak podeprzeć, bo ustawiał oś czopa a nie oś wału.
@@kfiatooh666 Niestety tak to wygląda od środka w większości zakładów, ale nie ma co panikować dawniej nasi ojcowie mieli o wiele gorzej i żyją już prędzej ta plan-demia ludzi zabija.
Z tym napawaniem to różnie bywa napawałem kiedyś wałki rozrządu powiem tak skończyło się porażka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie wiem jak wały korbowe pamiętam że taż się napawało ale nie wiem jak sią kończyła dalsza eksploatacja
a mógłby ktoś nakreślić jak z ogólną wytrzymałością takiego czopa? Czy jest porównywalna z nowym wałem czy trochę gorzej? Niektóre wały są utwardzane powierzchniowo jakimiś tam azotowaniem itp jak to się ma do tego wszystkiego?
Ogólnie w literaturze znalazłem, że wytrzymałość jest sporo większa niż ta z fabryki, z rzadka porównywalna, także to bardzo ciekawe jakie jest to dobre
Wiem że to fajnie wygląda , ale ta regeneracja jest nie pewna > może będzie dobrze a może chrom się odklei , takie rzeczy robi się w ostateczności jak orginału nie ma albo kosmicznie drogi to samo z używkami.
Z tego co się orientuję można zamowic przez internet na "mymetco oerlikon com". Nie wiem nic na temat sprzedaży w sklepach stacjonarnych, pozdrawiam :)
Widzę 1 wadę w tym procesie - po nałożeniu farby ceramicznej a przed nałożeniem 1 warstwy - powierzchnia wału powinna być nagrzana min do 140'c = chyba nie zrobili tego- a proces technologiczny tego wymaga..........
farba jest nakładana jedynie w celu ochrony powierzchni przed przywarciem odprysków tam gdzie ich nie potrzeba. Stąd brak wyżarzania farby, bo ona ma później zostać w łatwy sposób usunięta przy pomocy wody. równie dobrze możną by zabezpieczyć to w inny sposób. Ta farba w procesie naprawy jest nie istotna.
@@mikkei3532 Albo masz rację i nie wiedzą co robią, albo stosują inną technikę, podobną ale jednak inną. Zauważ że ABOM79 stosuje natrysk proszkami, tutaj jest drut. Jak widać "nie jednemu psu burek". 😉
@@mikkei3532 właśnie miałem na myśli filmy Abom79. Tak jak piszesz on wcześniej rozgrzewa wał, co chwilę sprawdzając temperaturę czymś w rodzaju markera i po osiągnięciu odpowiedniej kładzie natrysk. Jest jednak różnica, że tu robią to drutem, a Abom79 sproszkowanym metalem i może tu jest cały myk. Jednak jak zwał, tak zwał, czy to napawanie natryskowe, czy natrysk cieplny metoda jest dość stara.
@@ppekar881 Niektórzy nazywają to "planszajbą", ale Twoja opisowa metoda jest równie dobra. Majkossowi umknął szczegół, że w samocentrującym uchwycie tokarskim (zamocowanym wprost na wrzecionie tokarki), nie ma możliwości ustawienia w osi obrotu wrzeciona czopów korbowodowych wału.