Ural 375d oraz Ural 4320. Wpadliśmy do muzeum w Bornem sulinowie pojeździć. muzeum-borne.pl Koszulki Terenwizji stardruk24.pl/sklep/10-terenw... #Ural #terenwizja #muzeumborne
Po co komuś potrzebny w Uralu prędkościomierz, jak wersja benzynowa szybciej niż 75km/h nie pojedzie a przy 60km/h hałas i wibracje skutecznie zniechęcają do szybszej jazdy. W wojsku jechałem Uralem z Inowrocławia do Torunia i przy średniej prędkości 60km/h aż mi w głowie dudniło.
Statystyki dzień po emisji filmu: 1648… 1649… widzów przegląda oferty sprzedaży Urali w internecie 56,3% wzrost ceny Urali w internecie 38 ekologów popełnia rytualne seppuku 24 ekologów celem ratowania surykatek dało łapkę w dół i bohatersko zamieściło na fejsie grafikę z duszącą się surykatką 12 ekologów konstruuje ładunki z proszku do pieczenia do podłożenia pod Uralami 7 radzieckich szamanów rzuca urok na ekipę Terenwizji 4 laleczki voodoo z podobizną Patryka zaczynają przypominać jeże
Znam wojskowy Ural 375 i 4320. Służyłem w armii ZSRR w latach 1987-1989 w NRD i mieliśmy w jednostce oba takie modele, Ural 375 cały czas pracował spalając benzynę co najmniej 65-70 litrów na 100 km i 10 Uralu 4320 przechowywano załadowane amunicją do czołgów. Mam doświadczenie w prowadzeniu Uralu 4320, bardzo mocnego i szybkiego auta, już nie bardzo wygodnego dla kierowcy i po 100 km jazdy czujesz się zmęczony bo siedzenie i kierownica bez regulacji.
Teraz to już nik nigdzie was nie zaprosi 😂😂😂 ale jest plan powinny się do was odezwać służby specjalne i jakby nasz kraj chciał wygrać lub zakończyć jakiś konflikt wojenny to należy wysłać was jako delegację pokojową oczywiście tu zerkniecie tam dotkniecie i nie ma ch.. sprzęt stoi i płacze 😂😂😂😂.
Tam w wyposażeniu standardowym powinny być jakieś nauszniki czy coś do ochrony uszu. Jeżdżę nivą na codzień (nawet po bułki do biedronki) i tez jakoś super cicho nie jest, więc wiem co to rosyjska myśl techniczna. Biegi też trzeba czasem wyczuć jak się redukuje bo potrafi zgrzytnąć. Ale jak trzeba się przeprawić przez zalaną łódź po oberwaniu chmury czy przejachać przez dziki zabłocony parking jesienią, to super sprawa taka nivka. To mój jedyny samochód i jak na razie nie zawodzi.
Jeżdżę na codzień w pracy Kamazem z nadwoziem dźwigu 30T jakich on mi dostarcza emocji, kawa z rana jest zbędna. To jest taki trochę toksyczny związek ja jego szanuję a on mnie przyprawia o siwe włosy. 😁👍
Jeździłem Uralem benzynowym w wojsku lata 1980-82, był to Ural z rozrusznikiem do samolotów Apa- 5, kto służył w lotnictwie to wie co to jest. Palił benzynę żółtą wtedy tak się mówiło. Normę miał 58 na 100 km. Tej benzyny mieliśmy sporo do własnego użytku. Jadąc nim czuło się masę, czołg. Najfajniejsze to to w nim że można było odpalić korbą co zdążyło mi się parę razy czynić i pompowanie kół też było fajne bo miał system centralnego pompowania. Można go porównać w sprawności trakcyjnej z StarManem 1466 którym jeżdziłem w pracy KWB Bełchatow ale StarMan jest zwinniejszy, nowsza maszyna to nie ma się co dziwić. Przejechał bym się Uralem po 39 latach.
To ja właśnie o tym pisałem bo mieliśmy APA 4M rozruszniki do MiGów 21 a jakis baran zaczął mnie wyzywac od idiotów bo ponoć on się znał na tym najlepiej. Moje był starszego typu bo ja służyłem w latach 68-70
Jeżeli się nie mylę to miała napęd na wszystkie trzy osie. Ale nie wiem na pewno bo ja byłem po nafcie w eskadrze. Masz rację, że szła jak czołg. Różni zas różnica wieku a za mnie to pewnie nie było piątek, dopiero czwórki.
Kopcenie w uralach nie jest od złego silnika, tylko od źle wyregulowanego silnika. Najczęściej kopcenie jest spowodowane przez zbyt późny kąt wyprzedzenia wtrysku. Wtedy jest też znacznie słabszy. Dobrze wyregulowany kopci tylko przez chwilkę jak się wciśnie gaz a silnik jeszcze nie jest rozpędzony
Malinowe muzeum :) Jeździłem Uralami w woju w latach 90siątych, tyle że zamiast paki, "moje" maszyny miały rozruszniki APa , miałem też okazję prowadzić najstarszą taką pszczółkę w jednostce ze "szmacnianym" dachem, który można było latem zdjąć i ganiać po lotnisku jak kabrioletem :) Ogólnie benzyniaki i diesle piękne maszyny, wspaniałe uczucie prowadzić taką ciężarówkę, bardzo dobra szkoła dla szofera na całe życie. Chciałbym znowu poprowadzić uralka jak za dawnych lat. Pozdrawiam.
Super film. Widac ze kolega ma pasje i serce do ciezkiego sprzetu wojskowego. Tak trzymaj👍👍👍 pozdrowienia zza oceanu.jak bede w pl. To napewno odwiedze wasze muzeum.brawo wy!!!
Star 266 ma tak samo układ hamulcowy działający, kiedyś ruszając zaparkowanym na górce mało samochodu z tyłu nie sprzątnąłem, ale szybka reakcja i ręczny uratował sytuację... Było przez chwilę gorąco :-D Kratkę wydrukuj na drukarce 3D, tak się teraz wychodzi z plastikowych niedostępnych problemów, można ją trochę update, nie będzie wypadała
Ładowność 5ton, wrzucasz 10ton i nic nie klęka. Osobiście miałem przyjemność jechać na stopa w Rosji "lekko" doładowanym Kamazem~50ton i się turlał całe 40km/h. W Turcji na wschodzie co druga paka ciężarówki jest przeładowana min 2 krotnie, ale fakt to są starszego typu konstrukcje. Ural to Ural klasa pojazdów sama dla siebie. Ogółem super materiał szczególnie ten moment "trząchawki", ale to jest norma dla "resoraków", dopiero jak ma na pace coś większego to zaczyna trochę mniej rzucać.
Давление в шинах это одно, а что блокировок ему не хватало, это серьёзный недостаток. Прошли десятки лет, лишь с недавнего времени Урал стали выпускать с блокировками в мостах.
Z tym hamulcami to nie jest do końca tak jak jest powiedziane w filmie. Ciśnienie powietrza szybko wzrasta. Będąc w wojsku kierowcą Urala nigdy nieczekaliśmy aż ciśnienie wzrośnie, bo by się człowiek udusił roślinami w garażu. Hamulce jak były sprawne, to po lekkim wciśnięciu pedału, koła od razu się blokował, a Ural stawał prawie że w miejscu. Raz przez cały Inowrocław Uralem holowałem drugiego Urala na linie, w którym z powodu awarii nie pracował silnik i przez to bardzo szybko skończyło się powietrze w układzie hamulcowym. Kilometr od koszar nawet hamulec ręczny już nie działał.
Bardzo lubię takie materiały. Fajnie Kamil opowiada o rosyjskim/radzieckim sprzęcie. Uczciwie, bez uprzedzeń że to "ruskie" to do niczego się nie nadaje. Pozdrawiam!
Jeśli był palony w zeszłym roku to należało by nalać też świeżego paliwa bo z zeszłego roku to trochę stare :) 3 koła na stronę, jedno się kręci heh smuteczek
18:30 wlejcie tam sobie jakiś dodatek do przechowywania paliwa. Zmora współczesnej benzyny, miałem ten sam problem z jednym starym trupem co więcej stoi niż jeździ.
Rezerwy projektowe w mechanice ruskiej są po to, aby niezależnie od "jakości" wykonania pojazdy nadal się do czegoś nadawały. Oczywiście sztuka Urala, która akurat przeżyła kilka dekad, to ta z lepszych. W takiej faktycznie istnieją rezerwy. Z drugiej strony nowoczesny sprzęt jest naprawdę precyzyjnie robiony, więc wystarczają rezerwy wyrażane w procentach, a nie w rzędach wielkości.
Uralem nie jeździłem,ale Ziłem owszem i wszystko było takie samo toporne oprócz mostów - tu trzy - tam jeden i sztywna przednia oś. Hamulce takie same - nie zablokowały szczęk po zejściu powietrza. No i Kamazem też parę lat toczyłem się po różnych drogach,więc "zalety" tego silnika też znam. Czasu brak ale chętnie bym takim sprzętem powojował w terenie.
Głowica na kazdy gar Przypomniał mi się chyba najgorszy diesel w samochodzie który wstawiono do auta... Włoski 2.5 TD z łodzi motorowej w której był niezawodny a w off Road JEEP GRAND CHEROKEE okazał się największym niewypałem którego nawet mechanicy nie chcieli naprawiać bo i tak sie sypał dalej...