Panie Tomaszu, jak zawsze respekt za rzeczowość, spokój i niezmienne podtrzymywanie wiary, że osoby interesujące się sprzętem audio i jakoś „techniczne” to nie tylko panowie od Dire Straits, Genesis i „fajnych żeńskich wokali”. Sobotnia, zimowa piątka Święto Wiosny. I jak zawsze za dozę humoru 👌🏻
To rozwiązanie dość luźno kojarzy mi się z próbami wyrównania transkonduktancji tranzystorowego stopnia wyjściowego push-pull z nieco podkręconym prądem spoczynkowym. Na stronie tubecada były opisane różne warianty dołożenia drugiej pary tranzystorów wyjściowych pracujących w klasie C z których jeden odpalał się dokładnie w momencie gdy wyłączał się inny tranzystor z głównej pary pracującej w głębokiej klasie AB. W rezultacie w całym zakresie napięć wyjściowych przewodziły zawsze dwa trany a samo przełączanie następowało na znacznie wyższym i mniej krytycznym dla słuchacza poziomie. Ciekawe, że podobne idee były w obiegu tak dawno temu a jakoś nie utrwaliły się w świadomości na rzecz mniej wyrafinowanych rozwiązań.
Na konstruktora to się nadaję słabo. Ale pewnie mógłbym wykonać przy pomocy doświadczonego elektronika dobry, sprawdzony projekt. Dziękuję i pozdrawiam
Praktycznie wszystkie podpowiedzi są umieszczone w artykule i filmie: Ua, Raa, Us, typ lampy i dodatkowe wskazówki w trybie pracy z prądem siatki (nie polecam ze względu na nieprzyjemnie brzmienie).
Nie chce sie madrzyc, ale lampy zasilane tylko zarzeniem bez pradu anodowego takze zdrowo sie nienstarzeja. Jakies slowo w stylu ,,zatruwanie'' mi sie nasuwa. Pogorszenie prozni. To odnosnie tetrod strumieniowych/pentod w trybie ,,urlopowym''. Moge sie mylic, pamiec bywa slaba. Edit: bardzo fajny pomysl. Takie turbo dolozone do prawilnego triodowca.
Zatrucie katody następuje przy niższej niż znamionowa temperaturze katody, bo następuje wyrywanie elektronów przez pole elektryczne. To wyrywanie powoduje wypalenie dziur w katodzie tlenkowej i wzrost oporu jej struktury. I w tym przypadku odcięcie żarzenia powinno być z równoczesnym odłączeniem napięcia anodowego, a rozruch powinien nastąpić po rozgrzaniu katody. Autorowi chodziło o to, że pentody czy tetrody odłączamy z układu zupełnie jeśli chcemy słuchać z umiarkowaną głośnością, a gdy decydujemy się na hałas uruchamiamy cały wzmacniacz. Z żarnikiem mamy związaną inną chorobę katod, przeżarzenie, to prowadzi do wyparowania aktywatorów z katody i osiadanie na innych elektrodach. To powoduje zmniejszenie emisji lampy i większy prąd innych elektrod. Jest jeszcze jedna wada żarników, przy zasilaniu prądem stałym upalają się od ujemnej elektrody. Przy zasilaniu prądem przemiennym generują przydźwięk i maja niestabilną temperaturę. Dopiero po aktywowaniu prądu anody i nagrzaniu jej następuje stabilizacja termiczna lampy, ale ta jest i tak zależna od stabilności napięcia zasilającego żarzenie. Małe wahania mogą prowadzić do wahania prądu w lampie z powodu zmienionej zdolności emisji katody. Lampy tym układzie w trybie urlopowym czyli tetrody są w odcięciu, bo na siatkach mają spore napięcie ujemne. To odcięcie jest wykorzystywane powszechnie w każdym wzmacniaczu PP klasy B w połowie cyklu.
@@user-tr1it6xm8w Trzeba zamówić specjalny transformator bifilarnie nazwojony - myślę, że taki na specjalne zamówienie około 3000 zł za sztukę. Lampy tradycyjnie jak do każdego innego np parka 6l6 na końcówkę, mamy wtórnik katodowy do sterowania końcówką, wcześniej odwracacz fazy i stopień napięciowy więc na kanał około 10 tys zł z zasilaczem. Szczegóły w tych filmach ru-vid.com/group/PLloVeR1cfEgbQuxDLRmZQ95vbeN1atxAF
