Ale ta Pani ma wprawę, widać że prawdziwa kucharka a nie telewizyjne głupoty. Pozdrawiam Panią i Uwielbiamy tatarek ;-). A i jak kolega poprzednik wspomniał to wódeczka jak najbardziej.
I tak właśnie tatara robiłem z moją babcia, na dokładnie takiej samej maszynce, która mam do dzisiaj, i służy już tylko i wyłącznie do tatara. Smakuje tak samo dzisiaj, jak 30 lat temu. Ideał.
@@Siwq007 Miłego czytania Tatarscy wojownicy zapisali się na kartach historii jako banda dzikich i nieujarzmionych hord pod wodzą Dżingis Chana. Przypisywano im wszelkie najgorsze cechy kiedy wyruszali na podbój Europy. Nic więc dziwnego, że krążą opowieści jakoby właśnie Tatarzy byli pierwszymi, którzy stworzyli befsztyk tatarski. Ten oryginalny tatar bowiem miał powstawać z polędwicy końskiej, którą Tatarzy właśnie, trzymali pod siodłem. W ten sposób mięso miękło i ulegało rozdrobnieniu. Jednak może to być jedynie legenda jeszcze bardziej podkreślająca dzikość Tatarów, bo jedzenie surowego mięsa za wyznacznik dzikiej natury z powodzeniem mogło być uznawane. Gdy jednak wyobrazimy sobie co musiało dziać się z takim mięsem podczas kilkugodzinnych wędrówek, jak musiało pachnieć i smakować domyśleć się można, że chyba nawet najbardziej głodny Tatar takiego tatara nie zjadłby chyba nigdy. Dlatego też, zwyczaj ten mógł być podyktowany chęcią pomocy koniom. Jak to? A tak to, siodła które używane były przez Tatarów zrobione były z twardego materiału, który często podrażniał końskie grzbiety powodując ich otarcia. Tatarzy więc wkładali pod nie surowe mięso aby działało kojąco na skórę zwierząt. Kawał mięsa był później wyrzucany lub dawany psom. Poza tym już sama nazwa ‚befsztyk’ sugeruje, że jest on robiony właśnie z wołowiny, a nie jak mówią legendy z koniny. Nie jest to potrawa pochodzenia polskiego, jak niektórzy mają zwyczaj twierdzić. Jest to oczywiście tradycyjna polska przekąska, ale znana jest również w innych krajach. Jednak zawsze podstawą tatara jest mięso wołowe. Różnie podchodzi się do przyprawiania mięsa i do jego przygotowania. We Francji tatar jest mielony i doprawiany ostrymi sosami. Często podawany jest tam również z ziemniakami. Zarówno we wschodniej jak i zachodniej kulturze potrawa ta jest znana i lubiana. W Belgii nazywana jest fillet americanne a w Danii tatarmad. W Polsce prawdziwy tatar przygotowuje się z polędwicy. Jest to bardzo delikatne i świeże mięso, którego smak wyczuwa się w każdym kęsie. Niektórzy przygotowują befsztyk z ligawy, jednak może być ona twarda i przerośnięta, dlatego też najlepszym mięsem jest jednak polędwica. Prawdziwy tatar nigdy nie jest mielony! Jest to mięso siekane bądź skrawane ostrym nożem i wprawną, pewną ręką kucharza. Poza tym, oprócz delikatnego przyprawienia go solą i pieprzem nie psujemy go większym dodatkiem przypraw. Czym byłby tatar bez tradycyjnego żółtka, którego jednak zawsze chyba najbardziej się obawiamy. Kiedyś nawet kogel mogel można było przyrządzać bez obawy o zarażenie się salmonellą, ale dziś jet to coraz bardziej ryzykowne. Dziś mówi się, że wszystkie jajka kupowane przez nas są wolne od bakterii ale dla pewności należy je przez chwilę zanurzyć we wrzątku. Tatar potrzebuje jeszcze specjalnej oprawy w postaci cebulki i ogórków - korniszonów czy marynowanych grzybków. Niektórzy dodają do tatara również kapary czy nawet oliwki. I najlepiej podawać go z bimberkiem🙂
@@czowiekwmasce2986 miło się czytało, jednakże nie mogę zgodzić się z tym, że "prawdziwy tatar musi być siekany". To serio jakby napisać, że prawdziwy tatar musi być z koniny. Otóż nie. Może być mielony, może być nawet i z ligawy - i też jest tatarem. Lepszym czy gorszym, ale jest. Osobiście uwielbiam ten befsztyk, ale właśnie mielony z polędwicy smakuje mi najlepiej. Siekany jeżeli robimy, to z ligawy już może nie wyjść. Ligawa jednak jest zbyt twarda na siekanie, dlatego z tego mięsa robimy tylko mielony. Próbowałem też tatar z karku, z rostbefu i podobnych, jednakże mięsa te nie nadają się na podanie w tej potrawie. Co innego steki. Tatar robimy więc siekany lub mielony z polędwicy - albo z ligawy, z tym, że tylko mielony. Oczywiście żółtko z jaja, cebulka, własny domowy kiszony ogórek to podstawa. Widziałem przepisy z anchois - jednak nie próbowałem nigdy takiego połączenia. Kieliszek dobrze zmrożonej substancji jak najbardziej wskazany
@@Siwq007 do siekania ligawy należy mieć po prostu ostry nóż, dobry tatar też jest z grzybkami marynowanymi, ale nie ważne czy tatar jest siekany czy mielony najważniejsze jest towarzystwo, z który się go spożywa🙂
Zbigniew Crom - żaden tatar w tylku noża chyba nie miał , mięso pod siodłem było więc bardziej mielenie pasuje niż siekanie . Skąd nazwa tatar ? Wystarczy poczytać . Tyle na temat wymądrzania się , a teraz na poważnie - jedna potrawa wiele regionów . Jedna potrawa wielu kucharzy i kucharek . Trzeba brać poprawkę na tą kwestię a nie negować tylko dlatego że lubię inaczej zrobione czy babcia inaczej robiła . Miłego dnia .
@@andrzejmauricz5473 A do pączków margaryna i na oleju smażone... Jak ktoś w stroju ludowym przed kamerę wlezie to nie znaczy, że gotuje na nie wiadomo jakim poziomie. W życiu nie wsadziłbym polędwicy do maszynki i nie zalał jej maggi. Profanacja i tyle. Większość starszych osób gotuje bezmyślnie- 50 lat tak gotowali i gotują dalej bez refleksji żeby coś lepiej zrobić. Margaryna być musi, bo przecież to to samo co masło, a tańsze, mięcho to do maszynki, bo kto by się nożem bawił tym bardziej, że ostrzony na tej samej osełce, na której dawniej kosy ostrzyli, więc szału nie ma...
czy ta deska jest dębowa do krojenia miesa bo jeśli tak to trujesz ale kicz kto w wiejskim domu trzyma i trzymał deski na scianie nie okorowane by robaki rozmnazac i brud sie na tym trzymał zakłamywanie chistori wystroju wnetrz wiejskich chat
Po pierwsze tatar powinien być z noża a nie maszynki A po drugie po co ta chemia?? Czy wy już ludzie nie potraficie nic godnie bez chemii zjeść?? Wstyd dla prawdziwej kuchni!!!
Tatar sie powinno siekac,zoltaka jajek bez bialka a tutaj masakra i to podanie -tu link jak i dlaczego,co do podania to tu wlasnie przesadzili ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-Uua_k4pV530.html