"WEDNESDAY": koszmarny Gomez, stara pudernica, marne efekty i doskonała Ortega! | Strefa Czytacza 

Sęk w tym, że Gomez jest bardzo dobry, tyle, że wygląda tak jak na oryginalnych rysunkach, które mało kto kojarzy. Tam Gomez jest małym niskim facecikiem, a żartem jest to, że Mortycja poleciała na małego grubaska. :D

Enid przez to, że jest wilkołaczką to zachowywała się jak szczeniaczek po prostu. Ma charakter pieska. Chcę też zauważyć, że Wednesday w starych filmach i serialach miała 10 lat w tym serialu ma 16 lat więc dorasta i zmienia jej się charakter. I co za tym idzie rodzice też się starzeją więc nie pokażą podobnych wyglądowo postaci, ich ciała też się zmieniają. Wydaje mi się, że twórcy serialu nie chcieli pokazywać tego samego schematu, który znamy z poprzednich Adamsów, tylko jakby trochę popchnąć bohaterów dalej zwłaszcza Wednesday, bo w końcu o niej jest serial a nie o Adamsach. No i plus to, że akcja się dzieje w naszych czasach, więc jakoś musieli się dopasować. :) Mnie się serial podobał tak samo jak Czytaczowej i też uwielbiam starych Adamsów i filmy i bajki. No i bardzo lubię humor. I ucieszyłam się jak usłyszałam muzykę, którą lubię zwłaszcza Apocalypticę z "Nothing Else Matters", jeden z moich ulubionych zespołów. :) P.s. A Gomez jest świetny.

Gomez w tym serialu jest absolutnie doskonały, dokładnie taki jakim był w pierwotnym komiksie i animacjach. Kreacje poprzednich Gomezów były oczywiście świetne, stanowiły interpretację twórców, lecz zawsze idącą w stronę atrakcyjnego mężczyzny u boku atrakcyjnej żony - Morticii. Jestem kompletnie zachwycona tym najnowszym Gomezem i ciągle to powtarzam 😁

Co do Enid, zgadzam się z Czytaczową ;) Moim zdaniem, ta postać jest przerysowana specjalnie - to taki typ Luny Lovegood, ale bardziej samoświadomy w swoim wariactwie i lubiący się popisywać i eksponować swoje emocje. Osobiście spotkałam takie osoby w swoim życiu, więc totalnie wierzę w kreację Enid ;) Oczywiście, każdy może mieć swoje zdanie, niemniej ja bym nie oskarżała aktorki o nieumiejętność grania. Emma Myers wydaje się mieć dużą świadomość własnego ciała i konsekwentnie trzyma temperaturę postaci. Warto też wziąć pod uwagę, że to reżyser ma decydujący głos, czy coś ma być zrobione mocniej, czy delikatniej :)

Według mnie Gomez jest cudowny, ten aktor bardzo mi pasował do roli. Bardzo lubię "Rodzinę Addamsów" i brakowało mi właśnie pozostałych członków tej rodzinki. Bardzo się cieszyłam kiedy zobaczyłam, że mamy tam Rąsię. Co do całej historii, według mnie to takie Encanto pomieszane z Harrym Potterem. Niby nowa historia, niby skupiamy się na jednej bohaterce, a nie na całej rodzinie, ale jednocześnie strasznie to było wtórne. Podczas oglądania ciągle miałam wrażenie, że już gdzieś coś podobnego widziałam... Aktorstwo bardzo dobre, muzyka świetna, ale sama historia właśnie już taka trochę oklepana. Niby mi się podobało, ale nie obyło się też bez małego rozczarowania.

Nie jestem w ogóle fanką Addamsow, a Wednesday obejrzałam w jeden dzień! Ciężko było się oderwać...Ortega przegenialna ❤️ czekam na drugi sezon! Nie sądziłam, że tak mi się spodoba, lubię takie zaskoczenia :) dzięki za recenzję! :)

Co do Gomeza to jesteśmy przyzwyczajeni do charyzmatycznego amanta a w komiksie on był inny - szczerze to gruby i niski i tu jest to pokazane. A co do potwora to choć tekstura ciała mogłaby być lepsza to cieszę się że tak wygląda bo jest charakterystyczny i dzięki temu rysunki Xaviera były serio straszne i uważam że to dobrze bo obecnie jest moda na obślizgłe krwiste potwory inspirowane Strager Things a ten z Wednesday jest oryginalny. A co do szkoły to w ogóle mi nie daje klimatu Hogwartu a właśnie gotyku i neogotyku

Jak wspomnieliście na początku z komiksami nie mieliście do czynienia, ale w pierwszych komiksach Gomez był otyły, a sami Addamsowie powstali jako przeciwieństwo doskonałej rodziny i tym producenci najprawdopodobniej się kierowali. Co do wyglądu potwora, to moim zdaniem widać chcieli zrobić go w taki sposób burtonowsko-komiksowy.

Koszmarny Gomez? Przecież to była najlepsza postać po Wednesdey i Rączce.

Łyknęłam ten serial w jeden dzień. Nie mam porównania do komiksów czy innych produkcji o tej zwariowanej rodzince, ale serialem jestem zachwycona. Potrzebowałam czegoś lekkiego, a groteska, czarny humor wpisały się idealnie w moje gusta. Jenna Ortega świetna w swojej roli, scena tańca to już hit Internetu 😂 Tak jak mówicie były drobne potknięcia, ale da się przymknąć na nie oko, bo całościowo ten serial świetnie się broni. 😍Czekam na drugi sezon i jestem ciekawa czy będzie więcej Burtona😊

Obejrzałam cały sezon w jedną noc. Nie lubiłam nigdy Addamsów ale skusiłam się na serial i bardzo mi się spodobał. Czekam na drugi sezon 😃

Lurch zawsze się pisało w ten sposób i imię postaci nie pochodzi od słowa "Large", czyli duży, tylko od słowa "lurch", czyli przechył, albo czasownika "to lurch/lurching" czyli pochylania się nad czymś.

Enid była urocza totalnie ja kupiłam w całości, Wednesday na początku bardzo mi się potem już troszkę przynudzała trochę i była mega przywidywalna co zrobi. Szkoda że było tak mało rodzinki zwłaszcza brata miałam nadzieję, że obydwoje tam trafia do tej akademii😢 Xsawier nawet jako pozytywną postać bardziej irytowała niż jeden ze złych czarnych charakterów. Tak samo jak czytać wiedziałam kto jest czarnym charakterem no może nie obydwóch ale na pewno jednego zgadłam na początku☺️

Mi się serial bardzo podobał. Jest to serial o Wendesday w szkole z internatem, nie mogło być więc tam za dużo jej rodziny czy interakcji z nimi, to by nie miało sensu, ale bezsprzecznie ma znaczenie, że to jest właśnie ta, a nie inna nastolatka - ma swój charakter, swoje podejście do życia, które mocno zderza się z podejściem innych uczniów w szkole oraz to właśnie ona ma taką, a nie inną rodzinę jakby w tle, więc ta rodzina zawsze może się pojawić choćby na chwilę. Enid też jest super - takie osoby charakterystyczne, jak ona, naprawdę istnieją i nie odczułam, by była przerysowana czy coś - właśnie jest idealnie odbitym przeciwieństwem Wendesday, która nie tylko nie lubi kolorów, ale też jej reakcje emocjonalne są prawie żadne, nie to co u Enid :) Gomez jest dobrany bardzo dobrze - ludzie są przyzwyczajeni do innego, ale wydaje mi się, że właśnie fajnie to wygląda, że wysoka i piękna Morticia "poleciała" na niższego i powiedzmy, że "mało przystojnego" faceta. Do Morticii też nic nie mam, wydaje mi się, że jej charakteryzacja pokazuje, że jednak latka lecą i jak Wendesday ma już 16 lat tak i jej rodzice nie są już najmłodszymi ludźmi i powinno być to widać :) Mi generalnie serial się podobał i uważam, że twórcy wybrneli całkiem nieźle z tematu jakiego dotknęli.

Ale że tak ani słowa o boskim tańcu, do którego aktorka sama choreografię ułożyła? Zawiodłem się.

Przyjaciółka mi się bardzo podobała i dyrektorka. Sama Ortega- rewelacja. Na prawdę ma coś w sobie ten serial, jest przyjemny, dobrze się go ogląda.

Jak dla mnie najlepszy serial, który oglądałam, zaraz po american horror story/stories. Mnie się akurat podobały mroczne cienie

Początkowo miałem ten sam problem z Gomezem, ale jak zobaczyłem jego oryginalny wygląd to przytaknąłem na tą kreację. Chociaż dość zabawnie wyglądało to, że mlody Gomez wyglądał jak ten z lat 90, a dorosły jak pierwowzór. Ortega 🔝ale to już wiem od dawna ❤️

serial super i ten jej cudowny taniec 😁

A wyjaśnij Czytaczu, dlaczego nie lubisz rodziny Addamsów? Tylko przez starszego brata czy może był jakiś inny czynnik(i)?

Ja się bardzo zawiodłam serialem. Nie przeszkadzałby mi nawet ten groteskowy potwór, nijakie postacie, czy bardzo bajkowa estetyka (okej, jestem w stanie zaakceptować, że to taka konwencja), ale brakowało mi po prostu czarnego humoru, a na to najbardziej liczyłam. "Riposty" i teksty Wednesday całkowicie mi nie siadały, były często za długie (oglądałam po angielsku, nie wiem jak polskie tłumaczenie). Dziewczyna brzmiała bardzo często brzmiała jak takie dziecko, które bardzo długo wymyśla jakąś odzywkę i wydaje mu się ona bardzo zabawna i inteligentna, ale reakcja otoczenia to "aha". Lubiłam zawsze humor Burtona (może ten trochę starszy), a tutaj mi tego całkowicie brakowało. Nie było tam nic mrocznego w tym, co mówiła Wednesday, ani nie miało to dla mnie efektu "wow", czy zaskoczenia. Same denne, oklepane zdania, jedynie udające czarny humor. I to właściwie moja największa krytyka, bo naprawdę inne problemy tego serialu jakoś bym przełknęła.

Kiedy kanał jest o książkach ale jedyne czego nie przeczytaliśmy to komiksy 🤣😂

OMG filmik o Wednesday chciałam zobaczyć recenzje w waszym wykonaniu a tu proszę świetna recenzja

Dla mnie ten serial jest fajny i przyjemny przez wzgląd na to przerysowanie. To jest czarna komedia, to miało bawić, a nie szokować i zaskakiwać. Chociaż Gomez mi się nie podobał, bo przyzwyczaiłam się do tego bajkowego, to jednak nie przeszkadzało mi to zbytnio w oglądaniu. Wujek Fester również mi się podobał, a Enid, no cóż, zgadzam się z Czytaczową, że dała fajny kontrast. Ktoś tu również pisał, że zachowywała się jak szczeniaczek, z czym też się zgadzam. Potwór też był fajny, bo był przerysowany, także ja nie mam zarzutów, a na grę świateł nie zwracam uwagi 🤭😂.

Dzięki Ortedze serial top ♥️ oglądam drugi raz 😂

Zgadzam się w 100% z opisem odcinka 😁

A ja zapewne jestem jedna z nielicznych fanów Addamsów która uwaza, że serial nie porywa. To nie jest ta sama Wednesday co w Addamsach, jest zbyt cukierkowa, netflixowa. Serial ogląda się dobrze, Ortega zagrała świetnie, ale jednak nie jest to do końca Addamsowa produkcja. Również w serialu można odnaleźć wiele wątków, które już o wiele wcześniej powstały w innych produkcjach, takich jak np. Spin-off "Pamiętników Wampirów": "Wampiry dziedzictwo", nie wspominając nawet o HP. No i mimo wszystko Gomez mnie nie kupil, nie chodzi o sam fakt urody aktora (choć jestem jednak przyzwyczajona do przystojnego Gomeza, kocham kreacje aktora z Nowych przygod rodziny Addamsów) ale o fakt osobowości. Ten Gomez jest jakiś płytki, zbyt mało energetyczny i po prostu nudny. Serial ma duży potencjał ale może paradoksalnie lepiej się go ogląda gdy nie jest się fanem Rodziny Addamsów ;).

Kochani! Myślałam, że tylko mi nie podobał się Gomez! Zawsze przystojny, niższy niż Morticia, ale przystojny, zadbany, a nie gruby Meksykanin z bliznami po trądziku na twarzy... Czytaczowo, również Catherine Zeta-Jones nie pasowała mi do przydzielonej roli, osobiście uważam, że wyszła nieatrakcyjnie (rzecz gustu oczywiście), ale nawet jej nie poznałam...w porównaniu do dyrektorki Nevermore (która grała w GoT?). Również od pierwszego odcinka uważam, że Burton kiepsko oddał klimat rodziny Addamsów, co troszkę ugodziło w moje serce fana filmów z lat 90. Podsumowując cieszę się, że i Wy macie podobne odczucia. Pozdrawiam Was cieplutko !

Ja tam nie jestem zachwycona, spoko serial do obejrzenia dla rozrywki. Pewnie bardziej będzie podobał się nastolatkom 😉 Po T.B. chyba spodziewałam się większego przerysowania. Najbardziej przekonała mnie postać Wilkołaczki (choć chyba jest trochę kalką postaci z Mrocznych Cieni. Tam była bohaterka Wilkołaczka też gustująca w różach. Jednak ta tutaj ma swoją historię i problemy, które nadają postaci wielowymiarowości). Czytaczu bardzo nie podoba mi się jak opisałeś wygląd aktora grającego Gomeza...to było po prostu chamskie. Czasem warto zastopować i zastanowić się, co się mówi.Lubię jak w filmach i serialach grają osoby, które nie wyglądają pięknie i idealnie, bo to nadaje im realności.

Oczywiście, że oglądałem i jestem zachwycony ponieważ poczułem się jakby ktoś dał mi nowego Harry'ego Pottera ;) Poniżej zamieszczę wszystkie odwołania do HP: SPOJLER ALERT!!! 1 Szkoła Nevermore=Hogwarts 2 Enid to Luna, dodatkowo jest wilkołakiem co nawet nawiązuje do księżyca w jej imieniu. 3 To samotne drzewo na środku dziedzińca było odwołaniem do Bijącej Wierzby - czekam na rozwinięcie motywu w kolejnym sezonie. 4 Powrót Crackstone'a to powrót Lorda Voldemorta 5 Finałowa bitwa w Nevermore to Bitwa o Hogwart wraz z motywem w którym Bianka dźga Crackstone'a czym ratuje Wednesday. W podobnej sytuacja gdy wszystko było stracone Nevile zabił Nagini. 6 Kryształowa kula która przypomina motyw kominka i rozmów HP z Syriuszem. 7 Niebezpieczny las = Zakazany Las 8 Potwór kontrolowany przez antagonistów = Bazyliszek 9 Nauczyciel który próbuje ożywić Crackstona = Quirrell, Barty Crouch 10 Goody ratuje Wednesday jak rodzice i inni bliscy HP przywołani magią siostrzanych różdżek 11 Tajemne pomieszczenie będące siedzibą stwowarzyszenia. 12 Wilcze Jagody = GD 13 Mugole = normalni 14 Nienawiść Tylera wobec ,,dziwolągów" zupełnie jak Voldemorta wobec Mugolaków (sam też nie był czystej krwi) 15 Wyścig Poego = puchar quidditcha 16 Jerycho = Hogsmeade Jest tego na pewno dużo więcej niestety tyle - parę dni po obejrzeniu - pamiętam. Jeśli będę oglądał drugi raz to powiększę listę w następnym komentarzu. Może zrobicie film w którym omówicie wszystkie odniesienia do HP?

W sumie zdziwilam sie, ze -uwaga, wielki spoyler -serio, ogromny Ze glownym antagonista jest Wednesday ze wczesniejszych produkcji.

Nie w temacie serialu, ale pozdrawiam Czytaczową w identycznej wiedźmińskiej koszulce, jaką sama mam 😁 No i trochę w temacie: dzięki Waszej recenzji chyba jednak obejrzę 2. odcinek, bo porzuciłam serial, gdy 1. mnie nie porwał :)

Uwielbiam ten serial!!! 😍❤🧡💛💚💙💜

Gomez rewelacyjny, fantastyczny. Zeta świetna. Wednesday - idealna. Serial bardzo dobry. 8,5/10. Zabrakło mi dobrej muzyki, klimatycznej.

Po waszym filmiku jeszcze bardziej pragnę obejrzeć w końcu ten serial :P Zwłaszcza, że moja mama już jest po seansie i jest zachwycona :)

Niezły serial.

moim zdaniem fenomenalny serial, dla mnie top 5 seriali jakie kiedykolwiek oglądałem. Genialny mroczny humor, wednesday po prostu fenomen ale rąsia... cuuuuuuuudo

Super film, widzę że mamy podobne odczucia co do wyboru odtwórców roli Morticii i Gomeza 😅

Myślałem że "Wednesday" to będzie syf dla mnie bo totalnie nie jestem targetem tego serialu ale... o dziwo... bardzo mi się podobało. No kilka niedociągnięć jest. Ale ogólnie świetny luźny serial na jesienne wieczory.

mnie serial także podobał się (8:10), ale rzeczywiście wensdey jest za mało mroczna - jej taniec jest doskonały! ps. ciekawy tatuaż.

Popieram Czytacza w "miłości" do Adamsów.

O! Czytaczowa się przemalowała! ;) ;d

Wednesday się uśmiechnęła już w pierwszym odcinku-atak piranii

Dobre to było

Dla mnie ta Wensday to taka Sabrina Netflixsowa w innym wydaniu. Brak w tym serialu klimatu Burtona oraz tego charakterystycznego klimatu rodziny Addamsów.

Potwór jak z filmów Scooby Doo

Erotyzm Gomeza i jego relacja z panią Addams wywoływał u mnie lekki niesmak 😂 potwór z miną jakby na kiju usiadł...No dramat ale co do samej postaci potwora i historii jego powstania to koniec końców zaskoczyło mnie kto nim jest i kto go "stworzył" - {spoiler alert} cały czas myślałam, że potworem będzie kolega artysta, którego przed spaleniem w dziecinstwie uratowała Wendsday (dlatego jej nie atakował na początku)- bo było powiedziane, że potwór powstaje przez dramatyczne doświadczenia, a jego Panem jest osobą, która go uratowała czy jakoś tak. Enid i Wendsday są dla mnie odbiciem dyrektorki i Motrycji z dawnych lat - czarna i biała postać. A ulubiona scena, która mogę oglądać w kółko to taniec na balu ❤️😂

Trochę racji w tym jest. Addamsów lubię od zawsze, uważam że Tim Barton jak najbardziej pasuje do tego klimatu. Może nie jest to odkrywcza fabuła, bo już to gdzieś było, ale zauważmy że Wednesday jest nastolatką, dorasta, więc siłą rzeczy będzie trochę inna. Zresztą Jenna Ortega jest stworzona do tej roli. W ogóle obsada jest super. Gomez jest świetny, wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do tego serialowego, a ten jest świeży. Fakt, Morticia nie wygląda dobrze w twarzy Catherine Zeta-Jones. 😀 No i Rączka przecież. Więc uważam, że fajnie. Czekam co będzie dalej. 😀

Świetny serial. Przeraża jedynie wizja, ze kolejny sezon pojawi się w 2024 😢

Serio wam się nie podobała Mortycja? Mi się mega podobała 🖤 jedynie za kim nie przepadałam to właśnie współokatorka ta kolorowa dla mnie za dziecinne to było patrząc na całą resztę filmu która była genialnie zrobiona no co do potwora to był tak straszny że aż śmieszny 😆

Ten moment kiedy uwielbiasz ,,Mroczne Cienie'' Burtona.😅

Ja tak jak Czytaczowa oglądałam serial na Fox Kids, pewnie dlatego dziś lubię nieco dziwny gotycki, mroczny styl thriller'ów i horrorów.Gomez zawsze miał nienaganną aparycję,wysportowany szarmancki nie chce ujmować aktorowi, który obecnie odgrywa rolę ,ale mi on nie pasuje

Zgodzę się z wyglądem rodziców Wednesday nie pasowali mi ci aktorzy do tych postaci. Sentyment do starych filmów wziął górę, później się przyzwyczaiłam, lecz na początku nie mogłam się przekonać do ich wyglądu.

Drodzy Czytacze, a czy widzieliście te "plakaty" z Johnym Deppem jako Gomez? Moim zdaniem o wiele bardziej pasuje do tej roli, może jest "za ładny", ale myślę, że lepiej by zagrał. Mi nie pasuje Eve Green do tej roli,a Katerina jeszcze ujdzie, ale lepszy byłby właśnie szpiczasty, cienki nos.

Cześć. Nie wiem o co chodzi z imieniem lokaja ? Lurch zawsze mial na imię Lurch . Pozdrawiam

Mega mnie zanudził ten serial. Chyba gdybym miała jakieś 15 lat bardziej by to do mnie trafiło, ale muszę oddać, że obsada świetna.

Usłyszałam wzmiankę o Teen Wolf. Czy jest szansa, że zrobicie odcinek o tym serialu?

Gomez jest tu paskudny, wyobrażałem go sobie zawsze za przystojnego tak jak w filmie. morticia mi mega się podoba ale nie umiem stwierdzić która lepsza.

4:44 jest coś takiego jak licentia poetyca czy swoboda poetycka. Przedstawianie swojej interpretacji czy wizji dzieła. Myśle, ze w serialu chciano pokazać ich nie jako szaleńców, a szalonych dopasowując do dzisiejszych czasów.

Ja nie lubię takich mrocznych klimatów. A propos, właśnie wrzuciłem film na temat Dziwnego Świata Disneya. Przepraszam, ale musiałem go zmasakrować 🔥

O matko... - oglądałeś - nie oglądałem - oglądałeś - nie oglądałem - tak - nie - tak - nie no nie mogłem się doczekać rozwikłania tej zagadki, więc piszę ten komentarz i nigdy więcej, sayonara.

Drogi Czytaczu. Dlaczego komentujesz film o rodzinie której NIENAWIDZISZ? Od razu wiadomo, że nie będzie to obiektywne i bezstronne.....

ja się wystraszyłam bardziej tego wujka jak zeskoczył z drzewa niż tej"bestii"

2:58 polecam wczesne filmy Burtona, w szczególności „Edwarda Nożycorękiego” (pierwszy wspólny film z Johnnym Deppem, idealna odtrutka na 3:04 😤🤬😡). 8:25 pomyśleć, że szarmanckiego Gomeza (nawet karykaturalnie szarmanckiego) pokazał aktor, który wizualnie najmniej pasował do tej roli: Raul Juliá z filmów Barry’ego Sonnenfelda.

Porównajcie Wednesday z serialem z 1964. Kilka minusów zniknie z listy :)

Szczerze i spoilerowo Nie spodziewałem się ,że tak szybko rozwiążą motyw przemiany Enid. Skoro zostawili otwarty wątek sekty matki bianci to myślałem ,że wątek dyskryminacji Enid też rozwinie się w kolejnych sezonach a tu bulwa przemieniła się i tyle.

Przerysowanie, taki był zamysł. Jak zawsze u Tima. Enid zaczepisty xD

Ja jak pierwszy raz zobaczyłam tego potwora to miałam myśli że ściągnęli twarz zombie z Plants vs Zombies. Później zbliżenia na jego oczy zaczęły mnie przerażać.

Kocham Addamsów. Wednesday oceniłam bardzo słabo. Męczyłam ten serial bardzo długo, a mąż się poddał w połowie. Za dużo trójkątów miłosnych, problemow w relacjach, antagonistów znałam od 4 odcinka. Przypomina mi to "Następców" i "Akademię dobra i zła". Ortega zagrała fajnie, ale spodziewałam się czegoś lepszego czytając komentarze. Kochałam Burtona, ale im dalej tym słabiej mu idzie. Jestem bardzo rozczarowana i szokuje mnie ocena 7-8/10

Moim zdaniem w serialu jest wiele "błędów". Np. Wednesday która jest oburzona tym że Gomez mógł zabić człowieka (czemu jej to przeszkadza skoro sama wpuściła piranie i mówiła o zabiciu tych chłopaków?), z Tylerem to wyglądało tak jakby nagle ktoś uznał że on będzie zły, bo po co ja podrywał i całował? Równie dobrze mógł ją zwabić na tysiąc innych sposobów. Dodatkowo cała akcja dąży do tego pielgrzyma który w sumie umiera po sekundzie i wgl nie ma z nim problemu 😅

Jestem zawiedziona wątkiem romantycznym😥

czy anjelica huston nie była w formie żeby zagrac mortycje?

Potwór wygląda jak zombie z plant vs zombies

13:20 potwór (wilkołak)* jest tym złym i dlatego jest brzydki i wygląda jak (robione po taniości) połączenie klasycznego kudłatego wilkołaka i Lupina z HP3 po przemianie. Enid po pierwszej przemianie w ostatnim odcinku wygląda jak prawdziwy wilkołak. *Drobna edytka po obejrzeniu całego sezonu ten potwór to nie wilkołak tylko hyde (jak te alter ego dr Jekylla).

Aktor Gomez jest Burtona. Z jego rysunków. A ten z serialu o Addamsach to była wyobraźnia reżysera. Banderas. Czy kto tam go grał. Wtedy 🤔

DANCE DANCE DANCE WITH MY HANDS HANDS HANDS A ja sie boje tego potwora

ja chciałęm obejrzeć ale jak zauważyłem jk wygląda Gomez to się wstrzymałem z oglądaniem

Zgadzam się, że Gomez, Morticia, Fester byli okropni. Też mi bardzo nie pasowali. Brakowało takiej teatralności i poczucia, że sami byli "okrutni" i szaleni w jakiś sposób. Takie "ciepłe kluchy"😂. Rąsia WYBITNA oraz Wednesday. Potwór był tak źle zrobiony, że nie mogłam zrozumieć co się stało, czy też wilkołaki same. Sama historia moim zdaniem powinno się zamknąć w szkole i nie włączać wątku rodziny Wednesday tak bardzo, bo bazuje to tylko na sentymencie do rodzinki, ale wybijało z rytmu bardzo.

Co Fester słaby? Dla mnie genialna postać, obok Wednesday najlepsza w tym serialu.

Mnie serial nie kupił, liczyłam na coś zupełnie innego, Addamsowie jak i sama Wednesday byli za mało groteskowi, za mało przerysowani jak oryginalni bohaterowie na tle normalnych ludzi, bardzo nie podoba mi się ten pomysł ze szkołą dla "dziwolągów" czy inaczej potworów, znacznie lepiej by było, gdyby wszystko działo się w tle normalnych ludzi, normalnej szkoły, lepsze byłoby pokazanie że zwykli ludzie są poniekąd tacy sami jak Addamsowie czyli okrutni, mają drugą mroczna twarz. Nie oglądałam pierwszego trailera uważnie ale byłam pewna, że to normalne dzieciaki uwzięły się na nią i chcialy ją zabić zwalając gargulca jej na głowę, a Wednesday w odwecie wyskakuje z akcjami jak piranie, żeby dać nauczkę tym, którzy ja gnębią, nie wiem. Zamiast groteskowych Addamsów dostaliśmy Monster High x Riverdale.

Napisałam wcześniej pod 2 filmikami komentarze ( że Ubrania z kolekcji Czytacza i Czytaczowej są Piękne i że widziałam już dawno w przerwie między czytaniem ,,Kobiety w walizce'', ,,Do ostatniej kośći''i ,,Facetów w gumofilcach'' a ,,Serce jak Smoła '' Rowling serial Wednesday na Netflixie i jakie mam zdanie na jego temat) no i były , ale przez chwilę, a potem zniknęły Czy ktoś wie, o co chodzi? Mam nadzieję, że tym razem będzie widać co napisałam.. No pierwszy raz tak mi się przytrafiło odkąd tu jestem Wirusa mam jakiegoś czy coś ? 😳🙁🙁🙁😲

To nie jest kanał o elegancji, manierach czy dobrym wychowaniu ale przezywanie kobiety przez inna kobietę jako „stara pudernica” jest po prostu nie na miejscu. Na marginesie, sugeruje popatrzeć jaka piękna szyje i dekolt ma rzeczona pudernica, a może porównać go nawet z innymi szyjami i dekoltami. Może jednak się obejdzie jeśli popatrzymy na maniery i elegancję, która Morticia Catheriny niewątpliwie ma a która była w końcu esencja Mortycji. Naprawdę nie rozumiem jak to jest możliwe, ze w tych czasach pierwszym komentarzem dot. Tej postaci jest kwestia tego jak wyglada.

Jak dla mnie ta recenzja zbyt mocno sie trzyma filmu z lat 90'. Gdyby miec na uwadze serial z lat 60' to wiele podanych tu argumentow by upadło (np. ze Morticia powinna miec dluga i pociagla twarz z ostrym nosem). Kolejna rzecz, ze wiekszosc komentarzy wokol tego serialu brzmi jakby wszyscy oczekiwali remake'u i traktuja go jak nieudany remake, chociaz na żadnym etapie produkcji nie było takich zamiarów 😕

Serial jest fajny ale znowu zgubił cel i cały sens rodziny addamsów. Jako serial netflixowy 6/10 ale jako coś z serii rodzina addamsów to 3/10

z chęcia wziąłbym na dwa baty tą wednesday z panem rączką

Ja za to nie kupilam konceptu białych ubrań w szkole

hih chcę wierzyć:) mi serial wednesday się nie podobał, wiadomo gra aktorska na plus, ale sam derial.....no nie

Napiszę moją opinię: mnie się ten serial nie podobał. Nic mnie w nim nie porwało, kompletnie. Sam Gomez, ohydny facet kojarzący się z (przepraszam) alfonsem

Ludzie, to jest nudne Chodzi o oglądalność, waszą? Miejcie swój progres A nie z kanonem

Nie pasuje mi żaden aktor do tych ról

To jest Shitflix....więc musi być "ugrzeczniony" serial

Gomez w Wendesday jest najbliżej ze wszystkich filmowych adaptacji zbliżony do komiksu.