Witam jakie objawy były, że wymieniłeś to łożysko? Ja mam skrzypienie - od ponad roku! Myślałem, że to jakies elementy gumowe pod autem - przeguby, łączniki stabilizatora, i inne - wszystko umyłem, wszystkie wziąłem SMAREM silikonowym, niektóre nawet zwykłym smarem elminujace skrzypeinie... i dalej. Niby do niektorych gumowych elementow wstrzykuja ze strzykawki dawke smaru np. do lacznika stabilizatora i niby działa. Umyłem i wyczyscilem, i dalem dawke smaru silikonowego do amortyzatora, gdzie mozliwe - dalej skrzypi PRAWE tylko. Opel Astra H Z16XER.
u mnie za skrzypienie przy przejeździe przez progi zwalniające, najczęściej gdy na dworze zimno (gdy jest ciepło nic nie skrzypi), odpowiadały gumy (tuleje) stabilizatora. Wymieniłem, do tego nasmarowane wazelina techniczną i jest okej.
Jakie były objawy zużycia? Mi kiedyś w takiej astrze wygniła poduszka i rdzeń amora z nakrętką wyszedł górą... Teraz zabieram się za wymianę tego w toyocie corolli e12 tylko tam jest łożysko z poduszką razem jako całość a w astrze osobno. Strasznie mi stuka na kostce brukowej. Łączniki, końcówki drążka, drążki, sworznie zmienione i dalej tłucze. Fajny filmik. Pozdrawiam
@@SWIERUgaragena postoju nic nie skrzypi, nie puka. Tylko jazda po kostce i to gdy jade wolniej. Bardziej metaliczny niż głuchy dzwięk. Podejrzewam też maglownice ale luzów nie mam na kierownicy... Sam już głupieje.
Czy ułożenie poduszki względem sprężyny ma jakieś znaczenie? Dziś wymieniłem amortyzatory w Zafira B i sprężyny i nie zwróciłem uwagi na odpowiednie ich ułożenie wzgledem poduszek. Teraz stuka dość mocno.
@@wojciechczeskaw i ułożenie poduszki raczej nie miało znaczenia bardziej trzeba zwrócić uwagę przy dokręcaniu aby sprężyna na dole nie wysunęła się z gniazda w kielichu.
@@wojciechczeskaw i ułożenie poduszki raczej nie miało znaczenia bardziej trzeba zwrócić uwagę przy dokręcaniu aby sprężyna na dole nie wysunęła się z gniazda w kielichu.
A mi sie luzuje ta nakretka od góry i czuć luz na tej srubie, i atrasznie to stuka .Dlaczego ? Dwa razy dokrecane pneumatycznym,i po czasie znowu slychac stuki. Jakies porady ? Wynienic caly amor , czy poduszka ?
Jeden błąd zasadniczy,nie skręcamy sciągaczy pneumatem, wiem z doswiadczenia czym to grozi.Robilem tak zeby bylo szybciej i sciagacze sie przesunely obok siebie,sprezyna jak harmonijka sie wygiela ale na szczescie nic sie nie stalo. Teraz skrecam normalnie grzechotką.
Łapanie żabą za tłoczysko tłumika zniszczy jego powierzchnię i podczas pracy uszkodzony zostanie uszczelniacz, co w efekcie da ładne zapocenie olejem hydraulicznym. Pozdrawiam.