Nie ma tu wysokiego poziomu. Autor mówi o czymś o czym nie ma pojęcia. Mam na myśli komputery kwantowy i tzw. "teleportację danych", gdzie kompletnie popłynął nie znając tematu. Jeśli ktoś nie zna się na jakimś zagadnieniu to może mu się wydawać, że osoba o tym mówiąca, używająca trudnych słów jest "na wysokim poziomie". Niedawno pojawił się dobry materiał na kanale Astrofaza - ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-qaXrT4r69D0.html [Jak naprawdę działa teleportacja kwantowa? - prof. Marek Żukowski] Kolejna nieporozumienie to mówienie o "pełnej autonomii samochodów, które tak na prawdę istnieją". Bzdura nie istnieją. Proszą się zapoznać z poziomami autonomii (chyba jest ich pięć), które wyznaczają jak bardzo jest ono autonomiczne. I nie, nie istnieje jeszcze takie, które miałoby ten najwyższy, co autor sugeruje, aby mówić o "pełnej autonomii". Nie, Tesla nie ma najwyższego poziomu autonomii.
Bezprzewodowy przesył energii elektrycznej jest idiotycznym pomysłem. Przykładowo: urządzenie, które pobiera 200W i ma odbiornik o powierzchni 0,1m kwadratowego znajduje się 1m od nadajnika. W takim razie, "powierzchnia" całego oddziaływania w miejscu przecięcia z odbiornikiem wynosi 4Pi metra kwadratowego, więc około 125 razy więcej. Używamy w takim razie mniej niż 1% wyemitowanej energii, a moc takiego nadajnika musiałaby wynosić więcej niż 25 kW. No to pomijając kwestie bezpieczeństwa, pozostaje zazdrościć rachunków za prąd. Oczywiście ładowarki indukcyjne działają, ponieważ urządzenie znajduje się przy samej powierzchni. Są alternatywy dla źródła "punktowego", np coś w rodzaju wielkiego ekranu emitującego energię lub lasera. W pierwszym przypadku straty byłyby mniejsze (ale nadal większe, niż w przypadku przewodów), zakładając że mamy oddalone odbiorniki, o dużej powierzchni. W drugim... Wolałbym raczej nie używać do zasilania lasera o mocy kilkuset watów, którego wiązka biegnie przez środek mieszkania, mimo że straty byłyby niewiele mniejsze niż w przypadku przewodów.
Super film :) 15:04 W Polsce lampy też same przygasają, różnica jest taka, że robią to w losowych momentach i żrą tyle samo prądu. 15:16 Niby dostosowywanie sygnalizacji też u nas jest, ale najczęściej albo działa za mało wydajnie, albo wcale. xD A co do autobusów, u nas w razie potrzeby, a nawet bez potrzeby autobus potrafi nie przyjechać.
@@szymekstormtymczasowe1730 "ale kto pytał" musoales edytowac, a nawet nie dodales znaku zapytania? Wow. A tak wgl to to jest dzial komentarzy, tu sie komentuje film, nie odpowiada na zadane pytania. Ty tez nie odpowiedziales tym komentarzem na zadane przez kogos pytanie. Nie wiem, jak mozesz tego nie ogarniac, ale nie chce mi sie wiecej pisac-spytaj swojej mamy.
@@dimitribrzeczyszczykiewicz8044 ale przecież to ta sama osoba we wszystkich 3 komentarzach.. OP po prostu wyprzedził śmieszków i bezbeków piszących właśnie "kto pytał" i napisał sam sobie za nich odrazu z odpowiedziąXD
Pragnę przypomnieć że rzadkie surowce na naszej planecie kiedyś się skończą a wielkie firmy tworzące masowo śmieciosprzęt tylko przyspieszają ten stan rzeczy więc mam nadzieje że zdążymy jako ludzkość pozyskać je z nowych źródeł albo przyszłość nie będzie taka piękna. Poza tym bardzo ciekawy materiał. Szacuneczek
@@pik0lin0 zgodnie z prawem kosmicznym, żaden podmiot nie może rościć sobie praw do ciał niebieskich, gdyż należą one "do każdego i nikogo". Lecz są luki np.: Miejsce lądowania Apollo 11 nie należy do Amerykanów, ale pozostawiona infrastruktura już tak.
@@bartos4g4 ok, ale gdyby skierować taką asteroidę na ziemię np. na ocean spokojny lub pustynię to zgodnie z prawem należy do osoby która ją przytransportowała. Poza tym nie rozumiem. Należy do wszystkich, ale nie mogą ściągnąć materiałów do nas bo nikt nie ma do nich praw. To nawet nie są luki to jest po prostu głupie.
Wydaje mi się, że bezprzewodowe przesyłanie energii to jednak mrzonka. ALE nadprzewodniki wysokotemperaturowe przesyłające niemal bezstratnie energię na przykład z farm słonecznych na Saharze, to co innego. Egzoszkielety - pełna zgoda. Odnośnie wojskowości - wydaje mi się, że niebawem wynalezione zostaną masery, albo lasery, które stanowić będą 100% skuteczną kopułę antyrakietową. Ogółem - interesujący film :) pozdrawiam!
Bezprzewodowy przesył prądu jest nieefektywny. W ładowarkach do telefonu jest to do pominięcia bo akumulatory i pobór energii przez telefon jest znikomy. Jednak telewizor czy samochód potrzebują dużo więcej prądu żeby zasilić czy naladowac akumulatory
Prad bezprzewodowo mozna przesylac np popzez dzwiek na wysokoch czestotliwosciach np 50 Khz i wprowadzac cos w drgania po drugbiej stonie i juz mozna zrobic maly transformator do zzasilania. Prad w ogole to dziwny twor ... to fala elektromagnetyczna ktora porusza sie wzdluz przewodu a nie elektrony jak nas uczyli/ucza w szkole podstawowej.
Prąd przesyłać przez dźwięk.. eh wiec tak. prześlesz energię przez dźwięk która można z powrotem zamienić w prąd wiec na przemianie energii zawsze stratny jesteś. Wiec wracamy znowu do mojej tezy ze przesyl prądu jest nieefektywny.
@@wojciechk7557 no niestety zawsze sa straty na przesyle bezprzewodowym .. nawet na mktofalach sa straty. Mysle ze bezprzewodowy prad sie dopiero upowszechni jak bedziemy mieli tani prad w dowolnych ilosciach . Moze w czsach elektrowni termojadrowych lub kosmcznych solarnych ;) Albo jakos uda sie zminimalizowac straty...
Wydaje mi się, że informacja o teleportacji danych jest mocno na wyrost. Z obecnie dostępnej nam wiedzy wynika że przesył informacji za pomocą stanów splątanych nie jest możliwa.
1 prąd nie będzie bez przewodowy przesyłanie danych a przesyłanie energii to dwie kompletnie różne rzeczy ładowarki do telefonów działają na podstawie elektro-magnetyzmu czyli coś co jest bardzo nie efektywne na odległości plus w dodatku jeśli zamontujesz taką dużą ładowarkę na cały dom to nie zdziw się jeżeli telefon ci się spali lub zostaną skasowane dane a o te panele do przesyłu to ja już nie będę komentował jakie to nie wydajne 2 jeśli chodzi o egzoszkielety to tu nie jestem ekspertem to nie będę się czepiał 3 przy "teleportacji danych" mylisz prędkość odczytu z prędkością przesyłu po upowszechnieniu komputerów kwantowych nadal będziemy uzależnieni od prędkości dysku a jeżeli chodzi o przesyłanie to już teraz możemy to robić z prędkością światła dzięki takiemu czemuś jak światłowód 4 jak sam wspomniałeś problemem jest infrastruktura mimo że samochód sterowany przez komputer jest lepszy to nie ominie to problemów związanych z naturą tego pojazdu w skrócie prędzej się spodziewam autonomicznych pociągów niż samochodów 5 no tu to naprawdę pojechałeś jeśli chodzi o dom to tu się wszystko zgadza ale tak się spytam sprawdzałeś może cenę takiego luksusu bo wiesz te wszystkie czujniki kosztują (sama brama to 1,5k a już nie mówiąc o reszcie) Ale przechodząc do tego absurdu jakim jest czujniki w koszach bo nawet jeśli , to po piersze ten system ktoś musi nadzorować ewentualnie remontować poza tym te czujniki też potrzebują prądu w skrucie nie opłacalne bo śmieciarka na pusty kosz marnuje najwyżej parę minut a taki system marnowałby w najlepszym wypadku tyle samo pieniędzy co ta śmieciarka na zmarnowane paliwo 6 jeśli chodzi o vr to duże firmy tak pojedyncze osoby tylko te co stać cokolwiek publicznego zdecydowanie nie jak polski system miał problem z nauczaniem zdalnym to co dopiero by się działo gdyby lekcje miały się odbywać w vr Podsumowanie cały odcinek łączy istniejące technologie ale robi to w utopijny sposób ludzkość na pewno się będzie zmieniać i dążyć do lepszego ale zawsze zada na początku to pytanie czy się opłaca bo zamiast anten czasami lepszy jest kabel i tyle ale jak to się mówi pożyjemy zobaczymy
Uważam, że spora część tych wynalazków dołączy do kolejnego odcinka "Ślepe uliczki technologii bis". Kto chciałby, by lodówka zamawiała za niego jedzenie? To oznaczałoby stałe menu. Nawet, gdyby zatrudnić do tego AI, to widzę poważne ograniczenia w poszukiwaniu nowych potraw i smaków. I tak dalej, i tym podobne, albowiem AI, to jedynie wyobraźnia i wiedza programistów zawarta w programie, nawet tym samouczącym się. Jeśli do tego dodać oderwanie od rzeczywistości "informatyków o czystych paluszkach", czyli ludzi, którzy piszą programy, ale z klientem końcowym nigdy nie rozmawiali, nie uruchomili swego softu na obiekcie przemysłowym, to czarno to wszystko widzę ;-)
Co do likwidacji stanowiska kierowcy, kto wie? Może najpierw byłby etap przejściowy, np. kierowca zdalny. :D Ma przypisany autonomiczny pojazd i w razie problemu będzie mógł przejąć nad nim kontrolę ew. komunikować się z innymi kierowcami w konkretnej sytuacji na drodze. ETS2 w realu..
Ja tam jestem za tym wszystkim. Lecz to dąży do świata, w którym, nic nie będziemy musieli robić. Zero myślenia, zapamiętania że musimy coś zrobić, wysiłku fizycznego, samodzielności. Czyli taki świat, jak w filmie WALLE.
Qbity nie tyle posiadają wszystkie stany na raz, ile przyjmują konkretny stan dopiero w momencie, gdy są obserwowane. Z tego też powodu (na chwilę obecną) komputery kwantowe nie są w stanie wykonywać tradycyjnych obliczeń, ponieważ zamiast dokładnego wyniku dają "grupę" prawdopodobnych wyników.
Tak. Stany cząstek są zero - jedynkowe. Albo cząstka jest dodatnia, albo ujemna. Tak samo spiny czyli skręty cząstek są dwustanowe. Przy biegunach magnetycznych to samo.
brak kierowców ciężarówek jak i busów jest wyłącznie dlatego że nie ma podwyżek pensji, brak parkingów, ciągle zakazy, mandaty za praktycznie wszystko, brak WC w strefach przemysłowych, na parkingach przy drodze jak i na parkingach firm gdzie się ładuje/rozładowuje. Czas kowida i nie można było nawet rąk umyć... Sam jestem kierowcą busa więc też mnie to dotyczy. To się dzieje nie tylko w Polsce ale i w całej Europie niestety.
Tak się składa że tez kierowców brakuje w stanach/ Ludzie wolą odwalić swoje w pracy przed biurkiem niż się bawić w jeżdżenie po kontynencie 2 tygoddnie.
Stany splątane nie mogą transportować informacji, bo nic nie może przekroczyć prędkości światła, prawa fizyki na to nie pozwalają. Nie da się zakodować stanu atomu w stanie splątanym, możemy po prostu wiedzieć jaki na 100% będzie stan drugiego elementu stanu splątanego w czasie sprawdzania pierwszego.
Ogólnie łapie, że nie da się wysyłać informacji szybciej niż prędkość światła, ale tak teraz sobie myślę co gdyby zrobić ze splątanych cząstek taki kod morsa. Czy zmiana stanu cząstek w odpowiedniej częstotliwości nie sprawiałaby zmiany splątanych cząstek w innym miejscu i tym samym przekazanie informacji? Czy takie coś ma w ogóle racje bytu?
@@pik0lin0 Zadałem podobne pytanie już parę lat temu na tematycznym blogu pod postem o splątaniu kwantowym. Do tej pory nie ma odpowiedzi. Jeśli nie zachodzi jakaś specyficzna dylatacja czasu, to można przesłać informacje. W skrócie - odstęp czasu pomiędzy sprawdzaniem stanu splątanych cząstek też jest informacją. Co więcej - nie wiem jak, ale jakiś sposób istnieje by sprawdzić czy mamy do czynienia z superpozycją czy nie. Skoro splątanie kwantowe nie musi występować, a stwierdza się, że coś jest w superpozycji lub nie, to musi być jakiś sposób weryfikacji ;). Tak czy inaczej - jak śledzę różne popularno naukowe tematy, tak nikt nie odpowiedział na moje pytanie. Może za parę lat ktoś sam wpadnie na taki temat i zrobi taki #POPscience na taki temat :P.
Świetny materiał! Co do VRu to jest już na naprawdę dobrym poziomie i głównie ludziom się wydaje, że to jeszcze tylko w "powiakach". Sam korzystam już prawie 2 lata i bardzo sobie chwalę. Ma bardzo dużo zastosowań, bo i nie tylko ciekawe gry i programy ruchowe, ale nawet wizualizacja renderów 3D w pracy się przydać może. A do tego ceny teraz całkiem przystępne;) Pozdrawiam!
@@sartarin0144 najtańszy i najbardziej dostępny (łatwy w obsłudze) jest Meta Quest 2. To samodzielne gogle i pecet nie jest wymagany. Oczywiście można je również podłączyć do PC (po kablu lub Wi-Fi), ale to tylko opcja. Jeśli masz PlayStation 5 to w przyszłym roku (jakoś w pierwszym kwartale) ma wyjść PlayStation VR 2. To będzie nowa jakość. Będzie więcej gier AAA na VR. Jedyny minus to kabel, ale ponoć jest długi i dość lekki. Apropo treści VR na YT to mogę polecić MKwadrat Podcast i Vrówka :) Ale ostrzegam, że ten pierwszy ma dość długie te podcasty xD Na zagranicznym YT jest więcej tego typu kanałów, np. SadlyIsBradley, ThrillSeeker, Virtual Reality Oasis.
Myślę, że najciekawsze będzie to, że roboty zastąpią ludzi w niemal każdym zawodzie, a z komputerami będzie można rozmawiać równie naturalnie jak z ludźmi. AI będzie też w coraz większej mierze zastępować rządy w kwestiach gospodarczych i organizacyjnych, a w dalszej perspektywie również innych, bo będzie w tym bardziej efektywna niż ludzie. Państwa zarządzane przez ludzi będą po prostu rozwijać się wolniej.
@@wojciechaugustyn4691 widzę sympatyk i zwolennik praktyk z PRL'u:) żaden nauczyciel matematyki nie pozwoli Ci na to żebyś od deski do deski robił równania na kalkulatorze, a jedynie do małej pomocy czy sprawdzenia czy dobrze liczymy, albo i są tacy co kompletnie nie pozwalają ale info widzę z piątnicy chyba masz albo na serio ciężki PRL zakorzeniony w tobie, "kiedys" moja mama była bita i karcona przez nauczycieli w lewą rękę za to jest leworęczna, teraz nauczyciele nie biją ale taki zamknięty umysł jak twój i tak powie ze wtedy było lepiejXD
Nie chce zabrzmieć jak szur ale uważam, że bezprzewodowy prąd blokują lobby producentów kabli, słupów, gniazdek itp. Podobnie z resztą uważam, że lobby naftowe blokuje wykorzystanie pełnego potencjału samochodów elektrycznych i montowania w nich lepszych baterii. Czemu? No to chyba wiadomo czemu tu nie trzeba chyba tłumaczyć, że pieniążki numero uno. Dopóki ludzkość się nie wyzbędzie tej podlej cechy czyli chciwości to nic nie ruszy to przodu albo będzie się poruszać w żółwim tempie jak np. Wsponiane wcześniej samochody elektryczne. Są technologie które zwiększyłyby żywotność baterii, ich zasieg ale po co skoro jeszcze szejkowie z kataru i Arabii Saudyjsiek i różni prominentni działacze koncernów naftowych mogą jeszcze natrzepac na tym kupę kasiory
W tym rzecz, że mikrofalowe promieniowanie, zwłaszcza wielkiej mocy jest szkodliwe tak dla nas ludzi i dla przyrody. A przesył Tesli jest zwłaszcza mikrofalowy.
Obu stronom chodzi o pieniądze, nie ma co się oszukiwać i wcale samochody elektryczne, podobnie jak zastępowanie map papierowych, wyświetlanymi na ekranie nie okaże się być bardziej ekologiczne, to skok na kasę i tyle.
W temacie komputerów kwantowych muszę kilka rzeczy sprostować: 1. Kubity nie posiadają wszystkich stanów na raz a tylko jeden. Różnica polega na tym, że klasyczne bity przyjmują tylko stany 0 lub 1, kubit może też przyjąć stan pośredni. Najczęściej reprezentowane są jaku wektory na sferze (tzw. Sferze Blocha) gdzie wektor skierowany do góry oznacza 1, a w dół - 0. Poza tym wektor stanu może przyjąć każda pozycję na sferze. 2. Komputery kwantowe już mają zastosowania np. w symulowaniu skomplikowanych układów, czy kryptografii kwantowej (sam zrobiłem pracę inżynierską na komputerze kwantowym) 3. Google parę lat temu chwaliło się, że ich komputer osiągnął tzw. supremację kwantową. Jest to moment, w którym komputer kwantowy jest w stanie wykonać obliczenia w sensownym czasie, podczas gdy klasycznemu zajęłoby to zetki albo tysiące lat. (tym przypadku to chyba było kilka minut na kwantowym i kilkadziesiąt tysięcy lat na klasycznym). 4. Kryptografia kwantowa nie jest już tylko wizją przyszłości. Już są opracowane protokoły i układy pozwalające na szyfrowanie korespondencji kluczem kwantowym. 5. Fatalna pomyłka przy teleportacji. Nie da się przekazywać informacji z prędkością wyższą niż prędkość światła. Teleportować można tylko stany kwantowe, ale ze względu na losowość nie umożliwi to komunikacji z prędkościami nadświetlnymi. W skrócie po pomiarze kubit przyjmuje stan 1 lub 0, więc przy pomiarze od razu wiadomo, jaki stan zmierzyła druga osoba, ale z racji, że stan, który przyjmie kubit jest losowy, to nie da się teko wykorzystać w komunikacji. Mam nadzieję, że udało się wszystko w miarę rozjaśnić i wytłumaczyć te wszystkie zawiłości ;)
Co do firmy od bezprzewodowego przesyłu energii elektrycznej to wydaje mi się, że to albo fake albo początek i jest niedopracowana, bo przecież przesył energii na duże odległości to taki samograj, że każda firma kupiłaby patent. Smart dom to fajny bajer ale polecam Mr. Robota w drugim sezonie ładnie to podsumowali. Wspomnę jeszcze zbieranie informacji przez firmy o tym co jesz, jak często wychodzisz, jakiej muzyki słuchasz niby nie są to super ważne informacje, ale jednak.
Technologia i technika będzie dążyć do zgodności z przyrodą. Na razie jest zwalczająca przyrodę i konkurująca z nią. Jeśli nauczymy się symbiozy z przyrodą, to dla nas lepiej. Koła w pojazdach znikną na rzecz nóg. Śmieci będą pożywieniem dla innych organizmów. Rury i przewody będą rosły jak korzenie czy konary roślin. Prąd elektryczny będzie jak w organizmie żywym. Tak samo komputer jak mózg żywy.
Z tymi "pancerzami wspomaganymi " to . Ludzie zawsze wierzą że nowa technologia ułatwi pracę. A będzie pewnie jak zawsze. Czyli robimy więcej bo mamy lepsza technologie
Oczywiście że tak. Nowe technologie (te dla zakładów pracy) nie są tworzone dla wygody pracownika a dla efektywności pracy a co za tym idzie większych zysków mniejszymi kosztami. Pracownik wytwarza więcej i szybciej towarów które można sprzedać.
Rosnące jak rośliny rury czy przewody to oczywiście konkurencja dla koparek, ale oszczędza paliwa na bazie ropy. Samochody to również przeżytek. Przyszłość jest dla pojazdów kroczących na nogach. One korzystać będą z przemieszczania środka ciężkości i zużyją mniej energii niż pojazdy kołowe.
Z tymi zachwytami i pewnością sukcesu VR to chyba troszkę przesadziłeś. 3D w filmie też miało być NA 100 PROCENT przyszłością, tymczasem po kilku latach nikt już nawet o tym nie pamięta. Słaby ze mnie jasnowidz, ale jakoś nie wierzę w wielki sukces VR. Fajna ciekawostka, ale na dłuższą metę.. nie, no po prostu nie.
Eksperci niegdyś przewidywali, że ekrany 3d będą standardem w niedalekiej przyszłości... ktoś to jeszcze sprzedaje? VR to zawsze będzie gadżet dla zainteresowanych. Nie dlatego, że nie dałoby się wymyśleć jakichś tam zastosowań do tego, tylko to zawsze bedzie zbyt "trudna" technologia, wymagająca nie tylko dużych nakładów sprzętowych (po stronie producenta i odbiorcy) ale i softwarowych. Za dużo pracy przy opracowywaniu zbyt niszowych zastosowań. Ja osobiście sądzę, że prędzej uda się stworzyć jakiś bezpośredni interfejs komputer-mózg, co wyleminuje w zasadzie wszystkie słabości vr, dając o wiele większe możliwości. A i tak to potrwa jeszcze...
Ale z tą szafką w VR to przesadzasz. Masz podane wymiary, masę zdjęć, wiesz jakie wymiary mają twoje obecne meble. A jak nie wiesz to miarka kosztuje grosze, a kazdy i tak raczej ma. Jesli musisz każdą szafkę obejrzeć zeby wiedzieć czy sie zmiesci i pasuje to z tobą jest cos nie tak. Co innego wnętrze, podział przestrzeni, wymiary półek. Ale to też rozwiąże miarka i porównanie z innym meblem.
Przyjeżdżasz do domu i dowiadujesz się, że jesteś aresztowany. Dom uniemożliwia ci zakup jedzenia bo przy okazji bank prewencyjnie zablokował ci konto. Jest zima, ale masz zablokowane konto i dom wyłącza ci prąd. Ale to był błąd. Jednak dom już nie działa bo nie ma prądu. Drzwi się nie otworzą. Okna nie otworzysz. W oknach kuloodporne szyby. Nie masz jedzenia, ciepła, wody i kończy ci się powietrze. Prawdziwy inteligentny dom.
I tak kabel jest lepszy i pewniejszy. Kombinowaliśmy z bezprzewodowym internet i wraz wróciliśmy do kabla, czyli światłowodu. Myszka, czy klawiatura do gameningu lepiej funkcjonuje na kablu, niż bez. Zawsze zakłócenia są przeszkoda. Nawet jeśli mysz widzi nadajnik. Przeszkoda są fale elektromagnetyczne nawet z samego zasilania PC. Dźwięk na słuchawkach po Bluetooth ma ograniczony bitrate a po kablu już nie.
Ciekawy zbieg okoliczności ponieważ jutro jadę prowadzić kolejne szkolenie z inteligentnego domu (głównie dla elektryków). Wbrew pozorom nie jest to technologia droga ani trudna, lecz mimo tego ciężko przekonać ludzi do tej technologii :)
Ludzi ciężko przekonać do nowości. Zwłaszcza że technologia rozwija się tak szybko teraz, że większość osób które stawia teraz domy to pamięta jeszcze czarno-białe telewizory i dwa programy w telewizji. W dodatku przyzwyczajenia, głupi domofon parę lat temu wprowadzili nowy na kod a ja i tak otwieram drzwi kluczem. Pamięć mięśniowa, nawyk... Na jednego dociekliwego, chłonącego nowinki przypada 5-10 których to nie rusza.
Te słuchawki ze wstępu mają wadę fabryczną w postaci popękanych chipów. 2 pary jedne złote, drugie czarne, zachwalane pod niebiosa. Zakupione w różnych sklepach i w obu parach w prawej słuchawce chip był pęknięty w rogu.. Recykling kosztowny bo 160euro za szrot to dość dużo..
4:24 - 4:46 czy przypadkiem w tej technologii nie pojawia się taki problem, że organiczne obiekty znajdujące się pomiędzy nadajnikiem a odbiornikiem mogą zostać poparzone?
Egzoszkielet, w polsce obrotni/pozycjoner nadal jest na tyle drogi ze lepiej jak Areczek sobie kręgosłup uszkodzi niż Pan Janusz kupił "robo ramie". Inteligentne domy... Polecam zobaczyć jakie mają zużycie energii.
Polecam poczytać nieco science-fiction, oczywiście tego z dużą ilością science, mniej fiction. Zdziwiłbyś się ile z tych nowoczesnych technologii zostało "przepowiedzianych" na długo przed ich powstaniem.
Autonomicze samochody to nie tyle problem infrastruktury - ale moralny problem programowania. Trzeba zaprogramować komputer - w jakich przypadkach Cie zabije. Wyobraźmy sobie sytuację - coś się stało na drodze - spadło drzewo itp- jazda na wprost- śmierć kierowcy - czy w tym wypadku „kierowcy” bo steruje komputer. Może uratować Ci życie - wystarczy zjechać na pobocze - ale tam jest człowiek którego też zabije. Co w takiej sytuacji? To trzeba zaprogramować.. jak na poboczu stoi żul to rozjechać - a jak matka 3 dzieci - jedziemy w drzewo?
Wszystko git, ale nie lubię konceptu autonomicznych domów, które wykonałyby wszystko za mnie, bo czułabym się jak kaleka lub dziecko, która nie może nic sama zrobić bez interwencji nadopiekuńczego opiekuna / rodzica, który w odróżnieniu od ludzkich jego odpowiedników przemawia za maszynami i sprzętami RTV i AGD. Wolę w swym własnym domu mieć odrobinę kontroli i wolności.
11:49 jak nie zawodny ? a wirusy lub nie dokladność takiego systemu ? Przecież wiele gier dzisiaj jest nie dokończonych tak samo pewnie będzie z programami sterującymi samochodami
Siemanko uwielbiam wasze kanały tvfilmygrytech😍 w tym klipie tesli jest informacja podprogowa.😕 ktos. Mi przetlumaczy?😅 nigdy mi jezyki obce nie szły....
Już widzę, jak autonomiczna ciężarówka, wjeżdża na zabłocony plac budowy w totalnym zadupiu, cofa 500m od drogi pod żuraw, a później spina bezpiecznie towar pasami xD
No te auta autonomiczne to nad wyrost mocno, póki co działają jedynie na małym "placu" w Arizonie przy bezchmurnej pogodzie i po znanych trasach. Problem jest niestety wciąż mocno technologiczny, nie prawny.
18:31 taak ja jak kupuje ubrania lub buty przez internet to bardzo cenie sobie funkcję obejrzenia produktu na zdjęciu 3d gdzie moge zobaczyć go z każdej strony, a co dopiero gdyby to było w vr
Już widzę te domy przyszłości. Dzisiaj 90% awarii można naprawić samodzielnie, do 3% wzywa się serwis od konkretnego sprzętu pozostałe 7% to mniejsze urządzenia jak telefon, laptop które do serwisu się zawozi. W przypadku domu przyszłości, 3 razy dziennie dom automatyczne będzie wzywał techników do odpowiednich podzespołów. No chyba że padnie główny system, jeśli będziesz w domu to zostaniesz w nim, dopóki samodzielnie nie wezwiesz technika, w przeciwnym wypadku, będziesz czekał na zewnątrz😈 Dziwna sprawa, ale im więcej elektroniki w samochodzie, tym częściej się coś spier... A samochody elektryczne to już kosmos! Jak padnie bateria, to automatycznie łapią hamulce i kaplica, auto będzie stało choćby na środku skrzyżowania😂
A co gdyby wszystkie odcinki wrzucać jako podcast na Spotify? Bardzo lubię słuchać tego co mówicie bo to szalenie ciekawe ale umówmy się że RU-vid bez premium to straszna niewygoda
tylko jeżeli przez takie ładowarki indukcyjne będą przysyłały duże moce i na wysokich częstotliwościach to jak ktoś przejdzie przez nie to zostanie ugrilowany... a jak ktoś nie ma wiedzy i nie wieży to niech se poczyta o falowodach albo radarach, które w piku potrafią oddać 10 kw czytałem na elektrodzie że chłop dostał taki EM to stracił przytomność a na głowie miał irokeza tylko że na odwrót
A dlaczego ma to byc EM? Prad bezprzewodowo mozna przesylac np popzez dzwiek na wysokoch czestotliwosciach np 50 Khz i wprowadzac cos w drgania po drugbiej stonie i juz mozna zrobic maly transformator do zzasilania. Prad w gole to dziwny twor ... to fala elektromagnetyczna a ktora porusza sie wzdluz przewodu a nie elektrony jak nas uczyli/ucza w szkole podstawowej.
1:51 - problematyczny jest do przesyłania prąd zmienny. wymaga kabli ect. prąd stały można pozyskiwać na różnicy potencjałów. A na prąd stały obecnie działają telefony czy komputery czy auta elektryczne. Tylko co by było gdyby sprzedawcy ropy i miedzi ect.. zostali beż dochodów? Należy pamiętać też o jednej rzeczy. Do jednej bramki grali i Edison (prąd zmienny) jak i Rockefeller (ropa). Niestety Tesle olali producenci aut elektrycznych z początku motoryzacji. Bo nawet oni Tesle postrzegali jako zagrożenie. (Bo zamiast 15 aku starczały by 2). I tym sposobem wylano dziecko z kąpielą a postęp idzie okrężną drogą. #KMWTW #9nine6ixa
Fakt, można powiedzieć, że na część rzeczy nie jesteśmy gotowi, część podczas realizacji spierniczyliśmy, a część pomysłów zniszczyła polityka (zwłaszcza pieniądza). Szkoda, bo dzięki takiemu Nikoli Tesli moglibyśmy mieć teraz darmowy prąd :) Niestety nie udało mu się i teraz...no właśnie. P.S. jeszcze co do Edisona, taka poprawka: on wprowadzał prąd STAŁY, a Tesla wprowadzał prąd przemienny (zmienny).
" Wyobrazcie to sobie. Wracacie po pracy do domu. Brama otwiera sie automatycznie", chcecie skoczyc po piwko do sklepu, a tu lipa bo wszyscy domownicy juz wiedza, i żona juz czeka i marudzi gdzie idziesz ...
Przesył energii przy użyciu mikrofal? Zwłaszcza dużych energii? Super - trubomikrofalówka. To akurat nie za bardzo ma sens. To jeden z tych konceptów który na papierze wydaje się świetny a w praktyce będzie klapą. Sednem jest moc tych urządzeń. Telefon komórkowy również generuje mikrofale, ale te są na tyle słabiutkie, że ich wpływ można pominąć. Ale gdyby komuś strzeliło do łba, skumulować energię generowaną przez milion telefonów komórkowych na jedną konkretną osobę, to zrobiłoby się bardzo nieciekawie. Mikrofalówka jest tego właśnie przykładem. Mały eksperyment, odłącz mikrofalówkę od prądu, włóż do niej telefon i zamknij drzwiczki Telefon przełączy się w archaiczny typ łączenia z siecią, bo współczesne częstotliwości zostaną zablokowane przez ekranowanie mikrofalówki. Co mikrofalówka robi z materią zawierającą wodę dobrze wiemy. A teraz dodaj do tego moc setek tysięcy mikrofalówek na większym dystansie. Do tego odbiornik musiałby być nieporównywalnie większy od nadajnika, bo fala mikrofalowa się rozchodzi jak każda fala. Na małych dystansach to nie problem, na dużych - już tak. Do tego dochodzi kwestia sprawności. Przewód jest stosunkowo trwały, dość tani i oferuje sprawność bliską 100%. Technologie bezprzewodowe oferują maksymalnie 80% sprawności, a często sporo mniej. Co do kwestii rozmieszczenia gniazdek w domu jest o wiele prostszy, tańszy i sprawniejszy sposób. Są systemy oświetlenia szynowego. Mamy taką długą szynę wewnątrz której są już odsłonięte druty z miedzi. Wkładamy kompatybilną lampę, cyk zapadkę i już. Lampa działa. Gdzie ta lampa może być? Gdziekolwiek jest szyna. To samo można zrobić z gniazdkami, a resztę szyny zasłonić odpowiednią zaślepką. Wtedy przesunięcie gniazdka czy to w lewo, czy w prawo o X cm nie jest problemem. Problem astronautów nie jest tak w zasadzie "zbyt mało wymagający ruch". Problemem jest sama grawitacja, a w zasadzie jej osłabienie. Bo żaden egzoszkielet nie zmusi mięśni gładkich do rozluźnienia ścisku. Astronauci (co widać na nagraniach) mają bardzo zaczerwienione twarze, nieco opuchnięte. Właśnie dlatego. Tego egzoszkielet nie rozwiąże. Jedynie zastosowanie militarne lub terapeutyczne ma jakiś większy sens. Technologia autonomicznych pojazdów, zwłaszcza aut nie ma zbytniego sensu, zwłaszcza w dzisiejszym wydaniu. Dopiero popularyzacja komputerów kwantowych i ich dostateczna miniaturyzacja totalnie to odmieni. Bo czemu ładuje się takie systemy do aut, a nie do pociągów, gdzie byłoby to tańsze, prostsze i dające większe oszczędności? To samo można powiedzieć o samolotach rejsowych, tramwajach, metrach czy statkach, jednak wpycha się to tam, gdzie jest to najtrudniejsze. Do tego odpowiednia technologia wymusiłaby zmianę prawa, ale przerzuciłaby odpowiedzialność z właściciela auta/kierowcy na producenta. Wniosek jest prosty, technologia jest po prostu zawodna. Twierdzenie że maszyna jest niezawodna jest bardzo naiwne. Za każdym razem kiedy zacina nam się jakiś system, apka, program, wywala bluescreen w systemie, to moment w którym maszyna zawiodła. Co to oznacza w pojeździe? Zasadniczo wszystko, auto nagle bez powodu stanie dęba, nagle da gaz do dechy, przestanie skręcać itd. A to dlatego że jeśli sterownik wysteruje dany przekaźnik, to on będzie kontynuował swoje działanie do póki nie dostanie innego sygnału. I akurat w pojazdach jest to niedopuszczalne. Do tego materiał pomija kwestię interpretacji obiektów. Tesla uznała vw golfa 3 za śmietnik i przy parkowaniu o mało w niego nie rąbnęła. Smartdomy to nie jest przyszłość. Te wszystkie rzeczy da się wykonać już dziś. Tylko... Jest to stanowczo zbyt drogie i zbyt mało wygodne by było sensowne. Do tego jest druga olbrzymia wada - pożera to niesamowite ilości prądu. Nawet prosty czujnik ruchu, najprostszy z możliwych, pożera tyle prądu co 12W żarówka LED. Więc kiedy żarówka LED się nie świeci, czujnik pożera tyle samo prądu co wtedy gdyby się świeciła, a kiedy faktycznie ma się zapalić, ciągnie tego prądu 2 razy więcej. Gdzie tu sens? A tyle się mówi o ekologii i oszczędzaniu prądu... Do tego zamki drzwi otwierane zbliżeniowo to akurat śmiech na sali. Ten sam system miał zabezpieczyć auta przed kradzieżą, a stało się dokładnie odwrotnie. Zdublowanie breloczka stało się śmiesznie proste, tak jak kradzież współczesnych aut. A jednak otwarcie zamka antywłamaniowego wymaga dłuuugiego czasu, wielkiej precyzji i specjalistycznych narzędzi. Takiego zamka nie da się otworzyć w 30s. Akurat kwestia oświetlenia które się włącza tylko wtedy kiedy są tam ludzie, jest bez sensu. Bo jak napisałem powyżej, lampa pożera tyle samo, albo niewiele mniej prądu od czujnika. Więc zużycie prądu wzrośnie, a nie spadnie. Gry VR aby weszły w na prawdę nową jakość muszą oddziaływać na całe ciało, a nie tylko gogle. Bo np pędząc autem, kiedy wpadamy w poślizg to czujemy pewne przeciążenie, czujemy że tylna część auta wpada nam w poślizg, czujemy to, zanim to faktycznie zobaczymy. VR tego nie potrafi. Za to jest inna rzecz, którą da się łatwo zaimplementować a nikt jej nie wykorzystuje. Symulator do nauki jazdy. Co stoi na przeszkodzie aby takie coś wdrożyć? Spadłyby koszta bo prąd jest tańszy niż paliwo, bezpieczniejszy bo nawet mocno nie ogarniający tematu kursanci mogliby nabrać wprawy bez zagrożenia dla kogokolwiek i łatwiej by było się oswoić z prawdziwym autem. Przy prędkości nauki jazdy, kwestia przeciążeń jest pomijalna.
Ja rozumiem że nie wszyscy interesują się technologią ale jakość i merytoryka filmów Kacpra zasługuje na kilka milionów wyświetleń a nie kilkadziesiąt tysięcy....