W następnym Złłomnik będzie siedział koło telewizora na którym będzie wyświetlany Złomnik obok telewizora wyświetlającego Złomnika i będą się z sobą kłócić :D. A w kolejnym 2 Złomniki z telewizorów będą drzeć koty a trzeci przed telewizorem będzie ich próbował pogodzić :D. Jakieś graty też może będą :).
not sure if you guys gives a shit but if you guys are bored like me during the covid times you can stream pretty much all the new series on instaflixxer. Been streaming with my girlfriend recently xD
Chciał bym posiadać taki wóz. W tym malowaniu z logo jest świetny. Jego linia jest prosta a zarazem nietuzinkowa. Wyglądem i kolorystyką przypomina model zbudowany z klocków LEGO. Jeden s fajniejszych filmów Panie Złomnik.
pamiętam jak mój wujek miał takie auto do swojego sklepu ogrodniczego, jak jeździliśmy w czwórkę (wujek, mama, tata, ja) to stałem przed podwójnym siedzeniem a jak jechała policja to chowałem się w nogach. Później było postawione krzesło w tej wnęce po lewej stronie a jako pasy służył sznurek jutowy który poprostu przekładałem jak zwykłe pasy. Podczas kontroli bo oczywiście jechaliśmy przeładowanym autem policjant nie widział problemu w tych pasach, a na przeładowanie zapytał ile mamy do sklepu i nas puścił (było to ponad 100km). Piękne lata, końcówka lat 90 i początek 2000.
Koło zapasowe w komorze silnika miały też bliźniaki c 25 , jumper i boxer jedynki. Ręczny z syreny, a desing jak kowadło z drzwiami od chłodni.Cały Master- plaster ;)
Nie no, ja wiem że Złomnik się nie przejmuje jakością swoich filmów, ale nagranie dźwięku na jedną słuchawkę zasługuje na większe potępienie niż nagrywanie pionowo.
Kto z rocznika 1980 łapka w górę. 😁 BTW: mój wujek pracował w instytucie francuskim i czasem przyjeżdżał do nas takim masterem tylko że niebieskim. Ale był "szacun na dzielni" jak mogliśmy się w nim pobawić 👍
Bardzo mi się podoba ten awangardowy design. Mogliby nadal tłuc w produkcji takie Masterki. Jedno takie Renault jeździ w mojej okolicy ale właściciel raczej nie ma pojęcia o unikatowości tego modelu obecnie.
Jechałem takim samym cudem techniki, jakieś trzydzieści lat temu 200km! To był dopiero sprzęt! I ten przedni napęd i płaska wielka paka! Zaopatrzenie hurtowni weterynaryjnej, do wożenia tego typu ładunków był wykorzystywany.
Była wersja z napędem na tył z pojedynczą osią. Wiem bo sam posiadałem, v maź na ssaniu 140, pięknie chodził na oleju rzepakowym z biedronki. Co ciekawe na oleju z lidla pracował gorzej.
Użytkuję już któregoś z kolei mastera 3gen. Na obecnym mam prawie pół bańki, poprzednie z tego co wiem, dobiły do pełnej bańki. Jeździ tego od groma na międzynarodówce. Masterka 3gen jest już wpisana w krajobraz Europy 😉
Znaleźć takiego Mastera, w takim stanie, to już prawie niemożliwe. Progi co prawda do roboty(pewnie nie tylko), ale wygląda fajnie. Jeździłem Masterem mojego Taty, ale już nowszym modelem, za to silnik był jeszcze stary, zwykły 2,5D i to był osiołek nie do zabicia. Karoseria Mastera I, jest tak paskudna, że aż ładna - to jest prosty samochód do pracy, który nie musi wyglądać.
Gwoli sprostowania. Ssanie w tym aucie jest tak naprawdę ręcznym przyspiesznikiem, tudzież gazem i linka jest zwyczajnie zdublowana. Ja używałem jako "tempomatu". No i to auto nauczyło mnie jednego. Nigdy więcej nie kupiłem samochodu, który nie ma wskaźnika temperatury płynu chłodzącego. Dwa razy mi taki 2.5D dmuchnął uszczelkę i za każdym razem kontrolka, która miała ostrzec przed zbliżającą się tragedią, zaświeciła się już po fakcie. Swoją drogą powodem do szczęścia niebywałym jest fakt, że miałeś do czynienia z tym zmocnionym, bo wolnossak był strasznym gniotem i jazda nim, to była męka pod każdym względem. Zarówno dla ucha, jak i dla psychiki. Wiem, bo miałem oba. Pozdrawiam.
Było jeszcze B80. Jedna sztuka z chłodnią, z agregatem, na bliźniakach z tyłu, była ponad 30 lat temu na Natolinie. Jazda po mieście, była spoko, ale jazda w trasę to była rzeźnia. Zaliczyłem tym cudem trasę do Mannheim i z powrotem.
Smacznego. Panie Łomnik, chce pan pokazać FSM CC z 1993r z oryginalnym przebiegiem 78k, z czarnymi blachami i w stanie technicznym i wizualnym jak na nówka z fabryki?
Ogladawszy auto na placu u handlarza spod fotela wygrzebalem jakies francuskie gololosy, czy coś. Zabrałem je ze sobą, ze zlosci, bo mnie handlarz oszukal. Auto mialo byc z niemiec a nie z francji!😠
Na temat legalności gałki kierownicy już miałem pisać. Zostało wspomniane, także wąsy Janusza chowam do kabury i do następnego. Pozdrawiam, odcinek świetny jak zawsze
Kiedy się okazało, że nikt nie klikał Twojego ulubionego filmu :(. Dla mnie jedyne co jet bardziej interesujące od starych dostawczaków to stare ciężarówki :(
miałem takiego masterka z 86 roku 2,5D na orginalnym silniku przeleciał 450 000km potem zamontowałem uzywany z fiata ducato tez 2.5D z nalotem okolo 200 tysi dla mnie to auto bylo lux wiadomo brzydkie ale praktyczne.Messenger miał rame i cały był na resorze mialem takiego na stanie jakis czas potem powstał Mascot na kabinie nowego mastera.A patent z kołem zapasowym pod maska to fajna sprawa nie warla sie po pace kolo nie trzeba wysiagac z pod podwozia tak jak to jest w nowych furach
Złomnik uczy szacunku do swojego kontentu,w sobote było wszystko z fonią to dla tych co śmieją z jego wady wymowy dobrze zaplanowane kara odebrana widać po bólu dupy brawo Złomnik.