@@aquax7735, Zlomnik najlepiej mieści się w busie T4. Ewentualnie w Autosanie jako pasażer. A auto pewnie na kei-car było też robione, stąd ma takie wymiary.
Warto wspomnieć jeszcze o szóstej linii - największym SUV Toyoty, czyli modelu Sequoia, który jest sprzedawany na rynku amerykańskim i bazuje na największym ich pickupie Tundra.
@@AVE_LUCIFERUS_666, jak na ramie to jak najbardziej jest prawdziwy SUV, zwłaszcza w nomenklaturze amerykańskiej. Dla nich wszystko co jest wyższe od osobówki i nie jest vanem to SUVy. Tylko oni dzielą je na ten solidne "body on frame" (czyli na ramie), często nazywając "trucks" (i to są te pełnowartościowe SUVy) oraz na te z konstrukcją samonośną, czyli "crossover SUV".
@@AVE_LUCIFERUS_666, ano mam. Z racji hobby, cały czas mam kontakt z grupą off-roadową, overlandingową z USA. Polecam również pooglądać amerykańskie filmy o testach SUVów i zwrócić uwagę jak się do nich odnoszą. No i gratuluję dojrzałej odpowiedzi.
@@AVE_LUCIFERUS_666, być może ten dealer Toyoty jest specyficzny :) Generalnie, Amerykanie nie mają problemu z określeniem SUV na konstrukcje ramowe. Tak było od samego początku. Za pierwszego SUV uważa się Jeepa Wagoneera. Toyota Land Cruiser 200 o konstrukcji ramowej = SUV wedle Amerykanina :) ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-YT5TI2alohg.html
Miałem dwa hiluxy, 2.4td pięciodrzwiowy 3.0 V6 dwudrzwiowy. Importowane z Japonii, LHD oba zero rdzy! Rewelacyjne auto, poza tym nie poręcznym otwieraniem tylnej klapy to były super samochody. Świetne w terenie, wygodne nawet na długie trasy, jazda po dziurach czy krawężnikach nie sprawiała problemów
Twoje filmy o samochodach są tak interesujące że potrafię oglądać je przez kilka godzin, choć na RU-vid średnio filmy oglądam po kilka minut.Duża wiedza,ciekawy materiał, dystans do siebie i humor,coś pięknego!
Na Szybkiej jeszcze kilka lat temu stała lokomotywa z wagonami za płotem na odciętej od świata bocznicy ;)
2 года назад
Jestem teraz w Las Vegas w Nevadzie, widziałem na ulicach bardzo dużo starych 4Runnerów, jest to popularne auto tutaj. Najlepsze jest to, że w tym klimacie nie ma na nich grama rdzy, za to wypalony lakier. Tak więc zdrowy 4 Runner nie tylko w prospekcie :)
@@stiepx Brawo.Dla porównania miałem kiedyś Scenica z przywiezionego Catanzaro ( najniższe płd Włochy) to kierownica nadtopiona i plastiki pod szybą były białe.Wszystko do wymiany.Ale 15 lat i zero rdzy.
Na USA był też silnik 2.4 benzyna(przez krótki okres także wersja z kompresorem), a na Europę oprócz wspomnianych przez Ciebie, był też 3.0turbodiesel. W Australii były wolnossące 2.8 diesle. Oznaczenie tej V6 to 3vze; w następcy silnik 3.4 ma oznaczenie 5vze. A 3vzfe z camry to już 4zawory na cylinder, tu są niestety tylko po dwa. 14:50 to jest schowek na wizytówki, w środku powinna być gumeczka co je trzyma;) To jest standardowa wersja doposażona jedynie w klimę, chyba że na Szwajcarię był to standard. Terenówka to z tego średnia, ma dość duży zwis z tyłu. Mi się nią bardzo przyjemnie jeździ po asfalcie, wbrew pozorom zwrotna i nie ospała. Pozdro i niech moc BässeHöhen będzie z Tobą!
Pamietam jak kolega ojca wracał takim z GB . 2.4 TD nie dal rady na trasie i wybuchł... w naszej okolicy był w naprawie, i dopiero po czasie właściciel go odebrał. Pojezdziliśmy tym trochę, automat skóra, szyberdach. Początek lat 2000, robił wrażenie ale miejsca w środku to nie miał za grosz, właśnie ta wysoka podłoga. Do dzisiaj mam tłok z tego zespsutego silnika 😎
Wspominam 4runnera ogromnego, który parkował dawno dawno u mnie na Drukarskiej we Wrocławiu. Podstawową cechą tego auta była linia progów, pociągnięta na wysokości KLAMEK w osobówkach. Na masce miało toto logo Toyoty na patyku, sterczące wertykalnie. Do dziś cholerstwo pamiętam. Jako KULTOWĄ FURĘ.
@@obersturmfuhrerwadowitz Skąd to jeszcze ta dzicz tak napływa? :D Bo mieszkając tutaj ładnych kilka lat coraz bardziej przeraża mnie postępujący poziom zdziczenia i dziwnych zachowań ludzi, przeważnie na nowszych osiedlach, zwłaszcza na krańcach miasta, ale to bez reguły. Jest coraz gorzej, walka i pretensje niemal o wszystko :D
Pierwszy samochód jaki miałem do dyspozycji po zrobieniu prawka 21 lat temu :) 3,0 z lpg i automatem, ale to nie szło, a jak pływało po drodze ;) i tylna szyba się zacinała :)
2 poprawki: były jeszcze w ofercie inne silniki: np. w Europie, Australii i Japonii 3-litrowy turbo diesel, na "zimne kraje" z dwoma aku; ten schowek nie jest zaślepką tylko typowym dla USA schowkiem na dokumenty (a dokładniej - prawko). Ogólnie konstrukcja prosta, niezajebywalna i w terenie robi zaskakująco zajebiście. Zapewniam, że ta ulica jest do przejechania tym samochodem "as is". Taka ciekawostka - ONZ do różnego rodzaju misji zamawiało i wykorzystywało tysiące różnych terenówek Toyoty w tym 4runner (np. w Europie, w byłej Jugosławii) - ważniejsze cechy charakterystyczne to biały kolor nadwozia (malowanie UN), 3-litrowy silnik diesla (klekot bez turbo) i z tyłu wojskowy zaczep szczękowy zamiast typowego haka kulowego.
Złomnik 2018 opowiadając o V6 przy okazji odcinka o Sigmie z ową V6 pod maską: Wspaniała sprawa, bardzo mi się to podoba. Złomnik 2022 opowiadając o V6: Ja to w ogóle powiem wam że jestem umiarkowanym fanem silników V6.
@@PiotrusNazwiskowy Może w przypadku 4Runnera z manualną skrzynią to masz rację, ale w automacie to nie chce schodzić poniżej 16 litrów, a wykręcenie grubo ponad 20 też nie stanowi problemu z przyczepą i w zimowych warunkach.
@@bartekvogar dlatego kupuje sie jeepa grand cheeroke 2,7 diesel i masz spalania w granicach 10l/100km nawet z obciazeniem, chyba ze jezdzisz po miescie w ruchu start stop to spkojnie 17/100. na samej trasie 8l/100 spokojnie zrobisz ale jadac 110km/h max zreszta szybciej i tak jest niebezpiecznie hehe. powiem tyle ze piktogram na sunvisor jest bardzo adekwatny
Piotrus ale to mowisz tak generalnie ze v6 pali nawet 50% mniej niz v8? Jezdzilem 2018 4runner z 4.0 v6, palil 14-16L/100km. Slaby silnik, 245 kuni. Po znajomych slysze ze takie spalanie to norma i ze to bardzo prymitywny silnik. Teraz mam ram 1500 5th gen z 5.7 hemi v8. Pali 14-16L/100km wiec dokladnie tyle samo. Moc 395 kuni, duzo wieksza buda, jedzie duzo zwawiej niz 4runner. Z moich doswiadczen v6 pala sporo a opowieści o spalaniu v8 jak w czołgu to zazwyczaj ludzie ktorzy nie mieli z nimi do czynienia.
@@MrDomestosWC w sumie racja. Sam posiadam A6 C4 z 2.6 V6 pod maską jak i Phaetona 4.2. Jedno 150 w manualu drugie 335 koni w automacie i jeżdżąc do pracy spalanie wychodzi mi praktycznie identyczne/czasami minimalnie lepsze na którąś ze stron, zależnie od jazdy. Mocniejszy (i nowocześniejszy) silnik mniej się męczy więc przy rozsądnej jeździe bez pałowania nawet pomimo różnicy w pojemności ponad 1.5 litra spali tyle samo.
Świetny materiał i podejście do tematu, tylna burta przydaje się niektórym grupom zawodowym w transporcie długich ciężkich elementów w trudno dostępnym terenie jako przedłużenie paki.
W 91r ojca kolega zawitał do Nas taką toyotą. Wyskoczyłem z klatersa jak oparzony i do dziś pamiętam że stałem tak z opadniętą szczęką z 10 min. Nówka, błyszcząca wiśniowy metalik. Jest ten kolor w prospekcie na filmie. W środku jasne skóry. Mega wrażenie to auto robiło. A przypominam że w około w tamtym czasie pomylasy ,kredensy trabanty i cały przekrój aut z filmów Zbigniewa 😃. Takie wspomnienie
Tutaj w Australii ten J7 to pojazd kultowy, jak stary Defender gdzie indziej, chociaz to staroc na resorach do dzisiaj. Jest wszedzie i w duzych ilosciach, i w sumie jest prze-piekny! :-) Choc J7 okreslany jest tu lokalnie jako truck, i tak samo przez Toyote. Pominales w tym "kalejdoskopie" haha jeszcze Kluger (byc moze endemiczny w Australii), dosc przyjemny dla oka SUV. Nie terenowka, ale jesli mamy Fortuner w zestawieniu to mozna by go podciagnac, sama Toyota ustawia te dwa wraz LandCruiser'ami w jednej linii. To otwieranie tylnej klapy jak w Bronco, wspolny mianownik tamtych lat :-)
Czekam na Corollę Tercel 4wd (ae95). Kiedyś bym Ci pożyczył, ale już jej nie mam, bo zgniła wszędzie. Liczę jednak, że uda mi się jeszcze kiedyś taką dorwać 🥲
Tyle razy byłem w Castoramie na Popularnej, ale nie wiedziałem że po drugiej stronie Alei jest taka piękna brzydka ulica. Złomnik bawiąc uczy, ucząc bawi.
Jeździłem takim trzema i wszystkie 3 miały 3.0 V6 z manualem i klimą. Więc taki wypas to chyba standard. Opcją była skórzana tapicerka, bo bywało z tym różnie.
Chyba mówili że zlomnik bylby zadowolony że powierzchnia całej płyty poflogowej jest wykorzystana pod pasażerów lub załadunek, nic się.nie marnuje. Złomnik to uwielbia. I książki w tfardej oprawie. 😁
@@AVE_LUCIFERUS_666 jeżdzę identycznym 4r, mam 198 wzrostu. I wiesz co? jadąc na raz z odessy do poznania wysiadłem pod domem bez uczucia że mi cokolwiek odpada. dla mnie jest ok.
Boszsz! Rozpłakałem siem! Miałem Ci ja onego! W gazie. W manualu. W welurze. W szarościach. Teraz mam identyczne (tylko inne): V6, 3,0, japońskie, z dekadę młodsze, w gazie ale w skórze i w automacie. Tylko, że już nie Toyota. Dlategoż też łzy wzruszenia rozmyły mi ekran. Idę po nowy.
Ja, przy wzroście 165 cm, siedzę w 4Runnerze z wyprostowanymi nogami, więc też komicznie ;) Miałem okazję jeździć kilkoma takimi, wszystkie miały 3.0 V6, ale były to i automaty i manuale. Jakiś sentyment pozostał jednak :) No i najważniejsze, SIARA takim jeździł ;)
Nie zapomnijmy o świetnym 3.0 Diesel - 1KZ-T Dla mnie jako auto rodzinne było rewelacyjne! Dwie osoby dorosłe, z tylu dzieci, a w bagażniku piesek! I ta rewelacyjna szyba w burcie - oczywiście można ją otwierać guzikiem z kabiny i to podczas jazdy ;)
4:19 miałem borę 1,9 TDI (115 KM) która paliła 7l/100 km, mam forda 2,0 flexifuel który pali 11l/100 km - i uważam tak jak Szwajcarzy, że jest taniej, gdyż naprawiałem borę i znam ceny naprawy forda - bo naprawiać narazie nie miałem jeszcze potrzeby.
Drogi Złomniku - silnik w tym samochodzie (IIgen przedlift) to 3VZE, a nie 5VZE. Silnik 5VZE był dostępny dopiero w kolejnej generacji. Oglądam i Pozdrawiam! : )
Fajnie wyglądająca terenówka, kiedyś bardzo taką chciałem kupić. Wtedy miałem Frontere 2.3td i jak pojechałem oglądać taką 3.0 V6 to myślałem że będzie demon szybkości. Ale zawiodłem się strasznie (może akurat ten egzemplarz był walnięty) bo jechało to gorzej niż 100 konna Frota. No i kupiłem później kolejnego Opla z 2.4 w benzynie co miało fajnego kopa.
A tam siadanie za samym sobą. Kupel miał takiego, po lesie potrafiliśmy w 10 osób jeździć, do bagażnika wchodzą bez problemu 3 osoby. Świetny wóz, bardzo sprawny w terenie. Niestety dobiła go właśnie korozja ramy.
Miałem ostatnio okazję przejechać forerunner trasę 1600 km z lawetą. Zaskoczyło mnie to auto komfortem jazdy. Laweta z zapakowanym busem nie zrobiła wrażenia na tym aucie.
Patrzę na skomplikowany proces otwierania tej burty i już oczami wyobraźni widzę ile może się spieprzyć po drodze by człowiek został z dużym bagażem ładowanym przez złożoną kanapę albo z zamokniętą zawartością w przestrzeni bagażowej xD
Japończycy się trochę zemścili na USoA niszcząc kompletnie ich przemysł motoryzacyjny, very nice ;), chciałbym zobaczyć twoją recenzję Hiluxa Arctic truck na tych ogromnych balonach - jak gdzieś we Wrocku znajdę to zapytam właściciela, Pozdro!
@@jerzyjerzewski6162 i to zwycięzcy z 2 wojny a my jeździmy autami "pokonanych", Niemcy i Japonia są ciągle pod amerykańską okupacją po dziś dzień, chichot historii, tak inwestowali w podbite kraje że sami się podbili ;)
@@gozergozerian7627 Za polski ludowej tłumaczono nam , młodym wtedy , że polska wraz z niezwyciężonym związkiem radzieckim wygrała wojnę. Jakoś nie mogłem w to uwierzyć patrząc po sklepowych półkach za złotówki - kartki i porównując to z Pewex za tzw. dewizy wypełnione towarem "pokonanych" w tej wojnie.
@@jerzyjerzewski6162 hehe, znam z opowieści ;) mam tylko 40 na karku ale studiowałem historię i najbardziej lubię usłyszeć albo poczytać starszych ode mnie, pozdro i dzięki ;)
@@niesluchamwackow2137 To że auta są mniej zaawansowane elektronicznie to akurat w tych wariackich czasach jest zaletą. Sam jestem przeciwnikiem oduczanie kierowców myślenia poprzez "asystentów" wszystkiego.
Szkoda, że nie wspomniałeś o rozbudowanej regulacji foteli, w których można zmienić nawet szerokość oparcia. No i moim zdaniem da się tym jeździć szybko w zakrętach (w moim przypadku z 2.4 TD chwilę potrzebuje, żeby się rozpędzić 😁). Przez niezależne przednie zawieszenie, bardzo pewnie się prowadzi. Nie lata po drodze, jak na sztywnym moście.