@Apokathelosis 10% postarania? W kwestii dźwięku to do 7% brakuje. Raz ledwo co słychać, za chwilę wkracza nowy mikrofon i rozwala bębenki... Ale serio, kiedyś nie było takich różnic w jego filmach, a teraz jak twierdzi to robi tak umyślnie. "Wasz problem" etc. To nie można jak człowiek wpiąć w klapę normalnego dyskretnego mikrofonu bezprzewodowego?..
CHRYSTE PANIE Złomnik w Rybniku! Ja wiedziałem, że tutaj był. Któregoś dnia wstałem sobie rano i poczułem takie przyjemne ciepło. A to była iskierka graciarstwa niesiona w dłoni tego wspaniałego człowieka.
@januszguu7930 to samo miałem napisać, ale wolałem sprawdzić ;) Dodam, że Rosjanin to z Rusi, a stamtąd to Moskal. Wszystko kradną, co zrobić. Mongolska genetyka swoje robi?
A ostatecznie Gorkowskij Awtomobilijnyj Zawod wciąż istnieje, będąc w zasadzie monopolistą w klasie dostawczaków i lekkich ciężarówek na obszarze poradzieckim, za wyjątkiem pewnego kraju gdzie na prezent rozdają granatniki...
@@gallanonim1379istnieje, bynajmniej nie dlatego, że zarobił na swoje przetrwanie. Tylko, że było to oczko w głowie wielkich zniszczonych imperialnych marzeń nowej Rosji postsowieckiej która była biedna jak mysz kościelna. Zawsze ten zakład dotowano, głównie ze sprzedaży węglowodorów. Tym się różnimy od tego ruskiego miru, że u nas istniał w 90’ już element rynkowy który zdecydował, że fabryki nierentowne zamknięto. Nie dopłacano do interesu - przynajmniej nie na taką skalę i tak długo jak do tego „wspaniałego” GAZu
Mało tego. W 2000 roku powstał projekt polskiego pojazdu szynowego Mitor-01, który polegał na sczepieniu dupami dwóch żuków przerobionych na szynobusy. W 2000 roku. XD
Pędzi Złomnik jak szalony, Mija drzewa , krzaki, domy, Z rejestracji już wynika, pędził Wołgą do Rybnika, Wszystko w wozie się telepie,a nasz Zbychu ciągle klepie, Że w Rybniku dzisiaj gości opowiada o 😍 miłości,! Jednym słowem ciągle gada o miłości do sąsiada😅😅😅, Wóz wygląda znamienicie można też w nim strącić życie, O spalaniu już nie wspomnę że kur....sko jest ogromne,😮😮😮 Coś się u Złomnika dzieje, że Rosja 🇷🇺 jeszcze istnieje,??? Chłop wesoły jest już z rana kończy jazdę brakło siana 😅😅😅😅😅. 🖖 pozdro.
Pewien prorok o imieniu Zbigniew dostał od Boga zadanie. Miał iść do wielkiego miasta Warszawa i przepowiedzieć jego mieszkańcom, że jeśli się nie nawrócą, ich miasto czeka zagłada. Zbigniew jednak wystraszył się. Wsiadł w swojego Mercedesa W140 w manualu, bez klimy i postanowił uciec. Bóg jednak sprawił, że na drodze rozszalała się straszliwa burza. Wiatr wyjąc rzucał autem Zbigniewa jak łupiną orzecha. Zbigniew zrozumiał, że Bóg gniewa się na niego za jego nieposłuszeństwo. Przyznał się do swojej winy i poprosił o wybaczenie. Kiedy tak uczyniono wiatr ucichł i niebo uspokoiło się. Zbigniew nie zginął , ponieważ Bóg postanowił dać mu drugą szansę. Zbigniew podziękował Bogu za ocalenie i obiecał, że zrobi, co Bóg mu nakazał. Po kilku dniach, Zbigniew poszedł do Warszawy. Ostrzegł jej mieszkańców przed zagładą i poprosił, żeby znieśli Strefę Czystego Transportu. Mieszkańcy tak uczynili. Bóg kolejny raz okazał swoje miłosierdzie i nie zniszczył miasta, ponieważ kocha wszystkich ludzi i cieszy się, kiedy wracają na dobrą drogę. #łomnik2024
Pan redaktor namieszał. Na początku był GAZ 24 który zastąpił 21. Potem KPZR się zbuntowało że chce jeździć czymś innym niż zwykli dyrektorzy i tak w 1981 powstała dodatkowa linia GAZ 3102 obok GAZa 24. 24 w 1985 zamienili na GAZa 24-10 z lekko zmodyfikowanym wnętrzem 3102 ale ze starym oświetleniem. 24-10 to była ostatnia solidna Wołga i ostatnia oferowana w Polsce bo potem były próby nawet kupna do policji GAZów 3110 ale wszystko ucichło. 31029 miało wnętrze a przynajmniej tablicę przyrządów z 24-10 i fotele natomiast równolegle były produkowane GAZy 3102 do 2008 roku otrzymując elementy z nowszych modeli Wołgi. 31029 który przypomina z zewnątrz mi Lancię Trevi natomiast ewoluował w 3110 a ta w 31105 do 2008 roku z tablicą przyrządów z VW Passata B5, w międzyczasie była jeszcze krótka seria GAZa 3105 o wyglądzie Volvo. W 1998 była supernowoczesna Wołga GAZ 3111 która niestety okazała się klapą i ostania Wołga Siber od 2008 do 2010 który nie była lubiana przez Rosjan to był wycofany Chrysler Sebring. Co do klamek 24-10/3102/31029/3110 to przypominają te z Fiata 132.
Jeszcze trochę inaczej - Wołga 3102 wzięła się stąd, że nowa Czajka była większa od poprzedniej i przeszła w segment wyżej, więc trzeba było zrobić samochód dla stanowisk na turboluksus niezasługujących, ale też zbyt znaczących żeby zwykłą Wołgę dostać. A i tak dla nich po drodze była gdzieś jeszcze Tatra...
@@elkempno wydarzenia :) A wtedy to pewnie pokazywali urywek wypowiedzi dotyczący Strefy Czystego Transportu w Warszawie, który dotyczył konsultacji lub już samego głosowania.
Jak tak patrzę na zamykanie bagażnika to mam wrażenie że na tym znanym filmiku ze Smoleńska nie było słychać strzałów a ktoś zamukał bagażnik w Wołdze xD
Wreszcie Tymon w doskonałej formie! Ten żart, ta ciekawostka, ten absurd i ta złość do samochodu! Tyle gagów! A na domar złego kupil se mikrofon i tym razem slyszalem co mowi 🤣
Taksówki w Rosji nie miały właścicieli. Tam były tak zwane parki samochodowe dla taksówek czyli taxo parku. Te bazy samochodowe zostały w latach 90. sprywatyzowane.
Wstaje człowiek zadowolony, niedziela, wolne, śnieżek pruszy, wchodzi na youtuba a tu bez żadnego ostrzeżenia ta morda na dzień dobry, tak się nie da żyć
Też nie. 31029 miało wentylator elektryczny. Ale poprzedni właściciel tego auta zdemontował wentylator elektryczny i zamontował wentylator na pasku, bo mówił, że według niego jest lepszy. Potem znowu wentylator z pompy zdemontowaliśmy i chwilowo daliśmy taki elektryczny, jak widać. Do czasu zdobycia oryginalnego, radzi sobie lepiej, niż wiatrak na pompie.
Te Wołgi ktoś próbował sprzedawać w Polsce. Sprowadzono na pewno kilka sztuk w kolorze żółtym, przygotowane na taksówki. Jedną później jeździł po Siedlcach jakiś grzyb. Prywatnie, nie jako taxi.
Polonez to najbardziej europejski obok Zastavy i starszych Wołg które w Pewexie były droższe niż Polonez. Gorsze są na przykład Skoda Favorit, Łada Samara, Moskwicz 2141 Aleko, IŻ Oda oraz Dacie.
Wniosek: w tej wołdze siedzi się z tyłu wygodnie nogami do przodu. Z przodu nogami pod brodą, a w bagażniku tyłem do kierunku jazdy. Bardzo dobrze w tym filmie wyjaśnione.
A może by tak robić testy siadania samemu przed sobą. Czyli ustawić tak fotel kierowcy żeby z tyłu było Ci wygodnie i następnie sprawdzić jaka była by pozycja za kierownicą. Po co taki test? Bo czemu nie.
Front był jeszcze lepszy w ostatnim modelu 31105 🙂Normalnie jakaś chińska limuzyna. Ogólnie przez jakiś czas oni straszne potworki rzeźbili, także na bazie Chryslerów.
Crown Victoria w podstawowej robolskiej wersji na taryfę czy radiowóz też nie była specjalnie finezyjna. Ponieważ taka miała być. Wszystko ze skaju, toporne plastikowe przełączniki i klameczki. Wołga w latach 90 z założenia nie była już limuzyną dla VIP-ów, oni sprowadzali sobie Mercedesy i Beemki a taksówką.
To CHYBA wzięło się stąd, że dzieci przestrzegano przed kontaktem z UB, SB itp. W prl były to samochody należące do aparatu władzy. Dzieci są łatwowierne i dużo mowią co mogło narazić rodziców z ulotkami
gdzie jest polska motoryzacja ? czy kiedykolwiek była (poza Starem 266) ? dramat że jedyne co nam pozostało to nabijać się z cudzych projektów bo nie mamy nic swojego
@@radoslawpolkowski9337 po autostradzie Moskwa - St Petersburg jeżdżą już od roku autonomiczne Kamazy, w kopalniach północnej Syberii jeżdżą autonomiczne wywrotki a nam te zachodnie montownie zamykają patrz fabryka Scanii w Słupsku czy niebawem zakłady Fiata w Tychach i Biielsku i co najśmieszniejsze w tej całej tragedii te same "socjalistyczne" zakłady w Rosji po "upadku" komuny udało się utrzymać a nawet rozwinąć do jakiegoś tam poziomu a w Polsce to już nawet nie chce się denerwować i prawdę mówi Łukaszenka wskazując Polskę jako przykład jak postępować nie należy bo staliśmy się najbardziej zdeindustrializowanym krajem w Europie po 90tym roku. na Białorusi też się udało, lepiej gorzej ale się udało tylko do tego potrzeba gospodarza i zmiany mentalności Polaczków bo dopóki będziemy się podniecać wszystkim co zachodnie zamiast skupić sie na budowaniu swojego to będzie tylko gorzej choć w sumie nie wiem czy może być jeszcze gorzej
Taka żółta Wołga wystąpiła też w filmie "Krucjata Bourne'a " , gdzie Jason uceka przed milicją i agentami na ulicach Moskwy.Na końcu rozwala nią G Klasse 😊
Jeden z moich ulubionych pojazdów. Jakbym mieszkał na terenie b. ZSRR to na 150% jeździłbym Wołgą z lat 90 z LPG. P.S. Włącznik awaryjnych i podłokietniki 11:16 z Łady. W Dużym Fiacie i Polonezie są nieco inne. Tutaj kryzysowa wersja bez chrom listwy w zagłębieniu nad śrubami i metalowej zaślepki w górnej części. Łada i Fiat to mogłoby się wydawać bliźniacze konstrukcje, pasują drzwi, szyby, koła czy kilka innych elementów ale poza tym nawet szyny foteli mają inny rozstaw. Z mechaniki prawie nic nie pasuje a części elektryczne, w tym przełączniki nawet jeśli wyglądają jak z Fiata/Poloneza to często mają inne rozpołożenie pinów i nie będą działały.
@obywatelcane6775 i dlatego chętnie oglądam np. reaktywację Łady u J. Garbacza. Fajne, proste auta w odróżnieniu od dzisiejszych "komputerów na kołach". Co do ówczesnych złącz to piny w nich były proste do zamiany miejscami i elektryk może się z tym zawsze pobawić. Opcja w razie braku dostępności oryginałów, nie tylko w ładach.
@@Mariusz521 Akurat u mnie reaktywacja Łady ciągle trwa, na bieżąco, w locie jak ruski bombowiec 🙂Wkurzają drobne usterki, bez przerwy coś tam się psuje ale zwykle też można to NAPRAWIĆ - np. przeszlifować styki czy dogiąć jakąś blaszkę a nawet jeśli już coś trzeba wymienić to ceny części jak do Tico. Tak naprawdę nigdy mnie nie zawiodła, NIGDY nie wracałem na lince. Kałach wśród samochodów. Koledzy w tych swoich zachodnich ciągle wojują, oddają do mechaników a w mojej Ładzie klucz 10,13, 17 i często wymienić jakąś pierdołę jak bendix, regulator czy cylinderek. Jeździ dalej. Takie naprawy jak demontaż rozrusznika czy pompy paliwa robię pod blokiem od razu po trasie. Jeszcze obiadu nie ruszyłem a już mam część w piwnicy. Co do pinów to niestety nie do końca się zgodzę. Nie dalej jak rok temu główkowaliśmy nad tym z kolegą. Przy piwku, na stole w kuchni próbowaliśmy zrobić z polonezowego włącznika świateł ładowski. Nic tam nie pasowało. Jedyne wyjście to chyba metodą prób i błędów poprzemieniać konektorki w kostce Łady. Pewnie się da, ale też nie jest to takie hop siup. Stacyjka też ma aż 6 złączy. Nie da się z braku laku na zasadzie plug & play dosztukować np. takiej od Syreny/Żuka.
Agencje rządowe nie chciały, to mit. Gaz 3102 Nie udało im się zdążyć w dużej serii na czas i dlatego rozpoczęli produkcję odnowionego Gaz 2410. Gaz 3102 powstał w warsztacie pilotażowym.
Przykładowo okazało się, że licencjonowane hamulce firmy Girling, które dobrze sprawdziły się w Moskaliach 2140 na cięższych Wołgach, wymagają poprawy Jakość wykonania
W sumie to podobnie jak w przypadku Cytrynki B11 omawianej wcześniej tutaj, ktokolwiek widział tą Wołge wiedział, że ten samochód zwiastuje problemy (KGB czy inne ruskie milicje). Przypomniał mi się odcinek z "13-ego posterunku" o ruskiej mafii jak Pan Złomnik zaczął gawarisz pa ruskiijjj. "My kamanda pinka flojda"! 😀
Zupełnie z innej bajki z dzieciństwa zapamiętałem tylko ten model który miał przepiękny licznik z niebieską/zieloną szybka przepuszczająca dzienne światło 😎🙃 🤠
Mnie nie przeszkadza, ale są ludzie których nie stać na lepsze auto, a jest im auto potrzebne w życiu do funkcjonowania. W Warszawie są ważniejsze rzeczy do zrobienia niż ideologiczne projekty.
@@mphurEuro durnie. W krajach mniej rozwinietych 20 lat wstecz, Polandia tez sie do nich zalicza, nie ma problemu z autami 20 letnimi a nawet 30 letnimi. Jezdzą i jest ok. Ludzi nie stac na nigenajenoje ato, kupuja to na co ich stac. Ludzie nie są zmuszani do idiotyzmów. Polska niestety od lat pod ruskim butem. Skonczyl sie ruski but, zacząl sie europejski. Zawsze bedziemy pod jakims smuerdzacym butem. Kto wie, w przyszlosci moze zydowskim.
15:30 jakby ktoś tak z nienacka jebnął klapą bagażnik koło mnie gdy akurat przechodzę to pewnie mógłbym w lachy narobić 😂 Brzmi jakby ktos z obrzyna wypalił 🤣
Pamiętam, że była firma eksportująca różne ruskie wynalazki (nawet GAZ Vodnik mieli) w specyfikacji pozwalającej na legalną rejestrację w krajach cywilizowanych. Takie 3102/3110 mogły mieć silniki Toyoty i w cholerę innych, z automatem włącznie.
To nie było tak, że raz miał 90 koni, a raz 100. 90 koni miała wersja odprężona do benzyny 76 oktanów (ZMZ-4021). Wersja normalna, ze stopniem sprężania do benzyny 92 oktany, mała oznaczenie ZMZ-402 i 105 koni. W krajach poradzieckich benzyna 76 ciągle była produkowana i popularna jako ta tańsza, stąd modele o niskim stopniu sprężania dalej miały zbyt. Ta, którą jeździłeś, ma silnik ZMZ 4021, i moc 90 koni - doprężona dopiero będzie.
@@piotrgonstal Zazwyczaj jest podawana norma SAE, w jednostkach KM.I tej się trzymam. Wiadomo, że można podawać w kw, czy normie GOST, DIN, SAE, ale najwygodniej jest używać najczęściej stosowanej :).
A propos przeskalowania - był na Muranowie taki salon z częściami do Wołgi i tam w witrynie leżał mechanizm podnoszenia szyby z Gaz24 a może już 2410. Nigdy wiecej nie widziałem tak skomplikowanej maszynerii do tak błachego zadania.
Pewnie dlatego szyby się podnosi tak lekko, to mnie w tym modelu zdziwiło, że niewiele ruchów korbką, a szyba zamknięta, nie trzeba używać siły. Zupełnie inaczej niż w innych autach z korbotronikiem. Tak szybko jeszcze podnosiła się szyba w trabancie, ale trzeba było już użyć więcej siły :)
Zawsze mnie śmieszyły te długie numery nowszych Rosyjskich modeli. Tak, jakby chcieli zademonstrować wszem i wobec, że i tak nie muszą się martwić o rozpoznawalność marketingową, bo produkują na własny rynek i do byłych republik.
Przyczyna jest prostsza, w latach 80tych stwierdzono w ZSRR że jest burdel w oznaczeniach bo każda fabryka oznacza sobie model po swojemu, i stworzono system oznaczeń według GOST(odpowiednik Polskiej Normy), wprowadzający jeszcze większy burdel. A potem nastał kapitalizm...
To są oznaczenia fabryczne na rynek wewnętrzny. Wersje eksportowe zawsze miały jakieś konkretne nazwy. Np. do czego my przywykliśmy, mówimy Łada Siódemka. Dla ludzi z krajów b. ZSRR jest to WAZ 2107. Nazwa jak najbardziej obowiązująca w codziennym języku. Rosjanie chyba po prostu lubią te cyferki, do nas bardziej przemawiają słowa. Do każdego samochodu dorobimy jakąś ksywę. Nawet jeśli w oryginale miał oznaczenie liczbowe. Kant, kredens, pastuch, beczka, locha, baleron. Kto o dużym Fiacie mówił "FSO 1500" albo Merca nazywał 115, 123, 124? Z mojego otoczenia nikt.
Lusterka zewnętrzne i kierownica (głębokość) robione wyraźnie na wzór Mercedesa. Zegarek ma taką samą obudowę, jak Łada 2103. Tylko tam był inny mechanizm. Zegary robione na typową radziecką modłę. Zero polotu, ale funkcjonalne. Tam chyba są trzy kontrolki tyczące hamulców! Dwie w lewych zegarach i jedna w prawych. Nie żałowały chłopaki 😁 Choć i tak najdziwniejsza kontrolka hamulców była w Zaporożcu 968M - oznaczała zbyt niskie ciśnienie w układzie hamulcowym. Dostawała prąd z tego samego wyłącznika, co światła stop, a czujniki, dwa, na pompie hamulcowej wyłączały się, kiedy ciśnienie w układzie było wysokie. Czyli mrugała przy każdym wciskaniu pedału. Wracając do Wołgi, to jednak kawał maszyny, którą można było i oficjalnie gdzieś podjechać, a i na wsi się sprawdziła. Powrót do starego podwozia spowodował, że każdy kowal na wsi potrafił to naprawić. No i przede wszystkim BYŁA. Była produkowana przez krajowe zakłady, zastępowana co jakiś czas nowszymi wcieleniami. Ta została zastąpiona modelem GAZ - 3110, a ten z kolei Gaz - 31105 (tak w ogóle, to numeracja kolejnych modeli samochodów radzieckich i rosyjskich zasługuje na osobny film 🤣). Później było już gorzej, bo z kupionej za, zdaje się, 100 mln$ od amerykanów licencji wraz z linią produkcyjną na Chryslera Sebringa/Dodga Stratusa o mocy 150 tysięcy samochodów rocznie zjechało ich aż około 9 tysięcy przez trzy lata.
Ta lampka pod maską, jest z abażurem, a nie z żyrandolem. Pasy w tym aucie, są bezwładnościowe, bo wiszą bezwładnie. Określanie tego badziewia, mianem wozu luksusowego, było niezłym żartem, szczególnie gdy widzi się ogólną ''precyzję'' wykonania i jakość użytych materiałów. 😄
Nie jestem pewien i musze zapytać: czy ten dzwiek, który wydobywa się przy zamykaniu klapy bagażnika to rzeczywiscie bagażnik , czy jednak za płotem ktos strzelał??
W Zaporożcu jeżeli po zamykaniu drzwi dzwoni w uszach, to drzwi są zamknięte a jeżeli nie to są "niezamknięte" i trzeba trzasnąć silniej. W Woldze tak samo z kapotem ale bagażnik wcale nie tak żle się zamyka. W tym egzemplarze zamek bagażnika nieoryginalny - od 21-ki.
Plafonik/lampka oświetlenia wnętrza żywcem przejęta z Wołgi M21. Moja z 1966 ma identyczną. Po co coś zmieniać, skoro działa... Acha! Lampka oświetlenia komory silnika również była w M21, ale chyba i w Pabiedzie M20...