Bardzo fajny film. Sam pracuję przy naprawie lokomotyw spalinowych, także postaram się wskazać i wyjaśnić parę kwestii :D Regulator obrotów Woodwarda najprościej mówiąc odpowiada za synchronizacje obrotów silnika i mocy prądnicy. Przy zwiększonym obciążeniu w wyniku większego poboru prądu przez silniki trakcyjne nastąpi spadek obrotów i regulator wyrównuje je przez zwiększenie dawki paliwa, w taki sposób że zawsze zachowuje się równowaga mocy silnika spalinowego i mocy prądnicy elektrycznej. To co widzimy w 12:10 to nie turbo, tylko pompa wody. Turbosprężarka zabudowa jest na prądnicy głównej 13:30 - to są dwa odśrodkowe filtry oleju, nie paliwa. Prądnica pomocnicza służy do zasilania obwodów pomocniczych. Napędzana jest wraz ze wzbudnicą przez paski klinowe od koła pasowego na prądnicy głównej. I na koniec taka ciekawostka, warto patrzeć na kolorowe paski na rurach i przewodach, ponieważ mają one swoje zastosowanie. Żółty kolor - olej, zielony - woda, brązowy - paliwo, a niebieski - powietrze.
Stoi na stacji lokomotywa! SM czterdzieści dwa się nazywa, Długa jest ciężka, bardzo wysoka, Wyszła z pod ręki mistrza Fablkoka!!! Serce jej bije równo miarowo, Złomnik się czuję w niej odlotowo! Zbyniek pod maskę ukradkiem zerka, A tam ogromna jest V - ósemka, 😮😊 Już maszynista węgla nie sypie, Dwieście literków na setkę chlipie, Ale czasami też różnie bywa? Kapie z pod brzucha tłusta oliwa, Złomnik zachwyca się tym motorem, Chciałby pojeździć takim 👾 potworem, Już samochody pokazał wszystkie, Patrzeć jak zajmie się 😂 się też lotniskiem? A że bywają różne przypadki, Na koniec zostaną mu tylko statki. 😂😂😂🖖 pozdro.
@@bartoszkowal1470 Taa, teraz się z tego śmiejemy, lub narzekamy, ze Polak to złodziej, ale pamiętajmy, że w tamtych czasach nawet jak miałeś kasę na coś, to i tak często nie mogłeś kupić, bo nie było w sklepach. Stąd to "załatwianie" z pracy... Albo kupowało się co było na sklepie (często nadmiarowe kilka sztuk), żeby potem na "wolnym rynku" sprzedać lub zamienić za coś, co naprawdę potrzebowaliśmy.
Oglądałem ten film ,od razu mi się w oczy rzuciło że ta lokomotywa jakaś taka znajoma.Po chwili dojrzałem znaczek fabloka i wszystko stało się jasne że to poczciwa stonka.
W trakcie oglądania filmu jak usłyszałem dźwięk silnika, pierwszą myślą było że to poczciwa stonka a 100% pewności gdy zabrzmiał jej sygnał dźwiękowy. Tego nie można pomylić z niczym innym.
Ciekawostka V8 chodziło jako V7 bo za dawnych czasów wykręcali wężyk idacy do cylindra i wsadzali do kanisterka. I co zmiana to kazdy przynosil swoj kanisterek. 😂
@@Piasek-lr8grskad wiesz, pamietasz tamte czasy...?? Wtedy kradli maluczcy malutko, a obecne kradna miliony ci w bialych kolnierzykach, co jest duzo gorsze
Wiele razy Złomnik przemycał podteksty kolejowe, teraz nastąpiło wyładowanie emocji, boję się następnego odcinka? Piękna i fascynująca maszyna poruszająca setki ton.
13:10 ten drąg i hak są powiązane. Drągiem rozpina sie lokomotywę i wagony by nie włazić między ciuchcię a wagon. Używane dragi na bocznicach i górkach rozrządowych więc pasuje.... A tutaj to na bogato bo kantówka, najczęściej jest to kilkuletnia topola osika (bo tego pełno na nieużytkach)
W szkole pani pyta dzieci: Co się produkuje w "FABLOKU"? Jasiu podnosi rękę. Pani: Powiedz Jasiu dzieciom co się produkuje w tej fabryce.. Jasiu: Tasaki do mięsa, wałki do ciasta, tabliczki nagrobne i wazony na groby z nierdzewki. Pani: Ale Jasiu co jeszcze?...O lokomotywach nie słyszałeś? Jasiu: Nie. Tata jeszcze żadnej z pracy nie wyniósł.
Potwierdzam, tak było. Afera wybuchła, gdy pewna sieć handlowa złożyła do dyrekcji zapytanie ofertowe na tasaki twierdząc, że Fablok słynie z ich produkcji.
Montowałem w takiej jakiś czas temu radiotelefon, i Pan technik który wykonywał remont powiedział, że te lokomotywy co 5 lat mają odświeżenie i tak będą jeździć do końca świata. Super maszyna.
Po prostu jak Złomnik powiedział, jesto duży i niewysilony diesel, a co za tym idzie, cholernie żywotny. Niektóre lokomotywy tego typu przez właścicieli dalej są wysyłane na naprawy główne, czyli inaczej remonty generalne, podczas których pojazd jest rozmontowywany do każdej śrubki, gołej budy, i składany od nowa niczym w fabryce. Choć w dzisiejszych czasach naprawa główna oznacza z reguły zabudowę kompletnie nowych podzespołów, jak też w przypadku SM42, elementów nadwozia.
@@PrekiFromPoland Jest cholernie zywotny, ale też ma swoje granice. Ja od znajomego z lokomotywowni Kielce Herby slyszałem o wale po 18 szlifach. to juz nie dziwne że kiedyś pęknie. W silnikach CAT np C13 w kruszarce wytrzymuje tylko nominalny wał, po 1 szlifie pęka regularnie- sam znam z 10 przypadków.
W drugiej połowie lat 90-tych, mając 11-12 lat, będąc u rodziny na podkarpaciu w okresie wakacyjnym (jestem z zachodniopomorskiego, więc dla mnie była to wyprawa na drugi koniec Polski -oczywiście jechałem PKP, trasa Szczecin - Przemyśl). Razem z Mamą pojechaliśmy pociągiem z Olszanicy do Krościenka, gdzie skład zawracał (trzeba było przetoczyć lokomotywę na drugi koniec składu). Maszynista się zapytał czy nie chcę się przejechać do Olszanicy razem z Nim w kabinie. Oczywiście kazał mi kontrolować prędkość (zdziwiło Mnie to, że kierownica służy do ustawienia prędkości, pokazał jak się hamuje, ogólnie cały czas mi tłumaczył procedury w trakcie prowadzenia, tłumaczył kiedy hamować i przyspieszać, dawać sygnał dźwiękowy, ale byłem tak podjarany, że największy problem miałem ze zbijaniem czuwaka :D . Przez ten film aż się cofnąłem do czasów dzieciństwa. Dziękuję Panie Złomnik! :) PS. Brakuje mi tych czasów jak mnóstwo osób jeździło koleją na wczasy, kolonie itp. wagony pełne, każdy miał plecak ze stelażem i karimatą :) Pozdrawiam!
12:12 - Tylko tutaj warto zaznaczyć że jest to moc trwała tego silnika, inaczej konstruuje się silniki dla motoryzacji i inaczej przemysłowe. A8C22 ma 800 KM ale jest to jego moc trwała, czyli można jeździć z pełną mocą cały czas, natomiast w motoryzacji podaje się moc maksymalną z której korzysta się co najwyżej chwilowo (na autostradzie, lub długim podjeździe pod górę) bo długa jazda z pełną mocą może się łatwo skończyć wydmuchaniem uszczelki spod głowicy. Dlatego gdy silnik z motoryzacji trafia do przemysłu (jako agregat prądotwórczy lub do małych koparek) obniża się jego moc o 30%-50% aby miał odpowiednią trwałość. Kolejna rzecz jest taka że w motoryzacji każdy prześciga się by podać maksymalnie dużą moc, a w przemyśle konstruujemy silniki tylko z taką mocą na jaką jest zapotrzebowanie. W przypadku pracy do jakiej została zaprojektowana SM42 (lekkiej i średniej pracy przetokowej) i przyjmując że tylko do takiej będziemy lokomotywę używać, 800KM to jest i tak znacząco za dużo, ale nie można było sobie pozwolić na obniżenie tej mocy aby oszczędzić na paliwie bo w rzadkich przypadkach jednak to 800KM było potrzebne.
Webasto w lokomotywie służy do podgrzania silnika do odpowiedniej temperatury przy której możliwy jest rozruch silnika. Stosowane oczywiście przy niskich temperaturach powietrza. Natomiast 7,5m wspomniane na początku filmu nie oznacza rozstawu osi a rozstaw czopów skrętu - w skrócie odległość między środkami wózków lokomotywy 🙂
Dlaczego takiego czegoś fabrycznie nie posiadały kiedyś samochody? Silnik samochodowy to gorszy, że nie zasługiwał na takie podgrzewanie. W ogóle jak zobaczyłem ile nowinek technicznych jest w silniku tej lokomotywy to zadaję sobie pytanie dlaczego nie stosowali ich w silnikach samochodów osobowych?
@@wirex2717 Nowinek było więcej np: silnik posiada 4 zawory na cylinder, hydrauliczna regulację zaworów ! Wodny intercooler. A ta sprężarka na filmie to była pompa wody ! Turbo sprężarka z tego silnika jest tak duża że nie zmieściła by się do komory silnika w Pasacie B5. Lokomotywa posiada 3 prądnice a nie dwie. 1 - prądnica główna do zasilania silników napędowych. Pomocnicza do zasilania elektryki 110V oraz prądnica zasilająca/sterująca wzbudzeniem prądnicy głównej. Ten sam silnik był montowany w lokomotywach SM31 ale miał wtedy 1200 KM.
13:25 to są dwa odśrodkowe filtry oleju wstępnego oczyszczania. Silnik ten wyposażony jest jeszcze w dwa filtry dokładnego oczyszczania oleju, każdy sporej wielkości. Można je zobaczyć (obudowę jednego z dwóch) w 9:42 . Gruba rura z żółtym paskiem jest przykręcona do jednego z nich. Mimo że ostatni raz serwisowałem te silniki jakieś 35 lat temu, to okazuje się że nadal wiele pamiętam😛. 0, 50, 180, 230 ; 1-8-2-7-4-5-3-6. Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi😝
Jeden z najpiękniej brzmiących V8 turbo diesli. Ponad 30 lat temu między stacjami Bielsko-Biała Główna i Wadowice pociągi osobowe były prowadzone przez parę SP-42. Jako dzieciak często czekałem na odjazd składu żeby móc "poczuć tę moc" zbierających się na obroty lokomotyw. Pozdrawiam z Bielska-Białej
Parowozów pozbyto sie również dla tego, że SM42 zużywa paliwo tylko gdy jeździ, a parowóz musi mieć palone pod kotłem przez cała dobę, żeby był "pod parą". Palenie 24h przez 30 dni, po czym parowóz trafiał na czyszczenie paleniska, rur ogniowych i po czyszczeniu znowu palenie przez 30 dni. Raz na kwartał parowóz trafial na średni przegląd ( tydzień wełączenia z ruchu), a raz na rok na remont kotła. Ile ludzi trzeba przy tym zatrudnić?
Z pewnością nigdy nie pracowałeś na kolei. A już na pewno w zimie. Wyłączanie silnika w SM42, która jest lokomotywą manewrową - jak sama nazwa wskazuje - na dużych węzłach kolejowych praktycznie nigdy nie miało miejsca.
@@pietronmuAż przypomniała mi się naklejka w wagonach motorowych (tak kurwa, to jest wagon motorowy a nie jakiś, tfu, szynobus) SA110 które były w Zachodniopomorskiem do 2012 roku: "Mechaniku! Nie puszczaj firmy z dymem! To nie SM42 że musi chodzić całą dobę!" :D Czy coś w ten deseń.
@@user-qj1cl7jl6rten parowóz pracował praktycznie 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Zmieniały się tylko drużyny parowozowe. Rozpalenie parowozu trwa kilka godzin, to nie działa tak jak w dieslu. Wstępne smarowanie i start. No i efektywność energetyczna, w parowozie to 8%, spalinowóz około 30%
@@user-qj1cl7jl6r Problem w tym że kocioł parowozu to nie czajnik na gazie który można doprowadzić do wrzenia w kilka minut. Rozgrzanie zimnego parowozu może trwać dłużej niż jedna zmiana robocza ludzi przy nim pracujących.
Szkoda tylko, że nie wspomniałeś o tym, że tak naprawdę skrót SM w nazwie to Spalinowa Manewrowa. A, że jeździła również po szlakach to wynikało z tego, że był duży deficyt ciężkich loków spalinowych.
To że w pewnym czasie jeździły po szlakach to nie dlatego że był deficyt dużych lokomotyw, tylko z oszczędności, bo dwóch czy 3 wagonów wcale nie musiała ciągnąć duża SU.
Dalej jeżdżą np na półwysep helski z pociągami pasażerskimi np do Starogardu Gdańskiego i Chojnic trasa ponad 200 km zdarza się że zmodernizowane lokomotywy tej serii ciągną wakacyjne pociągi intercity na Hel które w Gdyni Głównej odpinaja od elektrowozów albo po linii węglowej na Kaszubach z wagonami towarowymi
Lokomotywa parowa jak jedzie to jest całkiem sprawna energetycznie, ma też relatywnie sporą moc. kłopot jet taki, że trzeba ją utrzymywać "pod parą" nawet wtedy kiedy stoi w nocy w lokomotywowni. To dlatego tylko 12% energii idzie na ruch w całym jej życiu 😞
Ogólnie ze sprawnością trakcji kolejowej jest ciekawa sprawa. Teoretycznie najlepiej prezentuje się lokomotywa elektryczna. Ponad 90% energii elektrycznej idzie na koła. Tylko, żeby energię elektryczną do niej dostarczyć to trzeba ją przesłać przez setki kilometrów sieci i przetworzyć w podstacjach transformatorowych, a przede wszystkim wyprodukować. W Polsce najczęściej w elektrowni węglowej ze sprawnością jak dobrze pójdzie 40%. W rezultacie na koła elektrowozu trafia 20-30% pierwotnej energii. A najekologiczniej w tym zastawieniu wypada lokomotywa spalinowa. Jej wolnoobrotowy diesel ma sprawność 50% i produkuje energię wtedy kiedy jest na nią zapotrzebowanie. Jak by jednak nie patrzeć te słabo efektywne maszyny parowe utorowały drogę do postępu, którego nie osiągnęlibyśmy czekając na cud. @@OriginalStachuJones
@@OriginalStachuJonesco ty wygadujesz 50% energii na kola w 70 letnim dieslu kolejowym?? I dotego 10% strat mechaniczno-elekteycznych na generatorze bo do kol trzeba dotrzec zeby tam straty zmierzyc
Taka uwaga od kolejarza Ten prędkościomierz nie jest oryginalny. Oryginalnie w SM42 montowany był (tak jak w niemal każdym pojeździe kolejowym z PRLu) prędkościomierz szwajcarskiej firmy Hassler-Bern. On był już dostowany mniej więcej do maksymalnej prędkości danego pojazdu I dodatkowo przez zastosowanie do pracy na bocznicy został zdemontowany górny, trzeci reflektor. A co do sterowania zdalnego, to nie aż tak wiele tych lokomotyw je ma. Aczkolwiek film na prawdę ciekawy i nawet się prawie wstrzeliłeś w Dzień Kolejarza (25.11.) 😉
A8C22 ma 800 KM przy 1000 obr./min, czyli jakieś 5600 Nm przy obrotach mocy maksymalnej. Moc z litra jest tutaj złudna - w niskoobrotowym silniku zawsze będzie niska. Dużo bardziej miarodajny jest moment z litra i tu nie jest źle, bo wychodzi jakieś 70 Nm/l (edit: 68 Nm/l) Edit: ten silnik ma 220 mm średnicy i 270 mm skoku, a wiec 82109 cm sześciennych, 82.1 litra.
@@piotrwarszynski797 ten silnik ma turbo, a ursus nie, to robi różnicę. Niemniej, patrząc po różnych silnikach z aut osobowych i ciężarowych, to zwykle proste, wolnossące diesle robiły jakieś 60 Nm z litra, 70-80 z turbo, a 90+ z turbo i intercoolerem. A8C22 z intercoolerem robi już 1200 koni, czyli ma mocy i niutów o połowę więcej. To całkiem sensowne osiągi szczerze mówiąc.
@@peem8709 hehe, wiadomo XD Sam EGR by go zabił. Ale biorąc pod uwagę wiek i przeznaczenie (a więc zastąpienie lokomotyw parowych), i tak był całkiem mocny i oszczędny. Tak to jest, to były czasy "fuck around", a my żyjemy w czasach "find out". Mam swoje zdanie na temat norm emisji (także tych flotowych, CO2), ale to już osobna historia.
Miałem też podać moment obrotowy ,ale widzę że nie tylko ja potrafię go policzyć :) Silnik ma niewielki stopień doładowania ,zatem dość płaską charakterystykę więc moment maks. to ok. 6000Nm .Dla porównania najsilniejsza i najmocniejsza cywilna ciężarówka Europy (Scania z D16/770KM) ma maksimum 3700Nm i "tylko" 3000Nm przy obrotach mocy maks. Zatem pojemność robi różnicę . PS. faktycznie ktoś kiedyś zaokrąglił poj. cylindra z 10,26 na 10,2dm3 i tak wyszło mu 81,6dm3 silnika ,powielane potem przez dziesięciolecia w literaturze i internecie.
W szkole kolejowej miałem praktyki w Kr. Płaszów, były tam głównie stonki oraz trumny parę SM30. Jaki elektryk sporo się na tym robiło przeglądów silników trakcyjnych, prądnic, wzbudnicy oraz aparatów elektrycznych w szafie jak styczniki, przekaźniki itd. czasem też baterie aku. Fajny sprzęt łatwy do opanowania w jeździe. Ale prowadzenie czegoś takiego choćby kawałek po torach szopy dawało niesamowite wrażenia. A odpalanie motoru to zadyma na całą halę.
Świetna ciekawostka pośród Twoich typowych odcinków. Szanuję to, że zawsze przygotowujesz się do tematu i potrafisz podawać dane techniczne i ciekawostki o "bohaterze" odcinka. To daje wielką wartość Twoim filmom i pozwala wyraźnie wyprzedzać konkurencję. Kasia - zagorzała fanka Twoich filmów 😀
Wibracje od silnika to nawet w wagonie za lokomotywą były bardzo odczuwalne na niskich obrotach podczas postoju na stacji. Czasem nie dało się siedząc oprzeć głowy o szybę czy ścianę wagonu.
Silnik który został zastosowany w sm-42 miał być uniwersalnym modelem, który miał mieć możłiwość dowolnej rozbudowy, zwiększania ilości cylindrów lub ich zmniejaszania. Dzięki temu stosowany był w lokmotywach, agregatach róznego typu i innych maszynach. A zastosowanie tych samych części spowodowało zmniejszenie kosztów. P.S. Sm-42 ma bardzo dobrą widoczność w stosunku do innych lokomotyw używanych przy manewrach np t-448, tamary itp
Panie Złominiku, SM to Spalinowóz Manewrowy. Nigdy nie miał ciągnąć ciężkich składów. On miał przeciągać wagony po dużych stacjach i dostawiać je do zestawianych składów - tzn. pociągów (to są właśnie "manewry").
Super film tylko parę nieścisłości psuje obraz. To co miało być turbosprężarką jest pompą wody a klapy dekompresyjne służą zupełnie do czego innego. Pozdrawiam
Jako czynny maszynista zapytam się - po co tak niskie ograniczenia na wagach właśnie? I czy obowiązują cały czas czy tylko podczas ważenia? Na Pradze w rejonie WPT na jednym z torów jest właśnie zabudowana waga, a my (Koleje Mazowieckie) ostatnio często tam pociągi odstawiamy, i często właśnie na tym torze, co jest upierdliwe, ciągnąć się 8 km/h (tyle wynosi ograniczenie) składem około 200 metrów.
@@PrekiFromPoland 1. Czas pomiaru. Jeżeli ważymy wagony w ruchu, to im szybciej jedzie pociąg, tym krótszy pomiar. Waga musi mieć czas żeby się ustabilizować. 2. Zakłócenia pomiaru. Im szybciej jedzie pociąg, tym więcej wibracji, które zakłócają pomiar. Dlatego nie też nie można przyspieszać ani zwalniać, bo szarpnięcia powodują zakłócenie pomiaru. Ale to w trakcie pomiaru. Jeżeli masz na myśli sam przejazd przez wagę, to jest to kwestia tego, żeby nie uszkodzić czujników i odbojnic. Waga to jest przyrząd pomiarowy i to bardzo drogi przyrząd.
Dobre 25 lat temu, miałem okazję poprowadzić taką "Stonkę" w Stoczni Gdynia l dzięki życzliwości mojej mamy kolegi z przy zakładowej bocznicy kolejowej. Genialne odczucie.
No takiego obrotu sprawy na kanale się nie spodziewałem, a śledzę go od dawna. Jako maszynista Kolei Dolnośląskich i miłośnik kolei jestem pozytywnie zaskoczony! Teraz tylko przejazd w kabinie maszynisty albo w symulatorze i jest komplet (musisz poczuć minimum 130km/h z kabiny)! Porządny odcinek 😃
Jestem z Chrzanowa i tak się przyzwyczaiłem do pomyłek ludzi z zewnątrz, że mnie to nie rusza. Nawet w jednym podręczniku do historii napisali Chorzów :D
Pora teraz na większe lokomotywy. Oczami duszy widzę jednak Złomnika, jak biega po maszynowni kontenerowca i pokazuje nam silnik Wärtsilä/Sulzer o mocy ponad 100 000 KM.
Kur... potrafiliśmy produkować lokomotywy, samoloty okręty, statki, samochody, motocykle, rowery, AGD itd, a teraz nawet polskich papierosów i cukru już nie potrafimy produkować - tak nas zaorano!
@@t3d3d No żeś teraz błysnął! Co to znaczy "robione"? A znasz chociaż znaczenie słowa PRODUKOWAĆ i różnicę pomiędzy produkcją a składaniem czegoś tanią siłą roboczą?
@@KorbaVerde Ale to ja ostatnio pytałem :D Zastanawiam się kiedy "potrafiliśmy produkować" i jakie kryteria to spełniało, że teraz z takim żalem to wspominasz. Czy na przykład Warszawa to polski samochód? Czy należy być dumnym z poloneza który powstał z przerobionego projektu Giugiaro z użyciem silnika po fiacie 1300? A może chodzi po prostu o Syrenę i Żuka?
Zarombisty odcinek. Pamiętam dawno w podstawówce w ramach poznawania zawodów zabrali nas na stację i taka lokomotywa nas przewieziono. Miałem wtedy 9 lat. Pozdrawiam i dziekuje
Regulator Woodwarda świetnie opisany w podręczniku motorzysty okrętowego. Jeden z silników H.Ciegielki wystawiony w stacji muzeum miałem na statku jako silnik diesla napędzający prądnice agregatu prądotwórczego.
Prądnica pomocnica ( jak sama nazwa wskazuje) służy do zasilania urządzeń pomocniczych: oświetlenie, sterowanie, radiotelefon, ładowanie baterii itp. Ciekawostką konstrukcyjną jest jeszcze to, że SM42 nie posiada rozrusznika. Jego rolę pełnią uzwojenia rozruchowe prądnicy głównej.
8:14 to jest tzw. koło bose, na które zakłada się zewnętrzną obręcz toczną. Służy to zmniejszeniu kosztów - w przypadku zużycia (co widać po przesunięciu na namalowanej białej linii, o czym wspomniałeś) wymienia się tylko obręcz, a nie całe koło.
@@m...2778 Dzięki za odpowiedź choć jako humanista niewiele z tego zrozumiałem 👍😀 Zazdroszczę roboty ale nie tych wibracji w kabinie 😉 I wszystkiego najlepszego z okazji święta!
12:35 Panie Złomniku, te lampy chodzą na OLX w różnych cenach i stanach. ;) Żarówka jest o tyle przerażająca, że ma gniazdo typu B22 i potrzeba przejściówki by włożyć E27 230V. Mam takową lampę i mówię z doświadczenia, a świeci równo. :D
Film super-zaskoczyłeś znowu pozytywnie. Jako stary maruda powiem tylko, że brakowało testu siadania za samym sobą i informacji czy ma "ftały napęd" na wszystkie koła.
Złomnik się nie zna - PAROWOZY SĄ SUPER ! Polecam muzeum kolejnictwa w Chabówce k. Rabki. Goście robią tam cuda żeby zachować zabytkowe lokomotywy dla przyszłych pokoleń. Wszystkie można obejrzeć z zewnątrz i od środka. To jest dopiero ciekawa technika. 🚂
Parowozy w PRLu miały ogromną zaletę, bo spalały Polski węgiel, w przeciwieństwie do lokomotyw dieslowskich, spalających olej napędowy z radzieckiej ropy.
Nik nic nie robi za darmo, goście robią co lubią i mają z tego kasę ... Dla przyszłych pokoleń, to ludzie zakupują na polach tony śmieci lub wywożą je do lasu i to także dla pieniędzy.
Cudo. I te guziczki jak ze starych tramwajów Konstal. No, ale zabrakło mi siadania za samym sobą (w odcinku o ursusie było?) :o) może następną razą. Dziękuję.
W środku filmu już miałem błyszczeć w komentarzu o zdalnym sterowaniu tej sztuki ale obejrzałem do końca 😅 Elegancki film... Oby więcej takich o kolei 😊 pozdrawiam
W końcu coś porządnego…prawdziwa polska myśl techniczna która działa, w chwili budowy nie była przestarzałą, nikt nam nie ukradł projektu, psuje się przeciętnie i jeździ z powerpackiem do dzisiaj …
No to Motobieda musi teraz znaleźć oryginalnego 2-suwowego gagarina i zrobić o nim filmik :D o ile wpierw go tam małpy w tej Brazylii nie zjedli. Ciekawostka - Huta Częstochowa posiada Ls800 zdrutowaną tak, że w środku przedziału maszynowego znajdują się dwa silniki Henschla z 401Da, z chłodnicą umieszczoną nietypowo pośrodku przedziału silnikowego, oraz wyjątkowo długą obudową tłumika z tego powodu. I tak jak powiedziałeś, ten Henschel to Lamborghini w porównaniu do krajowego silnika, bo ma zdecydowanie większą kulturę pracy. A, i skoro o silnikach mowa, a8C22 miał odmianę 12-cylindrową a12C22, która miała być montowana w lokomotywach serii SP45, ale z "przyczyn politycznych" (czytaj: zakup licencji na fiatowskie graty przez towarzysza Edwarda) skończyło się na prototypie, który po dziś dzień znajduje się w warszawskiej Stacji Muzeum.
Coś pomyliłeś, SP45 jeździło bardzo dużo, nawet mówiono na nie Fiaty właśnie od silnika. Na prtotypach zakończono przygodę z SP47, ale ona miała 16 cylindrowy silnik.
@@olow6714 Tylko pierwszy prototyp (301D) miał silnik produkcji krajowej. Następny prototyp (301Da) i seria (301Db) miały już silniki Fiata, z czego klika pierwszych egzemplarzy miało jednostki napędowe prosto z Turynu, cała reszta już licencyjne robione w HCP. Silnik SP47, 2116SSF to jednak był jeden, wielki drut - to nie miało prawa się udać, zwłaszcza w połączeniu z peerelowską kontrolą jakości i nieprzychylnie patrzącymi na całe przedsięwzięcie "towarzyszy" zza Buga (chociaż ci to patrzyli z krzywym okiem bardziej na plany eksportu diesli na zachodnich podzespołach do Syrii). Lokomotywy były dwie, ale silników tego typu trzy, bo w jednej z nich doszło do tak srogiej awarii, że remont się nie opłacał, więc zbudowano w Cegielskim nowy motor od zera.
Miło ze kolega poruszył temat SM 42 a w szczególności tu na terenie Arcelor Mittal w Warszawie ,zabrakło mi w tym filmie większego zaangażowania tematyką .Koledzy z innych kanałów maja większą wiedzę o lokomotywie a na niej nie mieli okazji być osobiście .Pozdrawiam i życzę wielu udanych relacji na YT
Fajnie, pomysłowo. :) Miło się słuchało. Natomiast jestem już w pełni przekonany, że Złomnik nabawił się dziś nowej grupy krytyków... ...LOKOMOTYWIARZY xD Ba, może nawet TRAINSPOTTERÓW?!
Na to czekaliśmy. Choć zastanawiałem się czy nie pojawi się Faur L45H z Piaseczyńskiej wąskotorówki. A parowozy w Polsce miały prymitywną konstrukcję bo mieliśmy własny tani węgiel, nie opłacało się robić lepiej.