Jesteś wspaniała ze swoją miłością do klasyki!Ja też ją cenię! z racji wykształcenia (polonistyka) widzę ile wspaniałych pozycji klasycznych (polskich) zostało zapomnianych (nistety).Mam ochotę zrobić ten tag (będzie to druga wersja).Pozdiwiam Twoją aktywność na bookubie oraz ciekawe pomysły.Pozdrawiam Ciebie oraz czarno-białego gościa!
A no i przecież teraz na świeżo odbiłam się od Myszy i ludzie Steinbecka i to bardzo. Grona gniewu zaś tego samego autora to książka życia dla mnie. Aż niesamowite że tak różny odbiór i to obie czytane teraz jedna po drugiej w zasadzie
Mnie również ,,Myszy i ludzie" zawiodły, choć już nie pamiętam, z jakiego powodu. Czytałam kilka lat temu i tak skutecznie wyparłam ją z pamięci, że nie jestem w stanie nic o niej napisać. Pamiętam tylko ogólne wrażenie pt. ,,o co tyle szumu?" Może jestem na nią za mało wrażliwa.
Ale przyjemny film, oglądało się go wspaniale :) Jeśli chodzi o najlepsze ekranizacje, w tym też książek, które znam słabo, to na pewno: Władca Pierścieni, Duma i uprzedzenie z Kirą, Anna Karenina z Kirą, kanadyjska wersja Ani z Zielonego Wzgórza, Noce i dnie, nowi Chłopi, Faraon, Ziemia obiecana, Stąd do wieczności, Zabić drozda, Na wschód od Edenu, Grona gniewu... Z najgorszych nie mam właściwie pomysłów, bo unikam złych filmów, ale taki, co od razu mi przychodzi na myśl to Hobbit oraz nowa wersja Akademii Pana Kleksa.
Myślę że i w czytaniu literatury z USA można czytać nie randomowo, nieoczywiście Jest całe mnóstwo pisarzy amerykańskich ważnych a zupełnie zapomnianych booktubowo Don DeLillo Philip Roth John Updike Irving Stone E.L. Doctorow William Styron William Faulkner Z współczesnych Amor Towles
A ja ogromnie lubię Twoje dygresje. 1. "Wojna i pokój". Bardzo męczyłam tę książkę, choć teoretycznie ma wszystko co w powieściach uwielbiam. Swoją niechęć kładę na karb przestarzałego przekładu :) Ta książka aż prosi się o świeże tłumaczenie. 2. Cały XIX wiek i początek XX (do wybuchu II WŚ). 3. "Król Drozdobrody", "Pani Zima", "Piękna i Bestia". 4. Nie znam twórczości Ernesta Hemingwaya. 5. Do głowy przychodzi mi tylko "Demon Copperhead". 6. "Duma i uprzedzenie" (1995), "Jane Eyre" (2006), Północ południe" (2004), "Mała Dorrit (2008) -> DOSKONAŁOŚĆ!, "Samotnia" (2005). 7. Netflixowe "Perswazje". 8. Ekskluzywne edycje klasyki ze Świata Książki. 9. "Targowisko Próżności" w ramach powtórki, "Orlando" W. Woolf, "Powrót do Brideshead" E. Waugh, "Nowele i opowiadania" H. Melville'a, "The Hand of Ethelberta" T. Hardy'ego.
Emancypantki także w moim odczuciu źle się zestarzały. Mam ogromną ochotę przeczytać W pustyni i w puszczy pod wpływem Twoich wrażeń i dlatego że jest to lektura szkolna
Uwielbiam ekranizację Opowieść wigilijna z 2009 r. Nie przepadam za Dickensem ale ta opowieść mnie zawsze wzrusza no i David Copperfield jedna z ulubionych książek tego autora warto przeczytać.
1. Popularny klasyk nie dla Ciebie - "Potop" Henryk Sienkiewicz, "Róże i kapryfolium" Paul Leicester Ford, "Proces" Franc Kafka 2. Ulubiony okres historyczny - Druga połowa XIX wieku i pierwsza XX 3. Ulubiona baśń - Jeżeli zaliczymy to do baśni to "Alicja w Krainie Czarów" 4. Klasyki, których nieznajomości się wstydzisz - "Bracia Karamazow", "Hrabia Monte Christo" Aleksander Dumas, "Nędznicy" Victor Hugo 5. Współczesne dzieła, które bazują na klasyce - "Pieśń o Achillesie" i "Kirke" Madeline Miller 6. Ulubiona ekranizacja - Serialowa "Lalka" z lat 70 😍 7. Najgorsza ekranizacja - "Popioły" Andrzeja Wajdy. Prawdopodobnie najgorszy film jaki widziałem. 8. Ulubione szaty graficzne - McMillam Collector's Library 9. 5 książek klasycznych do przeczytania - "Dewajtis" Maria Rodziewiczówna, "Emma" Jane Austen, "Hrabina Cosel" i "Chata za wsią" Józef Ignacy Kraszewski, "Noc z 3 na 4 grudnia" Walery Przyborowski (plany na ten rok)
Popularna, ale nie przypadła mi do gustu to niestety Perswazje Jane Austen, ale postanowiłam, że kiedyś przeczytam jeszcze raz i może zmienię zdanie. I oczywiście też Emancypantki Kiedyś uwielbiałam romantyzm, a teraz chyba dwudziestolecie międzywojenne, bo dostrzegłam, że miałam na temat tego okresu bardzo nieprawdziwy, wyidealizowany obraz Moja ukochana baśń to Piękna i bestia i z tego powodu swego czasu dokonałam złego wyboru🤣🤣🤣 Chyba niczego się nie wstydzę, ale trochę mi głupio, że do tej pory nie przeczytałam Nędzników Victora Hugo i coś Miłosza, bo nie czytałam nic i chyba faktycznie się tego wstydzę Też Demon Copperhead to ta bazują na klasyce, którą bardzo doceniam. Też Kirke Madeline Miller, opowieść o czarodziejce z "Odysei" Homera Bardzo lubię "Doktora Żywago", ekranizację melodramatu Borisa Pasternaka w reżyserii Davida Leana z 1965 roku. Książkę też kocham. I oczywiście serial z Herculesem Poirot - książki Agathy Christie to przecież też klasyki😀 Najgorsza ekranizacja to "Anna Karenina" z 2012 roku w reżyserii Joe Wrighta - przestylizowana i oderwana od rzeczywistości Nie mam ulubionych wydań Chcę przeczytać: Szkoła uczuć Gustava Flauberta, Siddhartha Hermanna Hessego, Powrót do Howards End Forstera, Czuła jest noc Fitzgeralda i Nasz człowiek w Hawanie Grahama Greena i wiele, wiele innych
"Anię z Zielonego Wzgórza" uwielbiam w wersji filmowej z 1985 roku. Ogladalam niezliczoną ilość razy. W ramach miesiąca amerykańskiego polecam ekranizacje dramatu "Kotka na gorącym blaszanym dachu". Wracam do tego filmu raz na jakiś czas, klasyka XX wieku.
“Idiota” łatwy też nie jest, już nie mòwiąc o “Biesach”.. Pozytywizm TAK. Ale bujać w obłokach od czasu do czasu ròwnież TAK:). Ulubiona baśń- na pewno jakaś Andersena, ale którą tu teraz wybrać? Chyba najbardziej przeżywałam “ Dzikie łabędzie”, ale nie była to ta ulubiona. W każdym razie baśnie Andersena to magia i piękno opowieści. Mam też z dzieciństwa zbiòr baśni pt. “Woda żywa” też bardzo bardzo świetne. Aha, muszę w końcu sprawdzić jak to jest z tą Austin, ale tak mi jakoś nie wychodzi .. kiedyś podjęłam próbę czytania “ Rozważnej i romantycznej” - poległam. Mam taki kubek zielony ze śnieżynkami.😊Czytanie klasyki- bardzo warto, nie można jednak weryfikować wartości starych książek, moim zdaniem im bardziej nie pasują do naszych czasòw tym są wierniejszym obrazem historii. Może być trudna w odbiorze, no to trudno, można odpuścić, ale cuż to za zarzut że się zestarzała lub źle zestarzała? Jakoś tak kłócę się z takim podejściem. Przypomniał mi się jeden pisarz Sandor Maraì. Polecam spektakl “Przygoda” - ekranizacja sztuki tego autora. Tak sobie pisałam w trakcie filmu, i dotarłam do Tessy - lektura bardzo mnie zaangażowała i przytłoczyła. Ale piękna była. Czytałam takie świetne stare wydanie Świata Książki. Dzięki za ten tag, wykonanie bardzo inspirujące.
Jesli chodzi o slabe ekranizacje to niestety "Targowisko próżności" w filmowej wersji z 2004 roku. Lubię R. Witherspoon, ale zupełnie nie pasowała do roli Becky. W ogole caly film to taki skrot ksiazki, w dodatku bez klimatu, polotu. Książka za to jest swietna.
Ja zazwyczaj po przeczytaniu książki oglądam ekranizację, więc tych ekranizacji klasyki widziałam chyba setki. Niewiele z nich było nieudanych, większość przeciętna, ale też sporo arcydzieł takich jak np. nasze "Noce i dnie", ale też amerykańskie " Przeminęło z wiatrem", brytyjski miniserial "Duma i uprzedzenie" z C. Firthem :)
mam sentyment do filmu duma i uprzedzenie, bo w liceum podczas sleepover oglądałyśmy go o 4 rano i tę scenę kiedy on szedł do niej przez pole przewijałyśmy i oglądałyśmy 5 razy hhahah
"Sto lat samotności" doczytałam gdzieś za połowę i bardzo mi się podobało, ale to skakanie po bohaterach rzeczywiście potęgowało we mnie poczucie osamotnieni. Podobnie mam z "Mistrzem i Małgorzatą", próbowałam kilka razy, nie wytrzymałam do końca. W ogóle literatura rosyjska jest raczej nie dla mnie, wyjątkiem jest "Anna Karenina", ale słuchałam ja w audiobooku. Nie lubię książki "Znachor" i starej wersji filmowej, za to jestem zachwycona nowym filmem. "Chłopów" kocham od kilkudziesięciu lat, zarówno książkę jak film.
Świetny tag i bardzo interesujące wykonanie. Dość dużo amerykańskich tytułów... ja chyba nie czytałam az tyle z tego regionu, a szkoda. Świetnie, że organizujesz akcje, które wciągają widzów - bardzo to podziwiam. Jesteś chyba najbardziej zaangażowaną w interakcję youtuberką z Booktuby. Chapeaux bas! Dziękuję! P.S. Chyba się skuszę na wykonanie tego Tagu.
A poodpowiadam sobie. 1. "Duma i uprzedzenie" - według mnie to szajs dla pensjonarek tamtych lat xD 2. XIX wiek hands down. Wtedy napisano wiele moich ulubionych książek z "Braćmi Karamazow" na czele :D 3. "Baśń o trzech braciach i królelwnie" hehehe. A z poważnych to pewnie "Królowa śniegu". 4. Nie wstydzę się niczego. 5. Chyba seria "Pierwsze prawo", w którym to Bayaz jest bardziej mroczna wersja Gandalfa z "Władcy Pierścieni" 6. Trudne się wylosowało, bo moje ulubione filmy to właśnie te na podstawie książek. Nie będę oczywisty, więc napiszę "Rambo. Pierwsza krew." 7. O to chyba "Narcyz i Złotosusty". 8. Na pewno nie okładki filmowe. 9. Muszę przeczytać "Ojca chrzestnego" i również "Dawida Copperfielda". Jeszcze coś tam mam.
Jeśli lubisz baśnie to Kraszewski to jest pisarz dla Ciebie ;) czytając jego "Ulane" i "Chatę za wsią" czy nawet "Hołotę" cały czas się zastanawialam, czy Disney czasem nie zaczytywal się w Kraszewskim ;;;) zwłaszcza te dwie pierwsze książki, które wymieniłam to idealne scenariusze dla jego animacji mimo że nie są o królewnach :)
Najlepsza i najgorsza ekranizacja klasyki? Podam 2 przykłady książek, które nie są klasyką, ale być może kiedyś się staną (zwłaszcza ta druga): najlepsza: ekranizacja “Godzin” M. Cunninghama w reż. S. Daldry’ego; najgorsza: netfliksowa ekranizacja Sagi o wiedźminie A. Sapkowskiego (amazonowe “Pierścienie władzy” też kijowe;)
Złych jest tyle, że długo by wymieniać. Jeszcze nie widziałam bardzo dobrej ekranizacji świetnej powieści i obawiam się, że świetne książki są ,,niefilmowalne". Najbliżej ideału był ruski serial ,,Mistrz i Małgorzata".
Bardzo nie podoba mi się ta netflixowa wersja Ani z Zielonego Wzgórza a ulubiona ekranizacja klasyki to Znachor Hoffmanna i z zagranicznych filmów Zabić drozda z Gregorym Peckiem
Trędowata? Szmira wszechczasów! Film był przyjemny z plejadą znakomitych aktorów. (Gabriela Kownacka) Ale książka w warstwie językowej jest absolutnie niestrawna. Mniszkówna przesadziła z upiększeniami, językowo tekst jest przesłodzony, przelukrowany, słowem przesadziła. A nadmiar słodkości wiadomo, co wywołuje...
@@kursywa De gustibus non est disputandum. Chodziło mi o to, że jest to banalna historia miłosna z mezaliansem w tle, opisana koszmarnym językiem. Naprawdę nie przeszkadza on pani w czytaniu? Mnie się wydaje, że dla współczesnego czytelnika ten język jest niestrawny. Ale najważniejsze, że nie rozmawiamy o czymś, czego nie czytałyśmy! Mamy prawo mieć różne zdania. Pozdrawiam.🙂👍
Twoje wybory książkowe są zawsze ciekawe, różnorodne i inspirujące. Zdecydowanie Twój kanał jest obecnie moim ulubionym i jedynym, który oglądam regularnie, bo mam dość tych najbardziej popularnych, które czytają jedynie współprace, których nie da się odróżnić od siebie. Powodzenia z patronite - chyba skuszę się na środkowy poziom, bo Zabić drozda czeka na mojej półce, a z Klubu klasycznej książki polskiej mam na razie same pozytywne wrażenia, mimo że dopiero dołączyłem.