Kiedyś Cię oglądałem, gdy stawiałeś pierwsze kroki w otwieraniu własnej firmy i rezygnowaniu z etatu, byłeś (i pewnie nadal jesteś) bardzo pozytywnym człowiekiem i wydawało się, że to sprawia Ci radość. W związku z tym po powrocie po czasie na Twój kanał smutno słyszeć, że dopadają Cię problemy związane z depresją. Trzymam kciuki za odzyskanie dobrej formy psychicznej i powrót na dobre tory!
No i nie wiem co o tym myśleć. Lubię te moje piąteczki piątunie. Tylko w piątek piję jedną butelkę wina. Nie chodzę na żadne alkoholowe imprezy etc. Wyłącznie piątek i wyłącznie jedno wino. Nie ma żadnych wyjątków, że piję więcej. Sączę sobie ulubione wino, oglądam film albo cośtam na YT. Wstaję w sobotni poranek bez bólu głowy. Tak jest od lat. Słyszę, że coraz więcej ludzie mówią, by tego nie robić, ale przyznam nie potrafię znaleźć powodu.
Bardzo dobry vlog, modrze gadasz nie znam twojego kanału zacząłem oglądać sam w padłem w podobne problemy ale, teraz już inaczej myśle, człowiek to zrozumie wtedy kiedy zrozumie ze ma jedno życie…. Długo by tłumaczyć pozdrawiam
Ja tez przestałem pić pierdziele to to jest taki depressant ze szok, nie jest Spoko nigdy nie byl, przestałem pic i zaczalem sobie robić vlogi Tak ze jest tez plus nie picia! Wczesniej nie piłem 10 lat ale pozniej byl upadek 2 lata, Tera znów zero! Łapa w góre bardzo mądre słowa❤!!! To jest taki duży problem ze szok!!! Wiesz ze znalazłem twój kanał przez przypadek, chce ulepszyć swoj kanał i szukałem inspiracji, jak zrobić napisy, kolega prowadzi żabkę w Zakopanem, masakra małpki idą na palety !!!! To jest drama, mrok, kilku znajomych koło 40 już nie ma na tym świecie 😢 alko… mocne przemyślenia pozdrawiam
Wydaje się, że goniąc za celami i jarając się adrenaliną z ich osiagania, mozna przeoczyć te symptopmy jak brak spania, denerwowanie się drobiazgami - i człowiek nie domyśla, ze mozna stracić kontrolę nad sobą. Z osoby zaradnej stać się nieporadną - jak to? Ktoś rzucił w komentarzach zawistny tekst typu "zdrowie zdrowiem, ale chodzisz sobie po Maderze i nie jestes na etacie, stać Cię na tak długie wolne - co jest nieosiagalne dla dużej ilości osób" - co świadczy o niekumatosci autora tego tekstu. Wychodzisz zwycięzko z pogoni bo osoba, którą wiele lat temu byłeś modliła się o sukces - tylko te cięzkie przejścia zmieniają tą osobę i ciężko jest wrócic do domu. Ta osoba w depresji to nie jest osoba, która moze czerpać radość z otoczenia, człowiek jest otępiały - nie przyswaja pozytywów, które kiedys by go ciekawiły i napełniały radością. Dla pocieszenia, podobno depresja po tym jak człowiek staje się ustawionym finansowo to częsta rzecz, nawet jeśli nie było takiego przeciążenia stresem - bo to i tak jest szokująca zmiana nawyków i strach co będzie dalej, poczucie bycia wykluczonym ze społerczenstwa, ktore ma inną perspektywę - szok kulturowy bo nie wiadomo jak się wpasować w towarzystwo zwykłych ludzi, strach czy ich nie urażasz, nie dolujesz sukcesem. Może depresja jest szokiem - chwilowym przeniesieniem się w personę osoby, która jest jakby przeciwnością dotychczasowej zaradnej osoby własnej - mozna poznać w tym zyciu i doświadczyć wielu ról, ewoluować - życie nas zaskakuje. Natomiast to, że nie zawsze mamy kontrolę nad tym, jak się zmieniamy - może doprowadzi to do nowych, cudownych okoliczności. Zawsze "randomly trying sonething new" daje zaskakujące rezultaty, znajdujemy coś nowego, co nam się nie śniło. Natomiast trzeba się nastawić pozytywnie, na głupią osobę nie trafiło, kreatywność i wyjście z dysonansu poznawczego nastąpi - a dzielenie się doswiadczeniem tak odważnie przynosi ulgę i zapewne spokój setkom ludzi, którzy to oglądają, w grupie siła!
Może też zmiana sytuacji finansowej jest pewnym szokiem, nawet jeśli jest to pozytywną zmiana. I człowiek przepracowuje ten szok - trzeba trochę przywyknąć zanim rzuci się w wir kolejnych spraw. Na pewno warto popatrzeć na materiały od Davea Ramsey'ego, jego książkę- te dalsze stopnie wtajemniczenia - jak działać po osiągnięciu kolejnych celów finansowych. Bo najwidoczniej "działanie aby działać, aby mieć osiąg, mieć cel finansowy" - moze to się wyczerpuje i bardziej trzeba iść w kreację świata, jaki chce się widzieć - próbować działać bardziej w kierunku misji, poszukać jej
Poruszenie tematu psychologii / psychiatrii by się przydał... Załamania i depresja potrafi nieźle wyciąć kawałek z życia. Bardzo przyjemny film, miło widzieć jak sobie radzisz i żyjesz :)
Oglądałem. Dużo studiowałem. Duuużo studiowałem :) Nie robię tego. Trochę faktów. Są badania pokazujące, że Ayahuasca pomaga z depresją. www.frontiersin.org/journals/psychiatry/articles/10.3389/fpsyt.2022.1033816/full www.scielo.br/j/rpc/a/qjc5xW89MpYs7LSqZ5YtGBs/ www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8785027/ (badanie obserwacyjne) Natomiast to w sumie tyle. Brak badań o długoterminowych wpływach na depresję. Dodatkowo robienie takiego czegoś bez psychiatry, który ma to w swoich protokołach, to ryzyko. Dlaczego? Może pogorszyć objawy w niektórych chorobach www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5433617/ Zażywanie Ayahuasca z antydepresentami może się skończyć tragedią. Any medication which has an effect on the serotonin system, including Selective Serotonin Reuptake Inhibitors (SSRIs) (i.e. antidepressants such as Wellbutrin, Prozac, Zoloft, Effexor, etc). Combining these medications with Ayahuasca can induce serotonin syndrome - far more severely than with foods containing tryptophan, and with potentially fatal results. Reasumując: Jak ktoś ma odwagę, spoko. Jak ktoś ma psychiatrę, który to praktykuje, spoko. Samemu, z depresją, nigdy.
Mirek może nie na miejscu pytanie - jaki masz setup do nagrywania vloga. Gimbal telefon + jakiś mikrofon? Co do twoich materiałów…to jedna z niewielu rzeczy które oglądam tu na YT. Zwyczajnie szanuje swój czas, a Twoje filmy nie są pompowane, sa autentyczne i może się z nimi utożsamiam. Być może trudno porównać twoja firm e z wielomilionowym przychodem do JDG, ale łączy nas jedno - edukacja. W moim przypadku zdrowotna. Ja tez nabawiłem się depresji, ale głównie z powodu tego, że miałem zbyt wysokie oczekiwania finansowe z działaności w stosunku do moich ówczesnych zasobów. Cały czas wydawało mi sie ze za mało zapierdzielam, wręcz nazywałem siebie leniem. Dopiero psycholog uświadomiła mi że moi rówieśnicy z mojej branży zwłaszcza na prowincji raczej nie maja 350000 przychodu rocznie. Czasami trzeba coś usłyszeć od kogoś z zewnątrz żeby temu uwierzyć. PoZdro Mirku!
Miro, bardzo ciekawa koncepcja pomocy przedsiębiorcom zmagającymi się z depresją i innymi problemami psychicznymi.Pamiętaj jednak ze oprócz psychiatrów istotnym ogniwem w leczeniu depresji są również psychoterapeuci.Dobrze dobrane leki przez psychiatrę plus efektywna psychoterapia to recepta na 100% wyleczenie.Życzę powodzenia :-)
Nie wiem czy był odcinek o tym jak się mieszka w innym kraju, jeśli nie, chętnie bym się dowiedział jak zacząć, wynająć mieszkanie i zadomowić się na dłużej.
Szacun Miro że działasz i mówisz o depresji, za niedługo ta choroba będzie nr 1 niestety, mamy coraz więcej ale nie potrafimy z tym wszystim się zorganizować. Jak dasz radę to nagrywaj więcej :) Co do lepszego samopoczucia to leki najważniejsze a tak to różne ćwiczenia spacery, mi też pomogło zrozumienie że jest nas dwóch tzn mój umysł zaprogramowany przez innych ludzi i ja który się dosyć krótko programuję więc wiele schematów jest zaprogramowanych przez innych i trzeba zaprogramować się tak jak chce i ja to robię , to zrozumienie dużo mi dało że rodzicom szkole znajomym państwu zależy żeby człowiek był prosty głupi bo takim człowiekiem łatwiej się rządzi. A druga sprawa to perspektywa śmierci fajny temat że w każdej chwili mogę umrzeć mogę wyjść z domu i zawał albo na pasach ktoś mnie trzaśnie i to nie jest smutny temat bo serio to zrozumienie dało mi siłę żeby działać do przodu bo chcę dobrze dla siebie i dla bliskich i pasuje sobie zorganizować jakoś to życie więc mniej stresu więcej zabawy. Też trening , może trening personalny spróbuj? mi pomaga, to samo masaż też dużo daje , może normobaria albo floating, do tego basen aquapark pływanie , może rolki tenis, chodzenie spoko , bieganie też ale to trzeba lubić, ważne co lubisz. Jak masz jakieś tipy to proszę daj :) 3m się bo deprecha to ciężki temat może być tak że to całe życie z tobą będzie i trzeba brać leki ale takie jest życie trudno ważne żeby działać do przodu . Ten kto tego nie przeżył nie zrozumie że człowiek ma pewną blokadę i po prostu nie może i nie wie dlaczego.
Mirku, słyszałeś może o terapi ruchem Aleksandra Lowena? Mi bardzo pomogla w przepracowaniu trudności, uwolnieniu trudnych sytuacji z ciała. Nadaniu ciału energi do wyjscia z stanow depresyjnych. Dobrze to przegadac z psychoterapeuta
Po raz pierwszy zachorowałam na depresję 14 lat temu po wykańczającej pracy na manadżerskim stanowisku w korpo. Wtedy mówiło się o tej chorobie dużo mniej, dużo większa była stygmatyzacja. Słyszałam głosy w głowie, że muszę być silna, że to, że mój organizm wyłączył baterie oznacza, że nie dałam rady, a to masakra, porażka życiowa, że jestem nieudacznikiem. I wtedy zrządzeniem losu poleciałam po raz pierwszy do Grecji. Zobaczyłam tam jak inny stosunek do życia mają ci ludzie. Luz, siga, siga, spędzanie większości czasu w naturze i wśród przyjaciół i rodziny. Praca jest na jakimś 5 miejscu za wszystkim ważniejszym. To było cudowne otwarcie oczu i początek mojej drogi zmian paradygmatow we mnie. Początek drogi do równowagi psychicznej, do uważności i łagodności wobec siebie. Dziś pracuję u siebie w takim tempie, ilości i okolicznościach, jakich chcę. Ten komentarz piszę właśnie z Krety, na której będę 2 tygodnie na luzie odpoczywając i pracując. Fajnie, że się podzieliłeś tym, co przechodzisz, bo wiele ludzi zmaga się z tym. 👏 0:09
Pozdro Miro. Dobrze widać Cie wychodzącego i budujaxego się na nowo. Mysle że to było niezbędne do wzrostu. Chyba głównie duchowego. Widać że dużo przewartosciowujesz. Odpowiadasz sobie na pytanie na czym polega życie, jak chcesz spędzać dany nam czas. Też ostatnio upadłem ale się dźwigam. Jak dziwnie to brzmi, to muszę powiedzieć że pomogło mi widzieć Ciebie cierpiące go. Powodzenia, duzo zdrówka chłopie.