Nie rozumiem tych lamentów kupujecie stare auta nie nowe wiadomo , że zawsze jest coś do zrobienia . Każdy ogarnięty człowiek wie , że jak się kupuje auto to lekka ręką trzeba 5 tys. wsadzić i nie ma co płakać jak się chce nic nie robić to do salonu dać 150 tys. i spokój na kilka lat . Bo sprzęgło do wymiany bo klocki tarcze przecież to wszystko rzeczy eksploatacyjne a korozja od spodu to tez normalne w aucie kilku lub kilkunastu letnim . Pozdrawiam
Moja siostrzenica kupiła BMW e60 do wymiany na dzień dobry było turbo. Wcześniej miała Audi do naprawy nie wiem co bo chlała olej jak szalona. A jeszcze wcześniej miała Astre z rozwaloną maglownicą koszt naprawy 5 tysi. Teraz ma BMW e90 i dwu masa padła. Kupowała od ludzi z domu nie handlarzy. Sam ostatnio kupiłem Fusiona od handlarza i sprzęgło do wymiany koszt 3 tysie. Liczniki brak podświetlenia i nie pokazuje ile paliwa jest. Trzeba zdemontować bak a by dostać sie do pływaka. Liczników nie ruszam do tam jest imo i kosztowało by to z 1 tysiąc złotych. Poprzednia corsa padł rozrząd po 3 miesiącach. A wcześniej Renault clio zerwał sie pasek rozrządu. Bo polacy to złodzieje i oszuści! A jakaś gwarancja 2 tygodniowa itp to tylko mit.
Ja przy zakupie biorę pod uwagę głównie 3 czynniki w kumulacji. Jak najnowszy rocznik, jak najwyższy przebieg, i bezwypadkowosc. Zawsze kupuje auta z najwyższy przebiegiem i młode 5lat max 6lat i minimum 300tyś przejechane gdzie było jeżdżone 50-60tyś rocznie. 2x już tak kupiłem auta i zakazdym razem byłem bardzo zadowolony raz Dacia Duster, poznie Škoda Rapid ktora bezawaryjnie juz 3ci rok jezdzi super trafione zakupy. Kolejny tez tak kupię. Te co kupiłem miałem i mam bez rdzy sprawne techniczne i sa to bezproblemowe auta. Sporo osób patrzy przy zakupie na to czy auto nie ma rysek na lakierze i ma mały przebieg a później kupują podpicowane scofane z przebiegu powypadkowe sztrucle naszykowane na sprzedaż. Przed Dacia i Škodą miałem Mercedesa I BMW kupione z małymi przebiegami a starym rocznikiem. 2x się naciołem i już więcej nie kupuje starych roczników aut z małymi przebiegami niby pieknie utrzymane a sypały sie naokrągło a w mercedesie rdza juz po pierwszej zimie. Wole 300tys w 5cioletnim aucie jak 180 w 15letnim.
To są te mityczne "ideały bez wkładu". Panie nic nie robiłem tylko paliwo lałem. Do momentu sprzedaży, później jest "czego pan oczekiwał od takiego auta" 😂
Na wstepie powinniscie powiedziec za ile samochod został zakupiony bo ja widze troche to takie robienie z igly widly przeciez to jest uzywany kilkinastoletni samochod a wszyscy sie nauczyli ze jak kupuja to ma byc wszystko porobione i najlepiej zeby slrzedajacy dolaczyl jeszcze sloik miodu zeby mozna sobie bylo dupe posmarowac
Przez jakiś czas zastanawiałem się nad zakupem tego modelu. Po tym filmie zmienił się mój punkt widzenia. Szczerze... Mój mercedes z 98r wygląda o niebo lepiej od spodu. Robicie dobrą robotę pokazując ludziom takie przypadki, pozdrawiam
Jak ktoś o takie drobiazgi nie dbał to o resztę też. Sam jak kupiłem mojego Ferdasa to w domu zobaczyłem? Że nie ma oleju! Po zlaniu resztek uzbierało sie może 0.5 litra gęsty jak żel dosłownie. Nie bierze oleju bo 4 miechy i nic nie ubyło tylko jakiś brudas śmierdziel wcześniej go miał. Powiedziałem sobie to moje ostatnie auto mam dość ciągłego wpychania bezcelowo kasy. Kupuję rowerek i bilet miesięczny. A rząd i ekolodzy będą mogli mi obciągać nawzajem.
W warsztacie mechanik mi pokazywał 6 letnią kijankę od spodu. Tak na filmiku to cycuś glancuś salonowy jest w porównaniu z tamtą. Tak gniją te wasze nowe samochody ze szok.
Nie jedno auto już kupiłem i zawsze po czasie jakieś niespodzianki wychodzą. Dobrego auta nikt nie sprzeda, jak zaczyna coś się dziać, to myślą o sprzedaży.
jak chcesz dobre auto to zapłać i nie dziaduj wtedy będziesz miał spokój :D dam ci przykład kupiłem bmw e46 w 2008 roku za 29K, mam te auto do tej pory śmigam jak miło :) 9 Lat temu kupiłem audi a4 b5 za 10k śmigam do teraz ładuję w te 2 samochody tyle co nic xD a służą do tej pory..........jesteście kurwa głupi xD tyle w teamcie !
Kolega z pracy kupił a4b7 z 2005 za 17 tys włożył z 2 tys w hamulce itd ma pół roku auto stanęło wczoraj coś z silnikiem grubszego zobaczymy nie dał mało.
Można kupic auto zadbane ale tego po małej cenie nikt nie odda - bo wie ile sam włożył. Poza tym wszystkiego się nie sprawdzi to zawsze coś może wyjść a że to są auta używane z przebiegami to wydarzyć może się praktycznie wszystko.
@@KrisXF95 ewentualnie nic może się nie wydarzyć , zasada jest jedna jak szukasz auta to nie szukaj po niższej cenie, przeważnie jest tak ktoś szuka danego auta kij że go nie stać ale napalony to poszukam potem kupuje dane auto najtańsze jakie się da i potem dziwi się że musi wsadzić kupę kasy by doprowadzić go do stanu normalnego.....
Każdy sprzedający to handlarz. Kupują szroty na złomowiskach i sprzedają ludziom. To powinno być karalne! Jedziesz oddać auto na złom a koleś mówi ci że na umowe kupna sprzedaży da ci 2,3 stówki więcej. Każdy idzie na to a złomiarz daje cynka do handlarza ze nowe auto ma. Mój kumpel zezłomował Nisana Almere wygniła okrutnie była ale w gazie. Po miesiącu zobaczył ją na mieście
Często widziałem auta od osób prywatnych jeszcze gorsze auta niż u handlarzy. Handlarz to chociaż jeszcze auto wyczyści, umyje i przypicuje mechanicznie, a osoba prywatna sprzedaje zwykle jak auto już zaczyna się sypać i w to auto nie wkłada nic od jakiegoś czasu bo i tak już myśli o sprzedaży. Często nawet nie umyją bo "panie ja nie planowałem sprzedaży bo takie dobre auto je". Za dużo już widziałem.
Pytanie ile ktoś za to zapłacił w odniesieniu do średnich cen. Czesto ludzie szukający okazji wybierają tańsze auto które ktoś inny zjechał a później są naprawy i jest płacz ile to auto w sumie kosztuje.
No chyba nie jesteście tak odklejeni, że oczekujecie od sprzedającego, że wymieni każdy nawet lekko zużyty element po to żeby zrobić dobrze nowemu nabywcy…i jeszcze najlepiej niech da nowe opony do tego, zrobi detailing i sprzeda poniżej ceny rynkowej… Ludzie nauczcie się wreszcie, że kupując dowolne używane auto trzeba zawsze liczyć się z jakimś wkładem i naprawami. A jak kogoś nie stać to niech zmniejszy budżet
@@elbrowaro Nikt nie mówi, że ma specjalnie wymieniać dla nowego nabywcy, ale jak ktoś wymieniał tylko olej, to znaczy, że nic przy aucie robione nie było i teraz może być studnia. No chyba, że ma znikomy przebieg.
Amortyzatory są do wymiany ? bo? były demontowane i sprawdzone na stanowisku testowym ? to że mają nalot rdzy i spękaną gumę tulejki to jeszcze nie kwalifikuje je do wymiany...
Wiem, że jak się kupuje auto, to nie zawsze można się umówić z jakimś znajomym mechanikiem na sprawdzenie, często auto jest z innego regonu kraju, ale coś takiego jak SKP to jest jak grzybów po deszczu. Wystarczy podjechać na taką stację i podstawowy przegląda zrobić, nieraz udaje się za przysłowiowe 50zł innym razem panowie życzą sobie stawkę jak za przegląd 98 zł.
Dokładnie to wszystkim doradzam - jak jedziesz kupić sam a niewiele wiesz o samochodzie to szukaj chociaż stacji diagno. i poproś żeby oni to z grubsza obejrzeli czy chociaż przegląd przejdzie.
Przecież to sa typowe mankamenty używanego auta. Czegoż wy oczekujecie? Widze u was mantalność typowego Janusza, który oczekuje, że za "pińć tysiyncy" dostanie nówkę z salonu.
Mentalność typowego Janusza sprzedawcy. Auto nadaje się na złom ale wciśniemy tego gruza jako rodzynka. I powiemy jeszcze klientowi, że czego oczekuje za takie pieniądze 😂
Mentalność typowego Janusza sprzedawcy. Auto nadaje się na złom ale wciśniemy tego gruza jako rodzynka. I powiemy jeszcze klientowi, że czego oczekuje za takie pieniądze 😂
Mentalność typowego Janusza sprzedawcy. Auto nadaje się na złom ale wciśniemy tego gruza jako rodzynka. I powiemy jeszcze klientowi, że czego oczekuje za takie pieniądze 😂
@@tomaszmarud6736Która z tych usterek kwalifikuje auto na złom? Śmieszą mnie tacy ludzie jak ty. Oglądasz używane auto i masz pretensje, że nie wygląda jak nówka 😂 bo przecież kto to widział, żeby w używanym aucie zużywały się amortyzatory, hamulce, pojawiły się początki rdzy czy wycieki z silnika!🤣🤣 P.S. Nie musisz powtarzać trzy razy tego samego. Jeżeli chcesz, żeby ludzie cię słuchali musisz przestać gadać głupoty, a nie powtarzać je kilka razy.
Rzeczy exploatacyjne norma ..nikt nie sprzedaje auta 100 sprawnego ciekawe z kad cieknie bo jak uszczelka to zwracalbym sprzeglo tez spory wydatek trzeba porownac ile kosxtuje najdrozsza kia z tej serii i zobaczyc czy sie oplaca naprawiac
Takie pryszcze i panika mechanika? Jak zacząłeś o tarczach to już się śmiałem jak o oponach to leżałem na podłodze. Dobijałeś dalej, tymi przewodami hamulcowymi i pokrywą zaworów. Pęknięta kratka... Dzieciaczki dla mnie takie usterki no nie nie moge o hamulce do ich wymiany zobaczycie jeszcze filtr kabinowy dojdzie... Obyście to przeżyli.
Pewnie, pojeździć...zwrócić...wychodzi na pewno o wiele taniej niż wypożyczalnia samochodów. Bączki jeszcze można sobie pokręcić. Wżery na tarczy, no tak.
Ja nie wiem jak ludzie kupują auta. Żal im wydać 100 zł na weryfikację na diagnostykę? Albo jakiś przegląd? A wydają tyle kasy na auto... Brak słów ale ludzie są naiwni.
Wsadź se ją sam miałem na stacjach przed zakupem z 6 samochodów a siostrzenica 5 Nigdy nic nie znaleźli. A samochody trupy dosłownie. Poczytaj powyżej co napisałem bo nie chce mi sie znowu opisywać.
To wszystko metal plastik guma i inne tworzywa i z wiekiem się eksploatują. To nie wina hamdlarza czy właściciela że takie zostały materiały zastosowane
Putabie w jakim budzecie szukala auta, bo czesto mozna kupić nowsze auta za nizsza cene. Kobiety kupuja auta oczami.. ma prawo sie nie znać. Ale takie auta wtedy maja swpje wady, niestety..
Najgorsze jest to ze to nie jest to odosobniony przypadek,wiekszosc aut 15 letnich w tzw ,,dobrej cenie,, jest taka badz gorsza..... A ilu ludzi jezdzi takim gruzem nieswiadomie ... Bo przeglad przeciez przeszedl
Kupuje auta do 3000 pln. I to maxxxx.. Jezdze tak dlugo jak nie stanie... nigdy nie doplacilem do interesu.. najdluzej bez wkladu dokladnie 0 pln to 5 lat. Tico za 2200 pln. Oczywiscie w przypadku awarii tylko złom zgodnie z zasada low cost.
To moje 20-letnie auto jest w porównaniu do tego mega zadbane, robione na bieżąco - wylał amortyzator wleciały nowe, luz na tulejach wahacza wleciały nowe, wydech pierdział wleciał nowy, magiel stukał to zregenerowałem - i tak dalej, i tak dalej. Przecież jakbym chciał sprzedać to nikt nie uwierzy że było inwestowane a nie drutowane, tylko że teraz to będę jeździł ile się da żeby zamortyzować. A, i w ramach fanaberii przyciemniłem szyby z tył.
Jak buda się trzyma to warto inwestować a kupując inne np 8 letnie to też będzie zazwyczaj spory przebieg i może być w gorszym stanie niż to stare a zrobione. Pozdrawiam !
@@krisgw1787 oczywiście to w przenośni ale kolega mechanik opowiada jakie gruzy trafiają mimo że wyglądają z zewnątrz ok a właściciel twierdzi że dba. Robisz jedno i czego nie dotkniesz to wymaga uwagi. Czasem właściciel reanimuje a czasem nie bo przecież jeździ. Strasznie nie dbamy o auta, poza wyjątkami
Poproszę dane kontaktowe do tej Pani. Mam "miękki" wóz do sprzedania, na złomie nie sprzedałem bo na wadze cwaniki chcieli mnie oszukać, że niby brakuje 250kg do masy własnej z dowodu, no ma kilka dziur ale zapiankowane na gładko,
Ano niestety szkoda bylo 100 zl zeby wjechac na stacje diagnostyczna i by z panem pogadala jak to kobieta to by jej powiedzial co i jak. A takto bedzie pewnie ciezko oddac to. A auto za ladny pieniadz pewnie kupione.
No czy ja wiem. Pierwszy temat to balon, który od razu dyskwalifikuje taką oponę do jazdy i o to chodziło w filmiku. Drugą sprawa jest ten wiek, 10 lat jak na kawałek gumy to na prawdę sporo i pomimo bieżnika nie powinno się tak dziadować dla paru złoty i swojego życia, co prawda zabierz siebie do grobu to nic się nie stanie, ale szkoda osób postronnych.
jak za 2-3 tys zlotych to warto ... pojezdzi rok i na smietnik. Problem pewnie taki że dała za tego gruza 20tys bo rocznik. A prawda taka że to jednorazowka i nie warto naprawiać bo wymiana simeringow na wale nic nie daje bo wytary rowek w gównolicie
A idź pan w.... 😂 Moja trzecia w rodzinie auriska z 2010 roku wygląda wspaniale przy przebiegu 250 tysięcy, porównując do tego przypadku. Ja wiem, przypadki są różne. I znowu biorę was chłopaki w obronę, bo chcecie dla klientki dobrze. Ale jak chciała, tak miała. Ma. Przykrość.
@@krisgw1787 Nie, nie. Yariske z 2003 roku mam od 12 lat. Ma dopiero 200 tysi i jest jak piecyk na drewno. Mam berlingo z 2011 i też nie narzekam. 1.6 Nfu, stara solidna jednostka. Auto przyprowadziłem osobiście z małym przebiegiem i elektryka czy elektronika wcale nie płata figli. To nie chodzi o chwalenie się. Po prostu coś jest dobre a coś lepsze i tyle.
A wystarczyło wydać kilka stówek na dokładniejsze sprawdzenie przed zakupem . Byłaby o wiele mniejsza strata a wręcz zysk,że nie kupiło się wiadra bez dna.
hmm ja tak kupiłem w aa auto nikt nie chciał aveo ale był tani XD za tani ciekło z silnika 2011 rok 1.4, 13 500 włożyłem 5 koła zawieszenie uszczelnienie silnika, i jeszcze wjechał mi w tył niemiec odszkodowanie 7500 wyszedłem na zero jeszcze blacharke se robie XD PS najgorszy komis AAA auto he he
Chodzą smecą i udają specjalistów! To używane auto a nie nowe kupujesz to się z tym liczysz . W nosie se podłub a nie pokazujesz rdzę na podwoziu co on w dużym pokoju miał stać latami czy jeździł po drodze
Ja bym na miejscu tej pani oddał ten złom temu co sprzedł bo jak można tak oszukać czasem nie rozumiem takiego zachowania teraz to pujdze parę tyś na start żeby można było tym bezpieczne jeździć
@@krisgw1787 najlepiej obsrać sprzedającego i zarzucić mu gruszki na wierzbie. Baba kupowała auto po cenie, szukała najtańsze na rynku. Natomiast fachowcy zamiast robić co trzeba nakrecają klienta na wojnę ze sprzedającym, bo im się wydaje, że każde używane kilkunastoletnie auto ma być z pod igły.
Zamiast kupić za 65000zl Dacię Sandero nówkę wpłacając 20000zl i resztę na raty 6-8lat, to by lepiej wyszła na tym zakupie , a jeszcze można wybrać z LPG.
@MarianMarian-gr3ry można wybrać Yaris, ale to od 80, ... można też wybrać Mercedesa, albo BMW tylko kto będzie chciał płacić za serwis i remonty... Sandero zaczyna się od 62000zl , więc 67-70tys zł jest możliwe coś wybrać. Na szczęście za 10lat już nie będzie 5cio letnich samochodów spalinowych bo floty je zatrą w pierwszych 100000km i nie będzie dylematu co wybrać. Jedyne co może przetrwać to hybrid Toyoty, reszta to szajs.
Super pomysł brać kredyt na grata na 8 lat ... zaczym by to spaliła to by sie ta dacia rozpadła na części pierwsze, o komforcie jazdy niczym polonezem z lat 90 już nie wspomnę.... mogła szukać jakiegoś golfa VI w dobrym stanie za 30 parę tys i by śmigała az miło, tylko trzeba poszukać a nie brać pierwszego lepszego zloma
Hmm Panowie zrobicie swoje poinformujcie klientkę, a komentarze tego typu zatrzymajcie dla siebie lub wsadzacie sobie w tyłek. To nie jest nowe auto, w Polsce nie sprzedaje się w 100% sprawnych aut
A co w tym samochodzie jest niesprawne? Przeglądu nie podbija się za wygląd auta. Jeżeli skuteczność hamulców i amortyzatorów mieści się w normie, auto nie znaczy terenu olejem, a w podłodze albo progach nie ma dziur to przegląd jak najbardziej może być pozytywny.
Tylko unikać takich mechaników. Ze starego nowego nie zrobisz, drobne zapocenia stają się wyciekami, każdy samochód z przebiegiem 200/300tkm ma takie zapocenia a tule „się odklejają” ja pierdole. Co tam jest wylane, zabrać auto i oddać komuś kto zrobi co trzeba a nie szuka na siłę gdzie by tu kasę włożyć. Chłodnica jest w niewiadomo jakim stanie, sprzęgło tez nie wiadomo i zawieszenie tez, amortyzatory nie są wylane ale chyba są używane więc pewnie zużyte 😂😂😂😂
Robi Się żeczy ktore wymagają za dużo wnikacie Co was to interesuje jakie zardzewiale te auto jest wymien amortyzatory I spraewdz hamulce I tyle Nie naciagajvie ludzi na wydatki Robi sie tylko to co trzeba I tyle Zasadnicze ludze bez skazy