Dziękuję za filmik, też dotknęła mnie ta przypadłość Ortopeda stwierdził zapalenie kaletki ścięgna mięśnia pośladkowego średniego ( może i małego) i zalecił rozciąganie pasma biodrowo-piszczelowego. Podał mi też zastrzyk sterydowy w miejsce przyczepu ścięgien mięśni przyczepiających się do krętarza większego i kazał ćwiczyć Zastrzyk mocno ulżył ale zauważyłam że po ćwiczeniach rozciągających znów wracam do początkowego stanu, zaczyna znów boleć. Kiedyś przedstawił Pan ćwiczenia wzmacniające miesień pośladkowy średni( filmik o tendinopatii mięśni pośladkowych), czy te ćwiczenia byłyby dobre na moją przypadłość i można oczekiwać wyleczenia. Nigdy nie miałam tego typu problemów. Pozdrawiam
Pochodzę z małego miasta i opieka medyczna jest tragiczna.Chodzę z bólem biodra od pół roku dostałam skierowanie do neurologa na prześwietlenie biodra i zrobienie rezonansu bóle grzbietu wszystko na cito ale nadtępna wizyta z wynikami w paždzierniku.Kpina brak słów. Czy cito to 5 misięcy.Łykałam doretę ale nie pomagało.Dlatego oglądam i pilnie słucham może dożyję do października.Pozdrawiam serdecznie.Acha bym zapomniała zdjęcie biodra nic nie wykazało .
Mam podobny problem. Od stycznia bolą mnie biodra aż rwie mnie do kolan.Bylam u ortopedy powyginał mi nogi i stwierdził że mam jeszcze inny problem a dokładniej mówiąc bóle somatyczne. Zrobiłam MR bioder i zdjęcia dostałam na drugi dzień ale czekam na opis. Jestem za granicą i służba zdrowia też kuleje. Nadmienię ze chodzę na fizjoterapię i po każdym treningu nie mogę wstać nogi jak galareta i sztywność stawów jak usiądę nawet na 10 min.
Alicja Czajka. W średniej wielkości miastach nie jest lepiej. Podejrzenie choroby autoimmunologicznej (zapalenie wielomięśniowe?), gość już praktycznie nie chodzi i rękoma nie rusza, wizyta i reumatologa za rok! (sic!). Lekarz POZ totalnie olał sprawę, neurolog do którego ta osoba jakoś się dostała wcześniej bo już do niego chodzi, czeka na...wynik wizyty u reumatologa! (sic!). Żadnych badań w kierunku polineuropatii, żadnego nawet opukania młoteczkiem! Tak wygląda w Polsce leczenie na NFZ po 8 latach rządów PIS, który na początku swoich rządów pokazywał w reżimowej TVP trzymiesięczne kolejki do specjalistów i ludzi mdlejących w przychodniach. Dziś nikt w przychodniach nie mdleje bo ludzie po prostu umierają w domach, czekając rok (lub ponad) do specjalisty. Ci co mają pieniądze to chodzą prywatnie, problem w tym, że cała diagnostyczna ścieżka u specjalisty to czasem kilka tysięcy złotych, bo badania są drogie. Znam ludzi, którzy już wydali oszczędności na prywatnych lekarzy, a później niestety, w zasadzie brak będzie leczenia, bo wizyty co pół roku dla już zarejestrowanych, to żadne leczenie.
@@NecrosDeus Wypadałoby ubezpieczyć się indywidualnie na zdrowie, wybierając interesujący nas pakiet badań. Na początek szybkie umówienie wizyty u internisty przez infolinię, od którego otrzymujemy skierowania do odpowiednich specjalistów. W moim przypadku od 3 dni do 3 tygodni - to już w zależności od kolejki.
