@@lgft1986 ta i ta przeróbka pedałów i pulpitu też bomba, jeszcze wspominali coś o wymianie kierownicy, ale nie jestem pewien, nie ma co przesadzać to tylko sześćdziesiątka, płaska podłoga, wygłuszenie i jakieś bajery fajna sprawa ale bez przesady, trzeba trochę też zostawić tego charakteru tamtych lat
Skok wajchy jak w Autosanie, ale h.. Kawał roboty i czasu ale czy warto?? Każdy sobie sam odpowie. Za chęci i czas Łapka w górę, bo ułatwienia życia tu nie widzę
nie chodziło o ułatwienie życia ,zrobiłem to ot tak sobie ,jak już pisałem w pierwszej części ratowałem go przed złomowaniem .Kupiłem go z kabiną tak zwaną blaszanką ,więc komfort pracy znacznie się polepszył . Ta kabina jest po sam silnik więc dźwignia była by między kolanami .proszę poczytać moje odpowiedzi na pytania innych ,a będzie wiadomo o co chodzi z tym ciągnikiem
Ładnie, może być. Pytanie jedno- czy nie męczą się nogi i kręgosłup? Trochę siedzenie za nisko, siedzi się jak passacie. Pytam tylko ze względów zdrowotnych
Miały być sprężyny ale przy spawaniu wybieraka biegów spawy trochę ściągnęły tulejki i trzeba poczekać aż trochę się wyrobią wtedy założę .Nie wiem jak jest w zetorze bo nie miałem okazji gdzieś podejrzeć ale wiem że w samochodach po wyłączeniu na luz dźwignia ustawia się na trójkę czwórkę co ułatwia znalezienie odpowiedniego biegu ,Widzę że kolega trochę orientuje się w tych sprawach.
@@grgr1328 w zetorze jest taki koszyczek przez który przechodzi pręt wybieraka, dlatego wraca on na swoje miejsce. Jak Cię ciekawi jak to jest zrobione mogę coś pomoc naświetlić
No super. Dzięki teraz widzę jak wchodzą biegi. Z tyłu dźwignia podejżewam , że jest z c380 nie? A z przodu sam wykonałeś całą tą dźwignie co porusza wodzikami od skrzyni?
@@grzesgrzyb287 już gdzieś tam pisałem silnik w tym ciągniku jest od czterech lat i do lekkich prac jak najbardziej nadaje się. Jednak gdyby to był jedyny ciągnik w gospodarstwie to do orki kultywatora jest za słaby ,no chyba że na drugim biegu to bez problemu.
ze ściąganiem zwolnic nie jest tak źle chyba mniej roboty niż w oryginale ,ponieważ błotnik trzyma się kabiny a kabina stoi na jednej poduszce z tyłu ,wystarczy odkręcić jedną śrubę poduszki podeprzeć kabinę i zwolnica razem z uchwytem poduszki wychodzi.Coś niecoś widać na drugim filmie. Widziałem kolegi pomysły -super
Powinni zatrudnić Cię w fabryce Ursus ,byś im rozwiązał wiele problemów , oni kogoś myślącego technicznie bardzo potrzebują . Mam tylko jedno pytanko , jak dostaniesz się do bazpieczników skrzyni jak się zakleszczy , bo tym sprzętom się to zdarza.
opisałem już to jest klapka na cztery śrubki .Więcej w odpowiedziach innych pytających polecam poszukać przeczytać , w jednej odpowiedzi opisuję dlaczego najczęściej kleszczą się biegi w c 360.
@@qkohe155 Gdzieś komuś skomentowałem co jest najczęstszą przyczyną blokowania się biegów w c360 i wielu ludzi zgodziło się z tym . Najczęstszą przyczyną blokowania jest pośpiech w przełączaniu biegów ,zużyte blokady ,te śruby z kulką i sprężynką . Pośpiech dlatego że na przykład wyłącza się wsteczny bieg , szybko przesuwa się dźwignię w prawo w kierunku na przykład trójki a ten ciężki gruby i długi kwadratowy wodzik leci prosto na jedynkę i gdy ta trochę zużyta blokada ze sprężynka i kulką nie zatrzyma w odpowiednim miejscu to z rozpędu wskakuje jedynka a dźwignia jest na luzie przy trójce czy czwórce., ale nikt z tym zgadzać się nie musi
@@grgr1328 Domyślam się, że tak to działa ale nie usprawiedliwia to tego debila który odpowiada za ten mechanizm. Ja mam C-355 >7k mth i Zetora 7211 >5k mth i dla porównania w Zetorze raz dziadek zakleszczył biegi, a w C-355 kleszczą się średnio kilka razy w roku w najmniej spodziewanym momencie, bez specjalnej zależności w staranności zmiany. Po prostu zwykła dźwignia miedzy nogami jak w Zetorze/Ostrówku itp. jest bez porównania lepsza.
W pierwszej minucie 44 sekundzie widać najwięcej jak to wygląda ,w miejsce oryginalnego lewarka przykręcona jest płaska blacha ,przyspawane dwie tulejki a w nich plastikowe tuleje w których suwa się na boki metalowy pręt pochodzący z amortyzatora samochodowego,pozostałość wypełniona jest cienką blachą .Do przesuwania biegów odciąłem od oryginalnej dźwigni tą część która przesuwa wodziki i przyspawałem do metalowego pręta ,trochę ciężko to wytłumaczyć ,może jakoś coś wymyślisz. Do oryginalnej dźwigni w każdej chwili można wrócić .Zapewniam że całkiem przyjemnie się tym ciągnikiem jedzie
jeśli chodzi o dźwignie sprzęgła to ten pionowy płaskownik z przodu został odcięty i przyspawany w poziomie ,od niego do góry został odpowiednio wygięty gruby pręt tak żeby trafił w odpowiednie miejsce i gaz podobnie .A jeśli chodzi o sprzęgło silnika to wytoczona została przejściówka przykręcona do wału silnika a sprzęgło od sześćdziesiątki do przejściówki
@@sylwekkasprzyk8558 silnik na poważnie jest od nissana, w innym filmie widać odpalanie bez przodu ,proszę poczytać komentarze opisana jest historia tego ciągnika
@@grgr1328 chodzi mi o to, bo tez chce podloge prostą zrobić i orginalnie rozdzielacz jest dosyć nisko i jak zrobiłeś że dźwignie masz tak ladnie zrobione i wysoko
Pytanie trochę dwuznaczne ,jeśli pytasz ile mnie to kosztowało ,to kabinę kupiłem za 500 zł . kabina miała przednią szybę ,dwie boczne i tylną ,ogólnie miała być w dobrym stanie , niestety była w tragicznym ,ale jak już pojechałem po nią ponad 100 kilometrów no to kupiłem .robiłem ją wraz z synem dwa miesiące wieczorami jakieś 3 godziny dziennie .Jeśli chodzi o zrobienie dla kogoś to nie bawię się w takie coś .kabina sprawuje się bardzo dobrze ,teraz to zupełnie inny traktor polecam. historia i opis dlaczego jest poprzerabiany jest pod innym filmem .
Ciągnik ten mam około 10 lat i jeszcze nie zakleszczyłem biegów , ale na wszelki wypadek ten aluminiowy kątownik trzymający wykładzinę trzyma się na 6 wkrętach a pod wykładziną jest klapka na cztery śrubki a pod nią można normalnie odblokować jak każdą sześćdziesiątkę .Opis historii tego ciągnika jest pod drugim filmem.
jeszcze nie zakleszczyłem w tym ciągniku skrzyni biegów ,ale przygotowałem się na to i w odpowiednim miejscu zrobiłem niewielką klapkę .Odkręcam cztery śrubki i dostęp jest jak w każdym innym c 360
A nie wydaje ci się ,że skoro ktoś robi zabudowę , płaską podłogę to zdaje sobie sprawę z tego ,że musi mieć dostęp do skrzyni. ? I skoro już podejmuje się przeróbek to potrafi także zrobić z blachy wycięcie na 4 śruby. Jeszcze się nie spotkałem ,żeby ktoś kto przerabia nie pomyślał o tym aby mieć dostęp. Ewentualnie zdejmują kabinę ale to już do napraw .
Nie jest tak źle ,w odpowiednim miejscu jest klapka przykręcana na cztery śrubki i można jak w każdej 60ce odblokować .ale jeszcze nie musiałem tego robić
ja robiłem to pod siebie i nie mam zamiaru sprzedawać go mam 174 cm wzrostu mój syn ma 180 i ma przynajmniej 10 cm do podsufitki ..Poczytaj w drugim filmie historie tego ciągnika to będziesz wiedział dlaczego robiłem taki wynalazek. Pozdrawiam.