Dzięki za podkreślenie, jak ważne jest oswojenie się z tym, że psychiatra to lekarz jak każdy inny. Nie udałoby mi się wyjść z otyłości, która towarzyszyła mi całe życie, gdybym nie poradziła sobie najpierw z depresją. To jest naprawdę o tyle ŁATWIEJSZE, gdy nareszcie mam porządek w głowie i energię do robienia czegokolwiek. Tym bardziej, że (nieświadomie) jedzenie było moim sposobem na radzenie sobie ze złym nastrojem i mam wrażenie, że depresja wręcz napędzała moją otyłość. Mam nadzieję, że pani z programu otrzymała jednak pomoc 😢
Na oddziałach psychiatrycznych "jest fajnie" jak masz już pacjentów względnie unormowanych lekami/terapią. Spotkanie ze schizofrenikiem (czy kimkolwiek innym z innym zaburzeniem), który nie jest w trakcie leczenia to nic fajnego ani przyjemnego. Ale jak każdy inny pacjent - nikt tam nie jest dla przyjemności, a żeby dostać pomoc, której potrzebuje.
Ale fajnie byłoby jakby np. tym osobom pokazali też że nie musi być właśnie końca z ,,kebabami i fryteczkami" tylko że można zrobić sobie np. frytki z batatów, albo i zwykłych ziemniaków z piekarnika, można sobie zrobić burgery z fasoli albo pieczone z kurczaka itp
albo nawet po prostu to, ze czasami mozna zjesc nawet takie frytki czy kebaby jak do tej pory, ale niech to bedzie w ramach deficytu kalorycznego albo po prostu jeden taki dzien sobie pozwolic. Jak sie trzyma deficyt przez np 2 miesiace z rzedu to jak jeden dzien pozniej sobie ktos zje kebsa z frytkami to naprawdę nic sie nie stanie
Ciekawszy program niżeli "Kanapowcy". Specjaliści opiekujący się grupą są bardziej kreatywni i wyrozumiali. Nie narzucają w nachalny sposób systemu nagród i kar. Raczej potrafią organizować ciekawe, sprytnie skonstruowane zajęcia. Myślę, że można byłoby w ten sposób pracować z ludźmi otyłymi, którzy nie są skłonni do poddania się zabiegowi zmniejszenia żołądka. Co więcej, mogliby też zastosować takie podejście w przypadku ludzi z różnymi innymi zaburzeniami odżywiania.
Cieszę się, ze wśród wszechobecnej głupoty i patologii promowanej w internecie, znalazłam taką fajną, inteligentną osobę, która wie o czym mówi i widać, ze czerpie satysfakcję ze swojego zawodu. Super jesteś Martyna, leci sub! 😘
Hej! Może oceniła byś dietę karodietalwa z tiktoka okiem dietetyka? Jest to dość ciekawy rodzaj diety o którym jeszcze nie słyszałem więc chętnie bym posłuchał co o niej sądzisz jako dietetyk kliniczny 😊
Uwielbiam niemal wszystkie przyprawy (czosnek i świeży lubczyk w szczególności) poza kolendrą właśnie- i tu dziękuję za wyjaśnienie oraz cynamonem, którego też nie znoszę. Nie przepadam też za imbirem ale w niektórych potrawach jego aromat się sprawdza w moim subiektywnym odczuciu.
Padła w serialu jedna dobra sztuczka dla nielubiących kaszy rodzaju wszelkiego tzn. Bulion (można też dodać włoszczyznę suszoną). Sama problemu z wagą nie miałam, ale całe życie kaszy nienawidziłam, nie przechodziła mi przez gardło w żadnej formie, bo jednak sosy to było za mało 🥲
Pracowałam jako masażysta w spa zawsze mężczyzna masował kobietę a kobieta mężczyznę ale bywały przypadki że w momencie kiedy masaż był wykonywany jednocześnie w jednym pomieszczeniu panowie byli bardzo niespokojni co dzieje się z ich partnerkami uniemożliwiając w ten sposób wykonanie zabiegu.
O rany, mam tak z kolendrą, nienawidzę tego smaku, jeśli mam chociaż trochę w daniu to całe musi iść do kosza chyba że znajdzie się śmiałek gotowy zjeść to za mnie. Jak eksperymentowałam z dietami pudełkowymi to okazało się że ta przyprawa jest bardzo modna i chętnie ją dodawano, zrezygnowałam z diet pudełkowych między innymi przez to że często danie szło do kosza bo nie byłam w stanie tego przełknąć :)
Ciekawe czy orbitrek może w pełni zastąpić nordic walking (pomijając świeże powietrze). Teraz jestem w ciąży, ale już sie zastanawiam co i na czym mogę ćwiczyć będąc w domu po porodzie (i po połogu oczywiście).
Pani Martyno, chciałabym dołączyć do wyzwania jednak widzę że dostępna najniższą kaloryczność to 1600 kcal. Według kalkulatora by wejść na redukcję powinnam spożywać około 1400 kcal. Czy jadłospis jest tak skomponowany, że będę mogła dość łatwo wyeliminować z jadłospisu produkty o wartości ok. 200 kcal
Pani Alicjo, proszę się odezwać :) 1400 to bardzo malutko, oblicze dla Pani zapotrzebowanie i zobaczymy czy rzeczywiście jest tak niskie, zapraszam do kontaktu na info@martynaszpaczek.pl
Sól soli nierówna, nie można demonizować że wszystkie sole są tak samo szkodliwe, jest sól szkodliwa i sól bezpieczna (oczywiście w granicach rozsądku) natomiast zalecenia WHO... bez komentarza.
Dzięki za wyjaśnienie, dlaczego mi kolendra smakuje jak kiepskie mydło. Zawsze myślałem, że jestem jakiś ultra wybredny albo jakiś nienormalny. A tu się okazuje, że to kwestia genetyczna.
Czy leptyny oporności można się pozbyć? Ja mam ten problem od lat, schudłam 28 kg i daje radę ale to poczucie nienajedzenia po wartościowym i pełnym posiłku jest dość deprymujące
@@adamtutaj1220 kto powiedział, że nic nie jeść? Proszę sprawdzić kaloryczność tego jedzenia, które pan je, może się pan zdziwić. Mało nie jest jednoznaczne z niską kalorycznością.
@@aga1789 Najwyraźniej nic nie zrozumiałaś. Ogólnie masz rację ale mój pierwszy post to żart. Sikorka (ptaszek) potrafi zjeść tyle co waży. Mały ptaszek, kto by się spodziewał. Żartuję że jem mało, tyle co ta sikorka a ważę ponad 100 kg. Czyli bym musiał zjeść worek ziemniaków i mogło by być mało. Przy moim stanie staram się jeść mało tłuszczu i soli. Miłego dnia
Wszystko fajnie ale wy tylko skupiacie się na redukcji kalorycznej posegregujmy to na makro wyrzucamy węgle na niski poziom bialko tłuszcz zostaje i gwarantuje minus 40 w pół roku nie rozumiem co w jajkach jest złego
Pani Basia wypowiada się w sposób typowy dla osób z depresją. Już sam odbiór przez nią jej psa, który jej zdaniem patrzy depresyjnie jakby czekał na koniec swego żywota... No to daje do myślenia..
