Nie zgodzę się z Tobą. Ale od początku - Dora, to zło w czystej postaci. Tam jest tyle słodkości, lukru, pierdzenia tęczą, że nawet ja rzygam. JA! W ogóle dziwię się, że polecasz komuś tomy 1-4. Co prawda jestem tylko po tomach 1-3, ale na samą myśl biegnę do kibla. Sama przygoda (a i owszem) jest fajna, zgrabnie napisana i przede wszystkim język Anety ma w sobie coś przyjemnego. Ale główne postacie, są tak cholernie irytujące... oho, już mi się włącza agresja. No ku*wa jakieś dno. Jeżeli w 4 części miłości do Dory jest więcej, to nie wiem jak to zrobiłeś, że książki nie spaliłeś. Aż odszukałam cytat: "-Od stuleci nie spotkałem osoby, która przyciągałaby tyle kłopotów. - Uśmiechnął się. - Teraz już wiesz, czemu wasz Pan uznał, że potrzebuję anioła? - Odpowiedziałam uśmiechem. - Myślę, że to ty uznałaś, że go potrzebujesz, a Pan stwierdził, że z tak upartą jednostką nie ma co dyskutować. - Archaniołowi wracał humor. KURWA, POWAŻNIE?! Janku, wiesz, że Cię uwielbiam, lubię też Jadowską (zamieniłam z nią kilka słów - przesympatyczna babka), ale choćbyście mnie przywiązali do koła i zagrozili, że spalicie mi całą rodzinę, a mnie pozbawicie wszystkich zmysłów i kończyn, moja odpowiedź będzie brzmiała tak samo: w życiu nie przeczytam kolejnych części.
Janek Tramwajnr4 O co Ty mnie oskarżasz!! Janku! Oczywiście, ze oglądałam. Po pijaku czy też nie, dalej wspominasz, żeby przeczytać, bo to Twoje "można odpuścić" mnie nie przekonuje :) Nie zmienia to faktu, że żadna książka z tej serii (oczywiście wypowiadam się o tomach 1-3) nie nadaje się do polecenia. Seks w śnie czy też nie, ale książę ciemności? NO NIECH KTOŚ MA LITOŚĆ!
Alice Wild Kaszana jest od tego, żeby czytać bzdury i ostrzegać ludzi przed pewnymi książkami. Tak, przeczytałabym 4 czy tam 6 część. Płakałabym, ale bym przeczytała. Jednak jak widać, nie byłabym skuteczna w odstraszeniu, bo Ty łyknęłaś wszystkie części i byłaś zachwycona :P Na całe szczęście, każdy z nas ma inny gust i książka znalazła rzeszę fanów.
Historia całkiem fajna, ale... no właśnie: "ona go kocha, ale go nie kocha..." Jak mnie irytowało, że ona jest taka cudowna, że wszyscy ją kochają, a wszystkie inne babki to suki ;) No i z tymi mocami i powiązaniami to trochę za duży misz-masz, jak na mój gust. Co dziwne? Przeczytałam wszystkie części, czyli, mimo wszystko te książki muszą coś w sobie mieć ;)
Uczucie wampirów do swej pani czy wilków do alfy gówno miało wspólnego z cudownością Dory. Tak te rasy funkcjonują po prostu. Varg też nie sparował się z Dorą bo jest cudowna tylko genetyka po prostu.