4:19 odp: Pasek antystatyczny pełnił rolę uziemienia - usuwał z karoserii nagromadzone w czasie eksploatacji ładunki elektryczne i w teorii zapobiegał efektowi kopnięcia prądem.
Dokładnie tak! Odnośnie hamulców redaktor nie odrobił pracy domowej i poleciał schematem powtarzanym często przez Januszy motoryzacji: tarcze - cacy, bębny - be. A tu niestety zonk.
Egzemplarz piękny ,ale po co sypać datami , danymi technicznymi ,rozwiązaniami jeśli się ma małe pojęcie o przedstawianym pojeździe a wykucie na pamięć ww. informacji przychodzi z trudem... Ilość błędów na minutę filmu jest wręcz niespotykana jak na tego typu relacje na YT. Szkoda bo ujęcia video też ładne ,ale słuchania się odechciewa. Choć faktycznie , nie było nic o awariach przednich przegubów , o których swego czasu wspomniał Adam Kornacki z TVN turbo :)
W 1980 Finladia odmówiła dużą ilość Polonezów które były rozdzielone do z rzeszeń dla taksówkarzy w całej Polsce. Odbierałem identyczny model za 250 tys. Na tamte czasy był Cadilakiem, setki wyjazdów na wschód, 1981 odwiedził Szwecję i był mile dostrzegany, na originalnym silniku przekręciłem 350 tys.zapalił się przy samozapłonie, zrobiłem kapitalny remont silnika i wymianę przedniej wiązki elektryczej, następne 100 tys. i wyjechałem z Polski. Te wszystkie kilometry były zrobione na majonym paliwie i superior olej do silników diesel .😢
Ko no , kto by się spodziewał odcinka o POLDKU. Wróciły wspomnienia. Pierwsze moje auto to był polonez z1985r kupiony w 1995. Miałem go do 1999 kiedy kupiłem CARO Plus-a MPI z 1998. Trochę przejechałem jednym i drugim, miałbym co opisywać. Dodam, że "Borewicz" był kupiony w za dolary wersji Export - welurowe siedzenia, pięć biegów, "wzmocniony " silnik (ha ha inny gaźnik), fabryczne dodatkowe zabezpieczenie antykorozyjne. Ważny szczegół miał 10 lat a przebieg 27000km. Prawie jak z Japonii.
Małem okazję jeździć służbowwo fiatem 125, gdy dostałem nowego poloneza potrafiłem służbowo z Krakowado granicy w Cyżnym jechać 140--- 150 km na godzinę... to było coś😂😊
Wszystko w tej prezentacji mi się podoba. Ale uwaga dotycząca oporu kierownicy bez wspomagania to lekka przesada. Dziś wspomagane układy kierownicze są konstruowane nieco inaczej więc kręcenie kierownicą na wyłączonym silniku nawet w niewielkich i lekkich autach wydaje się niezmiernie trudne. Tym czasem w autach z tamtej epoki to nie było aż tak wymagające i dało się z tym żyć. pozdrawiam
Oryginalna - pierwsza wersja (zaprojektowana przez Giugaro) po prostu piekna😍 W tym samym czasie Audi produkowalo model Audi 100 i to Polonez wygladal lepiej. Potem bylo juz tylko gorzej i po kazdej modyfikacji przez FSO auto stawalo sie coraz brzydsze, nie mieli polotu, niestety.
@@youngmatis ja asterką dalej jeżdżę, jest moim pierwszym samochodem, obecnie jest taka zapasowa, bo oprócz niej mam Bravo. Tak, to jest Asterka Boża. Porobiłem jej łatki w podłodze, żeby przeszła przegląd, a rok później już były dziury przy mocowaniu sprężyn, ona kocha gnić i rdzewieć. Pordzewiałe elementy nadwozia, spowalniacze zamiast hamulców, ledwo działające wspomaganie kierownicy, 60 koni mocy i stalowy pręt zamiast antenki, bo fabryczną jakiś kutas mi połamał. Super samochód. Bezkolizyjny rozrząd sprawia, że można go w ogóle nie robić, kolega w pracy też ma asterke i jego pasek rozrządu ma 20 lat.
@@Matthew_Removeafterwashing nom, te Asterki to już białe kruki, słyszałem że istniał jeden porobiony egzemplarz Astry GSI z silnikiem 2.5 V6 od Vectry A. Jakby wychodziły, to bym kupił taką na zabytek. Pozdrawiam 😊
9:11 to podnies oparcie troche i bedzie wygodnie, nawet nie bardzo rozgarnięta osoba by to wie. 15:34 to nie jest cecha poloneza to wyrobiona przekładnia kierownicza wymień na nowa i bedzie dobrze
Jak na rok 78 to auto naprawdę robiło wrażenie. W latach 80 jeszcze spokojnie uszło. Ale na początku lat 90 to już należało go zastąpić czymś w stylu Lanosa lub Felicji. A tu niestety nic się nie zadziało poza zmianą świateł i tylnej, bocznej szyby. Ostatnie 10 lat Poloneza to już praktycznie porażka.
Kiedyś jeździliśmy autami przez nas wytworzonymi. Obecnie bardzo dużo jest wykształcony w Polsce inżynierów a swojego auta nie mamy. Dla przeciętnego Polaka szczytem marzeń jest 10-letni passat z reichu.
I tak i nie. Trudno wykazać w Polonezie coś opracowanego przez nas. Buda - Włosi, silniki - Fiat, całe zawieszenie zaadaptowane z Fiata 125p (czyli Włosi)….. Patrząc w ten sposób to dzisiaj produkujemy duuuużo więcej aut choć firmy nie są Polskie. Proszę popatrzeć choćby na VW Caddy czy Transportera, praktycznie wszystkie które się napotka w Europie są z Polski z Poznania. Do tego fabryki Fiata, Opla, Man… w 2022 roku wyprodukowaliśmy prawie 500tys aut
@@lucuti8111 Wręcz przeciwnie. Ten silnik był tak modernizowany przez naszych inżynierów, że jak sobie rozbierzesz silnik z fiata 125p, a potem z Caro Plus - to tam się w środku praktycznie wszystko różni. Pod koniec produkcji ten silnik spełniał nawet aktualną unijną normę emisji euro 2. Skrzynia biegów też była modernizowana przez nas; tak samo tylny most który został poszerzony. Dodajmy do tego wnętrze, które było zaprojektowane przez nas, a konkretnie przez Zbigniewa Wattsona.
@@JeanPierreRheinault I dalej jego wał był podparty na 3 łożyskach. Klepanie tego silnika po 97 w Caro Plus to…. Na Boga ten silnik konstrukcyjnie jest wręcz przedwojenny i te nasze zmiany nie uczyniły z niego ani bardziej niezawodnego ani oszczędnego ani wydajnego. Co z tego że nawet z układem wtryskowym spelniał Euro 2 gdy w tym samym roku (97) Fiat już oferował nawet diesla z układem CR. Ten wóz to był totalny ulep misz masz rozwiazań sprzed 50 lat posypany nowinkami pokroju hamulców Lucasa czy układu wtryskowego. I CO z tego że był nasz skoro był po prostu lipny. Kierowca chciał auto sprawne, oszczędne, niezawodne i Polonez po prostu tego nie dawał. To samo tyczyło się Nysy czy Żuka bo gdy my jeszcze tego Żuka klepaliśmy to na rynku był np. Mercedes Sprinter.
Można mówić co się chce na poldery ale ten akurat model to po prostu ładny samochód. Wtedy jeszcze porządnie wyglądał. Czysty, jeszcze nie zepsuty przeróbkami design Giugaro. Gdyby to miało do tego przyzwoite podzespoły; dobry silnik, skrzynię i zawieszenie i fajnie się prowadziło to byłby bardzo poszukiwany klasyk. Niestety nie jest. Polonez 2000 z silnikiem 2.0 przeznaczony "tylko dla służb" był bardzo zawodny. Co z tego że miał mocny silnik kiedy pozostałe podzespoły były za słabe, nie wytrzymywały współpracy z tym silnikiem i padały jeden po drugim?
To, że nazwę Polonez wybrano w drodze plebiscytu to propaganda, która teraz już z automatu jest szerzona przez ludzi. Nazwa była wybrana już dużo wcześniej przez towarzyszy partyjnych. A plebiscyt był dla picu 😉 To tak gwoli ścisłości
To prawda, Jerzy Lemański z Narodowego Muzeum Techniki znalazł oryginale plany znaczka poloneza z sierpnia 1977 roku, ale nazwa poloneza w wewnętrznej dokumentacji FSO miała już się pojawiać już rok wcześniej.
Mói ojciec kupił takiego w 1984 roku na giełdzie w Katowicach. To był wtedy dwulatek, kolor kość słoniowa, radio Safari z kasetą i uwaga - silnik 1.6 mirafiori. Wiecie co to było?
"FSO montowało tutaj bębny później..." - odnośnie hamulców wypalił prowadzący. Takich bzdur usłyszałem więcej. ŻENUJĄCE!! Chłopy z OTOMOTO, 125o posiadał cztery (4),hamulce tarczowe. Polonez z układem firmy LUCAS miał z tyłu bębny. Wymieniać kolejne idiotyzmy które usłyszałem...? Chłopcy, choć trochę się przygotowujemy.... Trochę.
@@marekjanczewski Wiem ze mam rację bo uczyłem się zawodu na tych samochodach i od początku produkcji fiata czy poloneza zawieszenia i płyta podłogowa się nie zmieniła. Dopiero w późniejszych caro wsadzali lucasa i bębny z tyłu.
@@szwed1514 Mój wujek miał Caro i wydaje mi się, że były tarcze na wszystkich kołach, w 125p to na pewno, nie słyszałem o bębnach w Caro, dla mnie to ciekawostka. Pzdr.
@@marekjanczewski w caro były jak wsadzali hamulce lucasa wtedy były bębny z tyłu Bo cały układ hamulcowy był inny nie pamiętam dokładnie od którego roku 93 czy 94 aa caro weszło w 91roku
No tak tylko że Polonez nie był całkowicie" naszym " autem . Projekt karoserii z Włoch , czytałem że tak miała wyglądać Lancia ale zostało to odrzucone we Włoszech a silnik też włoski z polskimi poprawkami . Jedynym całkowicie NASZYM , Polskim autem od A do Z była Syrena ..
ale ładny !.....drogi ekspresowe ( muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
Jak lubię oglądać wasze testy aut, to tutaj prowadzący się nie popisał - wypadałoby jednak coś wiedzieć o tym aucie jak się je prezentuje. Co moment jakieś banialuki, eh…
Polonez był gruzem bez modernizacji, nazywanie go klasykiem ma tyle sensu, co nazywanie klasyką zupy z odpadków jedzonej w warunkach wojennych - nic innego nie było.
Polonez nigdy nie skradł mojego serca jako podróżnika na tylnej kanapie, dużo miłej wspominam fiata 125p. Później to już był Vento i to była przepaść w każdym calu. Ale odcinek bardzo fajny
Jakoś nie tęsknie za Polonezem. Rodzice kupili takiego w 1984 roku. Mielismy go 1990 roku. W tym czasie był 2 razy malowany. Silnik to był juz napewno przynajmniej drugi włożony. Do tego i tak regularnie remontowany. Poźniej Rodzice kupili Audi 100CC z 1986 roku z 1.8 benzyna 90 KM. Szybko zapomnieliśmy o Polonezie 😉
Polonez Był Lepszy Niż fiat 125p Który wyglądał jak radziecka łada 2106 i 2103 ale bardziej przypominał 2106 Polonez To Było bardziej podobne do Polskiej produkcji a 125P do radzieckiej Polonez lepszy
@@youngmatis Zauważ, że trzeba porównywać do czasów jakie były, jak na komunę to i tak był sukces- porównaj do Trabanta, Wartburga, czy nawet ówczesnej Skody.