Dzięki, film miał oddać przygnębiający triumf człowieka nad przyrodą i zmusić do przemyśleń nad skutkami tej dominacji. Jest też tęsknotą za poznaniem świata, który jest tuż obok nas i dla wtajemniczonych otwiera swoje podwoje.
Ilanka to jedna z tych rzek, która w dziwny i niewytłumaczalny sposób magicznie przyciąga myśli. Jak widać nawet po 40 latach. Moje też wciąż tam wracają. Tylko to zanieczyszczenie wody przez Rzepin jest kary godne. Napisałem list do prezydenta miasta i w odpowiedzi otrzymalem, że wszystko jest w zgodzie z prawem. Ręce opadają. Pozdrawiam.