Hej Moje gratulacje i uznanie , przy okazji mam pytanie czy po drodze nie przebil ci sie kajak przy tak dlugim dystansie ? I czy miales ze soba jakis zestaw naprawczy ? Ps jezeli to nie tajemnica to jaki to model kajaku ?
Dzięki. Ten model kajaka to Solar ze stajni Gumotex. Przeplynąlem na nim juz pewnie sporo ponad 10 tys.km. Ma 9 lat i ani jedej łaty. Nie tak łatwo go przebić, ale może to tylko loteria. Od wielu juz lat nie wożę zestawów naprawczych. Serio. Pozdrawiam.
Witam. Czy korzystal Pan z Mini 3 Pro + Goggles 2 + DIJ RC jednoczesnie? Czy widoczny jest obraz z kamery jednoczesnie na goglach i monitorze albo smartfonie RC ?
Tak, korzystam z takiej konfiguracji dość często. Obraz jest widoczny jedynie w goglach. Obraz z kamery jest czarny na rc. Widoczna jest jedynie telemetria on line i menu oraz mapy. Zazwyczaj wyłączam calkowicie ekran przez jednokrotne nacisniecie przycisku power. Na rc mam firmware 01.02.0300.
Dziękuję. Podróżnik to miano, które rzeczywiście dobrze oddaje mój charakter. Są podróże dalekie i bliskie, ale nie to jest ważne. Ważne czy potrafimy odkrywać rzeczy i miejsca, które mało kto odwiedza. Choć dalekie podróże kuszą bardziej, to większa satysfakcja gdy odkrycie jest bliżej miejsca zamieszkania. Reszta jest już tylko rzemiosłem i determinacją.👍
Jestes niesamowity. Ciekawa wyprawa...Z kajakiem na ramieniu po berlińskim chodniku to juz jest zupelny kosmos. Pozdrawiam ze szlaku brdy. Przedwczesna pauza z powodu wiatru. Schowalem sie w zatoczce jeziora Płesno.
Każdy jest niesamowity, kto wyznacza sobie cel i dąży do jego zrealizowania. Brda to piękna rzeka. W prawdzie własnie dzis wrócilem ze spływu, ale na Brdę wybrałbym się bez wahania znowu. Pozdrawiam.
@@dereksynkopa1822 Ostatnio się o tym właśnie przekonałem, i coraz śmielej myślę o zakupie Twista lub powrocie do Solara na trudniejsze spływy, może i mokro, ale dużo łatwiej pokonywać zwałki i przeszkody niż kajakiem z pokładem.
Chetnie popłynął bym z tobą po Nysie, nie moge sie zgodzic do konca z ta iloscia wody pływałem latem na odcinkach np. Przewóz - Łęknica czy Gubin do ujscia do Odry i nigdy nie szorowałem dna - Pozdrawiam :)
Pływanie ze mną wiąże się z dużym wyzwaniem. Wyposażenie mam bardzo ograniczone, co pozwala mi pokonywać przenoski na jeden raz. Do tego lubię długie dzienne dystanse. Jeśli masz podobnie, to być może kiedyś nasze szlaki się skrzyżują. W dolnym biegu większość rzek ma wystarczający do plywania poziom. Gorzej gdy chcesz zacząć możliwie najwyżej. Teraz są na to doskonałe warunki. Druga część jest już dostepna od kilku tygodni. Pozdrawiam.
oglądam wszystkie twoje spływy, robisz super robotę świetnie się to ogląda .Można wiedzieć czym nakręcasz ,jaką kamerą teraz ?a jaką z wsześniejszych lat?że udaje sie nakręcic tyle materiału na baterii.
Dziękuję za uznanie. Moją dewizą życiową jest samodoskonalenie. Obecnie używam nie najnowszej już kamery DJI Action 2. To mala kamera z dodatkową zewnętrzną baterią. Całość wystarczy mi tylko na 1 dzień filmowania, więc konieczne jest dodatkowe posiadanie nawet dwóch powerbanków. Ujecia staram się robić krótkie i treściwe, tak aby już nie wiele pozostawało do wycinania w postprodukcji. Kiedyś używałem kamery Sony HDR AS50. Pozdrawiam.
Informacja dla naśladowców: Zbiornik Goczałkowicki objęty jest strefą ochrony sanitarnej. Oznacza to, że nie ma kąpielisk, niedozwolone jest pływanie kajakiem.
Podobno... Jeśli... to jednakowoż absurdalny i chyba mocno zadawniony przepis. Nie jestem pewien, czy jest restrykcyjnie egzekwowany. Chyba czas już aby odszedł do lamusa historii. Podczas przeplywania zauważyłem kilka żagli kiteserferów od strony plaży Wisły Wielkiej i dziesiątki wędkarzy na południowym brzegu. Nikogo nie nakłaniam.
Dziekuje. To jeszcze nie koniec splywu. To pierwsza część. Na drugą trzeba jeszcze chwilę poczekać. Solar sprawdził się już w wielu bojach, ale posiadam jeszcze dwa inne kajaki ze stajni Gumotex. Mimo upływu czasu, to nadal doskonały sprzęt. Pozdrawiam.
@@dereksynkopa1822 Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki. Też pływam Solarem od kilku lat i mogę potwierdzić solidność tego kajaka. Gdyby tylko miał sztywną podłogę dropstitch, uznałbym go za konstrukcję doskonałą. Pozdrawiam!
Mam tzw. suchy kombinezon. Niestety puszcza wodę na klejnych szwach. Skarpeta jest klejona z kawalkow materialu i powinna być szczelna, ale nie jest. Pod sppdem mam welniane grube skarpety dziergane potrojna nicią. Na wierzch zakladam kalosze z pianki EVA, bo tylko ten materiał naje komfort termiczny. Zwykle kalosze gumowe nie nadają się do tego celu. Na wierzch kalosza wywijam mankiety spodni i to wszystko. Woda czasem sie sława, ale male ilości. Nie ma zagrożenia, ja sie z tym nie spotkałem.
Dziękuję za uznanie. W kwestii podkładu muzycznego można powiedzieć za mędrcem: de gustibus non est disputandum. Fakt jest taki, że to jest mój zamysł, tzn żadnych przegadanych ujęć. Jest tego tyle na yt, że robi się od tego mdło. Moje filmy są inne. Pokazują przyrodę, otoczenie, ulotny moment, zmaganie człowieka z materią. Jednak sam człowiek nie jest w tym tak ważny, nie jest w centrum uwagi, nie istotne są jego emocje. Ważna jest ekspresja i impresja, jak w obrazie, tyle że ruchomym. Między innymi pasjami, jestem też kajakarzem, więc chcę to pokazać, co z perspektywy rzeki jest nieznane dla większości ludzi. Muzyka ma dopełnić wrażenia, wzmocnić przekaz, choć przyznaję, że coraz trudniej znaleźć mi dobry podkład i nie zawsze jestem zadowolony z efektu końcowego. Może ktoś ma coś innego do napisania w tej kwestii?
W końcu coś udostępniłeś i od razu konkretne pływanie. Ciekawe, jaką mogłeś mieć prędkość (1:12) w momencie jak cię zasysało. Wgląda na to, że musiałeś się trochę wspiąć po dość stromym podejściu do ruin zamku. Zawsze w takich miejscach pozwalam sobie na chwilę refleksji, zastanawiając się, jacy ludzie tam żyli a żyli, przecież w czasach mocno niespokojnych. Emocji na rzece momentami miałeś dostatek. Mój znajomy też kupił suchara ze dwa lata temu z Aliexpress i podobnie jak u ciebie szwy przeciekają. Nie ma jak usłyszeć na wodzie czeskie Ahoj :-) Szacun za solowy spływ, biorąc pod uwagę stan wody porę roku możliwe komplikacje przy wychodzeniu z wody, choćby w celu obniesienia progów. Plus ta niewiadoma, co może być za zakrętem. Deko wiem, o czym piszę, bo kiedyś glebnąłem się na po powodziowej wodzie. To była cenna lekcja z rodzaju nie wiadomo, co jest za zakrętem. Pozdrawiam i nich na dola sprzyja.
Tak, pomimo, że raczej dużo tworzę filmów, to udostępniam dla ogółu niewiele. Paru znajomym i rodzinie. Raczej chronię swoją prywatność i nie czuję parcia na tzw. szkło. Co do prędkości, to szacunkowo mogło być około 18km/h. Woda płynęła około 3,5m/s plus to co wycisnąłem z wioseł. Ruin zamków zwykle nie potrafię sobie odpuścić. Coś przyciąga, ale też daje perspektywę na dolinę rzeki. Tak, to nie był łatwy spływ i nie wszystkie momenty miała szansę uchwycić kamera. Potencjalni naśladowcy, uważajcie na to co robicie, nie ma co kozaczyć.
Taki spływ to chyba tylko przy wyższych stanach. W lato jak pamiętam to wody po kostki. Jak podejmowałeś decyzje którym jazem można spłynąć a który obejść?
No tylko przy wyższych! Czekałem dość długo na taką sposobność. Nie organizuję spływu, bo akurat mam wolne. Muszą być warunki do pływania. Normalnie Nysa w górnym biegu, jak pisałeś, niesie po kostki wody. Splywanie progów czy jazów bez rozpoznania jest dużym błędem, który może kosztować życie. Jak oceniam? Obserwacja kształtu i zawirowania wody, pomnożona przez doświadczenie. Często rezygnuję z powodu późniejszej konieczności wylewania wody z kajaka. Bardzo ważna jest odpowiednia prędkość przebicia się przez walec wodny, który dodatkowo ma kiepską wyporność z powodu silnego napowietrzenia. Generalnie jest to zadanie tylko dla pewnego typu ludzi. Jeśli tego nie czujesz - odpuść sobie.
Hej. Pociągiem do Wrocławia, tam o 2:20 w nocy autobus Flixbus do Pragi przez Liberec. Na miejscu chwile po piątej. Dojscie nad rzekę 800m. Pewnym utrudnieniem okazało się murowane koryto rzeczne, uniemozliwiajace bezpieczne zejście. Musiałem dodatkowo pomaszerować kilkaset metrów. Suchy kombinezon z Aliexpress okazał się jednak nieszczelny na szwach i permanentnie mokłem. No cóż, to jednak mokry sport.
Dziękuję bardzo za błyskawiczna odpowiedź. Bardzo mi to pomogło. Życzę dużo zdrówka i wolnego czasu na realizowanie wypraw. Czekam na nowe filmy. Są świetnie zrobione. Pełny relaks dla oglądającego. Zupełnie jak bym tam byl😊.
Gratulacje. Wspaniały wyczyn i niezapomniana przygoda. Pytanko- czy jest Pan zadowolony z wiosła. Czy wybrałby Pan inne.(do solara) lepsze dwuczęściowe czy czteroczesciowe z czasem nie mają luzów..? Pozdrawiam i życzę dużo wody pod kilem.
Dziękuję za uznanie. Do spływu Wisłą dojrzewalem latami. Wiosło do Solara powinno mieć te 230cm na duze rzeki, a na mniejsze moze być krótsze. Najlepsze będzie z wlokna węglowego, ze względu na mniejsze, acz trudne do zaakceptowania skutki wycierania na łączeniach. Preferuje 4-częściiwe, ze względu na łatwość zapakowania do worka w kontekscie podróży koleją lub nawet Blablacarem. Od kilku lat stosuję również zbudowane wlasnoręcznie wiosła z dostępnych na rynku materiałów. Pozdrawiam.
Tym odcinkiem Brdy jeszcze nie pływałem. Widzę że na martwej Brdzie woda niezbyt czysta. Nie wiem co lepiej, płynąć tak jak Ty, czy może zalewem aż do elektrowni Samociażek i tam zrobić przenoskę. Co byś radził ?
@@dereksynkopa1822 Dzięki za odpowiedź. Mi jednak bardziej niż o wygodę chodziło o wodę, bo nie lubie pływać jak jest brudna albo śmierdzi. Jak było na martwej Brdzie ?
Na tym odcinku Wisły poziom wody jest bardzo zmienny, a nurt szybki. W planowaniu wyprawy warto śledzić poziom na wodowskazach IMGW w Internecie. Trudności i niebezpieczeństwa są widoczne na moim filmie, jak również na filmach innych kajakarzy. Warto wybrać się nad rzekę i ocenić trudności w kontekście własnych umiejętności. Pozdrawiam.
Filmik fajny podziwiam ale chyba miałeś wsparcie z brzegu???( Na tyle dni za mało sprzętu biwakowego albo go ukrywałeś z tyłu) Dzięki zostałem subskrybentem.
Nie, nie miałem żadnego wsparcia. Nie jest mi potrzebne. Należę do osób z minimalistycznym podejściem do wielu aspektów życia, w tym wypraw. Inwestycję także w ultralekkie wyposażenie. Zaopatrzenie oczywiście robię co kilka dni w pobliskich sklepach. Dziękuję i pozdrawiam.
Moja druga po Wdzie ulubiona rzeka. Podziwiam minimalizm wyprawowy ja zawsze jestem przeciążony. Ciekawą opcję wybrałeś ,że Zalew Koronowski nasyp za Pieczyskami i walka w Koronowie . Łatwiej by było do Samociążka. No i ze Świeszyna dmuchańcem się odważyłeś na szczęście w maju jest więcej wody . Dzięki !!! za filmik. Zaraz oglądam 2cz.
Hej. W piątek wieczorem szczęśliwie doplynalem do Odry. Stan wód na Nysie był wspaniały, dużo prawdziwie męskiej przygody. Twoje filmiki chętnue obejrzę po Nowym Roku. Pozdrawiam.
Ciekawa informacja, zupełnie mi nie znana. Dziękuję. Być może w kolejnym roku podczas powtórzenia spływu, rozejrzę się dokładniej. Orograficznie lewa strona?
Bardzo rzadko wracam na miejsce startu, bo nie zostawiam tam niczego. Korzystam z środków transportu publicznego, dochodzę pieszo nieraz kilka km. Nader często korzystam z blablacara. W tym wszytkim bardzo pomaga mi minimalistyczne podejście do ekwipunku. Dziekuje za miłe słowo. Pozdrawiam.
Fajny filmik. Właśnie zamówiłem packrafta i zamierzam z 6 letnim synkiem przepłynąć tą trasę. Czy twoim zdaniem jest w miarę bezpiecznie dla 6 latka oczywiście w pełnym zabezpieczeniu?Pozdrawiam z Bydgoszczy
Nie jestem zwolennikiem packrafta. Nie widzę jego przydatności na rzekach. Za szeroki i duże opory na wodzie. Zupelnie nie do opanowania podczas bocznego wiatru. Zalew Koronowski to temat najwyżej na pół dnia. Na początek pobawilbym się z synkiem na płytkiej i stojącej wodzie, ku roztropności i odpowiedzialności. Potem stopniowo można podnosić próg trudności.
Dzięki za odpowiedź. Tak na pewno popróbuję pływanie po jeziorku z dzieckiem i będę zwiększał stopień trudności. Co do packrafta to fakt nie są tak szybkie jak kajak, ale kupiłem takiego jednego z szybszych z doczepianym skegiem na jeziora, jest dość długi i tylko około 10cm szerszy od kajaków. U mnie przeważyła waga i mobilność sprzętu, pozdrawiam i wszystkiego dobrego
Witam, wiem ze to juz rok i troche jak odgrzewanie starego kotleta, ale przymierzam sie do splywu wisla(mniejszy docinek, od Krakowa do Warszawy). Zainspirował mnie Panski film. WIdze ze kajak to Solar Gymotex i wioslo Nortik. Jest Pan zadowlony z tego kajaka? Na co by Pan zwrocil uwage, co do sprzetu?
Witam. Zapraszam na forumwodne.pl lub nawodzie.fun. Tam dowie się Pan znacznie więcej na temat tego kajaka i nie tylko, niż mozna by napisać w tym miejscu. Pozdrawiam.
Chciałbym spłynąć w moim kanu od młyna w Doblach do morza i mam dwa pytania. 1. Jaki był stan wody gdy płynęliście ? 2.Czy najwieksze zwałki widać na filmie czy było ich dużo więcej ?
Płynęliśmy przy średnim stanie wody. Trzeba nastwić się dużą ilość zdałem, wiele z nich da się sprytnie ominąć małym kajakiem, w kanonu to bedzie dtudniejsze zadanie, ale do wykonania. Ja nie rezygnowałbym. Powodzenia.
Dla mnie był tyleż nowatorski co barbarzyński. Okazuje się, ze to dobrze znana metoda łowienia na "zrywkę". Najpierw z łódki mocuje się koniec żyłki do gałęzi na przeciwległym brzegu. Potem nad łowiskiem mocuje się krótki odcinek żyłki ze sztuczną przynętą do tej wcześniej zamocowanej żyłki. Całość napina się wędziskiem z przeciwległego brzegu do wysokości 1 lub wiecej metrów i oczekuje biernie przy ognisku. Kiedy zdobycz chwyciła przynętę, szarpie żyłką główną po obu jej końcach. Wędkarz zacina i zrywa mocowanie do gałązki, aby w kolejnym etapie zholować ofiarę. Metoda ta ma zastosowanie do łowienia w toni przy jednoczesnym silnym nurcie. 🙂 Mam nadzieję, że wyjaśniłem nie ominąwszy najważniejszych elementów.
Brak zrozumienia dla trudu i warunków w jakich nagrywany był materiał, a przydałoby się. Woda czasem skapnie z wiosła na obiektyw i jest rozmycie. Nie musi błyszczeć i być cukierkowe. Nie to jest ważne, ważne żeby ktoś kto chce tamtędy płynąć, mógł skorzystać z gotowego materiału, dla zdobycia którego ktoś inny wylał tyle potu. Komentarze są możliwe pod filmem, a w trakcie trwania spływu, to jedynie emocje. Trochę wyrozumiałości...