5:30 oj naciągają nas tak czy inaczej. Wystarczy nakleić etykietę, że to specjalnie do roweru i 100 ml buteleczka idzie za 3 dychy, tymczasem bez tej naklejeczki taki środek jest po 30zł, ale za litr. Ludziom się po prostu wydaje, że te firmy naprawdę siedzą i opracowują jakieś smary specjalnie do rowerów. Tymczasem to są zwykłe smary/oleje przemysłowe, tylko pakowane do małych buteleczek. Takie shimano w ogóle potrafi sprzedawać zwykły olej mineralny po 60 zł za 100 ml. Tymczasem rowery to tak naprawdę nieskomplikowane maszyny które pracują w lekkich warunkach, nie ma ani dużych obrotów, ani przeciążeń, ani wysokich temperatur... pierwsze lepsze łożysko z pralki ma o wiele ciężej niż piasty w rowerze.
dokładnie, masz racje. Pracowałem ponad 25 lat w branży olejowej i coś wiem na ten temat. Jedyna rzecz jaką dodatkowo robią to dodanie barwnika by cykliści mogli się cieszyć gamą kolorów i dyskutować co lepsze. Czasem to nawet ci tzw. producenci nie potrafią dobrać odpowiedniego "oleju przemysłowego" bo przekładnia zębata w rowerze wymaga jednak odpowiedniej lepkości oleju i dodatków typu EP i AW do poprawienia własności przeciwzużyciowych, ale te dodatki są rozpuszczone w oleju i ich nie widać, a w specyfikacji technicznej olejów rowerowych nikt takich danych nie podaje
Super materiał. Obiecuję że swój nowy napęd w przyszłym nowym rowerze będę właśnie tak smarować a nawet od dziś tak zacznę konserwować swój stary rower:)
BARDZO fajne. Rzetelne , konkretne . Szkoda że nie ma tego testu :( . Wtedy już chyba absolutnie każdy wiedział by jak smarować. Ale... wlasnie ... ;) . Dzięki za film! 🖐
Królu Rowerów - kompleksowo i jasno wyjaśniłeś jak dbać o łańcuch oraz jaki smar wybrać. Kupiłem pierwszą szosę. Sprzedawca polecił mi muc-off c3... nie znałem się... bierę... teraz już wiem czemu po przejechaniu 100km w deszczy na ostatnich kilkunastu kilometrach było słychać wyjący od bólu łańcuch. Kompleksowy film. Mega!
Od czasu gdy zaczalem uzywac teflonu w sprayu i lubrykantu od Ceramicspeed nie wiele innych produktow mnie interesuje. Dobrze wyczyszczony naped i porzadnie nalozony Ceramicseed to poezja.
Miałem kiedyś chorobliwie drogi i zarąbiście dobry ceramizer do łańcuchów w sprayu. Pierdziule te wszystkie smary i oliwki nadają się w większej części to szajs. Obecnie używam gliceryny technicznej i powiem tak czyszczenie tylko ze specjalnym płynem robić to należy częściej i starcza na dłużej podziała nie zależnie od warunków pogodowych
Witam! Tak odnośnie smarowania łańcucha. Są generalnie dwie szkoły. Część opinii dotyczy łańcucha na rowerze, a część już po zdjęciu. Jeśli nie chcecie się bawić w rozpinanie…można to zrobić na rowerze. Być może nie będzie aż tak dokładnie, ale znacznie prościej. Jest wiele preparatów na rynku, każdy producent chwali swoje. Wszystko też kosztuje oczywiście. Generalnie do trekkingu/szosa…odszedłem od oliwek i teflon-spray’ów. Używam emulsji woskującej którą sam opracowałem. A więc woskowanie - jest o wiele skuteczniejsze niż lanie po kropli oliwki na każde połączenie. Wosk parafinowy + olej mineralny + benzyna lakowa w odpowiednich proporcjach. Na gorąco jest idealnie płynna. Można nakładać pędzelkiem jeśli mamy łańcuch na rowerze. Potem po zastygnięciu każdy sworzeń ma warstwę wosku, który chroni i smaruje jednocześnie. Nadmiar ścieramy mikrofibrą. Na razie zrobiłem ok 300 km i dalej łańcuch świetnie chodzi i nie ma śladu korozji. Pozdrawiam Ps. Do samego tylko czyszczenie można użyć WD-40. Ja używam benzyny lakowej (rozpuszczalnik do farb olejnych)
Rozwiniety temat spodziewałem się krótkiej i konkretnej wskazówki jak na okres zimowy zabezpieczyć przed korozja to myśle jednak kupię nowy zabezpieczony bo właściwie to nie wiedziałem ze to taka trudna sprawa pewnie nie tylko mi pomógł Twój film
Lubię smarować łańcuch suchym teflonem w sprayu, tylko trzeba uważać bardzo żeby ani odrobinka sprayu nie dostała się na hamulce:). W sumie mało czasu zajmuje takie smarowanie (więc mało roboty i łańcuch czysty). Dłużej jeździłem na tym sprayu niż innym mokrym oleju dobrej, polecanej firmy zanim łancuch się rozciagnął. Prawie 2 razy i łańcuch czysty i na długo starcza. Hmm. Może kiedyś coś innego spróbuje ale z pewnego źródła. Przy czym dojeżdżam raczej tylko do pracy :) .
Fajny material, ja ostatnio testuje wosk Mommum i mowiac szczerze jestem pod wrazeniem, czy moglbys przetestowac woski Mommum i Pro Wax od Bike 7 ? Bo slyszalem ze ten drugi wystarcza na znacznie dluzej ale mnie bardziej ciekawi to czy pozwala utrzymac naped tez w takiej czystosci jak Mommum
Mikołaj - a czy mógłbyś nakręcić film porównujący woski do łańcucha różnych firm jak Mommum czy Squirt. Wydają mi się one świetną alternatywą dla olejków ;-)
Rozviaganie lancucha nie tylko jest powodem wytarcia rolek czesciej zas rozciagnieciem ogniwa przy mocnej pracy przy duzej mocy kolarza z jaka naciska na korbe
uzwam tego MUC-OFF'a do suchego i tak po 2gim smarowaniu juz zbiera sie czerń na napędzie , trzeba czyścić (jazda suchu asfalt i ubite grunty) jakieś sugestie? za duzo smaru ?
Nie testowałem nigdy zielonego, ale czerwony jest tragiczny chociaż go wciskają w prawie każdym sklepie. Jest super czysty ale po 30-50km napęd zaczyna już hałasować. Teraz mam 8k km na 2 łańcuchy na shimano ptfe - bardzo gęsty mocno brudzi ale zużycie to mi wychodzi może 0.2%. Nie wiem może mam słabą nogę :P.
smar . najlepszy 5w50 syntetyk cena 30zł za litr . łańcuch hg73 wytrzymuje do wyciągnięcia 0,75 na przymiarze 4600km . wymyć łańcuch nałożyć olej i zetrzeć nadmiar ..Smaruje co 60km lub co większą trasę np 130 km
A ja proponuje jak z instrukcji motocykla(:umyć naftą świetlną łańcuch pędzelkiem zmywa kurz piasek a zarazem smaruje oczywiście dobrze wytrzeć potem nasmarować strzykawką ciężkim olejem tj.przekładniowy 75W80 w motocyklu spisuje się znakomicie w rowerze tym bardziej tanio i dobrze instrukcja z Suzuki Bandit 600 z 1997 r.
@@airbikecompl robiłem wielokrotnie - jeśli nie jesteś sportowcem i nie walczysz o sekundy polecam. Owszem czasem kapnie (gdy za dużo nałożymy i nie zetrzemy) i łańcuch się nie świeci ale jest czysty i nie klei piasku. W motocyklu wystarcza na 200-300 km (chociaż zdarzyło mi się i 600 zrobić bez dosmarowania) przy 100 KM mocy i prędkościach czasami ponad 100 km/h. Jedna uwaga: olej przekładniowy 75W90 lub 80W90
Fajny film smarujacy. Ja stosuje gesta oliwke do MTB - , do szosy - oliwka na suche warunki atm czyli taka sucha/rzadka. Nie woskuje i nie uzywam zadnych oliwek z teflonem. Ps. Sluchawki tez daja rade :P - to bylo dobre Królu Rowerów.
Material fajny ale mam wazna uwage! Materialy przedstawione to oleje albo lubrykanty. Okreslenie smar moze wprowadzic wielu swierzakow w blad i moga uzyc (o zgrozo) tawotu...
Peoponuję przetestować smar powstały z mieszaniny 50:50 wosku parafinowego i oleju parafinowego. Stearynę sobie darujmy, bo to chodzi o parafinę, która ma najlepsze właściwości smarne, a która występuje właśnie w większości produkowanych świec.
Wszystkie te spec-cuda nadają się do kosza! Tylko oliwa do maszyn precyzyjnych. Nie znam lepszego (pseudospecjalistycznego) smaru do łańcucha. Kto chce, niech kupuje ;) = Wyrzucanie pieniędzy, ceny chore!!! Można wykorzystać oliwkę do maszyn do szycia. (Groszowa sprawa mimo ceny x2 rok to roku.) Wyczyścić łańcuch, naoliwić (kropelka na każdą stronę ogniwa), pokręcić, wytrzeć nadmiar najlepiej starym kawałkiem ręcznika frotte i wszystko. Zadbać, by się oliwka nie ostała na tarczach i zębatkach.) Po kilkuset m można ponownie wytrzeć dokładniej naoliwiony łańcuch. Pojedziecie z 5% lżej :) U mnie wytrzymał w trekkingu 14 lat... I jeszcze mógł służyć, ale zmieniłem cały napęd na lepszy więc i łańcuch.
wszystko sie zgadza. Jestem totalnym amatorem kolarstwa szoswego na szosie smigam juz 3 lata i wiedze na temat smarowania pozyskalem z youtuba a pozniej z wlasnych przezyc. Sklep znam. Bywałem odwiedzałem, warszafka pozdrawiam:) , kanał ogladam również. Dlaczego tak późno tak istoty temat poruszany jest na kanale? pozdrawiam.
@@airbikecompl tak jak ze smarem wet. Ale jak wytrzez szmata to będzie warstwa ktora bedzie chronic i nie bedzie brudzic. Kiedyś ołówkiem smarowalo sie ekspresy w bluzach zeby latwiej sie otwieraly.
Jestem zawodnikiem xc, odkąd pamiętam smarowałem łańcuch zwykłymi smarami lub oliwkami. Od poprzedniego sezonu jeżdżę na wosku Momum i już nigdy go niezamiennie na nic innego. Główną zaletą wosku jest czystość napędu. Smarując zwykłym smarem łańcuch był zawsze brudny oraz na kółeczkach przerzutki zbierał się stary zaschnięty smar co powodowało gorsze działanie przerzutki oraz dużo czasu poświęcone na dokładne mycie napędu. W tym momencie mogę przejechać rękom po łańcuchu i nie zostanie mi żaden ślad, jak i na kołeczkach i zębatkach nie będzie zaschniętego smaru jedynie gdzieniegdzie małe płatki wosku.
Teraz na koniec zimy mam shimano PTFE Wet lube i zaskoczony jestem. Kaseta jest trochę brudna, ale nic nie skrzypi i długo siedzi na pinach. Kilka razy widziałem napęd posmarowany towotem :D.
Do czyszczenia polecam środki Dimer lub benzyna ekstrakcyjna , zdjąć i shejkować . Smarować można jak najbardziej olejem silnikowym , nie wiem dlaczego ktoś odradza skoro silnik srednio przeżywa około 200-400tyś km , i też są w nich łańcuchy ... czy to rozrządu czy pompy olejowej , tak że gdy robimy wymianę sami czy tez u mechanika , można zostawić sobie z litr i starczy nam na amen , do tego są też różne lepkości itd. np: 5w50 można porównać do budyniu (ten biały smar na mega mokre warunki) 5w40 to taki pośredni można powiedziec lub 10w40 i takie 0w30 na suche warunki leje się jak woda , dodatkowo oleje silnikowe mają dodatki myjące i czyszczące i inne taki tam , jak ktoś sie chce dalej zagłębić w temat to google.pl , no i w PL nie ma takiego czegoś jak oleje syntetyczne , nawet jak na oleju pisze ze jest to syntetyk to i tak raczej jest to pół syntetyk , np w PL olej tej samej marki i model jest syntetykiem , w niemczech już jest to pół syntetyk polska zawsze w dupkę kopana , dodatkowo z takiej ciekawostki , jest tylko kilka firm na całym świecie które robią oleje i później sprzedają je innym firmą posrednim stąd syntetyki i brak kontroli nad nimi .. Olej silnikowy ma być nowy , nie przepalony stary śmieć ;) Jak ktoś jest ekologiem proszę kupić olej do pilarek biodegradalny i będzie eko i jego Vigry 8v8 pojedzie tak długo aż łańcuch będzie tak długi iż bedzie tarł o zimie :D ;)
@@debumcykcyk , pierw może poczytaj później się dowiedz, później coś napisz, widzę 0 pojęcia o mechanice itd , poczytaj o właściwościach oleju samochodowego , jego składzie i innych o tym kto robi oleje tak naprawdę jest tylko kilka rafinerii na świecie.
@@debumcykcyk tak że, każdy głupi chyba o tym wie że im częściej czyścimy i smarujemy łańcuch rowerowy tym lepiej, wiadomo że lancuch zabija syf w postaci piachu i innych czynników zewnętrznych i zmiana obciążenia , odnośnie o oleju mówiłem prawdę i tak jak jest, że Ty nie masz wykształcenia w tym kierunku I pojęcia to już nie moja wina że nie masz fachowej wiedzy
@@debumcykcyk Jeszcze odnośnie tego że polecam olej od zamkniętych warunków, gwarantuje Ci że jakoś takiego oleju jest kilka razy wyższa niż innego oleju przeznaczonego do roweru . Wlej sobie olej od roweru do silnika , zobaczymy jak długo pociągnie , lub zorb odwrotnie , posmaruj olejem silnikowym łańcuch rowerowy i zobacz co się stanie , lub jak masz drugi rower jeden posmaruj olejem do rowerów drugi drugi silnikowym markowym Castrol lub motul
Polecam video z kanału GCN ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-yvJ7aAUWBz8.html lub z innego kanału OZ /najważniejsze jest of 8:30/ 1. Parafina 2. Teflon w proszku 3. Slow cocker /parafina ma być podgrzana a nie zagotowana!!!/ 4. Termometr kuchenny (temperatura ok 90st.C) ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-HHr9znwpwmQ.html
Witaj Mikołaj i jak testowałeś już wosk plus parafina podobno łańcuch jest czysty sam mam mtb śmigam nim tylko w zimę a ma spinkę i mnie ciekawi czy warto . Bo latem tylko szosa i suche oliwki
Testowałem wiele smarowideł ale zawsze frustrowała mnie jedna kwestia, brud, zwłaszcza w szosie. W końcu trafiłem na produkt parafinowy. Największy syf z jakim miałem do czynienia to często propagowany na forach Rohloff, który jak się okazuje nie nadaje się do łańcuchów, specyfika tego oleju to praca w środowisku zamkniętym ale ludzie sobie to bezrefleksyjnie polecają na forach. Miałem też Morgan Blue Race, całkiem fajny produkt ale też cechą tego typu rozwiązań jest brudzenie napędu. Tak więc dla mnie sprawdził się produkt parafinowy i na dzień dzisiejszy nie zamienię go na nic innego :) Ciekawe jak wypada parafinowy muc-off w porównaniu do squirtlube.
Smar Rohloff'a jest znakomity tylko i wyłącznie jeśli masz pełną osłonę lancucha typu chainglinder albo idworx, jeśli stosuje się go w napędach wielorzedowych to niestety otacza się brudem, ale w jednorzędowych napędach w mokrych miejskich warunkach jest moim zdaniem bardzo dobrze smarującym produktem, którego główne wady to brudzenie się a co za tym idzie koniecznosc częstego smarowanie napedu
Jak sie trzyma rower w domu to po każdej jeździe trzeba rower wymyc na myjni samochodowej. A potem nasmarowac wszystko co trzeba.Zabawa przednia. Kto smaruje ten jedzie.
Olej roslinny z biedronki jest calkiem wystarczajacy, koszt 5 pln za litr. Starcza na 10-15 lat. Jedyny minus, ze trzeba smarowac co 2 tygodnie oraz trzeba lancuch wytrzec po smarowaniu. Sugeruje nie smarowac tym olejem po smazeniu frytek/kielbasek. Lepszy świeżutenki.
Kiedys posmarowalem eksperymentalnie lancuch olejem jadalnym, to najwieksza porazka jaka może byc nic nie smaruje a zbiera syfu wiecej niz opana i blotniki
@@tomasztarkowicz3991 Dziwne, bo Szajbajk robił eksperyment na oleju rzepakowym i nic takiego nie stwierdził. I chyba jeździ na tym do dziś. Nawet filmiki są na dowód w necie. Ale co on tam wie, pewnie jeździ raz na rok na suchym albo sobie sprawy nie zdaje, że ma łańcuch nienasmarowany:):):):):):):):)
Ja również używam Squirtlube, od 4 lat, a dokładniej od maja 2015 :) Trafiłem wówczas prawdopodobnie na Twój post (sądząc po nicku) na forum rowerowy Lublin i kupiłem pierwszą butelkę. Od tamtej pory nawet nie myślę o sprawdzaniu innych oliwek do łańcucha, a dotychczas przetestowałem ich kilka (Finish Line Dry Teflon (czerwony), Expand Bloody Oil, Shimano PTFE, Rohloff i właśnie Squirtlube). Squirtlube nie jest idealny - wystarcza na dość krótko, podczas jazdy w suchych warunkach - około 300 km, potem napęd pracuje coraz głośniej (aczkolwiek nie skrzypi). Wymaga także bardzo dokładnego wyczyszczenia napędu przed pierwszym zastosowaniem. Mimo to, nie zamierzam zmienić go na nic innego. Przede wszystkim, po nałożeniu, napęd pracuje wyjątkowo gładko przez cały czas. Dlaczego gładko? Ponieważ nigdy nie pojawia się efekt "chrupania" / "trzeszczenia" drobinek brudu / piasku zmieszanego ze smarem na łańcuchu, jak to bywa w przypadku smarów opartych o olej (np. Rohloff czy większość pozostałych oliwek do łańcucha). Ponadto, napęd pozostaje naprawdę czysty. Nie idealnie, ale wyraźnie czystszy niż w przypadku stosowania środków na bazie oleju. Dodam też że po dotknięciu łańcucha, brud pozostawiony na rękach wyjątkowo łatwo jest usunąć - nawet na sucho. Wystarczy wytrzeć dłoń suchą chusteczką i praktycznie nie ma śladu, w przeciwieństwie do używania zwykłych oliwek (wówczas, po dotknięciu łańcucha, na rękach pozostaje czarny brud, trudny do usunięcia nawet wodą z mydłem). Kolejną zaletą squirtlube jest bardzo szybkie czyszczenie napędu przed następnym smarowaniem, bo pozostawiony przez niego osad, pomieszany z brudem, jest o wiele łatwiejszy do usunięcia niż w przypadku zwykłych oliwek. Ja ze swojej strony bardzo polecam (chociaż wypróbowanie) Squirtlube. Zdaję sobie sprawę, że nie każdemu będzie odpowiadał, chociażby ze względu na konieczność częstego smarowania, aczkolwiek na pewno wielu osobom bardzo przypadnie do gustu i również nie będą chciały wracać do smarów łańcuchowych na bazie oleju.
brudny łańcuch najlepiej wrzucić w naftę lub ropę (diesel) potem wytrzeć papierem i nasmarować czymś na bazie parafiny. Jazda po błocie i po wodzie nigdy nie będzie zdrowa dla napędu, nawet ze smarem za milion dukatów
W Rowerze nie ma zębatek! Ani jednej. Ci, którzy używają tego nieprawidłowego słownictwa technicznego nie zasługują na wykształcenie techniczne czy też inżynierskie. Oczywiście w Rowerze są tylko KOŁA ZĘBATE ŁAŃCUCHOWE. Nawet widać, że kształt elementów na których założony jest łańcuch to KOŁO, a nie ZĘBATKA. W szkole, na lekcji gdybyś używał tego nieprawidłowego nazewnictwa, to za 2-gim razem dostałbyś jedynkę! Ocenę: 1 !! ZĘBATKA to np. LISTWA ZĘBATA, WAŁEK, na których nacięte są rowki, tworzące zęby, które współpracują z kołem zębatym, np. we wrzecionie wiertarki stołowej, na łożu tokarki, itp. Tak jak SZLIFIERKA KĄTOWA to nie jest FLEKS !! Kochani " Technicy" uczcie się!
Jest na liście... Ale pamiętaj, że jednak na codzień to jestem w pracy ;) królem rowerów jestem po godzinach, a ostatnio nie ma kiedy taczki załadować. No i za każdy film to 500-1000 trzeba zapłacić. Zatem jak będzie możliwość to się nagra
Kolega przynosi mi oliwkę fuchs silkolene do łańcuchów maszyn rolniczych. Po jednej kropelce na ogniwko i tyle.Nadmiar zebrać po godzinie.Nie chlapie .A propo czy nas producenci oszukują?Pewnie ze oszukują. NIE MA specjalnych oliwek do łańcucha rowerowego!!!
Mam rower który jak nie zapomne raz do roku smaruje wd40 i nigdy nie było problemu. Jeżdżę dużo. Plizzzz nie dajmy się zwariować.... Ludzie którzy chcieliby sie stosowac do zaleceń producentow musieliby polowe swego życia poświecać na pilnowanie interwałów i trzymać 1000 róznych płynow, preparatow bo kazda część potrzebuje innej lepkości. Tak naprawdę chodzi o kasę. Żeby sprzedać jak najwiecej ...
HAHAHA przecież to jest kpina i lokowanie produktów używanie odtłuszczacza zeby pozbyc sie środka Myjącego lub wody (w tanich łancuchach to będzie jedna rdza smarowanie łancucha jest proste spinka, szejk z butelki po nesty i banka 5 l benzyny ekstrakcyjnej (modyfikowana tansza ) starcza na rok mycia - po wyszejkowaniu wlewamy w słoik i zakręcamy, syf opada i używamy ponownie smar gesty (rorhof) po nałozeniu obracamy pare razy korbą i wycieramy czysta szmatką do sucha , nie brudzi smar zostaje w srodku łancucha gdzie jego miejsce i nie zostaje wypłukany jak ten na suche warunki tak szybko. Smary woskowe na szose sie spradzają w mtb zawsze jest pył lub błoto i stosowanie smarów na suche wiąze sie z aplikacja co wypad -bezsensu Reszta ok, po każdym deszczu czyscimy i smarujemy. Zamiast chemi czyszczącej do roweru za gruby $ zwykły otłuszczacz MEGLIO PŁYN ODTŁUSZCZACZ 7-10 zł za 800 ml do czyszczenia kasety lub benzyna wlana w pojemnik do mycia szyb
Ziomek! Jasne, że można umyć wszystko benzyną czy naftą, spłukać wodą z ludwikiem itd. Ale po pierwsze firmy kręcę używając tego co mam pod ręką w serwisie, a tam pracujemy tym co widzisz. A po drugie, nie każdy ma warunki, żeby babrać się domowymi środkami i sposobami. I po to właśnie, produkuje się droższe, za to wygodniejsze w użyciu środki dedykowane. Udanych rowerowych wypadów! :)
Wosku parafinowego nie trzeba testować, już to zrobiono: i.stack.imgur.com/ttw7z.jpg Efekt? Nie nadaje się do szosy, w MTB ok nawet bardzo, ale trzeba dosmarować co ok. 50/100km
@@KeithFlint350 tez się teraz zastanawiam, po co te wszystkie smary, cała ta dorabiana filozofia na suche/mokre, skoro i tak prawie po każdej jezdzie łańcuch trzeba wyczyścić albo ponownie smarować. Niby wszystko to żeby ułatwić i uprzyjemnić serwis a przyprawia już o ból głowy i drenuje kieszeń
Rohloff jest może i dobry, jak się jeździ w domu. Na dwór już się nie nadaje, najgorszy olej jaki do tej pory miałem i nie sądzę żeby było coś gorszego.
@@marcinmrozik76 zgadzam się jeśli ktoś dużo jeździ i żadko smaruje, jeśli jednak czyscisz stary smar a następnie smarujesz co 50-100 km lub po każdej jeździe w deszczu to rohloff ma zajebiste właściwości smarne...... spróbuj