Łada i Fiat to z pozoru podobne samochody, porównujemy oba auta. Zaglądamy do wnętrza jeździmy i sprawdzamy jakie różnice są w podwoziu obu tych aut. Dziękujemy za udostępnienie kanału firmom: / poloniaserwis.oskp.5 / automobilklubstw
Duży plus za kulturę mowy i prowadzenia prezentacji. W kontrze do trendu na cwanogapego sebę miła i pożądana alternatywa - tak trzymaj i rozwijaj. Sub, łapa i powodzenia.
Wybór jest oczywisty: łada. Mniej awaryjna, lepiej się trzyma blacharsko, mniej pali, ma lepsze ogrzewanie i wentylację, ze względu na konstrukcję zawieszenia wyraźnie lepiej się prowadzi, lepiej przyśpiesza, lepiej hamuje. W zasadzie przewyższa 125p pod każdym względem.
Fiat 125p byl jest i bedzie lepszy jak sie dbalo to sie nie psul a jak byl garazowany to nawet po 30 latach zadnej rdzy a no i jest ładniejszy a i nie wiem czy wiecie ale lada exportowa byla solidniejsza od tej robionej dla ruskich
@@kapitantytusbomba772 Taa .... może lepiej odłóżmy sentymenty na bok, do późnych lat 80-tych AwtoWAZ samego modelu Łady 2101 wyprodukował 5 milionów sztuk. Zaś jeśli weźmiemy wszystkie Żiguli czyli Łady oparte na Fiacie 124 to wyprodukowano ich 18 milionów, a nie liczę tu Samary czy Niwy. FSO zrobiło w przybliżeniu 1.5 miliona 125p w przybliżeniu około 1 miliona Polonezów i połowę z tego Lanosów. W dużym skrócie AwtoWAZ przeżuł, strawił, i wysrał całą naszą produkcję na Żeraniu od 1967 do 1997 roku, i to bez zbytniego napinania się, a co tu mówić o rozwiązaniach technicznych dopiero i dużo lepszych silnikach stosowanych u AwtoWAZ.
@@kulfonrudobrody4789 polskie samochody są lepsze niz ruskie ps to przez te komunistyczne kurwy polska motoryzacja miala ograniczenie bo tego nie pozwalali tamtego poprostu sie bali ze polska technologia ich przebije wsm to zrobila i tak bo kazdy polski woz jest lepszy niz ruski
@@kapitantytusbomba772😂.... wiadomo. FSO by latało w Kosmos gdyby nie Czerwony Smok, Balcerowicz, Reptilianie, Tusk, prywatyzacja, i żydowskie korporacje.
O o o o ===to byłoby dobre. Dla mnie zawsze to akurat Favoritka z tej dwójki wyglądała bardziej po rusku, topornie :-) Po części ze względu na te nisko umieszczone klamki w połowie drzwi jak w Moskwiczu/Iżu i dechę.
W roku 89 zdobyłem prawko i ujeżdżałem Ładę 2107 1300 mojego taty. Dwaj koledzy dojeżdżali fiaty 1500 swoich ojców. a jeden kolega Poloneza. Były jeszcze maluchy, ale to inna gorsza liga. Naprawę mocno dokazywaliśmy. Robiliśmy wyścigi równoległe, wyścigi na v max i drifting na leśnych drogach. Tylko nie wiedzieliśmy wtedy że to się tak nazywa. Dla nas to były poślizgi kontrolowane. W założeniu, bo z tą kontrolą to rożnie bywało. Jeździłem sporo też autami kolegów i z całą pewnością mogę powiedzieć że znam te auta bardzo dobrze. Acz kol wiek od mojego ostatniego konaku z nim minęło już ze 30 lat. Jak wypada te porównanie w mojej pamięci. Łada była generalnie autem dużo lepszym. Zrywniejszym, bardziej komfortowym, lepiej wykonanym i trwalszym. Gdy te auta miały po kilka lat, jakość, spasowanie wnętrza i ogólny odbiór nowoczesności, wypadła zdecydowanie lepiej na korzyść łady. Do tego łada była zrywniejsza, elastyczniejsza. Ze startu zawsze wygrywała z fiatami i polonezami i to wersja 1300, z fso 1500. Prędkość maksymalna 160 licznikowe, zapewne przekłamywał, ale i fiaty i polonez były szybsze. Fso miały piątki, w ładzie skrzynia była czterobiegowa. Niby ta piątką to nadbieg, ale to na piątce uzyskiwaliśmy najwyższe prędkości. Łada była bardzo miękko zawieszona. Dużo bardziej przechylała się na zakrętach. Była trudniejsza do ogarnięcia w ekstremalnych sytuacjach. Przy awaryjnym hamowaniu na prostej po zblokowaniu kół potrafiła wykręcić piruet. Zdarzyło mi się zrobić efektownego, acz nieplanowanego altonena. Oczywiście , całkowicie na farcie, poza moją kontrolą. Fiat i polonez, przy blokadzie szły względnie prosto. W moim i kolegów odczuciu, fso prowadziło się o wiele pewniej. Silnik łądy był zdecydowanie lepszy. Lepiej reagował na gaz. Lepiej pracował w niskich i w wysokich obrotach. Dużo chętniej wkręcał się na wysokie obroty. Skrzynia działał precyzyjniej, a przy tym wszystkim paliła wyraźnie mniej, przynajmniej do puki nie wybraliśmy się w trasę, ale tam wiadomo piąty bieg. Ale my kręciliśmy się tylko do o koła komina. Oryginalne radzieckie opony Łady, byłe tragiczne. Twarde plastiki, na których podobno dało się przelatać i 200k km. Każdy polak po zakupie natychmiast zmieniał opony na produkty stomil. Więc ja na ruskich gumach nie jeździłem. Fajny film. Przez chwile znowu miałem 18 lat :D
I tu widać komentarz praktyka który z niejednego pieca chleb jadł i wie o czym pisze. Dzięki za przeniesienie nas w klimat epoki! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do oglądania pozostałych odcinków. Z Poważaniem Jan Garbacz
Nasi ojcowie, dziadkowie nie mieli takich dylematów, brali to co dostali, o ile dostali. Ojciec stał w kolejce po telewizor kolorowy, a wrócił do domu z maszyną do szycia, takie to były czasy.. ale nie narzekał, bo część z ludzi za nim stojących, już niczego nie wystali ;)
@@Yogi231faza Tak, to prawda i człowiek jeden drugiemu był bardziej życzliwy, ludzie sobie nawzajem pomagali, czy to w domach, czy na garażach, nie to co dzisiaj..
Po syrence i maluchu, miałem fiata Me. Potem drugiego. Potem ladę 2103 żiguli, potem borewicza z noskiem, następnie 2107, a na koniec plusa. Moim marzeniem było, skomponować auto: karoseria: borewicza z wkomponowanymi światłami 2105/2107 w nosek, układ napędowy i zawieszenie żiguli, deska i wyposażenie plusa, ale z fotelami z Me. A potem weszliśmy do unii i sprowadziłem mondeo. I cały misterny plan w 🤔🤪🤣
Miałem oba. Łada to była 2105 1300. Wszystko tam było lepsze. Fiat 125p to gruźlica motoryzacyjna. 24:12 - 👍👍👍 Nasuwa mi się pewna refleksja. Dożyłem czasów kiedy 125p jest samochodem zabytkowym. Przed, powiedzmy... 2000 rokiem (albo ciut dłużej) nie było w Polsce pojazdów zabytkowych. Dopóki dał radę się toczyć, to był użytkowy.
اعتقد ان 125 افضل للمهام الشاقة ، كان يتم تجميع هذه السيارة فى مصر قديما ، كان هناك عيبا واحد و هو سخونة الموتور سريعا بسبب اختلاف الجو عن أوروبا ، و لكن تم علاج المشكلة عن طريق تغيير الرادياتير بواحد أكبر ، بولندا ❤❤❤
Na przełomie lat '80-'90 miałem ładę 1500 s. Wtedy nie zamieniłbym jej na żadnego fiata 125p czy poloneza, ani na żadne inne auto z demoludów (skodę, wartburga czy dacię).
Jasne miałeś kiedyś nowego poloneza jak się zamykają dzwi w polonezie i w fiacie czy nie mówiąc w lądzie o poziomie hałasu i bezpieczeństwie podczas wypadku no lada czy fiat do poloneza nie dorastał
@@slawekbasinski1501 nie miałem nigdy kloca nazywającego się polonez. Miałem 21061. Pozostanę przy mojej ocenie aut z tamtych czasów. Lada była najlepsza. BTW,: czy wiesz, że nadwozia ład wysyłanych na eksport były produkowane we Włoszech? Dzięki temu były dobrze spasowane i nie rdzewiały czego nie można powiedzieć o polonezie i polskim goście.
@@slawekbasinski1501 to co mam w tej chwili z pewnością przekracza Twoje możliwości, miłośniku rzechow o nazwie Poldek. Napiszę Ci: w205 mam w tej chwili.
Miałem "piaciorkę" czyli 2105 ostatni wypust wersja z Finlandii z 1992roku, świetnie ją wspominam, w trasie paliła 8l lpg na setkę, robiłem zawory, pamiętam że pasowały z fiata uno 1.4. Ogrzewanie miała jak żadne potem najnowsze moje auto 👍nasz 125p to był przy niej reliktem z muzeum.
Miałem fiata 125 z 74 roku 1500 a po kilku latach zostałem posiadaczem Lady 2103 z roku 77 i też z silnikiem 1500.Fiat do łady nie miał startu.Lada była bardziej zrywna szybsza i komfortowa z tyłu miała spręzyny a nie resory jak fiat.
resory wg FIATA byly bardziej komfortowym rozwiazaniem . FIAT 124 czyli baza LADY byl wczesniejszym modelem od 125 . Mimo to wybrano resory jako bardziej komfortowe do nowszego modelu ,bo jakby nie bylo 125 byl pojazdem bardziej prestizowym w gamie fiata.Szkoda tylko ze 125p nie otrzymal silnika ze 125 -tki.
pl fiat 125 powstał na bazie fiata 1300/1500 i z oryginałem 125 miał nie wiele wspólnego...resory i komfort??? nic z tego - resory były tańsze,w tym kraju zawsze szkłem d...wytrzeć aby taniej było@@tomiSKA648 najgorszy szrot jakim jeździłem - do Lady 2103 żadnego podejścia
Łada była oczywistym wyborem dla bardziej zasobnych _towarzyszy._ Dla zwykłego człowieka nie była dostępna. Mówisz o wnioskach na talon... Mogłeś sobie składać i latami czekać w nadziei, że dostaniesz. I się nie doczekałeś. Albo mogłeś zapisać się i wpłacać (system przedpłat) na auto, które po 3-4 latach odbieraleś. Ale nie dotyczyło to aut typu Łada. Znałem jednego _zwykłego_ człowieka, pracującego na kopalni na dole, który dostał na swojej kopalni talon. Ale w zamian musiał podpisać zobowiązanie, że przesunie o 2 lata odejście na emeryturę. Kiedyś była akcja przetargowa na Dacię. Nie mogli ich rozprowadzić na talony, bo jak przyszły nowe, już były zardzewiałe, nawet na dachu. Kilkaset aut. Wszystkie sprzedały się na przetargach za cenę wyższą od normalnej. O czymś to świadczy...
co jest lepsze koń (łada) czy fiat (osioł)?pamiętam jak kupowałem swoje pierwsze auto w 95 lub 96roku stała na giełdzie padlina ,którą kupiłem czyli 125p i łada ,która była dokładnie 2 razy droższa,oczywiście w fiacie po zakupie trzeba było silnik robić,ale trzeba przyznać,że mechanik,którego wziął ojciec miał nosa i kapnął się,że silnik nie jest za bogaty ,a dokładnie dół silnika,a łada no cóż wymiatała w tamtych czasach gdzie cuda z zachodu były nieosiągalne
Janku przydało by Ci się troszkę konsultacji technicznej. W 4 minucie to nie żaden podajnik tylko najprostsza ręczna pompka paliwa. Mróz nie m tu nic do rzeczy, tu chodzi o to że po długim postoju paliwo z komory pływakowej spłynie i trzeba długo kręcić rozrusznikiem, żeby zwykła pompka z fso napompowała. W ładzie otwierasz klapę kilka ruchów pompką i komora pływakowa pełna a auto pali od strzała.
@@a2589364Nie do końca. Łada dostała nowoczesny silnik i zawieszenie w komplecie z licencją F124 i to ją ustawiło. A my mieliśmy skundloną wersję F125 - model niby bardziej luksusowy, ale technicznie od początku przestarzały. Podobnie jak duży fiat, łada nie przeszła gruntownych modernizacji technicznych.
Miałem sześć Dużych Fiatów i naprawdę bardzo dobrze wspominam to auto.. I ten dźwięk tłumika, bajka 😍Tylny most potrafił charakterystycznie wyć ale zawsze jechał. 👍👍
Łada to zmodernizowana konstrukcja fiata 124, zaś FSO to płyta podłogowa z fiata 1300 "wanna", który był poprzednikiem pokrewnych konstrukcji fiatów 125, którego karoserię zewnętrzną otrzymał "polski fiat", więc mechanicznie "polski fiat", jest starszy technologicznie, mimo nowszego wyglądu z czasów początków produkcji łady żyguli 2101 czyli blizniaku fiata 124.
Oczywiście, że tak. I mówię to z perspektywy użytkownika. Razem z ojcem mieliśmy Polonezy, wujas Fiata a teraz mam Ładę i nie zamieniłbym jej na żadnego Golfa 4 czy Astrę II. Kałach wśród samochodów. Wcale tak mocno nie gnije, po wertepach przejdzie, a nawet jeśli coś się zepsuje to dużo można zrobić samemu a części kosztują 30 zł. Wcale się nie dziwię, że Ruscy tak długo produkowali.
@@faurl35h Nie mówimy o włoskim 125 [bo tego u nas prawie nie było] tylko o Ładzie i 125 z literką P. Włoch to zupełnie inna liga, kolejna generacja silników.
@@obywatelcane6775 Ja mówie z dzisiejszej perspektywy, samochodu klasycznego, 125p z poczatku produkcji to chore pieniądze, a 125S mozna sprowadzic w cenie Łady, wiec wybór jest prosty...
@@faurl35h Wcale tego nie podważam. Po prostu napisałem z perspektywy użytkownika. Nie bawię się w żadne youngtimery, nie mam na to kasy, warunków ani też nie pociągają mnie zloty i towarzystwo uważające za wielki wyczyn pokręcić się w niedzielę zabytkiem PRL Polonezem Atu Plus w koło komina. Dla mnie samochód ma kosztować do 3500, być prosty, pozbawiony elektroniki żeby dużo można było samemu naprawić i ma robić robotę. Idealny wóz to dla mnie Łada 2107, Golf 2, Audi 80. Nic nowszego ani droższego sobie nie kupię ponieważ to wyrzucanie pieniędzy w błoto, ze wszystkim trzeba do mechanika i podpinać pod komputer. Nawet nie mam takich ambicji. O ile Łada postawione przed nią zadania spełnia to Polonez/Fiat już nie koniecznie a przy tym części drożeją przez tą rozdmuchaną modę na "klasyki" a w rzeczywistości stare graty które jeżdżą jak wóz z węglem.
Co ty pierdzielisz? Jak się potrafi zagotować paliwo? Łada miała podstawy gaźnika chłodzone cieczą wraż z kanałami w kolektorach. A w zasadzie ogrzewane gaźniki korpusy przepustnic. Konstrukcja głowicy i komory spalania pozwalała na znaczne ograniczenie zużycia paliwa beż spadków osiągów co s fiacie było niemożliwe. To właśnie było powodem większej żwawości ładzianek.
Fajne takie odcinki auto vs auto. Z propozycji na odcinek wykonał bym skok do początku lat 90-tych i zestawił z sobą Astrę F i Golfa III. Dzięki za odcinek i pozdrawiam! 🙂
@@staron8001 nie musze czytac .Bo znam wloskiego fiata 125 i mial dokladnie takie same podwozie jak jak 125p.Swoja droga zarowno wloski fiat jak i polski mialy podwozie z 1300/1500 (bylo zdecydowanie bardziej komfortowe od tego ze 124). Owszem na dziurach lepiej sprawial sie lekki 124 niz powazna ,dopasiona limuzyna jakim byl 125. Jedynie roznica polska wybrala prostszy silnik 1300/1500-podobno uznali ze latwiej go bedzie serwisowac w kraju w ktorym byly powazne problemy praktycznie ze wszystkim.Duze znaczenie mialo to ze silnik 1300/1500 byl wyraznie oszczednijszy od silnika 125-oczywiscie ze strata na dynamice . W srodku roznily sie deska rozdzialcza ta w 125p przypomianala ta z 1300/1500 ,zas w 125 tą ze 124.Z tym ze to bylo raczej kwiestia subiektywna bo uwazam ze obie byly eleganckie. Prawde powiedziawszy poska chciala licencje 1300/1500, tylko ze uswiadomili sobie ze to schodzacy model dowiedzieli sie ze fiat planuje nastepce a stary chcieli opchnac polakom. Nacisneli fiata by dostac nowy model ktorego fiat podobno ukrywal przed polakami. Nie licze drobnych zmian np reflektory okragle zamiast kwadratowych ,inne klamki -ktore dopiero po modernizacji polski dostal z wloskiego. Lepsze umiejscowienie baku od wloskiego,no i oczywiscie kilka innych przetloczen ,atrapy i tym podobnych. Ach dodam ze pierwsze fiaty 125p mialy skrzynie biegow , tylny most i wal z 1300/1500 ale praktycznie wraz z przeniesieniem drazka zmiany biegow na podloge przeniesiono juz kompletny uklad napedowy z fiata 125 (z tym ze wczesniej pojawil sie most ze stabilizatorami ,wał ,regulator hamowania a na koniec skrzynia biegow). Etapami przenoszono elementy z wloskiej wersji jak poliftowe lampy tylne czy klamki. Po czasie zmieniono deske rozdzielcza ktora uwazam byla ladniejsza od wloskiej szkoda tylko ze tak dlugo trzymano sie predkosciomierza typu termometr a tak pozno pojawily sie swietne i pasujace okragle zegary. okragle zegary ktore fajnie wygladaly ktore niestety mi skradziono i znalezienie takich w 1996 bylo niczym mission impossible co sobie uswiadomilem po kradziezy
@@staron8001 to poczytaj bo jeździłem obydwoma .A nie tak jak ty widziałeś na RU-vid.Ktos kiedys puscil nieprawdziwa fame ze wloski to hoho on mial inne podwozie, nawet te nieprawdziwe fakty ktos kiedys wpisal do wikipedii. Prawda jest taka POLSKI I WLOSKI FIAT 125 MAJA TAKIE SAMO PODWOZIE. W obu podwozie pochodzi od Fiata 1300/1500!!!!! Jest ksiazka Z. Podbielski "samochody wloskie" jest tak rozdzial o 125 i jesli chcecie tez sobie poczytajcie gdzie tez jest napisane ze podwozie jest z 1300/1500
Mój kolega porzyczył mi swojego fiata w kolorze yellow bahama na studniówkę (1999 r. ). Pamiętam, że jeździło się tum dużo lepiej od poloneza, fiat miał też wygodniejszą pozycję za kierownicą. Porównania do Łady nie mam bo nigdy nie jeździłem, ale zawsze sprawiały wrażenie lepiej wykonanych i lepszych samochodów od fiatów.
Łada jest praktycniejsza i praktycznie sie nie psuje fiat ogólnie lepszy ale silnik ohv jest awaryjny a ruski silnik ohc jest lepszy a tak prócz silnika to to samo.
Оба выглядят как продукты своего времени. Лично мне кажется, что Лада (Жигули) 2107 смотрелся более спортивно, чем Польский Фиат. Зато Фиат смотрится солиднее, крепче, надёжнее. Про такие машины в России говорят "сбитый".
Świetny filmik! A ja miałbym propozycje takich porównań: Peugeot 306 vs. Renault Megane (pierwszej generacji) albo VW Passat B (tzw. "mrówkojad") vs. Opel Record
W dużej mierze to właśnie umiejscowienie obrotomierza we Fiacie dodaje mu uroku :) Ponieważ był zamontowany w tak eksponowanym miejscu, to od razu rzucał się w oczy i to od razu było wiadomo kto ma bardziej prestiżowego Fiata ;) Mimo że był trochę niespójny z resztą deski, to jednak był w jakimś sensie ładny i miły dla oka. No ja po prostu uwielbiam ten fiatowski obrotomierz.
@@zbigniewswieczak8061 Nie tylko silnik i zawieszenie. Także lepsze blachy. Wujek miał Fiata, ojciec i brat Babci Polonezy. Wszystkie garażowane, konserwowane ale mimo były problemy głównie z progami i nadkolami. Swojego Poloneza parkowałem pod blokiem to ciągle biegałem z pędzlem, rozpuszczalnikiem i papierem ściernym. Gniło wszystko z wyjątkiem dachu. Teraz mam Ładę, która także parkuje pod chmurką i praktycznie nic się nie dzieje. Trochę bierze końcówki progów ale doły drzwi, podszybia i nadkola całe.
Pamiętam jak ojciec miał 125p z końca lat 70tych... był to model jeszcze tak dobrze wykonany, że w środku nic nie miało prawa zatrzeszczeć, czego o Ładzie sąsiada nie dało się powiedzieć... ale motor Ładzisko miało jednak bardziej dynamiczny...
@@jkpakosz6698 Pierwsze MR'y to zdecydowanie najlepiej wykonane Fiaty zaraz po tych z początku produkcji składanych na włoskich częściach. Później jak już stał w cieniu Poloneza to już nie to. Co z tego, że skrzynia piątka czy elektroniczny zapłon skoro wszystko inne jakieś takie biedne. Usunęli nawet odblaski z drzwi czy zameczek z klapy przez co za sprawą silnych sprężyn otwierała się w niekontrolowany sposób i prawie wyrywała z podszybia.
Trochę niefortunne porównanie fiata 125 z "topowym" modelem - WAZ 2107. Bardziej odpowiednie bylyby 2103 lub 2106. Choć mechanicznie wszystkie trzy generacje są podobne, różni je jednak poziom wyposażenia, ktoremu fiat nigdy nie dorownywał.
15:00 a które kraje charakteryzują się wysoką kulturą techniczna? To po prostu dobra praktyka, by robić tak auta, maszyny, cokolwiek, by regularny serwis nie zajmował więcej niż powinien.
Silnik z Fiata 125p już przy rozpoczynaniu jego produkcji w Polsce, w 1968 roku był obiektem muzealnym. Pochodził z Fiata 1300/1500, a ten wszedł na rynek w 1961 roku, 60 lat temu, a tak na prawdę, wywodził się on jeszcze z jednostki dolnozaworowej, którą niskokosztowo przerobiono na silnik górnozaworowy. Dla tego głowica i blok silnika w Fiacie są szersze, bo tam pierwotnie były zawory, napędzane poprzez popychacze od wałka umieszczonego w bloku silnika, a komory spalania były rozciągnięte aż do nich. Wystarczy popatrzeć na przekrój tego silnika. Pierwotnie, ta jednostka wywodzi się jeszcze z konstrukcji przedwojennej, Fiata 508.
Bardzo fajny był by odcinek oczywiście w twoim wykonaniu Janku . Mianowicie o aucie BA3 2121 niva . Porównanie tej pierwszej wersji do tej produkowanej po dziś dzień w Rosji. Bardzo ta Rosjaneczka mi się podoba 💙❤💙❤💙❤💙❤💙🇷🇺🇷🇺🇷🇺💙❤💙❤🇷🇺🇷🇺🇷🇺❤❤🇷🇺
@@tombouu to ze byl wiekszy, to byl przypadek, lada to byl nowszej generacji fiat 124 z wszystkimi jego zaletami/modernizacjami a pf125p to byl uogolniajac starszy fiat 1300/1500 z inna karoseria
owszem starsze. Ale nie o jakas pzrespasc starsze. Gdyby dzisiaj podobnie zakupiono licencje na Golfa VIII ale z zawieszeniem silnikami deską Golfa VII to bys krzyczał, jakie to stare dziadostwo, wogóle przezpasc w jezdzie osiagach, jak wielu twerdzi o porównaniu lada/125p? Bo moim zdaniem róznica uzytkowo by była do normalnej jazdy niemal zadna. Obydwa byłyby na bardzo podobnym poziomie.
@@tombouu ogolnie jest jak piszesz, na pewno roznica miedzy lada i 125p jest mniejsza niz miedzy 125p a warszawa czy... syrena :D syrena w 1983 ... toz to chyba wieksza katastrofa niz gdyby do dzisiaj poloneza robili!
@@C64Lover tak owszem. Syrena do 83 roku to był szał. Ale włąsnie dlatego tez dzisiaj jest tak wyjatkowym autem w skali całego swiata!Z tego mozna byc na xswój sposób dumnym.....Takie były realia dzieki podleganiu ZSSR. Poza tym za POloneza, dzisiaj, mielibysmy Lanosa i Nubire. NAwet nimi, tym, konstrukcjami z lat 90tych, dzisiaj dałoby sie normalnie jezdzic! Róznice miedzy lada a 125 sa NIEWIELKIE.To jest niemal idento konstrukcja, róznica zaledwie paru lat, a nie 30 czy 40 jak syrena a reszta ówczesnych.
Ja mam 1300 i bez problemu odpala nawet przy -20. Ogólnie wóz niezawodny i sobie chwalę chociaż każdy się mnie pyta czy nie chciałbym nic zachodniego. A co to zachodni to już w ogóle się nie psuje? Widzę jak znajomi ciągle walczą z turbinami, wahaczami, silniczkami krokowymi czy przepustnicami. Najlepsze przejścia miałem jak się przetarł plusowy od stacyjki, nie mogłem zlokalizować w którym miejscu a jeździć trzeba :-) Rozrusznik kręcił ale nie było iskry. Dałem kabel z przełącznikiem na krótko od cewki do akumulatora. Gaszenie to była cała procedura. Luz, ręczny, maska w górę i wyłącznie silnika.
W tamtych czasach Lada była bardzo dobrym sam. natomiast Fso nie miało z Fiatem wiele wspólnego , siermiężny ulep i tyle .Ostatnie modele wychodzące wyglądały jakby były składane z odpadów
FSO - "fabryka" - MIAŁA a nie miało. Wbrew pozorom bardzo dużo. 125p to wszystko jest technika Fiata. Tylko karoseria 125 pożeniona z podwoziem i silnikiem 1300 z lat 50 ale niemniej był to Fiat.
@@alexr6135 Jeździłem Fiatami zanim ciebie nie było na ziemi ===tej ziemi. Masz jakiś problem? Chcesz zabłysnąć na internetach? To się chociaż precyzyjnie wyrażaj. Co niby w dużym Fiacie nie ma z Fiatem nic wspólnego? Może nie z włoskim 125 bez P ale niemniej wszystko jest konstrukcji Fiata. Był produkowany na licencji, wszystko opracowali dla nas Włosi.
W dawnych czasach każdy się cieszył co miał pod tyłkiem tylko nie każdego było na to stać i z perspektywy czasu Lada zawsze stała ponad Fiatem bo niestety był taki biedny 125.
Bo np miałem Fiata 1300 r 1973 i wykonanie jego było naprawdę dobre , a potem to już tylko patenty uszczupliły jego jakość i było co raz gorzej począwszy od silnika , most , skrzynia a blacharce nie wspomnę .
Trochę nietrafione porównanie. Łada 2107 pojawiła się w 1982 roku jako bardziej luksusowa wersja 2105. Bardziej adekwatne byłoby porównanie 2017 i FSO Polonez lub PF 125p i Łada 2103 (ew. 2016). Generalnie Łada 2107 (2105) była głęboką modernizacją poprzedniego modelu (2101, 2103, 2106), tak jak Polonez był faktycznie głęboką modernizacją PF 125 p.
Super! Fajny odcinek! Fajnie byłoby zobaczyć porównanie golfa i kadeta lub escorta z równorzędnych generacji, Zastawę vs fiat 127, Maluch vs Zaporożec albo Lada Oka... Albo Polonez z Moskwiczem Aleko :) (wiem, o te rosyjskie nie będzie łatwo)
Fiat 125 to końcówka lat 60ych od tego powinieneś zacząć. . Składany na żeraniu z włoskich części jako 125p. To był pojazd a nie późniejsze modyfikacje PL. Twój to konstrukcja PL z końcówki produkcji i absolutnie niepoównywalna do Łady S . Pruchno. Utopia polskiej motoryzacji i postępującego rynku części zamiennych. Badziewie po prostu..:)
Brakuje na 2107 czarnych numerów rejestracyjnych i byłby Auto Świat TV używane A.D. 2000 hehe . FSO 125p ładniejszy bez porównania i bardziej swojski i wolałbym Fiata . W 2107 jest skrzynka bezpieczników z Samary . A co do porównań moje pary to : 126p vs Trabant , Škoda 105 vs Wartburg 353 , Škoda Favorit vs Łada Samara , Łada Oka vs Fiat 126p / Cinquecento , Tarpan Honker vs UAZ 469 , Polski Fiat 125p vs Peugeot 305 i FSO 125p vs Wartburg 1.3.
no tak ,ale czy próbowałeś w warunkach domowych wyregulować zawory w Ladzie. W Fiacie dwa klucze, no może jeden bardziej specjalistyczny ,a w Ładzie specjalny ściągacz(od biedy można zastąpić śrubokrętami czy innymi dźwigniami )ale podkładek już nie. A te od Pasata kosztowały od cholery, oryginały były niedostępne nawet na bazarach ,no chyba że ja chodziłem po nie tych bazarach.
Problemem dynamiki większości fiatów 125p i polonezów po 1986 roku jest termostat powietrza, znajdujący się przed filtrem. W ładzie mamy "stary" system, więc nie ma problemu z jego awaryjnością. W 125p/polonezie z nowszą puszką (z termostatem), po latach jest on najczęściej zepsuty. Czym to skutkuje: blokuje się zawsze w pozycji "stale zamknięty", na "ciepły" nawiew, do którego powietrze dostaje się znad kolektora ssącego, przez sporo mniejszy otwór, niż ten od powietrza chłodnego. Łatwo to sprawdzić nawet bez wsadzania palców do filtra: plastikowa ośka, na której jest przesłona, w teorii powinna być zamknięta na zimnym silniku (w zimie), po czym po podgrzaniu suszarką powinna się otwierać. Zadaniem tego termostatu było utrzymywanie stałej temperatury zasysanego powietrza +-25 stopni. Według mnie, ten termostat był kiepskim pomysłem: po 20 latach, każdy egzemplarz FSO, z jakim się spotkałem, miał go uszkodzonego w ten sam sposób. Zazwyczaj nawet po rozgrzaniu samochodu, uszkodzony termostat trzyma ją w pozycji zamkniętej - więc auto zasysa gorące powietrze, z rozgrzanego do kilkuset stopni kolektora wydechowego, tylko przez mały, boczny otwór (tą długą, papierowo-aluminiową rurą znad osłony termicznej kolektora). Jaki to ma efekt, chyba nie muszę mówić - odblokowanie termostatu (w naszym klimacie warto cały wkład wyrzucić), na powietrze "zimne", z wlotu od strony pasa przedniego daje efekt przyrostu mocy o kilka koni i "oddławia" silnik na wysokich obrotach, łatwiej też wychodzi z wolnych obrotów przy ruszaniu ;) Stąd też opinie, że niby silniki "fiatowskie" sprzed ery poloneza, czy z poloneza borewicza były dynamiczniejsze. Nie były, tylko nie miały psującej się klapki, która tak zamulała auto, że ledwo się potrafiło zebrać z pasów ;). Niby taka pierdółka, a w większości polonezów/125p, którym robiłem taką "poprawkę" znajomym, później nie mogło poznać samochodu. Daję głowę, że w testowanym egzemplarzu też był popsuty - bardzo mało osób zwraca na to uwagę. Co ciekawe, problem nie dotyczy tylko fiatów 125p: identyczne awarie (i efekty po "naprawie") spotkałem w skodzie favorit, fiacie uno, cinquecento 700 i wszystkich innych samochodach, które były wyposażone w termostat filtra powietrza.
Janek, oczywiście, że duży Fiat. Ja wybrałbym zawsze naszego Fiata 125p. Mieliśmy kiedyś czerwonego, jak byłem dzieckiem. Nawet w tamtych czasach był lepiej wykończony niż toporna Lada i miał ten fajny specyficzny zapach w środku. Silnik mruczał przyjemnie pod tą kanciastą maską z przodu. Znajomy miał Ladę. Nigdy nie czułem takiej frajdy w ich samochodzie. Za to, jak jechaliśmy naszym Fiatem starą 4rką, w sobotę rano z Tarnowa do Rzeszowa do cioci albo Nockowej, do mojej babci (niedaleko Twoich stron), to aż nie chciałem wysiadać po 50 minutach jazdy. Chciałem żeby ta przejażdżka trwała dłużej😂
W latach 80 na pewno rozsądniej byłoby wybrać łade, samochód technicznie lepszy, a dziś wybierając auto zabytkowe na przejażdżki wokół komina, to Raczej wolałbym Fiata, sentyment i bardziej mi się podoba. W Kolejnym porównaniu może syrena vs Trabant lub Warczyburg. Elo 👊
Ty masz sentyment do Fiata, kto inny do Łady, bo np. wozili go taką za dzieciaka. Ja bym żadnego nie chciał nawet za darmo. Walory użytkowe nie mają znaczenia w przypadku staroci. Za 1500zł można kupić auto, które będzie o lata świetlne obiektywnie lepsze pod każdym względem od obu tych konstrukcji, nie o to chodzi.
@@las3k91 Jeden ma sentyment do Kossaka, kto inny do Picassa, bo np. ojciec miał takiego na ścianie za dzieciaka. Ja bym żadnego nie chciał nawet za darmo. Walory użytkowe nie mają znaczenia w przypadku staroci. Za 1500zł można kupić telewizor, który będzie o lata świetlne obiektywnie lepszy pod każdym względem od obu tych bohomazów, nie o to chodzi.
Wg mojej wiedzy 125ME pojawił się w ostatnim roczniku wraz z nowym przednim emblematem i okraglymi zegarami. Mam podejrzenie, że ktoś na przestrzeni lat po prostu dodał ten emblemat 1500ME, a także przedni a'la Polonez ( w tym egzemplarzu źle - za wysoko umieszczony). Widziałem wiele fiatow do rocznika 1990 ale nie były one oznaczone jako ME. Dopiero 1991 zawsze w kpl z zegarami od Poloneza, nowym przednim emblematem i tylnym 1500ME. Drążek zamiany biegów został przesunięty do przodu i to wszystko co można było zauważyć gołym okiem. Pozdr, stary fiaciarz.
te zegary pojawialy sie wczesniej niz w ostatnim roku, nie chce mi sie szukac kiedy ale na pewno w 1990 juz byly a cos mi swita ze od ok 1988 sie pojawialy natoamist zdecydowanie byly potem uzyte jako baza do caro MR93)
Fiat 125p byl jest i bedzie lepszy jak sie dbalo to sie nie psul a jak byl garazowany to nawet po 30 latach zadnej rdzy a no i jest ładniejszy a i nie wiem czy wiecie ale lada exportowa byla solidniejsza od tej robionej dla ruskich
Jeździłem dwa lata Ładą 2106 , potem dwa lata Fiatem 125p i następne dwa lata Polonezem 2000 akwarium. Uważam że Łada z tej trójki była najlepsza. Prowadziła się bardzo lekko, była zrywna i nie dużo paliła pomijając już to Fiat i Polonez nigdy nie miały skutecznego hamulca ręcznego.
Zdecydowanie VAZ > FSO. Jeździłem Fiatem, ojciec miał Poloneza, ja miałem Poloneza teraz mam Ładę i wygrywa w każdej konkurencji. Lepsze blachy, mniej podatna na korozję, mniej pali, bardziej zrywna, mocniejsze i bardziej dopracowane zawieszenie. Zbiornik paliwa w błotniku a nie pod samochodem gdzie narażony jest na sól i kamienie, żadnej gumowej rury łączącej. Pompka z możliwością ręcznego podania paliwa, żeby nie chetać rozrusznikiem. Odpala od pierwszego przy -20. Fiat ma podobną sylwetkę, środkową część z drzwiami i szybami identyczną jak w 2101 ale przy 2105/2106 i 2107 to jak ubogi krewny. Czym MÓGŁ być ale nigdy się nie stał.
No nie wiem czy mocniejsze , resory są lepsze bo mają je i Moskwicze i Wołgi oraz FSO . Podobno Łada bardzo przysiada z kompletem pasażerów i podskakuje jak piłeczka na nierównościach przez te sprężyny . Fiat i Polonez też jak są w dobrej kondycji to odpalają od razu. Lepsze blachy ale to chyba w tych produkcji fińskiej.
Łada była lepsza jakościowo w latach 80-tych, bo ruscy jeszcze mieli kasę i inwestowali w nowe liftingi, w Polsce był kryzys i jakość była podła, a FSO wiedziało że jaki by chłam zrobili to i tak ludzie kupią, sytuacja odwróciła sie w latach 90tych kiedy jakośc w FSO rosła zwłaszcza po przejęciu przez Daewoo, a w VAZ-ie z każdym rokiem było gorzej, pod koniec produkcji 2106, 2107 jakość była gorsza niż w FSO w stanie wojennym...
@@motoryzacjawaldka9597 Taaaaa. Podskakuje na nierównościach przez te sprężyny. To dziwne, że większość nowoczesnych samochodów ma akurat sprężyny. Właśnie Fiat/Polonez skacze na pusto jak niezaładowany Żuk. Żeby nie przysiadała jest proste rozwiązanie. Zakłada się wysokie górne poduszki sprężyn 4cm +, podnosi samochód na maxa na lewarku i wciska do środka 7-8 piłeczek tenisowych. Problemy z siadaniem się kończą. Blachy SĄ lepsze. Mam wbrew pozorom egzemplarz ZUBOŻONY 1300, nawet bez bocznych lampek w słupkach i nie ma porównania z Polonezem. W Ładzie gniją właściwie tylko końcówki progów, w Polonezie wszystko poza dachem. Wcześniej wujas miał Fiata, którego więcej trzymał w garażu i pucował niż jeździł, syn miał stłuczkę to pękła podłużnica, nie było do czego spawać. Nie ma sensu obstawanie przy FSO bo to jak udowadniać, że koło jest kwadratowe. Łada po prostu jest lepszym samochodem.