Mój ojciec kierownca zawodowy od 1972 roku do emerytury wcześniejszej 2005 roku przejeździł jelczami różnego typu całe demoludy część ZSRR i inne kraje,
@@nhytnhyt259 nie ma czego bardzo miło wspominam te czasy zwłaszcza okres PRL,wypracował sobie dużą emeryturę zwiedził kawał świata,współczuję tym co teraz są kierowcami na niskim zusie tygodniami w drodze w dziad transach
Z opowieści starszych kolegów kierowców wiem jak Pan Andrzej zjechał na bazę PKS w Tomaszowie nowym Jelczem to było coś w tamtych czasach. Każdy chciał takim jeździć. Pozdrawiam 👍
Podoba mi się to co robisz i, że ratujesz właśnie JELCZE. Sam również mam duży sentyment do tych ciężarówek. Co do portfela współfinansujacego to dobry pomysł 👍😉. Życzę powodzenia w realizacji odnowy tych JELCZY. Czekam na następne filmiki z prac naprawczych. Pozdrawiam
Rob zbiorke kolego cokazdy moze dorzuci ratuj te Jelonki one sa pieknym swiadectwem naszej motoryzacji wrzucaj filmy z remontow to sobie przypomne dawne lata juz trochewyblakly mi wspomnienia ale jeszcze zyja ja pamietam jeszcze zubry
Przeszukuje internet żeby go znaleźć gdzieś na starych zdjęciach z lotniska, ale niestety nie jest to takie proste. W sumie jest szansa, że ten jelcz znalazł się kiedyś na jakimś zdjęciu.
Totalnie bajdurzę nie znając tematu 1491.43- jakaś numeracja STEYR- rama Jelcza 641 to chyba licencja STEYR lub też wyrób- Jelcz 640 miał podwozie Steyr 1490, a Jelcz 641 już chyba podwozie Steyr 1491( mówiąc podwozie nie rozróżniam czy wyrób STEYR czy licencja) 1005809- numer podwozia??? numer ramy??? numer części??? TO ZARDZEWIAŁE NIECZYTELNE- prawdopodobnie VIN- czy JZS czy nabity przez producenta zabudowy czy też jakiegoś jegomościa co dopasowywał papiery??? nie znamy zawartości dokumentów, czy był zarejestrowany czy też nie, co jest na tabliczce znamionowej no i jaka jest treść tego skorodowanego numeru... Takie mi przyszły do głowy pomysły
Czyli możliwe, że te pozostałe numery to jakaś numeracja katalogowa typu nr. części, ale to by się ktoś z Jelcza musiał wypowiedzieć. Swoją drogą pięknie ten vin nabity- ręczna robota...
A ja myślałem że 640 ma wózek Steyr, 642 wózek z mostami Berliet-a, a że widziałem gdzieś na zdjęciu też odmianę z mostami Raba to analogicznie miało to oznaczenie 641.
W książce W. Połomskiego poświęconej Jelczom w latach 71-83 jest wzmianka o prototypach ciągnika siodłowego i wywrotce 641 na podwoziu Steyra 1491 - może to właśnie jeden z nich.