[KramuzVlog #10] Unitra Eltra (Organy PRLu) 

Ale konstrukcyjnie niestety bardzo prymitywne

Wtedy socjalistyczna Polska była bardziej polską w odróżnieniu od ukropolinu w 2023roku i rządów solidarnej bandy czworga kanciastookrągłego żłobu-koryta bandy czworga PO PiS SLD PSL która niszczy rujnuje morduje rabuje resztki dorobku gospodarczego z lat 1945-1989.

Co panu padło, nie grają wogóle czy jak ?

Ja też ledwie szarpidrut, to chętnie poszerzam wiedzę o inne rodzime instrumenty.

Taki czas był, to było dostępne 😐

Sentyment pozostal

Tadzik dziękuję i pozdrawiam

Właśnie w tym egzemplarzu którym dysponowałem nie działał niestety ani pogłos, ani sekcja tego syntezatora, a chciałem zaprezentować chociaż ten generatorek 🙁 Pozdrawiam

Też pozdro :)

Sentyment i wspomnienia :-) (też to mam) Pozdrawiam !

Szpaderski*

Przerobienie nie było możliwe, tam był tylko jeden generator dźwięku, żeby była polifonia musiało by tych generatorów być dwanaście. Pozdrawiam.

@@Kramuz Nad "Sonatiną" w Bydgoszczy pracowano już od 1963 r. Później od 1967 r. opracowywano BFA Transiston AB-1 (zwany estradowy) i AB-1P (zwany gabinetowy, w drewnie [klon]). A dalej w BFA produkowano Bydfakor (w zasadzie na eksport) i od 1973 (przejęcie przez Unitrę) produkowano B-1, B-2, B-2k, B-11, Piano 108, Piano Dynamic (z ważoną klawiaturą), Estrada 207 AR, Eltronic 101R, Eltronic 109. Dla dzieci i młodzieży edukacyjne były Żaczki i Student 106 (w obudowie plastik) i 106M (sklejka drewnopodobna). W Muzeum Polskich Organów Elektronicznych w Gnieźnie są też ciekawe prototypy i syntezatory innych producentów (od lat 60-90. XX wieku:). Zapraszamy! :)

Pozdrawiam serdecznie

No to wielki szacun za podjęte wyzwanie i uruchomienie organów. Pozdrawiam 👍

Czy posiada Kolega może jeszcze jakieś schematy do B2? Bo obecnie to dość ciężki temat

@@piotrmaek2171 Kurczę nie wiem 😐. Schematy miałem w tekturowej teczce, zamykanej na sznurowadło. Może gdzieś u mamy w domu jeszcze ta teczka jest. Nie jestem w stanie sprawdzić. Kiedy potrzebowałem, całe opracowanie znalazłem w szczecińskiej Książnicy Pomorskiej. Nie było problemu odbić na xero na miejscu. Parapet nad którą miałem nieprzyjemność, to był ostatni wypust na dzielnikach scalonych UL1811. Szukaj we wszystkich zbiorach bibliotech politechnik i akademii. Teraz za niewielką opłatą można mieć wysokiej jakości cyfrowe skany. W niemal każdej bibliotece trzeba się zarejestrować,, a poszukiwania mogą być teudne. Za to członkowstwo większości bibliotek ze zbiorami technicznymi wynagrodzi zużyty czas 😜

Akurat w PRLu, jako młodzi ludzie próbowaliśmy grać. Nigdy więcej wojny, nigdy więcej PRLowskich instrumentów. Organy i gitary to było jedno wielkie g.., podobnie jak wzmocnienie Eltrona. A Czesi np. potrafili robić dobre gitary. Niemieckie wzmacniacze Vermony też były poszukiwane. Można było, ale nie u nas.

Pozdrawiam

Pozdrawiam

Gratuluję wiedzy elektronicznej na temat tego instrumentu. Pozdrawiam.

@@Kramuz Znalazłem jeszcze jeden polski instrument elektronowy. Wygląda na produkowany fabrycznie, ale w sieci nie ma o nim żadnej informacji. Jest to "Eltra B-2K" w obudowie przypominającej fisharmonię, z wbudowanym pedałem i głośnikiem. Symbol K zapewne oznaczał kościół. Posiadam zdjęcie tego egzemplarza. Pozdrawiam.

@@buxtegrube1780 Chętnie zobaczyłbym te zdjęcia. Pozdrawiam

@@Kramuz Poproszę o adres mailowy.

Tak, zgadza się, sam dałem w prezencie B2 do kaplicy, a instrument podarował mi kolega, był kompletny i w idealnym stanie. Pozdrawiam

Mam i ja taki kompletny zestaw. Do tego wzmacniacze i kolumny również marki ELTRA. Sprzęt w podobnym stanie co na filmie - jakość przełączników i potencjometrów była tak nędzna, że nawet w mało eksploatowanym sprzęcie nadaje się na porządny serwis... Może kiedyś do jakiego muzeum oddam :)

@@jakosek Kwestia okresowej konserwacji. W zachodnich urządzeniach jest podobnie, a szczególnie w tych nowszych gdzie oszczędzają już na wszystkim, na materiałach, na wykonawstwie. Świat idzie w stronę dziadostwa :(

Niestety to juz jest sprzet muzealny niz uzytkowy

A zwierzoń gryzoniowy i przyrząd okrętówy? - Mendalina!

Może się uda, pozdrawiam

A jaki jest stan tej Sonatiny ? ( może jakieś foty na priv). kramuz@dzem.pl , może podjął bym się takiego remonciku :-)

Clavioline wyprodukowali we Francji, Niemcy mieli licencję tak samo jak Wielka Brytania i USA (Gibson) Nie sądzę by w Polsce mieli licencję tego instrumentu, raczej mocno się wzorowali, podobnie jak gitara Samba bardzo podobna do szwedzkiego instrumentu. Zresztą oba instrumenty i Samba i Sonatina powstały w Bydgoskiej Fabryce Akordeonów.

@@Kramuz Racja. Myślałem że niemieckie to oryginalne bo z produkcją Jorgensen widziałem najwięcej egzemplarzy. Do tego wcześniejsze podobne francuskie Ondioline, i amerykański Hammond solovox (ciekawe czy też na licencji). A wersja brytyjska to Jennings Univox. Szkoda, że nie ma żadnych nagrań Sonatiny.

Były takie używane, sam dałem do kaplicy Unitra B2 żeby grały na nabożeństwach. Pozdrawiam

pl.m.wikipedia.org/wiki/Organy_kinowe

@@Kramuz Dziękuję - właściwie sam mogłem zajrzeć do Wikipedii. Na YT znalałem też filmik o tych organach.

Zadbać żeby się nie zniszczyły. Pozdrawiam

Jak podaje producent cały komplet z basem nożnym i nogami w futerale to 69 kg. Sam stół gry otwarty bez klapy , nóg i klawiatury basowej to będzie ok 35 kg.

Największe rozmiarami organy Unitry jakie znam, to Estrada, prezentowana w odcinku, były jeszcze B2 ale one były troszkę mniejsze. Innych nie znam, bo B11 to jeden manuał, czyli jeszcze mniejsze.

@@szmy Na pewno dobry elektronik sobie poradzi, zależy co jest uszkodzone.

NIe Lessi, tylko Leslie, odsyłam do odcinka KramuzVlog#6 ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-3fmSPov4gMQ.html

Ani jedne organy Unitry nawet po podłączeniu do leslie nie potrafiły naśladować w brzmieniu Hammonda 🙁

@@Kramuz Miałem na myśli udawanie w drugą stronę, czyli czy Hammond może grać jak Unitra na tym filmiku.

@@andrzejlisek Aa..., w tą stronę,? nie jest problemem uzyskanie brzmienia B11 na organach hammonda. Pozdrawiam

@@Kramuz Naśladowanie dźwięku organów Hammonda jest trudne (ale nie niemożliwe) nawet przy współczesnej technice. Te generatory elektromechaniczne generowały bardzo określone zniekształcenia tak, że przebiegi wyjściowe były tylko zbliżone do sinusoid, a dodatkowo następowało przenikanie sygnału z sąsiednich torów generujących, więc było dodatkowe podbarwienie i lekkie zdudnianie sąsiednich dźwięków. Na barwę też wpływały konkretne odchylenia poszczególnych dźwięków od stroju temperowanego wynikające z ograniczeń przybliżania interwałów stosunkiem dwóch liczb całkowitych (konkretnie stosunkiem ilości zębów w kołach przekładni danego tonu). Organy Eltry wytwarzają dźwięki najwyższej oktawy w 12 niezależnych generatorach, których sygnały są potem dzielone przez 2 dla uzyskania dźwięków niższych oktaw. Przebiegi wyjściowe, w tym fletowe- pseudosinusoidalne, są uzyskiwane przez lepszą lub gorszą filtrację przebiegów prostokątnych (tylko nieparzyste harmoniczne) lub przebiegów schodkowych (przybliżających przebiegi piłokształtne posiadające wszystkie harmoniczne), to powoduje, że barwa może być podobna ale raczej nieidentyczna. Drawbary w organach Hammonda to jest skokowa regulacja poziomów poszczególnych torów (co 3dB), a w Eltrach jest regulacja płynna (można ją upodobnić do efektów z Hammonda skalując potencjometry: 0dB, -3dB, -6dB, -9dB, -12dB, -15dB, -18dB, -21dB, CISZA). Oczywiście efektu przenikania sąsiednich tonów nie da się uzykać. Hammond miał stykowe kluczowanie dźwieków bezpośrednio przez styki podklawiaturowe, a w Eltrach stosowano już bramkowanie elektroniczne, tj. klawisz podawał napięcie sterujące do zespołu bramek diodowych kluczujących poszczególne dźwięki co eliminowało trzaski kluczowania ale też eliminowało różne transjenty włączeniowe (np. niejednoczesność wchodzenia wszystkich składowych przy kluczowaniu stykowym) dające określoną barwę i pewien wpływ na dźwięk zależny od szybkości wciskania klawisza. W Hammondzie wibrato było uzyskiwane przesównikiem fazowym, to była raczej modulacja fazy a nie częstotliwości tonów, które były stałe. W Eltrach wibrato jest uzyskiwane przez odstrajanie generatorów wiodących najwyższej oktawy. Modulator fazowy w Hammondzie dodatkowo zmieniał barwę, bo wpływał różnie na różne składowe dźwięków, a przy modulacji używanej w Eltrach, to wszystkie składowe są przesuwane identycznie.

Takie czasy były 🙁, pozdrawiam

@@Kramuz sam miałem te B2 i jak trzeba było na 1 piętrze zagrać to łzy w oczach

@@johnkowalsky4717 ale się grało 😀👍

@@Kramuz dokładnie.nie było wiedzy, sprzetu ale był zapał i to najważniejsze

@@johnkowalsky4717 🙂👍