Po skończeniu pracy w wojskach sojuszniczych zajmuję się survivalem. Często zapominamy o tym, co najważniejsze....wspólnota i wzajemne wsparcie. Zapraszam na nietypowy film z tematyki "bushcraftu". #tribepolska
Bardzo wartościowy odcinek. O tym właśnie często mówił Pan Adolf Kudliński: musimy się zjednoczyć w lokalnym wąskim gronie i każdy wtedy wniesie do tego grona swoje umiejętności. Pozdrowienia dla wszystkich preppersów.
Samotnym wilkiem zdecydowanie nie, ale jest to trudne z pewnością nie wybiorę nikogo z poza mojego otoczenia (rodziny czy dobrych znajomych) tak jak to często bywa z moich obserwacji. Nie można ufać nikomu z poza swojej watahy. Jeśli ktoś z grupy miał by wybrać między naszym dzieckiem a swoim wybrał by swoje. Czy to chodzi o jedzenie czy o co kolwiek innego. Nie zaufał bym nikomu kogo nie znam bardzo dobrze i nikomu z kim nie mam stałego kontaktu. Chociaż są wyjątki i sytuacja weryfikuje trzeba być czujnym i mieć na wszystko plan 💪
Zgadzam się. Poza tym,może to się wydać śmieszne- nie wyobrażam sobie kogoś w " mojej ekipie " o odmiennych poglądach.To wcześniej czy później bedzie zarzewiem konfliktu.
Cześć. Cieszę się, że tworzysz takie fajne materiały. Po obejrzeniu już chyba wszystkich kanałów prepersowo surwiwalowych ;) w końcu jest ktoś kto opracowuje treści najbliższe moim przemyśleniom. Twój przekaz do mnie trafia. Nie jestem samotnym wysportowanym, zafiksowanym rambo muszę myśleć o rodzinie i małych dzieciach. Twoje podejście do tematu przetrwania wręcz mnie uspokaja i napawa optymizmem. Wskazuje na tematy, którymi naprawdę trzeba się zająć a nie zakup kolejnego ultralekkiego sprzętu. Jeszcze raz pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.
Krzysiek,takie mikro społecznosci to dobry pomysł ,pod warunkiem,że ludzie spotykają sie na żywo i pracują dla niej .Zresztą gadaliśmy kiedyś o tym w kontekście Stanów i tych róznych grup paramilitarnych i antysystemowych milicji .I tam faktycznie jest duża różnorodność i przegląd społeczeństwa,chociaż dominują wererani wojskowi.Fakt jest taki,że podstawa cementujaca jednośc takich grup to również wspólny "wróg", co wiaże sie z podobnymi poglami .To też trzeba brać pod uwagę. Raczej nie spotkasz tam w jednej ekipie czlonkow,powiedzmy antify i KKK .
W polowaniu na zwierzęta sztuką jest zjeść taką zwierzynę . Dzik to nie prosiak hodowlany tłusty . Myśliwi poddają dziczyznę procesowi : kruszenia , marynowania , mrożenia itp . I tak potem mieszają dziczyznę ze słoniną przyprawami czy innym sosem . Zanim wrzucą mięso do garnka czy na ruszt 4-6 miesięcy miękkie w różnych procesach . Na świeżo przypomina podeszwę buta. Dziczyzna jest sucha , twarda , łykowata . Kucharz polowy bardzo ceniony we wszystkich armiach.
@@swoboanerges462 Dlatego kuchnia chińska jest tak znana , Potrafią wszystko zjeść co da sie znaleść albo nie zdąży uciec na nogach ( dotyczy też stołu i krzeseł) . Sekret tkwi w przyprawach . Na wyprawy dzikie biorę sol i tabasco . Smaczny jest nawet perz i pokrzywy.
Siemanko poleciał sub pokazalem pana filmy bratu i tez ogladał odrazu mowi spoko kanał dodam ze jestem z Lubania a do boleslawca mam nie daleko :) pozdrawiam
Plemię zawsze będzie miało przewagę nad solistą, ale wymaga to współpracy o którą u nas bardzo trudno bo większość porusza się na planecie "ego". Jeśli plemię ma zadziałać w czasie próby, to już dziś więzi i współpraca muszą wykraczać ponad powszechnie spotykaną. Próbować zawsze trzeba a dobrym punktem wyjścia jest nasza rodzina, potem sąsiedzi etc. Step by step warto budować krąg wzajemnie wspierających się osób.
@@krystiankus830 czasem bardziej wychodzi to z obcymi,dalekimi krewnymi,poglądy i pasje zbliżają,co raz częściej uprawiamy hodowanie relacji niż wychowywanie
I jeszcze jedna uwaga. Z prądem może być różnie - może elektronika padnie, ale nic nie zaszkodzi, by w telefonie mieć kilka PDF, np. z atlasem roślin czy atlasem anatomicznym. Wiedza to podstawa, a kopię podstawowych informacji można mieć na każdym dostępnym sprzęcie. Nie zaszkodzą też wersje papierowe.
Posiadanie wlasnych zapasów: zbiornika na wodę, studni, pompy, jedzenia, paliwa, agregatu czy instalacji solarnej. Sprawia że stajemy sie pożądanymi czlonkami społeczności, nawet jak nic konkretnego nie umiemy. W tym tygodniu Rosjanie wystrzelili jednego dnia ponad 150 rakiet i dronów. Uszkadzając sieć energetyczną w całym Zadnieprzu. Ludzie majacy wszystko wspomniane powyżej nagle poznali wielu przyjaciół
Ale mi serial przypomniałeś kolego. Kojarzysz Jerycho? Dziś sobie z moją powtórkę zrobię. A co do chudych.. mieszkałem w Lublińcu na przeciwko jednostki. Tam 70% wojaków była Twojej postury. Na selekcji tak samo, tam nawet chudsi byli. Jakoś to się utarło przez media że wojskowy to mysi być ogromny. A prawda jest taka, że w duży kulochwyt łatwiej jest trafić. Trzymaj się tam, jak coś to napisałem na ig do Ciebie.
Hahaha, rozwaliłeś mnie. Nie spodziewałem się, że lata spędzone na negocjowaniu z klientami mogą się w jakikolwiek sposób przydać w sytuacji kryzysowej :D
Chris. Jeszcze jedno. Żona mnie się pyta co bym chciał na urodziny. Pomyślałem o dobrej książce nt. survivalu, ewakuacji, BOB, o biwakowania w lesie dużo wiem, ale mogłoby i w niej być też to proszone. Pomyślałem, książka z rzeczowymi poradami, być może nawet wstępną listą do BOB. Ba! Więcej! Lista wyposażenia linii 0, 1, 2, 3 i 4 w aucie. Najważniejsze! Bez lania wody i sztucznego pompowania stronic. Następne co mi przyszło do głowy: O! Taka książka od Chrisa! Więc piszę z propozycją pomysłu i prośbą w jednym. 😇
Książkę mam pisać? Mam ciekawsze tematy niż survival, sa lepsi ode mnie nie ma sensu kopiowanie a kopia zawsze gorsza od oryginału. Skinnery 2.0 to jest Panie dopiero prezent
Szybko subiki Ci lecą! Powodzenia w prowadzeniu kanału. Jak spodoba mi się następny odcinek to leci subik. Film o maczetach i łuku były fajne. Powodzenia
W przypadku zombikalipsy ,około 90 % procent ludzi zamieni się w zombie, ale zostanie reszta, która będzie miała zasoby pozostałych, więc nie trzeba będzie się obawiać o zapasy. Ale pytanie dla szurów, jakie jest prawdopodobieństwo takiej apokalipsy? Mimo to, osobiście, to chciałbym pobuszować po opuszczonym markecie obi, lub leroi, a także zwykłym. Taki dzieciak się we mnie odzywa. 😁 Kryzysy mogą być różne, w końcu mieliśmy na południu Polski w 97 roku powódź tysiąclecia. Takie scenariusze trzeba przerabiać... najlepiej oczywiście jako zespół.
Witam Działanie w grupie kojarzy mi się z psiarnią a ja nie chcę naśladować popaprańców. Po drugie w kryzysowym momencie w grupie ten silniejszy lub jakaś gnida może dla jedzenia okraść, zabić sprzedać wrogowi. Gromada to taki słowiański nawyk. Trzeba zawczasu się przygotować a broń, nawet snajperkę można od wroga martwego pożyzyć.
Krzysiek.ja to jestem leszcz..czekam na kolejne odcinki.za młodu trochę szalałem. Teraz to chyba zdziadziałem ale bardzo miło mi się Ciebie ogląda i kto Cię obraża? Chce w dziub?.pozdrawiam
wsie na zachodzie ulegną szybkiemu przeludnieniu w razie wojny, zresztą nasze zachodnie miasta również, to co na wschodzie ulegnie wyludnieniu - ale duże miasta bardziej niż małe i wsie (z poprawką oczywiście na odległość od frontu), młodzi uciekną, zostaną emeryci
zależy od bomby. Samo promieniowanie to pikuś w porównaniu z pyłem radioaktywnym i opadem. Wtedy jest przesrane. Ale jeśli nie jest to brudna bomba, która wcale nie musi być jądrowa, wystarczy radioaktywny pył i dobry ładunek konwencjonalny do dystrybusji tegoż pyłu.
TAK. Obecnie wszystkie bomby starych mocarstw atomowych są termojądrowe . Promieniowanie neutronowe jest duże przy syntezie wodoru , ale to ułamek sekundy . Opad radioaktywny przy termo praktycznie zerowy. Najwięcej syfu radioaktywnego generuje roz...e pracującej elektrowni atomowej.
Podstawą diety będą korzonki pałka wodna trzcina igły sosnowe . W warunkach przemieszczania się na dwóch takich posiłkach na spokojnie da się przeżyć dwa trzy tygodnie i z buta zrobić dystans 700 km z plecakiem ważącym ok 5 kg . Pamiętając by plecak nigdy nie przekraczał 8 kg . Można sobie zrobić bieda wakacje i w dwa tygodnie przejść z Świnoujścia w Bieszczady . Ja tak robię co roku bo na normalne wakacje mnie nie stać .
hej chciał bym żebyś zrobił jakiś odcinek o ochronie oczu ,ja na moim kanale zrobiłem po amatorsku ,ty jesteś w tej dziedzinie to pewno ci to wyjdzie duzo lepiej ,a temat omijany przez wszystkich ludzi lasu pozdrawiam
@@Chris_Ferrari_Survival hehe..Ja trochę żartuje. Wiem,że są pajace,które krytykują dla samej zasady .Rozumiem konstruktywna krytykę bo nikt nie jest nieomylny ,ale żeby jawnie obrażać? Wiem,że sam na sam niejeden by odszczekał szybciutko pewne słowa i to zazwyczaj jest wyznacznikiem jakiego "bohatera" many po drugiej stronie 😉
Pewnie są lepsi, gorsi pewnie też, ale ciekawie tu wystarczająco żeby zostać. Druga sprawa, że Twój głos do złudzenia kojarzy mi się z Tadeuszem Brosiem :D A usłyszeć "no to jesteśmy w d..." głosem Tadeusza? Bezcenne.
Chudy i brzydki? 😂 Łomatko, zazdroszczą chyba :) ostatnio do listy potencjalnych zagrożeń doszło AI i automatyzacja procesów biurowych. Czeka nas fala manifestacji księgowych i handlowców 😅 a poważnie to idzie wojna jądrowa. W lesie się nikt nie ukryje. Wczoraj awaria w PKO. W tygodniu zakłócenia GPS. Potencjalnych kryzysów tylko przybywa. Jak przestanie do Europy docierać kawa to się zacznie tryb survivalu ;)
@@Chris_Ferrari_Survival automatyzacja procesów przekształci korporacje w techgiganty. Zawalą się siatki wpływów i przepływy strategiczne. Będzie potrzebny nowy model redystrybucji towarów. Ład, który dawał rozwój zamieni się w chaos. Ludzie będą sięgać po narkotyki i religię. Najlepsze jest to, że tylko UE szykuje się na te zmiany. Reszta świata myśli tylko o tym co dzisiaj. AI pochłonie gigantyczne ilości energii. Tylko odnawialne źródła pozwalają myśleć o redystrybucji i dalszym rozwoju AI. Cieszmy się, że żyjemy w Polsce.
W grupie bezpieczniej- prawda. Co do polowań - zapomnieć. Bez sztucera ,noktowizji słabo. Przede wszystkim nie ma zwierzyny w miastach . Parę dzików i saren się nie liczy. Ryby że ścieków też słabo. Kto chce przetrwać musi logicznie i pragmatycznie. Jak sztuczna inteligencja. Czego jest w CH..ludzi. Więc ludzi trzeba jeść w razie ,,W,,. Im większa aglomeracja tym więcej jedzenia... Na tym etapie prionami bym się niemartwił. Wracamy do p.wyjscia . : czyli w grupie bezpieczniej bo Ci jedzenia nie zabiorą albo Cię nie zjedzą....
Chris. Czy czasem ewakuacja nie jest dużo sprawniejsza jeżeli jest ograniczona liczba osób? Dajmy na to, do 2-3 rodzin maks? Jeszcze jedno, bardzo ważne dla mnie i nie mogę nawet wygooglować tego: Co myślisz o ewakuacji POCIĄGIEM? Mam łatwy, szybki dostęp do dworca mniejszego miasta, pociąg bezpośredni prawie pod zachodnią granicę. Czy przy agresji ze wschodu pościgi będą funkcjonowały i jest to dobry wybór na ewakuację rodziny?
No dobra w teori grupa brzmi super ale co w takim przypadku jaki pokazano w filmie Bunkier z 2011 tam są pięknie pokazane zagrożenia ze strony grupy i nie tylko tam a prawda jest tak jak się wszystko skonczy to nawet najblizsza rodzina skacze sobie do gardeł wszystko ma swoje plusy i minusy a małą grupę zawsze może zaatakować duża grupa
Są symulacje które pokazują że 3 dni bez prądu w aglomeracji miejskiej wystarczą żeby wybuchły nazwijmy to zamieszki. Ponad 70% ludzi w miastach ma zapasy jedzenia i wody na około 3 dni. Kończą się zapasy i większość wychodzi z domu żeby przynieść jedzenie dla rodziny. Plądrowanie sklepów, następnie napadanie innych. Mocno aktywują się bandyci niskiego szczebla. Nawet sąsiad który zawsze mówi dzień dobry mając do wyboru głodne swoje dziecko, a czyjeś dokona prostego wyboru. Mieszkając w mieście gdy nastąpi kryzys, natychmiastowa ewakuacja na wieś do rodziny lub znajomych. Im później tym gorzej się będzie przedrzeć. Oczywiście najlepiej już teraz się wyprowadzić na wieś. Zapomniałem dodać - Jesteś chudszy i brzydszy niż ja 😄
Rady są spoko w umiarkowanej katastrofie, ale co preppers zrobi jak wybuchnie konflikt? Przy braku łączności lub sporadycznej odetnie ją całą. Przeliczy ile ma jedzenia i na 100% taki prepers ma jej tyle by przeżyć 2 lata. Ja mam jedzenia na 2 lata. Wody mam tak na 6mieś. Ale sądzę że preppers będzie mocno liczył i ewentualnie kogoś przygarnie ale nie obcą rodzinę. Bo to skróci jego zapasy o połowę. Na "swoim" będę miał wodę zmagazynowaną też na 2 lata. Co przemyślałem kiedyś , najgorzej to będzie z nasionami, bo nie wiesz czy wykiełkują , i nie wiesz czy nie GMO jedno sezonowe. A handel nasionami jest zabroniony (internetowo 2020r UE) to jedynie możesz je zgromadzić przy sprzedaży bezpośredniej. (będzie z tym trochę zachodu) A mocno się zastanawiam nad "Hydroponika" gdyż jestem z tych podziemnych ludków. Oczywiście będzie dużo "pierdolenia że jak dostarczysz światło i wodę. Jak coś istnieją grube światłowody (już ozdabiają sobie sufity) a woda pod ziemią nie problem. Skażenie będzie problemem, oddychanie czyli filtrowanie powietrza będzie problemem. No i potem ewakuacja po 2 latach będzie problemem by się nie na promieniować. Ludzie nie będą problemem, bo dawno ich nie będzie. Tak sobie rozważam .....dla zasięgu.
...jesteś za chudy, ja też. Nie przetrwamy🤪 ps.pamiętam z dzieciństwa jak mój ojciec oprawiał nutrie chodowlane. Zastanawiam się czy jestem w stanie to powtórzyć🤔
Ej ale Ojciec Mateusz to w sumie jak na polskie realia całkiem niezły serial był(jest?) 😁 Poza tym rower to chyba najlepszy środek transportu po apokalipsie(o ile nie napromieniuje jak zboże z Czarnobyla 🙊 ).
Ojciec Mateusz to ostatnia zemsta viet congu na cywilizacji zachodu. Rower to dowod na to że Izrael chce przyłączyć Kaszuby do Mongolii. Zrobie 20 km na rowerze, boki mnie dupa jak po gejowskim pornosie i to pięć odcinków jak kręcę w jeden dzień, a na piechotę się mniej mecze
A co jeśli masz np.10 osób w lesie i bd musiał coś upolować ok tylko jeśli upolujesz co kolwiek dasz radę wyżywić te ,,plemię,, temat rzeka ja uważam że lepiej jest być tym samotnym wilkiem tylko sam pomysl co w razie,,w,, byś zrobił bo masz jeszcze rodzinę
Ja bym sobie poradził (solo) gdyby nie: 0.) inni ludzie 1.) choroby 2.) brak antybiotyków 3.) zęby 4.) pasożyty 5.) oprawianie zwierząt ... 458.) komary No, skończyłem.
Wtedy trzeba się przerzucić na ludzkie mięso. A tego będzie pod dostatkiem. Może masz jakiś dobry przepis jak przyrządzić i jakie przyprawy do suszenia, żeby się wcześniej zaopatrzyć ?