- Jeśli chcesz mieć PEWNOŚĆ, że trenujesz SKUTECZNIE, sprawdź mój kurs/trening online: trenujonline.pl/ - Narzędzie które zmieni każdą sylwetkę (w formie e'booka): programgenetyc...
no bo ja nie wiem kto ta krobi jak on to pokazal, z daleko widac jakis cholernie nienaturalny ruch. Nie widzialem jeszcze nikogo kto by wyciskal z takimi bledami jak pokazane na video - no chyba ze jakis totalny leszcz.
Głównie dzięki Tobie jestem w tej grupie 10% dlatego standardowo leci łapka w górę, żeby filmik dotarł do większej ilości osób i oby więcej takich materiałów 👍
Aż zszedłem w moje piwniczne lochy sprawdzić na samym gryfie jak wygląda moje wyciskanie bo do końca nie byłem świadomy wykonywanego ruchu i powiem najdelikatniej jak potrafię - dziękuję bardzo za takie wskazówki ale ja tych bredni nie kupię. Aczkolwiek u mnie barki nie mają w zwyczaju piać do góry bo zawsze są jakby wciśnięte w ławkę. Łokcie mi latają góra-dół po linii gryfu. Nie wychylam ich w żadną stronę niczego nie łamię i czuję udział klatki w wyciskaniu bez żadnych uszczerbków na zdrowiu. Gdybym robił to "prawidłowo" tak jak mądrzy oczytani radzą to dopiero byłbym kaleką. Wyciskanie leżąc ma ćwiczyć przede wszystkim klatkę a według tych porad to ja czuję tylko tricepsy i przednią głowę ramienia więc LIPA ja się na to namówić nie dam i uważam to za herezję. Dodam że z klatką to mam nawet taki "problem" że mi odstaje jak przód amerykańskiej ciężarówki :D być może dlatego że nigdy nie ćwiczyłem jej tak jak oczytane szarlatany radzą. Gdybym miał wymienić moje najsilniejsze partie to na pierwszym miejscu jest właśnie klatka (i plecy)... rośnie jak wściekła.
Po trzech dniach namysłu i dokładnym obejrzeniu materiału dochodzę do wniosku, że jednak wszystko się zgadza. Problem w tym, że za dużo gadasz. Depresja.. retrakcja.. łamanie sztangi... depresję to ja mam 24/dobę i może przez to ciężko zatrybiam. Wystarczyło powiedzieć że przy wyciskaniu sztangi leżąc gryf ma wylądować na dół mięśnia klatki piersiowej lub co najwyżej na środek. Ja tak swoim ludziom tłumaczę i chwytają w mig.
Brawo jeden z najlepszych filmów o wyciskaniu. Wreszcie ktoś powiedział rzecz prostą a jednocześnie trudną o łamaniu sztangi :-) Brawo... własnie ten film powinien być czołowym filmem instruktażowym o wyciskaniu sztangi :-)
Dokładnie ja tak długo robiłem, przez prohormony siła poszła gwałtownie w górę. Muszę teraz brać flexa, co polecam każdemu i solidna wzmacniać barki. Dbajcie o nie bo bez nich nic praktycznie nie zrobicie. Nagraj coś o OHP bo tutaj też dużo ludzi ma problemy :)
Brałem różne rzeczy na kontuzje. I muszę przyznać że najlepsze jest połączenie msm 40 zł 1kg allegro, chondroityna 28 zł apteka i ostaryna 10 mg dziennie ok 140zl. Nawet kontuzje nadgrzebieniowego wyleczylem tym w 6 tygodni a nie 4-6 miesiec( taki czas leczenia oszacowal ortopeda)
przez takich jak wy ludzie sie boją isc na siłownie bo sie naczytają komentarzy i nie chcą być potem oceniani. dlatego najlepsza jest domowa siłownia. nikt się nie gapi, nikt nie ocenia, nikt nie wkurwia
Trafiłem na Twoje materiały i jest to dokładnie to czego mi potrzeba. Dodanie informacji DLACZEGO mega pomaga w zrozumieniu ruchu, zapamiętaniu o co chodzi i dostosowaniu rad do swojego ciała.
Wczoraj zastosowałem się do porady z łamaniem sztangi i w końcu przestałem czuć naramienne przy wyciskaniu. Niby wiedziałem że tak sie robi, ale dopiero pokazanie, że to ruch z łopatek uświadomił mi jak to ma wyglądać. Dzięki.
Filmik rewelacyjny, bo wytłumaczone porządnie, bez nasto minutowego pitolenia o bzdetach. Widziałem niedawno filmik 13minutuwy, gdzie pomijając sztuczne nabijanie czasu w 11minucie przez 40sekund były konkrety. Brawo za film i więcej takich.
Człowieku w końcu na Ciebie trafiłem. 2 lata tą sztangę łamałem i nic to nie dawało. Przeczytałem o tym po raz pierwszy w książce "Bądź sprawny jak lampart" ale Pan Stewart nie powiedział o ile pamiętam żeby łamać ją łopatkami i dlatego do końca w to nie wierzyłem. Dzięki Tobie już wiem co mam robić dokładnie. Uratowałeś moje barki i mam nadzieję że nie tylko moje. Pozdrawiam i życzę długiej kariery trenera 😃
Tomku zgadzam się z tobą jak najbardziej, w sumie trenuje +/- 6 lat a od 3 lat poprawnie technicznie po skończonym kursie na trenera i poznaniu tajemnej wiedzy a więc, dzięki temu pozbyłem się w 80% bólu barku której to nabawiłem się ćwicząc na maxa w pierwszych latach przygody z sportem sylwetkowym, dlatego tak ważne jest uświadamianie ludzi jak powinni ćwiczyć.. pozdrawiam Jarek. P. :)
Twoje wypowiedzi są przesycone słowem ,,także". Słowa bardzo mądre, jednak fajnie jak byś nad tym popracował, też miałem taki problem z ,,nie? " i nad tym zapanowałem. Pozdrawiam, super materiał!
Tomek, trafiłem na Twój kanał przedwczoraj przypadkiem. Oglądam teraz film za filmem. Jesteś MEGA. A łamanie sztangi łokciami do ciała - trener mi to kazał robić, nie tłumacząc tego w ogóle. I nie zwracając uwagi że faktycznie łokieć mi wychodzi przed nadgarstek. dzięki Twoim filmom mam lepszą dawkę informacji merytorycznej, dzięki :)
Mam to szczęście, że cały czas tak wykonywałem ćwiczenie wyciskania leżąc na ławie, ale i tak szacun, bo faktycznie wiele osób łamie sztangę łokciami! :)
zaczalem silke tydzien temu, poki co sprowadza sie to do ogladania roznych filmikow i prob wykonania cwiczen z dobra technika. Wyciskanie na klate poki co idzie mi najgorzej, juz martwy ciag bylo latwiej zrozumiec. Przykladowo nigdy bym nie wpadl na to ze az w okolice splotu slonecznego trzeba opuszczac sztange, myslalem, ze bardziej na wysokosc sutkow
Ehh jakieś 10 lat temu, kiedy nie byłem za bardzo w temacie wyciskalem właśnie pod kątem 90 stopni. Tak sobie załatwiłem barki, że przy wielu ćwiczeniach je teraz czuje. A wyciskanie sztanga to tylko nieduży ciężar
A jeżeli ktoś ma problem z retrakcją i depresją łopatek, to polecam przed treningiem klaty, przy rozgrzewce zrobić parę pełnych ładnych podciągnięć nachwytem, łącząc wersje kalisteniczną z kulturystyczną czyli lekki łuk w plecach (żeby dociągnięcie zrobić do klaty - dociągnięcie czyli ostatnia faza ruchu - 1. aktywacja łopatek i złamanie drążka 2. podciągnięcie 3. dociągnięcie) ale korpus spięty nogi proste i złączone, nie oszukane podginanie i trzymanie nóg szeroko jak w wersji kulturystycznej, ( w pełnym zakresie ruchu, tempem wolniejszym niż normalne podciągnięcie z mocnym dopięciem w fazie dociągnięcia), wtedy fajnie za aktywujemy mięsień czworoboczny, który to oczywiście odpowiada za retrakcję i depresję łopatek ;)
Bardzo przydatne, bo mam 14 lat, a za niecałe 3 lata chciałbym zacząć przygodę z siłownią, bo narazie robię ćwiczenia z ciężarem własnego ciała. Mam 65 kg i dążę do 60 kg!
Gdy spytałem się wuefisty dlaczego sztangę wyciska się na poziomie klatki powiedział, że to dlatego że gdyby sztanga spadła to na klatę a nie na zęby gdzie mogłaby spowodować więcej szkód. Nic nie wspomniał o angażowaniu innych mięśni, tak niestety wygląda edukacja fizyczna w polskich szkołach.
U mnie ten błąd wynikał z tego, że sztanga była za wysoko i trzeba było wypuścić łopatki żeby ją zdjąć i potem na nowo trzeba aktywować z ciężarem na górze, przez to nabawiłem się kontuzji barku, po paru treningach na tej siłowni zmieniłem ją na inną, taką która na której można robić na rakach, tam można swobodnie ustawić sobie wysokość pod swoje preferencje i problem zniknął.
To o mnie, ostatnio wiedziałem, że coś jest nie tak z tą serią haha. Tak to jest jak się co roku ma przerwy po 3-4 miesiące a potem zanim to wszystko się przypomni to mijają 2 miechy. Ehh :/