Rajd po latyfundiach, wreszcie Volvo i wakacje nad morzem - Ania i Marek Jadą - co u nas? 

Tatar poproszę! Na ID.Buzzie w Danii był z tuńczyka. Bdb.

Tatara nie robiłam, więc nie wiem, co Franka na to, ale wątróbkę bardzo lubi.

@@MarekDrives robilem i z tuńczyka. Jeden i drugi jest dobry. Choc Miki lubi normalny tatar - jest tradycjonalistą.

Kiszonego śledzia bym spróbował, ale niech go ktoś otworzy i poda na talerzu :)

Z kaszanką chyba jadłam, jadłam też kiedyś takie jakby arancini z kaszanki - bardzo smaczne. Mizeria na słodko? Moja babcia dosładzała i mizerię, i surówkę z kapusty, ale nie do przesady. Ja nie słodzę w zasadzie niczego.

Frutti di mare blisko morza warto.

Przez wiele lat nie mogłem się przemóc, bo z nazwy fujka, ale jak spróbowałem dobrych, to teraz przynajmniej wiem, czego się spodziewać. Sam nie wybiorę z menu, ale jak ktoś poda, to nie odmówię.

co złego w żołądkach wołowych , wątróbki Pewnie łudzą się że wietnamska wołowina jest z rostbefu lub ligawy ( jak trafi tam rozbratel to masz fart ;) ).

Tam wietnamska wołowina. Wietnamski kleik z podrobami, to jest coś! (tak, jadłam; tak, wiem z czego było; tak, zjadłabym ponownie; tak, oczywiście, że jest na Bakalarskiej w Warszawie)

OMG, jadłabym!!!

Petfluencing to prężna gałąź influencingu. Wtedy my usuniemy się w cień Franki.

Czasem jest embargo na wrażenia z jazdy, żeby wszystkie grupy mogły opublikować jednocześnie. Akurat Mazda jeżdżona była już w kwietniu. Ale ID.Buzz dopiero od 7 września.

Trzeba było polać stopionym serem :-)

a przywieźli pasztet z kota ? 🤭

Dreamies z serem :) www.dreamies.pl/przysmaki-dla-kota

Powrót na rower bardzo pozytywny. Ostatnio po mieście jeździłem ze 20 lat temu, więc jestem pozytywnie zaskoczony rozwojem infrastruktury. Za moich czasów to się jeździło 40-50 km/h za autobusem, a teraz już nie trzeba. I oczywiście, że natychmiast jakiś kierowca mnie pouczył, bo ja skręcałem w lewo (przerwa w podwójnej ciągłej do skrętu), a on chciał mnie wyprzedzić przez ciągłą, skrzyżowanie i pasy :)

@@MarekDrives Super! Tak, jest już dużo super ścieżek w Warszawie, po których jeżdżąc, myślę jaka ta Warszawa jest super choć w nadal wielu miejscach infrastruktura rowerowa zostawia wiele do życzenia, ale myślę, że będzie coraz lepiej. Uważam że dobra infrastruktura rowerowa jest o tyle ważna że nie wyklucza. Niektórzy nie maja problemu z jechanie za autobusem 50km/h ale wiele osób ma uzasadnione przed tym obawy, szczególnie dzieci i osoby starsze. Ścieżka rowerowa pozwala im cieszyć się jazda nie walcząc o życie. Tak. Mega często mi się to zdarza. Ostatnio specjalnie wcześniej zjechałem do lewej strony pasa przed skrętem w lewo specjalnie wcześnie, żeby pani w X3 nie przyszło do głowy mnie wyprzedzać tuż przed skrzyżowaniem na pasach. No ale niestety przyszło i oczywiście zostałem strąbiony. Każdemu nowemu miejskiemu rowerzyście polecam ten film „I am not a cyclist” ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-vMed1qceJ_Q.html bo bardzo dobrze opowiada o niesprawiedliwym hejcie przeciwko rowerzystom i jest też bardzo zabawny. Życzę Marek udanych podróży rowerowych i uważaj na siebie!

@@mateuszkrol2057 znam ten kanał. Absolutnie się z człowiekiem zgadzam. W Polsce też rzadko widzę rowery do przemieszczania się. Większość to jakieś górale, gravele, crossy, szosówki... Jak słyszę kolegów, to każdy kupuje rower o parametrach Lamborghini i w weekend robi 200 km dla zdrowia. To nie dla mnie :) I żeby nie było, mam na ulicy sąsiadów poruszających się rowerami oprócz/zamiast samochodu w celach nierekreacyjnych. I to jest dla mnie właściwe zastosowanie roweru.

@@MarekDrives ❤️❤️❤️

Całej czy tylko mózgu?

@@MarekDrives niestety calej