Samochody, które były ZBYT DOBRE! *Inżynierowie przesadzili!* 

Właśnie też miałem to pisać

"Skomplikowane rzeczy mogą być proste. Wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze" - Albert Einstein

NIe zgodzę się z Tobą do końca, autorowi chodziło o to, że coś jest za bardzo przesadzone w zaprojektowaniu, że jest aż tak dobre. Ci chodzi o słowo overkill - więc to jest bardziej odpowiednie słowo do - skomplikowania w działaniu i można to pod to podpiąć. Często MB W140 był określany jako overengineering. Overkill - można nazwać zawiasy, które pomagają przytrzymać maskę w aucie typu BMW E31, czy sprytny system zamykania tylnych klap silnika w McLarenie F1.

No nie tylko. Overengineering może oznaczać przekombinowanie ale zazwyczaj, potocznie oznacza zrobienie lepiej niż to jest potrzebne i nie ma to nic wpólnego z normą. W przypadku omawianych w tym, świetnym co by nie było, materiale samochodów raczej inne angielskie słowo lepiej psauje moim zdaniem. Showcasing. Pokaz umiejętności inżynierów i zdolności wykonawczych danych kompanii samochodowych. Podejrzewam, że gdyby mogli, zrobiliby to jeszcze z większą pompą. LOL.

@@tomtimor9789 Nie ukrywam, że nigdy wcześniej nie spotkałem się z taką definicją tego nieszczęsnego "overengineering", którą podajesz😅 Za bardzo też nie mogę się dokopać źródła

Zgadzam sie w pelni. Samochody niemieckie sa dobrym przykladem "Overengineering". Regulowany wlot powietrza do chlodnicy (grill) byl dla mnie przelomem. Widze teraz te niemieckie samochody wsrod ogloszen z uzywanymi samochodami w cenach takich samych jak podobne Toyoty czy Hondy...

Też to popieram, że overengineering jest raczej negatywnym zwrotem i odnosi się do konstrukcji nadzwyczaj skomplikowanej i problematycznej gdy jednocześnie inne konstrukcję spełniają te same zadania może trochę gorzej ale są bardzo proste w swej budowie.

A moim zdaniem takich słów w języku angielskim nie powinno się tłumaczyć

+1

"Skomplikowane rzeczy mogą być proste. Wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze" - Albert Einstein Na chłopski rozum - można strzelać do muchy z zaawansowanej armaty a można też ją unicestwić zwykłą łapką na owady, obie metody są tak samo dobre w działaniu ;)

@@BeyerBrown Ale przy jednej tą pracę wykonujesz sam a przy drugiej urządzenie. Czais bazę:) Korbka też jest skuteczniejsza do otwierania szyby bo bez aku to zrobisz tyle po co w autach montują el szyby. Ma to być wygodniejsze nie patrząc na koszty.

@@IsderaCommendatore Chodziło mi o wykonanie jakiegoś zadania, nie wziąłem pod uwagę jaką pracę przy tym trzeba wykonać. Na przykładzie podnośnika szyb to nie bacząc na koszty można ten mechanizm skomplikować tak, że jeden silniczek będzie służył do opuszczania a drugi do podnoszenia szyby. Z punktu widzenia kierowcy wszystko działa tak samo jak przy jednym silniczku z rewersem. Takie przekombinowanie miałem na myśli :P

Dokladnie.

Może i racja i z tym właśnie sie najbardziej kojarzy te słowo Ale według definicji też może oznaczać to zapobieganie niechcianych problemów inżynieryjnych.

"Skomplikowane rzeczy mogą być proste. Wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze" - Albert Einstein

To raczej coś co wykracza poza standardy danego czasu kiedy dane auta są produkowane. Jak ktoś przegonił swoje czasy tak jak Porsche 959, McLaren F1, wspomniane Audi A2. Widzisz rozdział momentu obrotowego i przeniesienia napędu w Porsche 959 jest precyzyjniejsze niż w 997 Turbo. Nie problem osiągnąć normę. Tyle, że norma nie przechodzi do historii tak jak auta z tego filmiku. Teraz niestety myślą bardziej o serwisach i pieniądzach niż o technologii i poklasku. Oprócz zaawansowanych automatycznych skrzyń biegów i wydajnej ceramiki w układzie hamulcowym już dostępnej dla mas nie za wiele poszło od 90-2000-nych lat. Zaczęli wręcz się cofać w rozwoju jeśli spojrzeć na to co robią obecnie, małe silniki utrubione na wzór Escort Cosworth, Audi S2 czy Saab 9000 Aero. 4 cylindrowce 2 litrowe z turbodoładowaniem.

Zacznij go też odpalać i użytkować czasem. Mam kacapa w domu i nie jest to niezawodny ciągnik.

Ciekawe

@@kamilukaszewicz zaśmiejesz się, bo kilka lat temu miałem 1,9 napędzany odchodami, niby kopa syf lub jeszcze coś. nie było pomiaru nr 2 mocy, 204 pierwszy i robił stówke w mniej niz 7s, robił s3

nie mam pojęcia o co chodzi w tym filmie, ale to co ty mówisz to są po prostu dobre samochody które się nie sprzedawały/ już są nie sprzedawane, w drugiej części powinni umieścić jedyną marke która zasługuje na to miano czyli Saab, zawsze robili genialne samochody które później po prostu wychodziły za drogie

@@garbage2882 masz 100% racji. Z koncerny Saab-Scania został tylko ten drugi człon niestety.

Koncerny samochodowe mają przynieść zysk na SUV jest duży bo ludzie kupują jest na to moda czy komuś trzeba czy nie. Ludzie kupują SUV i płacą 20% więcej na stacji paliw.

Dokładnie 50-60 dych to dobra cena obecnie za jakiś dobry egzemplarz bez wad mechanicznych i cały bez rdzy i problemów karoseryjnych. Ja sprzedawałem swojego za równe 30 tys w 2018 roku UCF 10 z 91 roku w kolorze Jade green jeszcze z kilometrami nabijanymi mechanicznie, z przełożonym seryjnym radiem z Pioneer na Nakamichi z ebay. 186k prawdziwego nalotu, zero rdzy, nigdy nie lakierowana całościowo i nie naprawiana z drastycznych szkód, oprócz zderzaka przedniego od stłuczki w Niemczech. Wymieniony na oryginał i polakierowany w Toyota w DE. Byłem 2 właścicielem w historii pierwszym w Polsce. Przez 8 lat u mnie naprawy wymagał magiel, pneumatyka osi tylnej (2 powietrzne amory - dość drogie tylko ASO) parę dupereli w przednim zawieszeniu. Nigdy nic innego się nie zepsuło. Oprócz 2 akumulatorów i opon + hamulce - to eksploatacja. Przejechałem autem 80-82k km. Jeden z najlepszych wozów. Do tej pory nowy właściciel nim jeździ. I jest na pewno wart nie miej niż 30 dychy

Co ty za bzdury opowiadasz nie było żadnego zawieszenie Bose w nim. Był zwykły tradycyjny mcperson i lexusowska pneumatyka, którą ja akurat miałem i też miałem 91 rok. Zawieszenie nie miało to nic wspólnego z Bose - to był jeden prototyp. Było za ciężkie i za drogie i nigdy go nie wprowadzono. Teraz chiński przemysł odkupił prawa do tego i wsadził do chińskiego auta to zawieszenie udoskonalone i lżejsze. Nie wprowadzaj czytających w błąd. Bogatsze wersje miały właśnie pneumatykę i podgrzewane siedzenia z przodu i z tyłu. Czasem była kontrola trakcji ale to w późniejszych modelach

Tak, tyle że to oferuje kupę lat bezobsługowego działania. Jak skrzynia Aisin w LS400 co ma ponad 1 bańkę i nadal nie była naprawiana. A auto jeździ.

LS 430 kupowałeś?

Miałem przez 5lat,diesla,nic się nie psuło,wymieniałem tylko części eksploatacyjne które były korewsko drogie,np zawieszenie oryginał prawie 40k,bezsens

Generalnie nadinzynieria to 95% aut japonskich. Zwłaszcza z lat 90.

​@@lukaszw5350 zawieszenie 40k 😂

@@furieux6742 Kompletna bzdura. Może chodzi Ci o silniki? Ale silnik to nie wszystko - jak mawiał mój mechanik. Teraz praktycznie nie ma już japońskich aut z lat 90tych. Po prostu wszystko tak rdzewiało i parciało. A wiem, bo miałem z tym nieprzyjemne doświadczenie.

@@balthazargabka4360 rdzewiało? Owszem ale nie do zajezdzenia. Jezdze jako jeden z niewielu cariną e z 96r. Nigdy jej nie sprzedam. Oc z roku na rok coraz tansze ostatnio 360zł to az żal na złom oddawac. Co 2lata olej zmieniam tylko i nic wiecej mało jezdze to nie ma sensu olej jak nowy wyglada po 2/3 tysiącach. Spalanie? Miasto 7.5l czasem do 8l wskoczy kiedy przycisne, zima od 8.5-9.5 przy na prawde krotkich odcinkach odpalanie + skrobanie. Trasa 4.7-5 nie jest niczym dziwnym choc tylko jazda 55-65km/h na 4 biegu. Przy 75 na 5 nie mierzyłem bo bardzo krotka skrzynia. Generalnie 40km autostradą i 80km poza miastem wyszlo 6.2 wiec podejrzewam ze przy 4500 pali koło 7l. Ale tez duzo wyprzedzania było. Zmienione koła są to tez mniej pali bo od civica 6

Golfie 2 chyba chciałeś powiedzieć

Golf 3 to oprócz dobrych silnikow już rdzewiejący dziad

Ksiądz z mojej parafi nim jeździ xD

Nie nikt tylko nikt o zdrowych zmysłach

​@@kacperosinski6422 racja XD

@daniel kozień no wiesz każdy ma swoje zdanie. Ty może lubisz to auto ale ja napszykład nie zabardzo.

Stojące auta niszczeją

Durniu!!! To był Bruce Wilis😁

@@wiktoriasadowska2808 No posiadał go Sean Connery. A w serialu na wariackich papierach Bruce Willis jeździł nim w Serialu

to miało 640 KM i 6 litrów nie 6.1. Wyprzedzjąc fakt ten silnik oprócz kodu nie miał nic wspólnego z McLaren F1.

Mój dziadek też ma 2 lexusy, dostał je od bezdomnego kiedy szedł ulica.

@@cukierpuder8881 no to fajnie. Mój autentycznie ma

Kiedyś byłem świadkiem- sprzedawałem Cyganowi auto i wszedł jakiś typ Polak i mówi: wyszedłem z puchy i szukam roboty...

@@cukierpuder8881 Ale dziadek szedł czy bezdomny?

tytanowe rozwiązania w silniku i wałki tytanowe do równoważenia wibracji nazywasz prostymi rozwiązaniami ? :DDD Nigdy auto dobre zapisujące się w historii nie jest aż tak proste w rozwiązaniach. Przecież do LS400 chyba ileś tam set silników prototypowych zrobili. Lexus LS400 jak i W140 to auta które były mocno przebajerowane

Wszystkie Renuault z wyjątkiem Safrane Bitrubo i Spydera.

Dla mnie typowy przykład "over engineering" to tylko Lexus LS400, w sumie LFA było w podobny sposób zaprojektowane

W140 niestety się psuje.

@@jakub16106 Każde auto nawet z tego zestawienia się psuje, jedno bardziej, drugie mniej. Zależy tylko od właściciela jak o dany model dbało się od nowości. Dla mnie akurat W140 szczególnie w wersji 5.0 V8 to koń mocny i jeden z najtrwalszych i najsolidniejszych aut z jakimi miałem do czynienia. Pozdrawiam

Ja dziękuję za zabawę z BMW 7 czy S klasy z lat 90 i spędzaniu czasu u mechanika w poszukiwaniu usterki. Miałem i 7 i S obecnie mam Ls, wiem co mówię. O każde auto dbałem tak samo ale tylko Ls jeździ bez zarzutu. I takie jest moje doświadczenie.

@@jakub16106 No właśnie, też wiem co mówię, bo mam piąty rok już W140 i nie zamienię jej na żaden inny. Mercedes przyznał się, że jedyne co im w tym modelu nie wyszło to instalacja silnika, bo zlecili to jakiemuś podwykonawcy i zdaża się po wielu latach, że trzeba wymienić, ale tam nie ma nic skomplikowanego. W tej dyskusji przypominasz mi mojego kolegę co też ma LSa i tak sobie 'konstruktywnie' docinamy. On już nabył go z uszkodzoną skrzynią biegów, trochę się naczekał na naprawę, ale mamy nadzieję, że będzie już ok. Co do BMW 7 to nawet nie chce mi się gadać, co prawda podobają mi się, ale dwóch znajomych miało przez kilka lat i pozbyli się, bo nie dali rady z naprawami, tragedia jakaś.

Pod warunkiem ze w 7 nie siedzi v12. :) 😮😮😮

Szkoda tylko że pod kazdym innym względem Lexus przegrywa. Ot taka droższa/luksusowa wersja toyoty. Dobrze widać to po wnętrzach tych aut, lub systemach info-rozywki. Wygląda jakby były żywcem wyjęte z toyotki. A w tańszych modelach to już w ogóle lexus strasznie śmierdzi toyotą, podobnie zresztą jak audi i vw .

@@smokwawelski7235 głupoty bredzisz.jakosc wnętrza wyciszenie to przewaga Lexa.Mam porównanie IS 2018r vs bmw 3 2019r.w bmw jest głośniej i te trzeszczace plasticzki,podłokietnik i ten nieszczęsny ekran z aliexpress haha dramat

@@smokwawelski7235 Ls 400 i system inforozrywki hehe

@@smokwawelski7235 Ls 400 i system inforozrywki hehe

W201

I to była ekologia , solidny produkt na lata. Kiedyś tak reklamowały się niemieckie marki MB , VAG.

@@dareklewandowski8176 OK, a chciałbyś trzymać dany samochód 20-30 lat w swoim garażu? Dwóch znajomych sprzedało po ok.10-ciu latach swoje używane Audi A4 B6 nie dlatego, że im się psuły a dlatego, że... znudziły się. Trzeci jeszcze swoją B7 trzyma, ma ją od 2010r., twardy jest ;) A jak obserwuję to tzw. moto-jutuberka wcale tu nie świeci przykładem, co rok-dwa kolejne auto... może niech pokażą widzom jak powinna wyglądać prawdziwa ekologia, dbanie o planetę (naprawiaj - nie wyrzucaj, nie sprzedawaj)?

@@BeyerBrown k

@@BeyerBrown trzymam cały czas 1.6 td 91 rok wciąż działa i jeździ tylko dla tego że nie posiada żadnej ekologi 👍

LS400 nie powinno brać oleju. Coś skopane było. Te silniki nie biorą oleju i to jeszcze przy tak małym przebiegu.

Ja mam w seacie Cordobie 6k1 z 1997 r 1 9 d wolnossacr 400 tys bez żadnej awarii a przy tym prostota jak budowa ursusa i przysłowiowego cepa a ty mi tu z jakimś jebany infinity wyskakujesz co ma w sobie milion kabli poza tym hybryda to studnia bez dna

Prostota auta decyduje o jego bezwsrayjnosci jedynie prostota zapamiętaj. Bo można zrobić w każdym garażu lub ze śwagrem przy flaszce jak tedeika

Dokładnie BIOTAD PLUS team💪💪

​@@marcomarco5056 😂 co?

Właśnie wymieniłeś wady dla ciebie a zalety dla kogoś innego. WIęc z punktu widzenia ekonomicznego LS jak i W140 nie ma sensu. Jednak nie po to zaglądasz tutaj na kanał? Żeby podniecać się ekonomią i ekologią.

Ja bym wybrał diesla V10. To jest dopiero sztos.

Mozna

Racja to Volkswagen a dokładniej Ferdinand Piech pokazał najbardziej co to znaczy potęga technologii. Volkswagen Phaeton,Bugatti Veyron(aktualnie Chiron),Volkswagen XL1 te samochody są wspaniałe w tym do czego zostały stworzone, i pokazały możliwości finansowe i technologiczne koncernu ,pomimo że na każdym z tych trzech wspaniałych maszyn Volkswagen stracił (No i właściciele pewnie nie raz też) Na dodatek Volkswagen Phaeton i Bugatti Veyron/Chiron choć wydaje się to wręcz nie możliwe naprawdę były zaprojektowane tak że mogłyby więcej albę aby samochód się nie zużył szybciej to zostały ograniczone(w przypadku Bugatti to wystarczy do tytułu najszybszego samochodu świata……to dopiero coś niewiarygodnego) Ale zachwycanie się Passatem B5 TDi to już bardziej fanaberia i (wiem bo mój dziadek miał nowego z salonu Passata B5 tylko że z silnikiem 1.6) Owszem to dobry samochód ale to Phaeton był prawdziwym królem……i (chyba) tylko króla było na niego oraz utrzymanie tego ‚pontonu’ stać

A Touareg pierwszej generacji? 4.2 v8 super pancerny

@@andrzejlewandowski6421 nie wiem nie naprawiałem widziałem tylko że po stłuczce ktoś naprawiał to z radarami sa czasem problemy

Nie bez powodu mają tej klasy auta taki wielki spadek wartości. Był to cud inżynierii dla pierwszego, drugiego właściciela i koniec. Dalej to stare auto, które się będzie psuć a ma się tam co psuć.

Dokładnie ,jak zwykle w internetach pół prawdy

to dobre auto, ale wymaga rutynowych serwisów, wiec jak W211 i W220 przylgneła łata że to zawodny sprzet przez Airmatic. A VW po prostu jest drogi w naprawach i właścicieli nr. 2/3/4 nie stać na to. Kazdy myslal ze to VW na sterydach z pneumatycznym zawiszeniem i mocnym silnikiem a cenowo przy naprawach bedzie jak Passat. Maybach 57 to tez W220/W140. A ceny czesci od 4x-6 razy wieksze.

Auto było zrobione z myślą: 1. Podebranie Mercedesowi i BMW klientów poprzez lepszy produkt i niższą cenę w 89 roku - udało się 2. Otworzenie nowej marki (wiec wyprodukowanie super samochodu LS400 i ES250) - udało się 3. Głównie przeznaczony na rynek USA i japoński - udało się Dla osób które nie wiedzą co się dzieje poza rynkami EU. TO USA I CHINY dyktują tu warunki. Więc to na te rynki producenci przykładają najwieksza wage. Ale EU się uczy już zrobili kiedyś dla I generacji ML linie konstrukcyjną Tuscaloosa w Alabamie BMW produkuje swoja nowa 7 z silnikiem benzynowej tylko dla tego rynku. Na Chiny powstaje E klasa w wersji LONG. U nas w EU za to dyktują czym i kiedy mamy jeździć.