TRENING ROBOTNIKA - poznaj STEEL MACE 

Trzy tony węgla to ja sam zwożę z palcem w D... a jedyne moje ciczenia czy siłownia to najzwyklejsza codzienna praca (elektromonter, ogólnie lekka praca- przenoszenie, wchodzenie i schodzenie z drabiny ze sprzetem albo ciągnięcie setkek metrów przewodów różnej średnicy)

@@Tarvezz Jeszcze do tego wykopanie rowu na przewód łopatą żeby inwestorowi koparka nie jeździła po trawniku :D

@@kluska135 Muszę cię zasmucić, ja nie jestem od gibania łopatą. Jesli inwestoror nie chce żeby mu koparka jezdziła po trawie aby polożyć zasilanie to dostaje conajmniej x2 cenę za usługę i wtedy koparka jednak może pojezdzić po trawniku 😆

@@shortgasm8305 ty serio jestes takim trolem?

@@shortgasm8305 pochwal się swoją pracą, obstawiam że pewnie za biurkiem i zarabiasz miliony 😂 Praca jako elektryk/elektromonter to wg. ciebie praca robola? Ps. Mam własną firmę i powiem ci tak szczerze że wolę te montowanie ruerk, puszek, gniazdek, tras kablowych itd. bo mam z tego dobry pieniadz a ta praca nie męczy jak gibanie na budowie jako pomocnik od noszenia worów z cementem czy pustakami ;-)

dokładnie

Upsss, to przez przypadek, wymckło mi się z ręki xD

W najbliższym sklepie budowlanym kupisz młot o wadze 10, 7, 5, lub 3 kg

Ja mam na wsi komin okolo 60 metrowy i tez mozna to wykorzystac.Najpierw obezwladnic security-dziadkow(czujesz sie jak elita zabojcow).Pozniej przygotowac liny i caly sprzet(czujesz sie jak profesjonalista wspinaczkowy).Proba wejscia na komin ...(tu czujesz ze za wysokie progi)....akcja nie udana i wracasz do rzeczywistosci.Ochrona dziadkow podnosi sie po wpierdolu i spuszczaja z lancucha Szarika.Wyglodniale zwierze chcace pomscic swoich i tak juz "podchmielonych" panow wyrywa sie z rak i rzuca w poscig za toba. Widzac to czujesz sie jak osaczony i podnosi ci sie poziom adrenaliny co robi z ciebie "bialego Bolta".Mowisz :chuj ze sprzetem,rzucasz go i ratujesz dupsko ucieczka.Jednak to co widzisz pozniej robi ci papke z mozgu.Szarik robi kolka wokol ciebie mimo ze ty biegniesz jak poparzony.Dochodzi do glowy mysl ze moze ta 40 kilogramowa nadwaga lub niewygodne trampki które moga cie spowalniac.Decyzja moze byc tylko jedna,wyrzucasz trampki .Jednak w tym momencie kly zwierzecia spotykaja sie z twoim prawym olbrzymim policzkiem dupnym.(czujesz sie jak mysz w pulapce).Pies jednak puszcza szczekowy ucisk i dlawi sie.Na szczescie byles zabezpieczony.W tylnej kieszeni miales podwojnego batona Marsa.Wznawiasz ucieczke choc dupsko boli i dziekujesz swojej "tluszczowej" diecie.(uciekinier ze Szwarzenegerem ,tak teraz jestes nim).Biegniesz ile sil i dziekujesz losowi ze jest dziura w plocie.Dobiegasz do pobliskiego parku i na lawce analizujesz swoj nie udany plan.Wyciagasz z kieszeni zapasy diety tluszczowej.Wkurwiony patrzysz na "grzeski" cale skruszone wiec kruszysz do reszty aby zawartosc wsypac do zmeczonej,glodnej gemby.Po tak obfitym posilku dochodzisz do siebie a miesnie ktore sa ukryte gleboko pod warstwa tluszczu zaczynaj drzec.co poszlo nie tak?to pytanie jak szczekanie psa pulsuje w glowie a dzwiek tych slow jakby roznosil sie echem w glowie.Po chwili podnosisz swoje cialo i probujesz isc rozmyslajac dlaczego twoje zalozenia i cele nie mogly dojsc do skutku.?.pierwsza mysl to buty.Tak ,buty musza byc drogie a najlepiej markowe.Liny ktore mialem takze byly nie dobre bo nie moglem sie na nich utrzymac.Niech wypierdalaja.Ochrona tez tam nie potrzebnie byla i gdybym nie wskoczyl im od tylu na partyzanta mogli by mi najebac,byli grozni i z oslona alkoholowa.Pies powinien byc przynajmniej bezzebny a i nawet gluchy i moze tez slepy zeby zwiekszyl szanse na mozliwa ucieczke.Idac tak doszedl do schodow(okolo 135 stopni)pomyslal ze to jest wyzwanie dla niego,ze mozliwe ze od tego powinien zaczac.Jednak zrezygnowal.Przypomnialo mu sie ze w plecaczku razem z linami mial konserwy turystyczne i chlebek skrojony na na kanapki,pomidory i ogorki malosolne.Bez tego taktycznego zapezpieczenia nie mogl nawet marzyc o przejsciu tej przeszkody.Decyzja zapadla:wracam do domu,uzupelniam spalone kalorie i dobry kilkunasto godzinny sen...a pozniej wroce jak australijski bumerang i wykonam zadanie -zdobende schody a napewno przynajmniej 100 stopni na pierwszy raz.

O ile clubbell można kupić wszędzie.. To gdzie można kupić steel mace?

Używam MSM od dwóch miesięcy i przestaje mnie boleć łokieć,z którym miałam problemy od zeszłego roku.Czuję różnicę.Możesz spróbować...

Hmmmm... straci zdrowie, jeśli będą ćwiczyć mace / clubbell o zbyt dużym ciężarze i nie dbając o technikę. Maczugi / długie buławy wymagają DUŻO szacunku do ciężaru. 14 kg którymi ćwiczy Marek Purczyński to dla wielu silnych ludzi pułap ciężki do osiągnięcia - na początku wręcz nierealny. Steel mace + clubbell to trening wybitnie techniczny. Brak techniki = duża szansa na kontuzje (ale to chyba jak wszedzie i ze wszystkim)

np.W sklepie rolniczym zacznij od duzego mlota 5kg

Girya Fitness - polecam 5 kg na początek

Od jakiego ciężaru tej buławy warto rozpocząć? Ważę 90kg i jestem dosyć silny jak na swoją wagę. Używając kettlebell używam 16 & 20kg

Bzdura.

Na pewno bardzo łatwo o liczne zwichnięcia, naderwania miesni...

Żaden ruch funkcjonalny nie jest w pełni symetryczny. A czasem jest bardzo asymetryczny. Wymóg symetryczności obciążenia i ruchu jest sensowny tylko przy ćwiczeniach izolowanych i tylko przy bardzo dużych ciężarach.

Napewno tak ale Ci co ćwiczą to raczej nie będzie kontuzji.

Tak jest, jak sobie przypomne lekcje WF w szkole to pan Dariusz tak naprawde był debilem ... szkoda, że gnoja teraz spotkać nie mogę.... Oj szkoda