Te pierwsze podkładki są w ogóle nie potrzebne, jeszcze nigdy z nimi się nie spotkałem, a rozbierałem różne silniki, nawet te ,,dziewicze'' nigdy nie rozbierane. Całą skrzynię dystansuje się bazując na lewej stronie, podkładki daje się pod prawą. Można też dać podkładki (z prawej strony) na wałek pośredni jeśli luz jest zbyt duży. Podkładka pod tryb zdawczy OK. Podkładki dystansowe daje się na zewnątrz łożyska zdawczego po jego szerszej średnicy tak aby skasować luz powstały pomiędzy łożyskiem a oprawą symerynga zdawczego. Podkładki te o których mówisz na końcu są potrzebne tylko gdy koło łańcuchowe zdawcze ociera o oprawę symerynga i daje się je między łożysko a koło zębate pod lub na tulejkę dystansową.
W skrzyni jest tylko jedna podkładka dystansowa,tyle ludzie oglądaja filmiki napchają podkładek i piszą na portalach gdzie kupują części zapasowe że część nie jest odpowiednia bo nie mogą domknąć karteru po złożeniu...tak to jest gdy ktoś wprowadza w błąd.
dawno dawno temu chciałem do mojego komarka kupić podkladki na wał między łożyska a wał ale w dwoch sklepach przekonywali mnie ze coś takiego nie występuje I ZAPEWNE TO KTURYŚ Z TYCH PANOW TO ROZRYSOWAŁ NO ALE TO BYŁO W 70 LATACH
Co za głupoty. Tam jest jedna podkładka. Ktoś chce być mądrzejszy od inżynierów nie wiedząc jak ta skrzynia działa. Podciecia na wałkach są ustawione pod zmieniacz biegów. Moment obrotowy powoduje zakleszczenie się kół zębatych w tych dołkach. Jak napchasz tam podkładek to przestawisz wszystko wzgledem siebie co spowoduje szybkie zniszczenie skrzyni objawiajace się wypadaniem biegów. Proponuję zacząć od suwmiarki.
