Albo miałem farta, albo nie wiem co, ale ja nie miałem problemu z rozszyfrowaniem jak poprowadzić rozmowę. Chyba kluczem było zachowywanie się tak jakby zachował się wiedźmin z książek. Najpierw próby przekonania z różnych stron, a dopiero jak to zawodzi groźby itd.
Po tym dialogu albo się Keire bardzo lubi lub z przyjemnością się ją szlachtuje. Chyba ciężko o drugą postać w 3 Wiedźminie do której można mieć tylko skrajne odczucia
@@Skinbows no fakt duży wysyp nienawiści xd ale mimo wszystko nie ma opcji żeby doszło do walki między Triss a Geraltem. Moim zdaniem też tak globalnie patrząc to nawet śmierć tych kilkudziesięciu czy nawet kilkuset czarodziejów z Novigradu nijak ma się do możliwej ilości zgonów w skutek działania Catriony. Dużo ludzi w komentarzach pod tym filmem pisało, że w życiu by nie odmówili Triss, ja się pod tym podpisuje. Z kolei Keira zwyczajnie wykorzystała Geralta, do tego była arogancka i zwyczajnie można jej nie lubić tylko za to jaka jest.
Postawiłbym jeszcze na Syanne. Albo się jej nie cierpi za to jak robiła Detlaffa w chuja i że chciała skasować siostrzyczkę, albo się ją szanuje za to, że mimo tego, że wywalili ją na zbity pysk w środek lasu przez jakąś wymyśloną klątwę to dała radę jakoś sobie ułożyć życie. Aczkolwiek tutaj stawiałbym na proporcję ~95/5 dla tych którzy jej nie lubią
Na siłę można jeszcze wcisnąć Annę Henriettę i Yen, dużo osób ma do nich negatywne nastawienie. Ale co ciekawsze, widocznie istnieje zależność, że takie kontrowersyjne postacie w wiedźminie 3 to kobiety. A może raczej że to pierwsze co nam przychodzi na myśl, bo przecież są też męskie postacie, które wzbudzają podobne emocje, np. Sigismund Dijkstra. Ciekawe czy to ma większy związek z tym jak Sapkowski traktuje bohaterki w swoich książkach, czy z tym że większość dyskutujących na te tematy w internecie to mężczyźni.
@@Skinbows Aż zasięgnąłem opinii paru znajomych płci powszechnie postrzeganej jako pięknej (bardziej niestety rozezenanych w grach niż książkach) i potwierdziły lekko Twoją teorię. Również wskazywały Yen, Syannę itp.. Najwięcej jednak negatywnych opinii było w stosunku do Sheali za machinacje z 2 a koronnym przykładem, że w tym uniwersum kobiety to czyste zło była Filippa. Z facetów najbardziej skrajne emocje budził o dziwo Vernon który wg mnie jest dość prostą postacią. Już bardziej Letho pasuje mi do opisu gościa którego albo się kocha albo nienawidzi ale jakoś pozostał obojętny.
Zabawnie byłoby jakby nie zaatakowała po "No zostaniesz tu na zawsze" i uruchomiło się alternatywne zakończenie, w którym Geralt latami tam z nią siedział i czekał.
Przechodząc grę po raz kolejny chciałem popróbować innych opcji, żeby historia nie wyglądała identycznie jak za pierwszym razem, ale kiedy ją zabiłem, smutno mi się zrobiło i włączyłem zapis przed tą misją, żeby inaczej poprowadzić rozmowę. Oczywiście nie mogłem też doprowadzić do śmierci Ciri, trzeba nie mieć serca :)
Zastanawiają mnie dwie rzeczy. Pierwsza; żeby ocalić Keirę trzeba się z nią przespać? A druga; nie rozumiem skąd ta wielka nienawiść do Keiry. Bo wykorzystała Geralta? Bo najpierw kazała coś dla siebie zrobić, a dopiero na końcu wyjawiła swoje plany? Przecież Yennefer robiła dokładnie to samo i ludzie ją kochają xd w ogóle Yennefer robiła gorsze rzeczy. Uprawiała nekromancję, niszcząc tym święte miejsce, ukradła i wykorzystała jednorazową, potężną maskę Myszowora oraz ujarzmiła dżinna, którego mogła poprosić o zabicie Eredina, a życzenie wykorzystała do rozwiązania własnego, błahego (w porównaniu do Białego Zimna) problemu. Przy tym wszystkim warto zaznaczyć, że do każdego ze swoich występków wykorzystała Geralta. To teraz wróćmy do Keiry. Keira wpadła na pomysł jak przeżyć. I wykorzystała do tego Geralta. Raz. *rozkłada ręce w geście totalnego niezrozumienia*
Ja Yennefer rozumiem, gdybyś miala faceta ktory rucha sie z kazda kobieta jaka spotka, nawet z twoja "przyjaciółka"(to zabawne okreslenie triss) a potem ci wmawia, że to nie tak jak myslisz i myslal caly czas o tobie to zyc sie odechciewa. A porzucic go nie mogla bo ich losy byly splecione
@@iwjfhaifn2950 no tak, to wyjaśnia dlaczego Yennefer wciąż wykorzystuje Geralta, ale wciąż nie odpowiada na moje pytanie. Dlaczego gracze kochają Yennefer, która traktuje Geralta jak psa, a nienawidzą Keiry, która raz go oszukała? I to nienawidzą tak bardzo, że życzą jej śmierci?
@@iwjfhaifn2950 a Yen taka święta? To może przypomnij sobie jak posuwała zarówno Geralta, jak Istredda? Traktowała go tak jak traktowała, bo taki miała charakter, była suką, i tyle. Innych wcale lepiej nie traktowała. Owszem, mogła go porzucić, przecież wielokrotnie długo obywali się bez siebie.
jestem w trakcie powtórnego przechodzenia gry i zabiłem ją... chyba do końca będę żałował. postąpiłem czysto emocjonalnie, nazwałem dwulicową żmiją itp... i żal przyszedł po pewnym czasie kiedy już nie chciało mi się cofać żeby wczytać save'a heh. za pierwszym razem wysłałem ją do kaer morhen więc dokladnie wiem, jak inaczej moglyby potoczyć się pewne sprawy... no cóż popełniłem bład, żaluje. trzeba z tym żyć...zaraza
A mi się udało jej nie zabijać. Na początku wyrzuty, że mnie wykorzystała i potem przekonałem ją żeby odeszła do Kear Mhoren, a na koniec kazałem oddać mi notatki.
@@sikalafa814 gdy zostawimy jej notatki to po bitwie w pewnym miejscu jest film z zakończeniem Keiry i Lamberta, tam dowiadujemy sie ze zasłynęła jako wynalazca leku na Catrionę.
Kurcze a ja myślałem, że są tylko dwie opcje i nie da się uniknąć jej śmierci. Za drugim razem jak przechodziłem grę puściłem ją do Radowida, no i niestety została nabita na pal.
Ktoś wie co się stanie z Keirą jeśli namówi się nią na udanie się do Kaer Morhen, ale nie odbierze się jej notatek? Postawi na swoim i pójdzie mimo wszystko do Radovida?
Mapa wiedźmina 3 mi coś przypomina Toussant-Włochy Wino Malarstwo Biały Sad-Japonia Białe drzewa jak w Japonii Japonia jest też określana jako kwiat kwitnącej wiśni Skelige-Vikingowie Skelige składa się z 5 wysp więc może to być Finlandia Norwegia Szwecja I któres z tych Grenlandia i Islandia Anglia i Irlandia Lub to że Skelige to Wielka Brytania bo składa się z 5 krajów Ale bardziej te teorię przypomina mi zimny klimat i to że skelgijczycy są jak vikingowie
@MTC Da się uciec, podczas słynnej rozmowy z Triss dowiemy się, że Keira została zgładzona, a konkretnie nabita na pal przez Radowida - jakby było to choć odrobinę zaskakujące, także dla wszystkich ludzi, którzy uważają, że nie zasługuje ani na śmierć, ani na Kaer Morhen odrobinę pokrzepiająca informacja - zabicie czy puszczenie do Radowida wiele końcowo nie zmienia
@@vitcher9386 Porównajmy: ścięcie, czy inne przebicie mieczem, pewnie od razu dobicie vs. 2 dni konania gdy drewniany pal rozrywa ci flaki. O ile nie masz naprawdę niepokojących skłonności sado-maso to wybór jest prosty.
Lambert nie cierpiał Triss, a jedyne argumenty za romansem to: 1. Wyznanie, że uciekał przez okno, żeby nie zranić przyjaciela (co w przypadku faceta, który ma pewnie z 80 czy coś lat może oznaczać cokolwiek, ktoś tez spekulował, że Shani) 2. Ślady w domu Triss, które doczekały się analizy zaznaczającej, że ślady się nie zgadzają, mało kto uprawia seks obok nieprzytomnego znajomego, Lambert nie wiałby oknem, Triss była zajęta teleportacją itd. 3. Znajomość blizn, co może wynikać choćby z tego, że Geralt i Triss rozmawiali pewnie ze sobą w Kaer Morhen. Poza tym blizny ona miała na dekolcie, gdyby Redzi je tam umieścili w grze, to przy jej strojach wiedziałby każdy.
Przy pierwszej rozgrywce bardzo mi się Kiera podobała, także pozwoliłam Geraltowi na romans i nie ukrywam, że bardzo mnie dotknął fakt, że go wykorzystała, także ją zabiłam. Oops.
Nie ma, ponieważ tutaj Geralt z nią nie spał. Świadczy o tym kwestia: "A ja miałam cię za dżetelmena". Jak się z nią przespało to nie ma tej kwestii, zamiast tego jest takiego że szkoda że tego nie mówiłeś jak się kochaliśmy czy coś (jest to odp na obrażanie jej xd)
Ja za jak chciałem zrobić sobię to zadanie żeby zebrać wszystkich do kaer morhen bo za pierwszym razem nie miałem cerys tam gdzie powinna się zrespić no to sobię myślę "a przejdę tego wiedźmina po raz kolejny i przy okazji zrobię to wyzwanie" no to tak zrobiłem że zabiłem keire (nie wiedziałem że on chce ją zabić bo jej tak szybko hp schodziło) A nie zrobiłem wcześniej zapisu
To już kompletnie nie trzyma się kupy. Z pomniejszym czarodziejem Geralt mógłby dać sobie radę. Ale Keira była członkinią loży, czyli potężną czarodziejką. Nie tak potężną, jak Filippa czy Vilgefortz, ale jedyna szansa dla wiedźmina to znaleźć się na tyle blisko, żeby zaatakować, zanim rzuci zaklęcie.
Ja mam takiego baga ze po ukończeniu gry tam gdzie był pogrzeb Vesemira nie ma jego grobu a stoi keira Metz i można normalnie pogadać i pohandlować dziwne.
@Jakub Bończak Tak, to jest powrót do systemu kastowego. Są ludzie i organizacje które chcą koniecznie go przywrócić, co nie wróży nam nic dobrego na przyszłość. Co do Vilgefortza, napisałem w końcu w poprzedniej wypowiedzi że; zgadzam się z Tobą, a czarodzieje są "tyci, tyci" lepsi, czyli nieznacznie (może dlatego że Sapkowski daje pewną tarcze sympatii dla płci pięknej, niezależnie od czynów jakie popełnią), ale można ogólnie rzec, że w świecie Wieśka, oba "zgromadzenia" nadają się tylko do wora i do rzeki. Pozdrawiam. Edit: Nie cierpię pisać z komórki, bo bzdury wychodzą.
Możliwe, że już sam dotarłeś do odpowiedzi, ale Keira pojawia się na krótko przed bitwą w Kaer Morhen. Już jak się zbierze wszystkich i wróci tam z Ciri.
oby wkrótce nie wyszedł wiedźmin plastelinowy jak battlefied, mafia IV, gta VI call of duty bo to już nie sa gry gdzie wiecej jest cutscebek politycznych na aktualne tematy ubrane w plastelinowy świat I lub II wś śmiechu warte
wiekszosc zostala juz pokazana, jak nie przeze mnie to przez inne kanaly o podobnej tematyce. Znalazlo by sie co prawda jeszcze kilka rzeczy do pokazania, ale nie mam nawet sily odpalać tej gry i dochodzic do tych momentow w grze zeby nagrac odcinek