Dla mnie właśnie ten model, jest jednym z najciekawszych… mega podobał mi się zawsze ten tył z potrójnie dzielonymi lampami a wersja SVT COBRA R robiła po prostu rozpierdul
Ciekawostka: nazwa SN-95 powstała na cześć Stefana Niesiołowskiego, który w 1995 roku uzyskał stopień profesora nauk. I nawiązania do E36 nie są tu bezpodstawne.
Ten Masteng był pamiętam w grze "Midtown Madness" 😅 i szczerze - też jest moim zdaniem najfajniejszą generacją mastenga. Podejrzewam, że za jakiś czas zacznie wzrastać jego value, gdyż taka jest kolej rzeczy. Mark my words. Pozdro i dzięki za film.
Great review as usual... The label on the steering wheel and above glove box is " srs ". It stands for "supplementary restraint system" and it just means there is an airbag.
Juz kiedys slyszalem o zlomniku ale chyba wtedy nie bylem wystarczajaco dorosly zeby zrozumiec ten specyficzny humor Zbigniewa Lomnika, od kilku dni nie moge sie oderwac od filmow
@@enginefault Tak moze rowniez byc, ale nie jestem specem od tego czy SRS moze znaczyc tylko poduszki boczne, albo polaczenie calego systemu z podszuszkami przednimi i napinaczami pasow. Mozliwe, ze SRS moze znaczyc cos innego w roznych krajach (lub nawet Stanach w USA). Z tego co wyczytalem na amerykanskim necie, to SRS w tym mustangu znaczy, ze ma boczne poduszki. Niech Zlomnik sie tego dowie i to opowie.
Piękny akcent na początku filmu. Zupełnie jak Doug De Muro. A mustang tej generacji jest fajny. Zupełnie inny od beznadziejnego fox body.👍 Ta generacja stanga to dla mnie koniec ery malaise wśród sportowych amcarów
Być może po tym komentarzu zostanę pośmiewiskiem, ale muszę się przyznać, że ten Mustang jest moim ulubionym od momentu, kiedy go po raz pierwszy za dzieciaka zobaczyłem w Need for Speed Hot Pursuit:) Ponadto jego design jest przykładem tego, jak powinna wyglądać nowa generacja znanego od kilkudziesięciu lat kultowego wozu, idealny kompromis między nowoczesnością (jak na lata kiedy się ukazał) a rasowością i kontynuacją designu starszych generacji.
Szkoda tylko że wnętrze zostało praktycznie takie samo jak w przedlifcie (z małymi jedynie zmianami w okolicy dźwigni hamulca ręcznego oraz radia), co bardzo się gryzie z wyglądem zewnętrznym. Wnętrze idealnie pasuje do obłości karoserii przedlifta...
@Aleksander Coleman,nie miej kompleksów,auto jest konkretne i fajne,a Ty jesteś pozytywnym człowiekiem. Nie musi się Tobie podobać to,co się podoba większości,tylko trzeba mieć własny gust,zdanie,kochones. Mi też się ten samochód podoba i zapewne wiesz, gdzie mam zdanie wiecznych malkontentów,purytan,sztywniaków i pajaców? Masz rację: mam to w tylnym dolnym pasie,a w odpowiedzi mogę ich poczęstować "czekoladką"....
Jeśli chodzi o fakt zachowania symetrii między stroną kierowcy i pasażera to Corvette Stingray C2 z lat 60-tych miała podobnie wyprofilowaną deskę rozdzielczą.
Jeśli interesuje ciebie mniejsza emisja co2 to powinieneś zjeść prawilnego burgera z zabitej krowy, a zostawić tego vegańskiego. Krowy produkują bardzo dużo co2 i trzeba je jeść, aby tego nie robiły, a rośliny zamieniają co2 w tlen, więc trzeba ich nie jeść.
@@emilsarniak1299 Oczywiście masz rację. Nie tylko BMKą, nawet dużo słabszym równoletnim przednionapędowym hothtchem. Astra f GSI czy Golf MK3 GTI czy Honda Civic VTI w zakrętach skopały by mu tyłek. Ale ten klimat i ten bulgot.
@@emilsarniak1299 Eee no nie tylko w wersji cobra 300KM i 0-100 w 5,5 s. Camaro, Corvette czy Trans AM z tamtych lat w wersjach 5,7 V8 też coś koło 300KM podobnie. Nie można powiedzieć, że to są osiągi źle znowu bez jaj.
@@emilsarniak1299 Przejedź się najpierw ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-uviCZD1wxtU.html Normalnie skręca. Całkiem fajnie się prowadzi. Najstarsza Beemka czyli BMW Dixi z 15 KM i z 1927 roku raczej niczego nie zrobi w zakręcie o ile mówimy seria do serii :D
Pinto zniknęło między innymi przez to że było idealnym dawcą części do wszelakich "prodżektów" - miało fajne przednie zawieszenie z hamulcami tarczowymi i bodajże maglownicą, więc robiono przeszczep całości do innych, starszych pojazdów (nie tylko Forda).
@@krzysztofborowy6610 o proszę bardzo, o tym akurat nie słyszałem. Generalnie uważam Pinto Mustanga za jedną z najbrzydszych generacji, ale nie da się ukryć, że pod wieloma względami był to dużo nowocześniejszy i lepszy samochód. Tylko wyglądał jak karykatura Mustanga MK1.
@@krzysztofborowy6610 Mustang II miał podobnie umieszczony bak paliwa co Pinto -- ale Mustangi od początku miały już 5 milowe zderzaki więc nieco bezpieczniejsze. Pinto nie tyle się zapalały co dziurawiło zbiornik i oblewało benzyną asfalt i auto które uderzyło z tyłu ... w niektórych sytuacjach rzeczywiście się paliły np. oblewając kolektory wydechowe auta z tyłu :) . W Pinto też po 73 roku zamiast małego chromowanego filigranowego zderzaka weszły 5 milowe wielkie zderzaki i problem w zasadzie zniknął
W tej budzie wypuścili też pierwszą wersję specjalną Bullit żeby upamiętnić film który dużo zrobił dla wizerunku modelu. Cechami wyróżniającymi to były felgi wzorowane na magnezowych torque thurst'ach stosowanych w hot rodach i muscle car'ach i w modelu z filmu. Dodatkowo model nie miał konika na grillu (wiem, głupio brzmi) a lakiery do wyboru były dwa: czarny i Highland Green taki jak w filmie. Moim bardzo subiektywnym zdaniem Mustang najlepiej wygląda w tym kolorze. W kolejnych generacjach też pojawiły się takie modele specjalne, dokładnie w 2008 i 2019.
Mam następną generację (rocznik 2008) i też jest to fura do leniwego 'kruzowania' po 'nejborhudzie'. Po prostu nie chce się zapierdalać. A że jakiś dłubany Civic mniej się buja na zakręcie? A niech mu tam na zdrowie. Nie zgadzam się natomiast z tym, co zostało powiedziane o częściach - w zasadzie wszystko jest dostępne od ręki, przynajmniej do mojej generacji. Cenowo nie jest źle, choć niekiedy można się nieprzyjemnie zdziwić. Ogólnie fura da się lubić - kupiłem swojego tak trochę dla jaj, bo była akurat okazja. To było 11 lat temu :)
a w ogóle Złomnik nie wyknuł quirka and ficzura że w cięgnie do włączania świateł mijania jest regulacja jasności podświetlenia zestawu wskaźników (kręcąc). Also, excerpt from the manual: anti-lock on all four wheels is optional/standard on Cobra models, w odróżnieniu od base models, które ABSu nie mają w ogóle (a nie na tylne koła, co to w ogóle za koncept :D
W sumie normalny koncept, zgodny z prawami fizyki. Podczas hamowania dociążasz przód, więc kiedy zwiększasz siłę hamowania to najpierw przyczepność stracą tylne koła, a dopiero potem przód. Na ile skuteczny był taki system to nie wiem, ale pewnie był to krok do przodu względem braku abs w ogóle. Na pewno pomagał zabezpieczyć się przed sytuacją kiedy miałoby cię obrócić podczas hamowania.
A to ABS nie powinien przede wszystkim zapobiegać poślizgowi kół przednich, tak aby można było w razie poślizgu dalej manewrować autem? Jaki jest sens użycia ABS na koła nieskrętne? Już pominę fakt, że prawidłowo to taki system powinien raczej blokować wszystkie koła w aucie.
@@MrProminister No najlepiej jakby abs był na obu osiach, ale jeśli zakładamy montowanie na jednej, to tył najpierw straci przyczepność. Abs na obu osiach pozwala Ci wbić hamulec z całej siły w podłogę, a na tyle nie całkiem, tylko z wyczuciem, tak żeby na tyle już abs działał, a przodu jeszcze nie blokowało. Dla ciebie to teraz brzmi jak samobójstwo, ale kiedyś jak nie było abs to hamowało się z wyczuciem, na granicy przyczepności, a nie tak jak teraz. A możliwość kierowania przodem kiedy tył ci leci to i tak marna pociecha, bo co ci po kierowaniu przodem jak cie dupa wyprzedza.
@@vmaxguy2610 nie ma czegoś takiego w tym samochodzie jak ABS na jedną oś i nie wiem czy w jakimkolwiek innym. ABS w tym Mustangu jest na wszystkie 4 koła. A w innych z tej generacji albo na 4 albo na żadne.
Nie wiem czy ktoś pamięta, ale takim modelem, tylko w białym kolorze jeździł główny bohater serialu z lat 90 ,"Gliniarz i prokurator" Zawsze mi się to auto podobało gdy to oglądałem za dzieciaka.
Sorry ale motobiedy nie da się oglądac. Rzuca mięsem jak wegetarianin. Obejrzalem jego filmik dotyczący upadku FSO i miałem dosyć. Argumenty byly ok, ale jak w co drugim słowie używać kuwa, czy hujas to trudno się tego słuchało
@@rzechos1987 jako widz motobiedy, dla mnie złomnik przynudza, a jego filmy zawsze oglądam jak nie mogę usnąć. Mam wrażenia jakby on nie czuł klimatu samochodu o którym jest odcinek i zawsze ma takie samo podejście do samochodu prezentowanego, chyba że jest zbyt ch*owy to wtedy go wychwala. Czegoś się dowiem, ale nic się tu nie dzieje, więc budzę się rano z telefonem który spadł między łóżko, a ścianę z obejrzanym do końca filmem, z którego nic nie pamiętam xD.
@@1008VRAP mi tam pasuje styl prowadzenia filmikow u złomnika. Gdyby było jak piszesz, miałby słabą oglądalność, a z tego co widzialem to ma oglądalność lepsza od red mikiciuka w niedzielę.
@@rzechos1987 nie to nie działa tak jak ci się wydaje. Są ludzie którzy postrzegają motoryzację jak złomnik i oni go oglądają. To że coś jest nudnie oklepanie prowadzone nie znaczy że nikt tego nie będzie oglądał. Przykład ty i masa innych grzybów, bez urazy :-)
W focusie 1 nie było takiego gównianego napisu. Miałem dwa i były normalną ludzką, ładną czcionką, możliwą do zaszyfrowania przez istotę ludzką nie będącą pod wpływem narkotyków
@@marius1677 weź spierda..aj. Nic mi się nie wydawało bo ja miałem dwa focusy kupione jako nowe ... diesla i 1,8 bemzynę w full wypasie w kombi.. miałem też Mondeo kupione jako nowe w 1997 i Mam w dalszy, coagu Forda Transita T350 z 2001 roku 2,4 TDdi 16 V 125 koni RWD max długi max wysoki. Wiem czym jest Ford Europe i czym jest Ford USA. Firma mojego starego miała wpis do rejestru klientów flotowych Forda.
przy 12:25 obok napisu Mustang jest napisane staromodną czcionką SRS, zwykły napis by raczej tam nie pasował i zrobili takie cuś. Attention to detail, jak to się mówi
Widzę idziemy w ślady motobiedy i robimy na 30%. Nie pierwszy raz test siadania za samym sobą nie pokazuje tego co chcemy zobaczyć xD A wystarczyło opuścić szybę
7:51 Autor przegapił chyba jeszcze jednego konika (mustanga) wytłoczonego na macie wygłuszającej pod maską, a zauważył, że brak jakiejś tam nikomu niepotrzebnej żaróweczki ;)
Z zewnątrz jest cudowny, ale nie wiem ile w końcu on kosztuje, ale przeoczyłem, jak o tym mówiłeś. Nie mogę znaleźć takiego kabrioleta do kupienia w PL. A zwykłe z tej generacji są za kilkanaście tysięcy.
Tak troszkie merytorycznie (było we wcześniejszych komentarzach rozsiane - zebrałem do kupy) - 1. ten napis na kierownicy i przed pasażerem to SRS czyli Supplementary Restrain System - czyli system uzupełniający bezpieczeństwa - tak prościej - nasz Airbag (kierowcy i pasażera), 2. ABS - i to na wszystkie 4 koła (nie tylko na tył) miały wszystkie modele poliftowe - co prawda w opcji a Cobra w standardzie. 3. gała do włączania świateł (i jednocześnie włącznik lampki wnętrza oraz regulacja jasności zegarów) to ukłon w stronę tradycji - identycznie działającą oraz b. podobnie wyglądającą miały wszystkie poprzednie modele od jedynki włącznie (a sam włącznik świateł jest w SN95 bodaj identyczny jak w roczniku 67-69). Dopiero w piątce zaczęli wstawiać zwykłe pokrętło. 4. zegar oleju to jego ciśnienie a nie temperatura (a dokładniej to zdrowa chytrówka stylistyczna bo to tak naprawdę woltomierz wskazujący napięcie w instalacji - jego wskazania są proporcjonalne do napięcia na wolnych obrotach, kiedy akku jest słabo ładowany i regulator nie wyrównuje napięcia, a jako że ciśnienie oleju jest powiedzmy proporcjonalne do obrotów silnika, kiedy jeszcze w pompie nie działa zawór upustowy to coś tam pokazuje - a rzeczywisty czujnik ciśnienia jest włącz/wyłącz jak dla lampki i w razie faktycznego spadku ciśnienia poniżej minimum wskaźnik po prostu spada na zero) Właściciel SN95....
Mało miejsca z tyłu - myśmy jechali Fiatem Coupe parę lat temu do Żyrardowa jakieś materiały filmowe kręcić w 4 osoby. I to w układzie takim, że jeden kolega 190 cm wzrostu i obok niego koleżanka dosyć niska ale tak z 85 kg wagi na tylnych siedzeniach XD
