Ludzie mogą wylewać kubły pomyj na ten samochód i jego stylistykę, ale NIKT mi nie wmówi, że ten samochód nie ma ZAJEBISTYCH zegarów - trochę jak jakaś konsola z wskaźnikami w starej awionetce albo coś w ten deseń (i jeszcze ten system autocheck :) )
Zegary robią robotę, a z zewnątrz wygląda całkiem normalnie (poza kiepskim spasowaniem widocznym z daleka, może to kwestia wieku). Jego wygląd jak dla mnie całkowicie przystaje do czasów w których powstał i był adekwatny przez powiedzmy pierwsze 8 lat produkcji do ogółu rynku budżetowego. Smaczki w środku naprawdę fajne jak na postkomune.
@@maryush90 no moim zdaniem zdecydowanie lepiej wygląda od škody favorit, biorąc pod uwagę że obydwa debiutowały w tym samym roku. Ogromny bagażnik, silnik z wtryskiem, obrotomierz w standardzie, komputer pokazujący które drzwi są nie zamknięte,podswietlany schowek czy podłokietnik z tyłu. W favoritce mogli jedynie o tym pomarzyć
Mocne wzorowanie się na autach włoskich, Ritmo, Tempra, Uno I, deska i manetki oprzyrządowania wzięte żywcem stamtąd, zwłaszcza z tego ostatniego. Jednak pamięć po Zastavach i ich rodowodzie żyła twardo w ich głowach...
Miałem kupować młodsze auto (tak koło 10 lat, nie można przesadzać znowu z tą nowością), ale za każdym razem jak oglądam nowy film, to zaczynam szukać trzeciego Balerona, drugiego E39 czy Audi 80 (tym razem już z V6, szanujmy się). Graty to choroba, a najgorsze jest, że jak pytałem się lekarza rodzinnego o jakieś leki na nią, to się popukał w głowę i powiedział, że mam wyjść z gabinetu, bo normalnym ludziom kolejkę zajmuję. Niebywałe.
ja bym jeszcze dodał, że autobusy są dla ludzi, którzy chcą poczuć sportowe emocje. Przyśpieszanie, hamowanie, siła odśrodkowa na zakrętach, a to wszystko za 4,40 za ponad godzinę
No i te fajne czekanie na autobus. 30 minut to minimum. A jak wypadnie to jeszcze fajniej. Albo tramwaj, widzisz że już jedzie twój i nale ciach i ma awarię. Wyskoczył z szyn. Blokuję całe torowisko i czeka na wóz techniczny, który go ściągnie. Czas oczekiwania 1,5 godziny. Spotkało mnie to wczoraj w Bydgoszczy, wstyd dla tego miasta. Bo poprzedniego dnia, jadąc autobusem, stanął nagle w płomieniach! Jak tramwaj nie wypierdoli się na trasie, a podobno ciągle to się tam zdarza. To w autobusie możesz spłonąć. Kto tam rządzi?
I dont understand anything you say, but I would love to have a Yugo Florida, it is beautiful outside and inside and it is a pride of a car made completelly by a Slavic country (Serbia). This car, Florida, is from the late 1980s/early 1990s, and if it wasnt for the war and unfair UN economic sanctions imposed to Serbia, the Zastava factory would have developed more models, Florida was just the start. But the West bombed the factory in 1999 and of course it didnt allowed Serbian autmotive industry to exist.
His videos are great so too bad you can't understand polish language. By the way the saddest thing is there are no more cars like this nowadays - produced by ''small'' independent factories.(sry for my english)
@@StachuJones86We see on english translation.We Yugoslas still feel great pain, because in end of 80 s Yugo Florida was pretty god car.In outbreak of terrible war and later bombing by NATO 1999 completly Factory( Crvena Zastava) caused great pain...😢
Wspaniały samochód. Współczesny, nowoczesny normalny. Z głową zaprojektowany. Nie śmierdzi plastikiem "prestyżu" wątpliwego. Szkoda, że te czasy nie wrócą. Na całe szczęście takie samochody jeszcze są i w takim stanie jak ten prezentowany. Ta tablica i deska rozdzielcza super. Kto jeździ Yugo pożyje długo ;)
Florida. Dzięki za poznanie tego auta. Zbyszek pełen profesjonalizm. Dzyndzel, wichajster, pstryczek.Lepiej nikt nie ogarnie. Szczęśliwego Nowego Roku dla ciebie i całej rodzinki. #zawszegratem
Dzięki Panie Złomnik! Wreszcie Yugo Florida! Pamiętam to auto z katalogów samochodów, które regularnie wertowałem w latach 90-tych. Zawsze mnie intrygowało. Po pierwsze nie rozumiałem po co Zastawa, która i tak ledwo ciągnęła produkcję Korala, tłucze jeszcze takie dziwne coś. Po drugie intrygował mnie jego wygląd - jak źle narysowany, napompowany ZX z dwa razy za małymi kołami. Generalnie dziwadło że hej, a po tym filmie intryguje mnie jeszcze bardziej przez to, że wnętrze wygląda jakby ktoś naprawdę się postarał zrobić coś fajnego i ciekawego - jakąś imitacę luksusu. Jakby ktoś wykończył mieszkanie w wielkiej płycie boazerią z hebanu. Generalnie dla mnie ten samochód to jest ikona złomnikowatości - komunistyczny gruz, że hej, a do tego od zawsze dość rzadki na rynku i, na tle innych tego typu śmietników, naprawdę ciekawy. Powinieneś go umieścić w jakimś swoim logo czy czymś takim. ;-) Film super jak zawsze! Pozdrowienia od Carstera! :-)
Pamiętam to auto i fajnie się jeździło. Nie udało mi się kupić jako używane bo zostałem zlicytowany i byłem wściekły, ale obeszlem się z godnością. Pozdrawiam.
Czekałem na pauzie pół dnia jak mi dzieciaki odpłyną do wiecznej fantazji zeby móc wreszczie zobaczyć .No genialny film jak zawsze .Jestes najlepszym nosicielem złomu ever .Teraz zasiadam do lektury na PS Pozdrawiam
Co do małej produkcji Yugo - i tak całkiem nieźle jak popatrzy się na daty. 1987, początek produkcji, w Jugosławii kryzys, potem rozpad, wojny i embarga na import i eksport z dzisiejszej Serbii, potem fabryka w Kragujevacu była dwukrotnie zbombardowana w 99 - myślę, że stąd zresztą lifting w 2000, możliwe że musieli odbudowywać linie produkcyjne. Na marginesie, coraz fajniej się ogląda Twoje filmy - możesz się wkurzać na komentarze co do formy (akurat eksperymenty są zabawne), ale lekka stabilizacja obrazu i poprawiony dźwięk naprawdę robią robotę. Jako że mam już luz bo moje marzenie graciarskie już spełniłeś w 2018, dużo dowolnych złomów w 2019 :)
600km od polskiej granicy ze Słowacją jest Serbia- tam można jechać kupować unikaty marki Jugo i nie tylko takie "klasyki", nad ktorymi u nas sie dzis spuszcza a tam na co dzien smiga :D . Standard na ulicach. ;)
Wincy tych kanciaków z lat 80'; 90'. W kanał wsiąkłem totalnie katuje odcinki do 3 w nocy po robocie. Fantastyczne podejście do hejtu ze strony tych wszystkich stuleji co to dały by se naplet obciąć za jakąś tam furę która jeżdżą! SZANUJĘ!
Zanim dotarłem na ten kanał, w ogóle nie byłem zainteresowany motoryzacją. Po obejrzeniu kilku filmów jestem zainteresowany jeszcze mniej, ale przynajmniej mi humor poprawiło. No i chłop po polsku mówi, szacun.
Nie wierzę po prostu nie wierzę. Wpisuje hasło pt yugo florida, mówiąc pewnie nic nowego się nie pojawi ale co tam. Aż tu nagle widzę jakiś nowy film. Złomniku jesteś WIELKI!!!❤️❤️❤️
Samochód ten byl bez wątpienia najlepszym wyrobem bloku wschodniego i najbardziej ekologicznym. Jugoslowianie myśląc o eksporcie wyposażyli go w katalizator , wielopunktowy wtrysk paliwa , który nie byl wtedy tak popularny jak mogloby sie wydawac. Moze moc na dzisiejsze czasy zbyt mala , ale to byly inne czasy. Fabryka dostala elementy konstrukcyjne z fiata Ritmo - kielichy , zawieszenie. Jednak to już byl moment kiedy wprowadzono kolyski do wahaczy zamiast mocowań bezpośrednio do nadwozia. Bardzo podobny silnik byl w Fiacie Uno Turbo tylko byl wyposażony w gorsze sterowanie (bardzo archaiczne nawet na tamte czasy)
Pamiętam jak to auto się pojawiło na rynku (u nas w prasie), to strasznie zazdrościłem Yugolom, że takie nowoczesne (z wyglądu) auto mają. :) Nawet porównywałem go do ówczesnego Tipo. Zx pojawił się chyba 2 lata później. Takie wspomnienia z dzieciństwa. LOL
Wreszcie się doczekałem tego genialnego auta. Te jugoslawianskie auta zawsze coś miały w sobie. Niby taki sam śmietnik jak pozostałe auta z bloku wschodniego, ale są takie egzotyczne przez co ciekawsze. Dzięki za filmik, pozdrawiam
W 1986 Yugo było najtańszym samochodem w USA, ale po fatalnej opinii jakiej doczekał się model Coral następca, czyli Florida właśnie chyba nie mógł liczyć na sprzedażowy sukces o ile w ogóle był nadal w dystrybucji.
Bardzo lubię kanały motoryzacyjne na RU-vid, Złomnik jest jednym z moich ulubionych mimo iż na co dzień poruszam się Bmw w cabrio (nie E36). Internet daje możliwość wypowiadania się osobą z charakterem których po prostu miło się słucha a przy okazji mają coś ciekawego do powiedzenia. Szkoda że YT tak się skomercjalizował i w pewnym sensie stara się wypychać ciekawe osobowości stawiając tylko i wyłącznie a zysk.
Moim marzeniem było UNO. Nawet zeżarłem dwie babki wielkanocne bo była możliwość wygrania tego cuda. A było to w czasach kiedy zapirdzielałem znienawidzonym ksszlokiem z 1976 roku z włoskim silnikiem 600cc....
Wnętrze, na tym ujęciu przez otwarte drzwi - kształty deski, obudowy zegarów, foteli, itp. wszystko jakby żywcem wyjęte z ZXa i tylko detale pozmieniane. :)
Miałem ZX-A 1.4 benzynka , kochane autko, bezawaryjne silnik nie do zdarcia, zawieszenie bajka "jak na chmurce" tylko w zime często nie chciały zamykać się dźwi😕 w lato OK 🤔
@Waldemar Batura 125p Jak dbasz tak masz, ale fakt, że póki co nie było płaczu o brak części, bo i w sumie sam ZX nie jest niczym unikatowym. Natomiast na pewno jest niemal całkowicie "bezkorozyjny" :)
Ooo, to będziemy mieć trochę inne wnioski z przejażdżki. Trudno mi pokochać samochód, który pożarł mój identyfikator parkingowy, bo między dolną krawędzią szyby a deską rozdzielczą jest szpara. Dokładnie w tym miejscu gdzie się takie identyfikatory kładzie. Ale ogólnie sprzęt fajny. Widoczność super, fotele milutkie, zegary z checkpanelem świetne. Tylko ta jakość wykonania :/ I ja też chcę takiego Saramonica. Ależ bym uskuteczniał prodakt plejsment.
Bardzo ciekawe odcinek i podzielam zachwyty innych - zegary robią wrażenie. Po drugim obejrzeniu odcinka mam pewną sugestię - może pójdzie Pan o krok dalej (w dziedzinie propagowania dość prostej myśli technicznej - samochód ma być do jazdy). Otóż w odcinku prócz zachwytów nad autem jest mowa o jego mankamentach, np skrzyni biegów itd. Zastanawiam się ilu fanów prawdziwej motoryzacji mieszka w tym kraju, którzy po godzinach grzebią w swoich wiekowych autach i ciągle coś poprawiają. Patrząc na to Yugo początkowo miałem skojarzenie z czymś w rodzaju krzyżówki Warsa (przód) z Ogarem (tył, ale nie wiem dlaczego). Myślę, że kreatywność polskich inżynierów samochodowych jeszcze nie wyjechała zupełnie na zachód i są ludzie, którzy robią własne projekty na bazie różnego typu produkcji seryjnych. Być może takie samochody jak Beskid nie stoją wyłącznie w muzeach, ale zwyczajnie jeżdżą gdzieś po cichu na polskich drogach jako seryjne z dodatkami z innych modeli i nie mówię tu o klasycznych swapach, ale takich klejonkach, żeby się jeździło starym wygodniej. Dotarcie do takich ludzi, pokazanie tego co i jak przerobili może być całkiem ciekawą serią, która być może obudzi w ludziach potrzebę stworzenia polskiego auta na polskie drogi, które wcale nie musi być biedne. Może niech nie będzie super wypasione, ale zwyczajnie niech będzie polskie, bo posklejane z różnych w oryginalny, polski sposób - tanio i funkcjonalnie. Poddaję pod rozwagę ten pomysł. Swoją drogą zastanawiam się, czy obecnie w technikach mechanicznych robią takie ciekawe projekty w ramach obrony pracy dyplomowej - może warto zapytać. Pozdrawiam.
Kuźwa, nigdy nie byłem fanem jugosłowiańskich aut, ale to mi się spodobało a w szczególności zegary, nawet się nie spodziewałem, że mogą być tak nowoczesne.
Ten samochód jest Z A J E B I S T Y ! Zegary i wskaźniki rekompensują wszelkie wady (szkoda,że nie pokazałeś jak prezentują się w nocy). P.S.: YUGO FLORIDA powinno było zagrać w ,,Powrocie do przyszłości" zamiast DeLorean`a DMC-12. ;-)
W mojej opinii od Yugo Florida tylko jeden samochód jest lepszy i był większym marzeniem (z tych spełnialnych w początkach lat 90): Yugo Coral Cabrio. Ale potem jest Florida, a potem długo, długo nic.
Sam nie wierze, że to piszę ale coś w sobie ma to auto co mnie urzekło. Serio podoba mi się, zapewne do pierwszego "pomacania" i przejażdżki :P Zegary mistrz, klamki i przełączniki petarda, fotele, stylistyka trafiają do mnie w 100%. No i klamki troche jak w Volvo 850, a przelot pod deską rozdzielczą za konsolą centralną jak w tych nowszych Volvach :P
Złomniku, dzięki tobie przestałem się podniecać nowoczesnymi samochodami i innymi bezsensownymi coupe dla nowobogackich, a zacząłem fascynować się złomami. Piszę w stu procentach poważnie, otworzyłeś mi oczy mistrzu. Nie obchodzi mnie, że 3:42, zobaczyłem, że wrzuciłeś film i oglądam od dechy do dechy.
Ze mną dokładnie to samo. Wczoraj na parkingu podziemnym z kumplem taka sytuacja była. Kumpel do mnie "ej patrz, fajne audi a6". Patrzę - no fajne, fajne - zaraz, co to za nim stoi? o kurde, Uno pierwszej generacji! No i mu mówię "audi spoko, ale patrz jaki zajebisty uniak tam dalej stoi". Spojrzał tylko jak na wariata. Ogólnie zawsze gratem itd.
Łał, ale fajny film! :) Najbardziej mi się podobało ujęcie kręcone jednym ciągiem z podróży metrem i pieszej przebieżki do autobusu :) Niby wydawało mi się, że kręcone smartfonem, ale jakoś tak miałem wrażenie jak bym oglądał jakiś teledysk :D
Owszem auto niezaprzeczalnie przypomina Citroena ZX, ale w jego stylistyce jest też sporo nawiązań do Skody Felicji/Favorit (choćby bagażnik, sposób otwierania maski, ergonomia kabiny, lewa strona deski rozdzielczej, cennikowo). Brałbym w ciemno! ;)
Super super nagrywaj jesteś wielki porosze materiał o uaz 469b jeździłem takim do szkoły był z 1979 r. raz koledzy mi go ukradli bo chcieli pojeździć tylko zapomnieli odkręcić magiczny kran pod siedzeniem i wpadka brak benzyny. taki myk sprawdz o czym mówie pozdrawiam Tomek.
Dzieki za przypomnienie tego samochodu , prawde mowic zapomnialem jego istnieniu. Po latach mozna dorobic historie ze produkcja byla mala bo to limitowany model.
Pamiętam go z gumy "Turbo". Wtedy był taki egzotyczny... Zupełnie jak teraz. A tak w ogóle to równie jak do ZXa jest podobny do pierwszej generacji Ibizy.
Bardzo fajny odcinek Panie Zbigniewie, przyjemnie się oglądało. PS. Mam taką uprzejmą prośbę, jeśli to nie stanowi problemu... Jak Pan opowiada o samochodzie i porównuje go np. do fiata 128 itp tak jak na odcinku to niech Pan zdjęcie wklei tego samochodu, do którego Pan nawołuje. Nie żebym nie znał się na samochodach z tamtych lat heloł, ale łatwiej skojarzyć :D
No cóż w czasach gdy powstawało to Yugo,nikt nie przejmował się jakością wykonania,i tym się jeździło nie było problemu.Dopiero, jak obserwuje, dzisiejsze czasy spowodowały u ludzi pewne życzeniowo pretensjonalne podejście do jakości aut.Ma być po prostu komfortowo,super,nic nie może skrzypieć ,komfort jazdy nawet w najtańszych autach ma byc wysoki,a jakby auto nie odpaliło,to nie ma takiej możliwości,ma wszystko działać.Bo ja nie wiem ,nie znam się,nawet nie wiem co mam pod maską,ja generalnie jeżdżę,bo i po to jest auto,a awarie jakaś własna inwencja twórcza by to auto naprawić to nie ma opcji.Ja będę jeszcze się wściekał ze musiałem do mojego wspaniałego auta wezwać lawetę i muszę jeszcze za to płacić. Po prostu czasy i świadomość ludzi się zmieniły,dla wielu młodych pokoleń auta lat 70, 80 nawet lata 90 te to abstrakcja.
Co do autobusu to jeden z 80 Solarisów z pierwszej warszawskiej serii, z 2005 roku. Zdradza go połączenie pojedynczego ciepłego guzika i klimatyzacji :)
Actually car brand name is Zastava and model name is Yugo Florida. The most funny thing is that if you want to put out dashboard you need to remove windscreen as screws are so near it :) Otherwise Zastava 101 and Zastava 1300 were best Yugoslavian cars ever and Florida is worst. Greetings from Yugoslav!
Lajk od nas tez ze Szkocji...Zlomnik powiem ze teraz wymiatasz. Ja nawet nie wiedzialem ze takie Yugo istnieje. I ze je do UK sprzedawali????? Piknie panie piknie. Wszystkiego dobrego w nowym roku. Szerokosci i pomyslnosci. I jeszcze ciekawszych gratow i gruzow....
Panie Złomnik Nippon America to firma z USA z Floridy (hehe) produkująca sprzęt elektroniczny. Ciekawostka pochodzi z miasta Doral czyli to Yugo Florida z car audio z Floridy z miasta Doral jak Yugo Koral umc umc.
ten model samochodu posiadał wg scenariusza dyrektor szkoły do której uczęszczał bart simpson niejaki skiner - jak zostal rozbity właściciel krzykną ze części do niego sa nieosiągalne bo państwo które go budowało przestało istnieć :)
Szacun dla Jugoslawi za projekt. Nam się nie udało samemu w tych czasach stworzyć od zera osobówki i puścić choćby tak krótkiej serii, mimo podobnej sytuacji politycznej i braku wojny domowej... Ulubione przez wielu : "bo ruscy nam zabronili" nie tłumaczy nic. Po '90 jedyne co umieliśmy to oplastikowanie starych kotletow... Super film, dzięki!