Obejrzałem wszystkie koncerty, jakie są dostępne, na kanale Mangure (festiwale to raczej już nie za bardzo, wolę jednak poprzebywać w naturze z dźwiękami natury na uszach i wybrałem spływ Bugiem ;) ). No ale miło patrzeć jak rozwija się ten festiwal i pomimo swoich wszystkich bolączek scena tutaj i na świecie jak widać. Oprócz tych rzeczy co poleciłeś (the Movement, Bleakness) to Habak był jak dla mnie najjaśniejszym fragmentem i na bank będzie gościł w moim odtwarzaczu. Dzięki Sylwester za raport.
Bad Religion to jakiś boys band dla inceli, tego stękania nie da sie słuchać, plus to głukowate logo, haha. Co za padaka. Albo to Dropckick cośtam - jakieś irolskie rzępolenie, co wy tam w tym Polinie nie potraficie stworzyć polskiego zespołu, nawiązującego do polskości, tylko podniecać się jakimiś pastuchami irolskimi?
Moire I Brudne Czyny już widziałem na żywo. Z Paulą też już rozmawiałem na UCP o tym żeby oficjalnie w internatach pogadać, więc w tym roku planuję taką rozmowę zrobić
Myślałem, że ta moja mniemanologii stosowana nikogo nie interesuje, a tu miła niespodzianka i ktoś jednak rzucił okiem na te moje szacunkowe obliczenia kosztu udziału we wszystkich zeszłorocznych festiwalach punkowych. Relacja ciekawa, aż w końcu będę musiał się tam w którymś roku wybrać.
@@SylwesterPoleca Ja jestem umysł ścisły, chociaż niekoniecznie podobają mi się wszystkie melodie, które już kiedyś słyszałem. ;-) Mam w planie jeszcze porównać ceny na przykład wejścia na koncerty sprzed epidemii do tych obecnych. Bo jak w którymś ze swoich programów dość trafnie to zauważyłeś, te kwoty zależne są od cen paliwa. Ale chyba nie tylko, bo nagle one dość drastycznie wzrosły. W tej chwili u mnie w Radomiu jest jedna knajpa, gdzie jest ewentualność zrobienia koncertu, ale życzą sobie 200 złotych za godzinę wynajęcia przestrzeni. No toż to już na samym starcie robi się kompletnie nierentowne. Trochę mnie to wkurza, a z drugiej strony mnie to śmieszy. Kiedyś robiłem koncerty, to układ był prosty - kapele biorą kasę "z drzwi" knajpa ma utarg i każdy był (w miarę) zadowolony. A czasami jakieś browary czy żarcie od lokalu się dostało.
@@ProfesorPanczur ceny małych koncertów też poszły w górę, ale nie ma co się dziwić. Zresztą, też wolę zapłacić 30-50 zł za punkowy koncert, bo to jednak taki rodzaj 'cegiełki', który nie tylko sprawia, że organizator nie dokłada, a dla zespołów też coś oprócz zwrotów kosztów jest. Z knajpami to inna historia, bo czasem mam wrażenie, że klub robi wszystko, by w danym miejscu maksymalnie utrudnić organizację czegokolwiek :)
@@SylwesterPoleca No właśnie, bo (chyba) nikt tego komercyjnie nie robi. Pierwszy koncert zrobiłem w 2009 roku, kapelom się dało kasę, a potem z tego co nam zostało u kumpla w mieszkaniu ze trzy dni balowaliśmy. Ale były też wtopy, do koncertu Bunkra musiałem dołożyć ze 4 stówy. Ale to za dużo opowiadania dlaczego. Napiszę tyle, że jak samemu nie dopilnujesz wszystkiego, to tak wychodzi. A ja czasami idąc na jakiś gig kupuję dwa bilety, za mnie i kogoś kto nie mógł przyjść. ;-)
Hejt na noszenie koszulki własnego zespolu...jprdl, co za zjebanie umysłowe, szkoda, ze Wattie tego nie slyszał bo jest na kazdym koncercie w swojej, to samo Slayer, Metallica, Slash itd.
Delirium tremens to najlepsze co zrobili ale ja poznałem ten materiał przez mojego syna i widziałem jak tym żył :) on i jego brat. Kiedyś w Gdyni zabrałem synów na koncert do anawy i zapytałem białej gorączki na bisie czy nie zagrają jednego ważnego kawałka dla nas ale powiedzieli że tego materiału nie grają :(
Podzielam zdanie co do BG. Nigdy nie kumałem tego hype'u na ten zespół. Spoko ludzie, spoko testy, ale muzycznie jeden z bardziej niestrawnych dla mnie zespołów wPL.Ale są gusta wiadomo ;)
nawet fajne masz te pogaduszki…😉 no kawusi ci jeszcze nie postawiłem ale mogę ci udostępnić parę wejściówek na Róbmy Swoje tak żebyś mógł sam skorzystać i rozdać swoim slochaczom
Bo stali sie częścią systemu, żyją długo, ładne fryzury, korporacje, dzieci pochowane itd...to dotyczy całego społeczeństwa...Stara zasada...indywidualizm musi zniknąć, państwo to wchłonie a potem pozwoli i da nisze do zabawy i zbierze podatki...
A co, maja konstruowac auta w garazu? Co za bzdura, punk nie odrzuca cywilizacji bo to bzdura i naiwnosc. Postawa zyciowa i to jak wspolistniejesz z innymi ludzmi a nie czy, kurwa jezdzisz autem czy osiolkiem.
Kciuk w górę, kto uczestniczył w pierwszej edycji ULTRA CHAOS PIKNIK#1. Teraz to już jest festiwal. W pierwszej edycji scenę tworzyło kilka Europalet od taka ciekawostka.
Trochę tendencyjny ten twój spin :). BR lubię choć na dłuższą metę bywa męczący . Niektóre numery to kopiuj wklej … AF po koncercie sprzed kilku lat w Kwadracie dupy nie urwał, ale trudno porównywać koncert w klubie do małej, ale jednak sali na kilka tysi. - za to największym odkryciem był B&G. Jest jeden główny bohater bez peleryny o którym wogóle nie wspomniałeś - to dźwiękowcy . Trzeba przyznać że odwalili kawał dobrej roboty. Dziękuję że nie poszli z heblami na full jak to onegdaj bywało na starych hard corowych koncertach w Krakowie … no np. Na Sick off it all …
@@SylwesterPoleca a w ogóle to dzięki za te rozmowy, za ten kanał. Bardzo się cieszę że trafiłem na rozmowę z Piotrem. Super, że nie ograniczasz się jedynie do estetyki punk rocka. A TSM świetna rzecz, podobnie jak wszystko spod znaku Ewa Braun, przekonałem się ostatnio w Warszawie. Pozdr ✌️
Dropkick w mojej ocenie nagrał świetne albumy do The Meanest Of Times włącznie. Potem coraz gorzej, a ostatnie 2 albumy ciężko się słucha. Ogromna szkoda, że nie było dane mi zobaczyć duetu Ken Casey - Al Barr, bo niektóre numery ogromnie straciły na wartości bez tego drugiego. Z tego co mi wiadomo, to Al opiekuje się schorowaną matką (demencja) i na tą chwilę zawiesił swoje występy z DM, ale nie odszedł.
Byłem na pikniku 2024r. z dziećmi. (13 i 18 lat). Podobało mi się. Po obejrzeniu tego wywiadu, żałuję że tam byliśmy. Na miejscu mówię dzieciom. Patrzcie. Tutaj każdy jest inny, nie jak w społeczeństwie w którym żyjemy na codzień. Każdy jest piękny, wrażliwy, tolerancyjny, oryginalny. Wychodzi na to że to konserwa konserw. PIS, Konfa, to przy nich wzór tolerancji.
DM świetny, AF najlepszy jaki widziałem, BR to taki starszy Offspring, BAG troche krótko zagrali a na Castet załapałem się na ostatni kawałek. Piwko dobre, bo mokre i schłodzone a koszulki w normalnej cenie. Trochę z ceną za czapkę przesadzili i skarpetki drogie były. Generalnie odlot
Chłopaki muszę się przyznać, że na UCHP nigdy nie byłem, może to jeszcze przede mną. Wywodzę się z FA gdzie, politykowałem sobie dwie dekady z ogonem temu. Dziś powróciliśmy rodzinnie już z jakąś częstotliwością na FNB i to mi się w głowie spina. Anarchia w wersji głęboko zideologizowanej na sztywno do mnie już nie trafia z racji własnego projektu pisanego, który z kolei pewnie wielu ze sceny by „nie podlazło”... Zaciekawił mnie spór o Armię i Dezertera. Wg mnie ta druga kapela nie spina mi się mimo tego kombatanctwa ze sceną niezależną z racji moralizatorskiej maniery niektórych członków kapeli. Ta Armia mimo wszystko pokazała,że festiwalowicze UCHP nie są otwarci i...tolerancyjni i pisze to bardzo poważnie. Ja gdybym miałbym być zachęcany do uczestwictwa w czymś to chyba nie może być tylko z szatanem i na czarno jak z numeru na numer w Chaos w Mojej Glowie...W pewnym momencie nawet czarna wedlowska czekolada się znudzi:):):):)
@@amadeo2332dlatego pełno luda nie przyszło. Część pojechała na FFU i gdzieś w góry. Ci co kasy niemaja na kult do Bytomia choć to z punkiem mało wspólnego już ma ale za darmo było
Drogi Kolego przyjechaliśmy do Katowic jako słuchacze, melomani, podstarzali fani tego gatunku. Wiesz,odłóżmy sobie na bok, że Dropkick Murphys są jak nasz Sławomir a koszulki Agnostic Front, czy Booze and Glory są za drogie... Są, piwo było w cenie z kosmosu, wszystko takie było. W Katowicach oszukał nas taksówkarz z napisem na szybie „Wołyń Pamiętamy” z autem obwieszonym dewocjonaliami,za kurs tylko dlatego że bylismy na styk policzył sobie razy trzy. Hotel wiadomo to nie są tanie rzeczy... Śniadanie hotelowe i wszystko wystygło... Tylko pociągi PKP jakoś poprawiają optymizm. Ja,nastoletni syn, czterocyfrowa kwota poszła się je... i co z tego, przecież było warto! : )
Dropkick murphys qrwa to jest już lekko mówiąc gawno . Bad Religion znowu oszalałem , AF jak zwykle od paru lat BG super i Fakir z zespołem fajny występ
Bad Religion wzruszyli mnie mocno, słuchając ich za dzieciaka nigdy nie marzyłam nawet o tym że zobaczę ich kiedyś na żywo w Polsce. DM zagrali kilka starych kawałków i wtedy było ok, na tych nowszych ludzie dookoła przeglądali telefony ;p Podtrzymuję że to już jest dad rock od dawna, ale przynajmniej koncert odhaczony i nie trzeba ich już nigdy oglądać. Żałuję że nie zdążyłam na Castet, ale siedzenie w spodku od 17 i kupowanie napojów by mnie zrujnowało finansowo. Oprócz tego typowo drożyzna na stoiskach, zapiekanki, oscypki, popcorn, brakowało jeszcze clowna z balonami. Ale ogólnie na plus, morale podniesione. Dzieki za relacje, no i miło Cie było zobaczyć na żywo!
Punk nie jest w defensywie nie każdy słucham zachodnich kapel , bilety dla zamożnych itd . Ja tam bylem 1 raz od 89r na odjazdach po przenosinach z Akantu
