Jedno z lepszych aut jakie mialem. W moich rekach od 17 lat kupiony jako nowy w 2004 roku 23 grudnia, to byl czwartek :) do dzis wymieniam tylko to co naturalnie sie zuzywa. Obecnie przejechane 280 kkm. Fakt ze lakier juz nie taki, ale nadal jest calkiem niezle. Rownoczesnie rodzice kupili VW Bora, tyle, ze tydzien wczesniej. Po VW juz nawet slad nie pozostal.Ocene pozostawiam do przemyslenia :)
No samochód jest wyjątkowo trwały i niezawodny, ale nie zmienia to faktu, że, gdybym miał kasy jak lodu, to raczej na niego bym nawet nie spojrzał. Na szczęście jestem zwykłym biedakiem, który cieszy się z 20sto letniego trupa, bo i nie stać go na nic innego, a naprawy robię sam, bo nie stać mnie nawet na utrzymanie tego 20letniego szrota. Zresztą w naszym śmiesznym Państwie nie jestem jakimś wyjątkiem, a jednak nikomu to nie przeszkadza wprowadzać najbardziej rogorystyczne strefy czystego transportu. Przecież ta warszawka powinna już dawno się palić cała. Wkurzone tłumy ludzi powinny już dawno wynieść tego trzaskowskiego po kawałku z ratusza
@@kamilstryjek poczekaj , jeszcze beda te strefy transportu wycofywac tak szybko jak wprowadzaja. Ja po mechanikach tez nie jezdze robie co trzeba sam, za dwa tyg bede zmienial sfery na nowe. Czy szrot? Nie zgodzilbym sie. Nigdy nie zawiódł. A jezdzi mi sie naprawde wygodnie. Na dniach zmieniam poszycie boczków w drzwiach bo sie material odkleil. Blacharsko nie moge mu nic zarzucic. Korozje powierzchowną pod spodem na belce i innych elementach usunalem i zakonserwowalem. Mysle ze on jeszcze drugie tyle przejezdzi.
@@emekpl3879 Niestety żadna blacha nie jest wieczna i tak jak Audice stare 80 i a4 w końcu i tak skorodują, tak samo i nasze citroeny również nieuchnonnie zmierzają na szrot. Możemy znacznie opóźnić ich kres istnienia przez proste nakitowanie tłustego syfu wszędzie tam, gdzie tylko możemy ;) I to właśnie staram się robić. BTW. C5 mają swoje słabe strony od strony korozji jak np: - Przedni kielich od strony pasażera - Podłużnice pod osłonami podłogi - Mocowanie sanek do nadwozia (otwór w nadkolu przednim) - Tylny pas przy podłodze - Część podłużnic za tylną osią Te miejsca szczególnie warto zabezpieczyć ale i progi niby zdrowe z zewnątrz, ale w środku nie wiadomo co tam może się dziać.
No nie wiem też mam C5 z 2004 roku i ani grama rdzy fakt 87 tyś przebiegu i garażowane może to pomogło Picasso to się zgodzę progi lecą jak choinka na 3 króli a czy warto czy nie kwestia gustu jak dbasz tak masz no mój gust warto trzymać i dbać o te autko bo za parę dobrych lat będzie fajnym samochodem na zloty ale to tylko moje spostrzeżenia pozdrawiam Cytryniaży
@@GruzDrajwer Nie ma rzeczy wiecznych. W C5 mk1 i poliftach trzeba zwracać uwagę na prawy przedni kielich, tylny pas, podłużnice pod osłonami plastikowymi i takie rzeczy jak mocowanie tylnej belki, mocowanie przednich sanek i takie tam pierdoły. Na zewnątrz rdzy nie widać, ale na podnośniku, pod osłonami napewno ruda nie próżnuje. C5 oczywiście jest świetnie zabezpieczona przed rudą, ale 20lat robi swoje.