Hamulce tarczowe mechaniczne czy hydrauliczne? 

Miałem mechaniczne tektro w gravelu i byłem z nich zadowolony, dopóki jeździłem po płaskim. Na pierwszym górskim wyścigu mało nie narobiłem w bibsy na stromych zjazdach po leśnych ścieżkach :) Po zmianie na hydrauliczne GRX różnica jest dramatyczna! Wprawdzie dalej na szutrowych zjazdach pędzę jak szalony, ale wreszcie mam jakąś kontrolę nad prędkością.

Dodam jeszcze porównanie kosztów: - 100 ml oleju mineralnego Shimano kosztuje 14 złotych, co wystarcza na całkowitą wymianę płynu w czterech hamulcach, czyli 7 zł za komplet - zestaw do odpowietrzania kosztuje ok. 50 zł i oczywiście wystarczy na wiele razy - zwykła linka hamulcowa Shimano kosztuje 8 zł, czyli 16 zł za komplet - raz na jakiś czas przydałoby się wymienić także pancerze - bez szaleństw to 45 zł za komplet z linkami na dwa koła - przydałyby się cążki do linek, bez szaleństw to ok. 60 zł za cążki Prox Jak widać koszty serwisowania są bardzo zbliżone. A nawet na korzyść hydraulików, bo nie ma tam specjalnie potrzeby, aby wymieniać przewody hamulcowe. Klocków i tarcz nie liczę, bo w obu przypadkach koszt będzie ten sam.

Mechaniczne Avid BB5 Road, w dolnym chwycie można jednym palcem (na klamkę) wyhamować rower obciążony sakwami na zjeździe w górach.

Ciekawym rozwiązaniem są też tzw. hybrydy, czyli hamulce hydrauliczne uruchamiane linką .

Linka lepsza bo można samemu serwisować z hydraulika trzeba odwiedzić serwis, ale i tak wolę hydrauliczne

Dziękuję

jak czesto wymieniac olej / plyn hamulcowy w hydraulikach?

nie jestem influenserem i serwisantem rowerowym dlatego mój komentarz będzie miał niższą wartość niż materiał. No ale doświadczenia jakie posiadam każą mi raczej wybierać hamulce mechaniczne. Jestem jeszcze w trakcie sprawdzania różnych hamulców ale przydałby się na internecie jakiś porządny test na co namawiam autora materiału, sprawdźmy tę siłę hamowania, co trzeba zrobić żeby ta linka się faktycznie zapchała, to nie będzie dużo bo raczej poziomu zużycia pancerza nie sprawdzimy. Mam rower elektryczny i na początku stwierdziłem że tu trzeba postawić na hamulce hydrauliczne bo one powinny potencjalnie lepiej odprowadzać ciepło poza lepszym hamowaniem. Nie chciałem się bawić w wymianę płynu hamulcowego szczególnie na początku więc dałem do serwisu na wymianę i coś kojarzę że zapłaciłem 50 zł za serwisowanie go. Na necie widzę i po 60 zł takie serwisowanie. Oczywiście samemu można wszystko taniej zrobić, następnym razem sam wymieniłem ten płyn i nawet było git. Ostatnio wymieniłem też płyn w hamulcach mojej dziewczyny i na początku działało ale po dniu znów przestały hamować, to daliśmy to bratu który już w serwisie pracuje i hamulce po paru dniach były zablokowane i prawie się nie dało ruszyć kołem. Nie jest to wina samych hamulców najprawdopodobniej tylko błędu przy serwisowaniu albo po prostu zużyciem się hamulców. Spotkałem się z opinią że odpowietrzać układ przydałoby się raz do roku. Nie wiem jakie są zalecenia ale co jakiś czas rzeczywiście trzeba to robić i o ile nie robi się tego samemu to zakładam że to będzie ten koszt około 50 zł. W hamulcach hydraulicznych przynajmniej tych co ja miałem, przez to że one same się regulują przy ścieraniu się okładzin, ich rozstaw jest bardzo mały. Wystarczy że mamy minimalnie wychylenie na tarczy hamulcowej i ona będzie już ocierać o okładzinę w trakcie jazdy co będzie dawać nieprzyjemny dźwięk i wtedy trzeba wymieniać całą tarczę. Hamulec mechaniczny takie lekkie zwichrowanie tarczy jest w stanie wybaczyć, tam możemy sobie pozwolić na większy rozstaw okładzin. Na hamulec mechaniczny przerzuciłem się jak wiatr przewrócił mi rower i ten upadł tak niefortunnie że uszkodził mi przewód z płynem i ten się rozszczelnił. W mechanicznym ciężko jest uszkodzić pancerz tak, aby hamulec przestał hamować. Można zerwać linkę, ale akurat to mi się nie zdarzyło i linka raczej miałaby widoczne ślady zużycia. Jeśli zdarzy się to na trasie to o ile zerwie się przy samym zacisku to jesteśmy jeszcze w stanie coś z tym zrobić, jeśli na klamce to może być ciężej, ale to się raczej nie zdarza. Co do siły hamowania. Hamulec mechaniczny tylne koło jest w stanie zablokować bez problemu. Wierzę że hamulec hydrauliczny hamuje mocniej, ale na przyczepność nie wpłynie. Przednie koło z mechanicznym też hamuje bardzo dobrze, a przypominam, że mam rower elektryczny. Nie wiem czy chcę, żeby przedni hamował mi jeszcze lepiej bo po prostu boję się wylecieć przez kierownicę. Hamulec mechaniczny trzeba regulować co jakiś czas tzn przekręcić imbusem śrubkę o około 1/4 obrotu i sprawdzić czy koło się swobodnie kręci. trwa to około 20 sekund i reguluje się w zależności od potrzeb, to może być co 2 miesiące jak u mnie a może być i co pół roku albo rok jak w przypadku mojej siostry. Hamulce hydrauliczne lepiej sobie radzą w deszczu faktycznie bo mechaniczne trzeba mocniej ścisnąć jak tarcza jest mokra ale też jesteśmy w stanie nimi bezproblemowo wyhamować przed skrzyżowaniem. Wg mnie to nie jest tak że któreś z tych hamulców są lepsze czy gorsze. Oba typy świetnie hamują. Może jeśli ktoś ma wybitnie słaby ścisk w dłoni to powinien wybrać hydrauliczne. Jeśli ktoś ma zamiar często jeździć po błocie i w deszczu to też powinien wybrać hydrauliczne. Jeśli ktoś jeździ w downhillach to bez wątpienia na takie hamulce powinien się zdecydować, ale dla lwiej części społeczeństwa zupełnie wystarczające powinny być hamulce MECHANICZNE gdzie sam możesz sobie łatwo wymienić okładziny hamujące i nie wymaga to nawet poradników na internecie ani żadnego sprzętu poza kombinerkami i imbusami które i tak się przydadzą przy wymianie okładzin w hydraulikach gdzie dodatkowo trzeba za każdym razem odpowietrzać układ przy czym można upaprać klocki jeśli robimy to źle. Okładziny na które miały na sobie choć odrobinę płynu hamulcowego są do wywalenia, więc nie można tego robić byle jak. Mam wrażenie że film miał za zadanie przeforsować hamulce hydrauliczne za wszelką cenę a nie dokonać poprawnego porównania. Hamulce mechaniczne są tańsze, ich utrzymanie jest tańsze, zajmuje mniej czasu a są gorsze tylko w ekstramalnych przypadkach które człowieka mogą nie dotyczyć. Zdarza mi się jechać w deszczu i po błocie i rower hamuje. Nic się nie dzieje.

Tylko i wyłącznie hydrauliczne :) Super filmik.

Mam tektro mechaniczne w gravelu,ogolnie uwazam ze lepsza kontrola hamulcow jest wieksza w mtb niz gravelu

Mechaniczne hamulce tarczowe to szajs wymyślony po to żeby zawyżać ceny graveli i sprzedawać gravele z hydraulikom od np 6tys wzwyż. W rowerach górskich hydraulika jest w standardzie w rowerze za 2 tys - Taka prawda i tak samo w krosowym

Ciągle używam v-brake z wymiennymi wsuwkami i jestem zadowolony, siła hamowania w zupełności wystarczająca :) ale moje obręcze się już po 10 latach z dużą ilością km powoli kończą i się zastanawiam czy nie kupić kół z piastami pod tarcze i nie przejść przypadkiem na hydrauliczne tarczowe, głównie ze względu na kulturę pracy klamek i że się same regulują i nie trzeba linki naciągać.

Miałem u siebie hydrauliczne deorki i fajnie hamowały ale problem miałem z dzwoniącymi tarczami. Co ustawiłem dobrze to po zdjęciu koła na szybkozamykaczu to sie przestawiało i znowu dzwoniło. Próbowałem prostować tarcze, wymieniać na nówki, a nawet na mniejszą średnicę i wszystko bez zmian. Dalej dzwoniło zwłaszcza na płaskim terenie przy około 20km/h. Dodam, że z przodu mam rebę więc jest dość sztywna. W tamtym roku zmieniłem cały zestaw na avidy bb7 i teraz to jest poezja. Regulacja jednym pokrętłem i hamowanie podobne jak w hydraulicznych.

Przede wszystkim zależy jak jeździmy na rowerze. Osobiście 2-3 razy w tygodniu robię trasę po 100km ale po płaskim więc wystarczają mi hamulce szczękowe i nigdy nie jeżdżę w deszczu.

szosowe hydrauliki są jakieś 4 x droższe, a raczej nie są 4 x lepsze.

Mechaniczne to erzac😂powinny być zabronione😢

Tylko vbrejki. Dobranoc

Hydrauliki fajnie sie uzywa, ale serwis... co chwile jakies zapowietrzenia, brudne tarcze, wypalanie klockow idz pan w chuj z taka robota. Przy Vkach podciagniesz linke przy klamce raz na jakis czas i wsio, a sila hamowania na suchym taka sama, co w hydro.

Nie dajcie się nabrać na usługę wymiany oleju w hydraulicznych częściej niż co 5 lat bo jak wam mechanik zaleca wymianę co roku to zapytajcie się go jak często wymienia płyn hamulcowy w swoim aucie gdzie warunki pracy takiego oleju są nieporównywalnie cięższe niż w rowerze