Jagdtiger. Ostatni z rodu. 

I to jest komentarz roku. Roger.Out.

Panie generale, melduję, że przybyły posiłki.

Przodem od frontu lonserwy mięsne. Po bokach szprotki w oleju. W srodku twaróg tłusty koniecznie z OSM Garwolin. Dalej masło i chleb :)

Chleb, ser i pomidor. Zespół taktyczny sił połączonych.

Achtung KampffgruppeKabanos

tak się tłumaczą prawdziwy fachowcy

Można wiedzieć gdzie go widziałeś

Albo Podkładkę Pod Mysz.

silnik i przeniesienie napędu :)

Można powiedzieć że Niemcy budowali swoje późne czołgi od dupy strony, do skorupy i wieży dopasowywali silnik i zawieszenie. Wnioski wyciągnęli po wojnie przy leopardach

a najlepiej PzKpfw III vs PzKpfw IV i dlaczego to "3-ka" jest lepsza 🙂

@@szps Super pomysł

Myślę, że działo Gustav, które ostrzeliwalo Sewastopol to jeszcze większe wariactwo.

Oni to powiedzieli? Pamiętam że najbardziej całościowo jako udany pojazd chwalili Panzer III, ale jakoś trudno mi uwierzyć że pan Bączyk z jego niechęcią do Panter aż tak jechałby po koniu roboczym Panzerwaffe jakim był Pz IV.

No cóż, taki los nauczycieli 😁

Uczniów też 😆

Przekonaj historyka, żeby na lekcji puścił.

@@Michu93p Lepiej nie, bo jeszcze egzaminu maturalnego nie zda, bo się w klucz nie wpisze. Dopiero na studiach z zakresu historii, edukacji artystycznej i pedagogiki zdałem sobie sprawę, że nasz system edukacji szkolnej jest wadliwy. Uczy się dzieciaki schematów, wpisywania w klucz a ambitne i zdolne dzieci są zrównane ze słabszymi, co hamuje ich rozwój. Jeżeli nauczyciel lub podręcznik powie, że Napoleon Bonaparte dbał o interesy Polaków lub Stanisław August Poniatowski był najgorszym królem, to uczeń nie może wyrazić sprzeciwu, bo na sprawdzianie, egzaminie nie wpisze się w klucz.

@@janqpiter3759 System jest co prawda niedoskonały, ale nie przesadzajmy, jedna lekcja przeznaczona na zainteresowanie dzieciaków filmami popularnonaukowymi różnicy nie zrobi. Wielu dobrych nauczycieli puszcza filmy lub fragmenty filmów na lekcjach i jeśli ktoś dzięki temu odkryje jakąś swoją pasję to warto poświęcić tych kilka punktów na maturach.

Dla wysiłku wojennego Niemiec hitlerowskich Porsche był sabotażystą, i to jest fakt niepodważalny

Zadziwiająca definicja geniuszu

Pierwsze słyszę żeby JagdPanther był beznadziejny. Eksperci w wielu fachowych książkach zwykle wypowiadają się iż był świetna maszyną i odnosił spore sukcesy.

Był tak dobry, że mam nawet z nią koszulkę:)

Te same zalety i wady co pantera, tyle że bez obrotowej wieży.

@@User16666 propagandę mają jeszcze większą,a co ukradli sąsiadom to nie chwalą się nigdzie

Nie ma to jak polskie firmy motoryzacyjne... Polonez , Melex , Star.. Caly swiat sie nimi zachwyca..

​@@jacekplacek9288wie pan że MercedesBenz powstał dzięki inwestorowi z Polski który dał kapitał,.koncern jakoś tym się chwali, podobnie jak tymm że dyrektorem w Porsche był dowódcą grup śmierci który w Polsce, na Ukraine I w Bialorusi był osobiście odpowiedzialny za wymordowanie tysiecy niewinnych osob.

@@pawelbroda7391 :D oczywiście nie pamiętasz nazwiska tego inwestora :D bo to reptaliańska tajemnica historii świata :D

Raczej na odwrót - zaawansowane projekty opracowywane przez Niemcow zostały zrealizowane potem przez aliantow. Bardzo podobna sytuacja miala miejsce w dziedzinie rakietowej - pierwsze amerykanskie rakiety do złudzenia przypominały V2.

W Ozimku w hucie Malapanew budowano wanny do nich lub jakiś element z wanny (takie informacje znalazłem w książkach, a o dziwo nikt z mojej miejscowości tego nie wiedział nawet w muzeum huty)

Może ta koncepcja po prostu wyprzedziła technologicznie swoje czasy i możliwości Niemiec w tamtym okresie.

@@Paciat Nie chodzi mi o sprzęgła i to czy pantera miała z boku przebijalny pancerz przez ptrd - nie mówię o o tym. (Zresztą nie czuje się kompetentny w tym temacie na tyle żeby rozmawiać o takich niuansach.) Abrams i Leopard w oczach inżynierów z II wojny światowej mogłyby być uważane za czołgi ciężkie (takie jak wyobrażał sobie w idealnym świecie na obrazku Hitler). Jest mobilność, jest silne opancerzenie, jest silna armata, jest i ciężar i odpowiednie gabaryty. Chodzi mi o to że koncepcja tworzenia w pewnym momencie czołgów w Niemczech szła w tę stronę by uzyskać takie zdolności (chociaż wiadomo jak to wyglądało naprawdę, i wiadomo że "doktrynalnie" jeszcze nie miało to do końca rąk i nóg) - natomiast sama koncepcja nie była ślepą uliczką i w sumie to ostatecznie gdzieś się to (również innymi drogami) sprawdziła. PS. dzięki za filmik, widziałem go kiedyś ale chętnie sobie odświeżę ;d Serdeczności.

Koncepcja była słuszna, ale nie bez powodu Abrams czy inne MBT 3generacji pojawiły się dopiero w latach 70-80tych

@@Paciat Jak było w materiale, Jagdtiger został błędnie zaklasyfikowany jako niszczyciel czołgów. Ponadto, działo SU-152 (poprzednik ISU-152) było budowane do radzenia sobie z Tigerem I na polu walki. Więc także było planowane do niszczenia ciężkich czołgów. Mnie zastanawia takie porównanie, bowiem Jagdtiger okazał się powolny i nieudany, natomiast działa SU-152 i ISU-152 były dość szeroko używane przez Rosjan. Zastanawia mnie porównanie mobilności obu tych pojazdów, jak i skuteczności ich armat.

@@Zaquadnik Nie, działa pancerne SU-152 i ISU-152 nigdy nie były planowane do "radzenia sobie z Tigerem I", bo do tego przeznaczone były niszczyciele czołgów SU-85 i SU-100. Radzieckie działa pancerne ze 152mm haubicoarmatami i 122mm haubicami były przeznaczone do niszczenia umocnień polowych i punktów ogniowych npla podczas przełamań i walk w obszarach zurbanizowanych. To że jakiemuś gierojowi udało się z tego trafić niemiecki czołg nie czyni jeszcze tych wozów porównywalnych w swym przeznaczeniu go Jagdtigera. Dlatego też zresztą radzieckie działa pancerne były konstrukcjami udanymi - radzieccy uczeni wiedzieli czego chcą konstruując je, a niemieckie cudaki były jakie były, piękne na papierze a w praktyce już trochę mniej...

@@marekgomola9941 ech przegapiłem, dzięki za info :/

@@jarkogonzo7432 nie dywizja złożona z obozowych oddziałów wartowniczych przez Teodora Eicke (jeśli mnie pisownia nie myli bo z pamięci piszę) Panzdrgrenadjer Dywizjon Totenkopf (jak przy nazwisku twórcy)

@@jarkogonzo7432 ech błąd się wkradł przy pisaniu. Miało być ... "omówienie jednostek SS ( szczególnie ciekawi mnie historia 2 jednostek, dywizji kawalerii SS i 3 dywizji SS Trupich główek) Ot wkradł się skrót myślowy a przez niego ów błąd.

@@jarkogonzo7432 pamiętam że była min. jedna że 4 nie wiedziałem (dobrze się dowiedzieć) a omówienie wszystkich było by bardzo ciekawe (tak jak omówienie pozostałych jednostek SS)

Ależ to jest wunderwaffe - jedna z wielu :)

Twoja matematyka jest nieubłagana fakt. OMG hahahahahaha

I to i to

Lekki wóz zwiadowczy.

​@@LiezAllLiez pościgowy 😂

W zachodniej nomenklaturze nazywane niszczycielem czołgów a ww wschodniej to działo pancerne /działo Samobiezne

a moze nie

i może morze!

Podobne pojazdy powstawały w formie prototypu. Tak jak np brytyjski tortoise czy amerykańskie czołgi ciężkie. Nie zmienia to faktu że masa takich pojazdów dla ówczesnej logistyki były problemem.

@@tomaszrosaniec7052 Chodzi mi tylko o istniejące wtedy rozwiązania techniczne które umożliwiły by skuteczne użycie tego typu pojazdów w boju szczególnie jeśli chodzi o układ przeniesienia napędu. Wozy takie jak Tortoise nie były udaną konstrukcją o t95 już nie wspominając.

@@citrus1284 Tortoise czy t95 były bardziej udane niż niemieckie kolosy. Zakończenie wojny nie spowodowało zaprzestania projektowania ciężkich wozów, np rosyjskie is 6 czy is7. Już wtedy zdawano sobie sprawę że ciężkie wozy to ślepa uliczka. Jednostkę napędową która skutecznie mogła napędza 80t czołg była by problem nawet obecnie. Silnik do leoparda 2 waży 5ton. Jedyną jednostką mogła być turbina, ale to nie lata 40/50.

@@tomaszrosaniec7052 Kiedyś czytałem że zwiększenie masy czołgu Abrams nawet do ponad 80t nie stanowiło by problemu uniemożliwiającego walkę nawet mobilność czołgu była by na b.d poziomie oczywiście części zużywaly by się znacznie szybciej i musiał by powstać cały szereg nowych wozów wsparcia i zabezpieczenia technicznego tak ciężkiego czołgu.

Ciekawe czy w Polsce było by możliwie samodzielne opracowanie takiego wozu? 😋

Polcam, poprawna polszczyzna

@@michasambo4483 poprawna polszczyzna nadal obowiązuje

Polecam sprawdzić w słowniku Slangu co to znaczy "wyjąć kij z tyłka"

Do Wiednia

@@fehler6821też ... jakby nie czeskie wz 38 to by nie dojechali do Mławy ...

Debiut to Hiszpania przed Austrią.

@@krzysztofpyka2932 Przecież Dywizja Pancerna Kempf nie posiadała czołgów Pz 38 więc gdzie Mława którą koniec końców objechali?

Nie miała.

Nie. To byla armia na poziomie I wojny. Przez pol roku zajeli bezbronne garnizony (wielkie mi osiagniecie) a potem zaczely się baty. Stalingrad Pacyfiku pod Midway mial miejsce juz niecale 6 mcy po Pearl Harbor. Czasem az mysle czy Amerykanie celowo nie podpuscili japonców by zaatakowali a potem celowo nie spowalniali pobicia ich az do 1945 roku. Przewaga elektroniczna pozwalala im bawic sie z nimi na morzu a jedyne japonskie zwyciestwo po Midway to bitwa kolo wyspy Savo, dzieki nieprawdopodobnemu zbiegowi okolicznosci.

Nie miała. Im dalej szła w głąb terytorium oceanu tym bardziej się rozdrabniała

Japonia nie miała najmniejszych szans, by cokolwiek osiągnąć w rejonie Pacyfiku, w kontekście wojny z USA oczywiście. Gdyby nie zaatakowali Stanów, lecz samych aliatów, wtedy to byłaby inna historia. Chyba, że do walki rzucili by jakieś wielkie mechy albo sama Godzilla stanęła po ich stronie, innej opcji nie widzę :-)

@@grot7x603 dlatego do dzis sie dziwię kto ich sprowokowal do ataku na giganta i jak mogli uwierzyć w ich "potege". US wygraly elektroniką, lali ich jak dzieci na morzu nie liczac lepszego sprzetu. Stad rodza sie teorie spiskowe ze us same ich sprowokowaly a Yamamoto zginął bo za dużo wiedzial...

A co rodzaj napędu czołgu ma wspólnego z mostami?

@@gallanonim1379 Maus miał chyba napęd hybrydowy, Jak jeden Maus miał przekraczać rzekę po dnie to niby drugi mógł go zasilać z brzegu, ile w tym prawdy nie wiadomo.

@@arekgoniewicz9170 Jednak samo przekraczanie rzeki po dnie to nie jest taka prosta zabawa, zwłaszcza jeśli wróg umyśli sobie strzelać...

Wjechać do rzeki jest prosto, wyjechać niekoniecznie, jeśli rozpoznanie zawiedzie i się trafi na stromy brzeg albo silnik zgaśnie. Brodzenie jest generalnie przereklamowane i najlepiej wychodzi na manewrach :)

@@grzegorzef991 Otóż to. A jedyny chyba powszechnie znany przypadek wykorzystania przeprawy czołgów po dnie w realnej walce to hitlerowskie natarcie 22 czerwca 1941 w okolicach Brześcia nad Bugiem. Tyle że to były PzKpfw III...

Skoro mówią w intro, że całe zycie zawodowe poświęcili jako historycy 2ws to jaki miałoby to sens...?

Oby nie - to jest podcast dla "fanów" II WŚ. mnie jakieś Verduny albo inne Dien Pien Phu nie obchodzą, są od takich rzeczy ogólnohistorycznych albo wprost tych okresów inne podcasty.