Jak się kupuje francuza, to diesel powinien być pierwszym wyborem. Co jak co, ale to Francuzom wychodzi świetnie - gdyby prześledzić historię z ostatnich 20 lat to własnie oni mieli najmniej wpadek z tego typu silnikami. Wiadomo, że jak ktoś nie potrafi się autem "obsługiwać" to zajeździ każdy silnik, ale przy normalnej eksploatacji HDi to świetny wybór.
walooss potwierdzam 😉 moim pierwszym francuskim autem był pug 307 z silnikiem 2.0HDI po chipie bez FAP i powiem szczerze, że od tego czasu uwielbiam Pugi . Przejechałem tym autem 80k wymieniajac tylko akumulator i rozrzad, samochod byl niebywale elastyczny. A byłbym zapomniał raz podczas jazdy z zamknietym licznikiem z RDM do KRK strzeliła rura od intercoolera 😂 chyba sie troche zmeczyla cisnieniem
MrZiemwit, no i? To powszechne zjawisko? NIE. Co za problem wkleić link do jednostkowych przypadków? Każdy Ci powie, że silniki HDi to jedne z najlepszych diesli na rynku. Mam, jako drugie auto 1.6 HDi od nowości z 2008 r. i tylko paliwo i eksploatacja!!!
Świetne auto, a wnętrze jest jednym z najpiękniejnieszych obecnie na rynku bez względu na klasę aut. Co do ceny to trzeba polować na mocne rabaty jakie dają Francuzi. Pozdrawiam.
Przy mojej nienawiści do crossoverów, ten samochód jest tak pięknie zaprojektowany, że bym z nim zgrzeszył. Dowodzi, że jeśli chodzi o design, francuskie marki są niedoścignione.
Bardzo miłe autko Panie Macieju,ja się w nim zakochałem jak tylko zobaczyłem wnętrze i już oczami wyobraźni widziałem jak zostawiam swoją 208 i wyjeżdżam z salonu najnowszym wcieleniem 3008. I co? Jak tylko pojawił się w Polsce to się wyleczyłem,czar prysł,cena tego modelu rozłożyła mnie na łopatki. Marzyłem żeby mieć w nim bogate wyposażenie,żeby mieć automatyczną skrzynię biegów i inne bajery ale się wyleczyłem. Cena nowego 3008 jest wyższa od poprzedniego w porównywalnej wersji o kilkadziesiąt tysięcy złotych !!! Twierdzi Pan że sensownie wyposażone startują od 120 tysięcy a ten piękny,że skórzanymi,elektrycznymi fotelami,masażami, szklanym dachem to ile kosztuje ??? Pewnie grubo powyżej 150 tysięcy, znacznie więcej. A gdybym miał tyle pieniędzy to zapewne nie kupiłbym tego Peugeota i Pan Panie Macieju pewnie też nie !!! 149900 zł !!! Co tyle kosztuje? Z całą pewnością Pan pamięta, strasznie spodobał się Panu ten samochód,myśli Pan o zamianie Golfa na Kia Stinger już od dłuższego czasu,więc po co są takie samochody jak Peugeot 3008 i do tego w takiej absurdalnej cenie. To już bym wolał Golfa GTI, albo Polo GTI albo piękną,zwinną i szybką Fiestę ST !!! Ja wiem że to zupełnie inne samochody,że całkowicie różne segmenty i może różni odbiorcy,ale jeszcze rok temu myślałem o tym Peugeocie 3008 zanim nie poznałem cennika. To jest kosmos. TAM,DAM !!! Brawo Panie Macieju, jestem pańskim fanem i jest Pan dla mnie wielkim autorytetem motoryzacyjnym, uwielbiam Pana testy i te strasznie śmieszne zwroty: tam,dam czy jakoś tak? Król jest tylko jeden. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo, dużo zdrówka,żebyśmy mogli Pana oglądać i oglądać do końca świata albo i dłużej.
Obawiam się, że koreańska konkurencja nie będzie tańsza. A jak się porówna do Tiguana, to będzie się wydawał "prawie" tani. Cóż, samochody kosmicznie podrożały w ciągu ostatnich czterech lat i będą nadal drożały. Ekoświry chcą zablokować nie tyko diesle, ale też silniki benzynowe. A to, że nie ma na razie sensownych akumulatorów i infrastruktury dla elektryków, to już ich nie obchodzi...
+Marine475 Nie podwyższa. "Francuzy" zawsze miały opinię marek dających rabaty. Prosty przykład: po dwóch latach miałem szkodę całkowitą w C4 II - wycena Euro Tax -30% od ceny zakupu (i -50% od ceny "cennikowej"). Obecnie mam Qashqaia: sprawdzałem wycenę (przy kupnie AC) - też -30% od ceny zakupu. Ale po czterech latach... Wiem, że Nissan to francuski japończyk (jakość Renault japońskie ceny w ASO), ale jednak traktowany jest przez rynek nieco inaczej.
Niestety, mam z tym autem identyczny problem. Mialem jazde probna (zreszta, 5008 tez). Ale przy automacie i fajnym wyposazeniu cena wyszla ponad 140000PLN. Ktos zapyta, ze skoro auto jest ladne i dobrze wykonane, to ile ma kosztowac? Odpowiem dokladnie tak, jak w przypadku innych producentow (bo problem wysokiej ceny SUV-ow/crossoverow nie jest zastrzezeniem, ktore mozna podniesc wylacznie w stosunku do Peugeota), ze na pewno kompaktowy SUV/crossover nie powinien kosztowac kilkadziesiat tysiecy drozej, niz kompakt tego samego producenta przy podobnym wyposazeniu. NIC takiego wzrostu ceny nie uzasadnia, tym bardziej, ze czesto dziela plyte podlogowa, zespol napedowy, itp. Rozni je stylistyka nadwozia. Ale ona nie jest az tyle warta... Przynajmniej nie dla mnie.
Dla mnie też to auto nie jest warte 140 tys. PLN (tak jak Tiguan nie jest warty 180-200 tys. PLN). Kwotę kształtuje rynek - obecne ceny aut dobiły do cen europejskich, a te skoczyły ze względu na wzrost zainteresowania nowymi samochodami (na osiem lat kwota kredytu nie będzie wysoka - miesięcznie, bo sumarycznie będzie to bardzo drogi kredyt, więc jest więcej beneficjentów 500+, którzy chcą kupić nowe auto). Ja tam poczekam na FL - wtedy zaczynają się prawdziwe wyprzedaże poprzedniego modelu za cenę, którą jestem w stanie zapłacić - obecna 308 w sensownej wersji kosztuje grubo ponad 100 tys. PLN - po trzech latach utrata wartości przekroczy 50% (przynajmniej od cennika, bo upusty to już co innego - obecnie ścięcie 20 tys. z cennikowej ceny 3008 nie jest problemem - tyle oferują dealerzy na początek - o ile weźmiemy auto ze stocku).
Odbyłem parę jazd próbnych i także zauważyłem głęboką pracę sprzęgła, niesamowicie wysoki lewarek biegów i jeszcze dłuższą drogę jego prowadzenia, oraz skutecznie schowane w menu wyłączenie start/stop. Ale za to odnotowałem ciche słupki A i lusterka, fajne brzmienie silnika, stabilne prowadzenie na autostradzie, oraz długie podłokietniki, także ten prawy. Bagażnik jest przepastny, co potwierdził mi zwykły pomiar szer x głęb x wys.
"oraz skutecznie schowane w menu wyłączenie start/stop" - trzy ruchy palcem. Robię to już zupełnie podświadomie jak tylko silnik uruchomię. Dla mnie to żaden problem.
Brawo za nazwanie po imieniu! Ta banda obawiam się nigdy już się nie odczepi od silników diesli jak i również benzynowych i od motoryzacji w ogóle.Brawo za pokazanie prawdziwego truciciela! To czym niektórzy ludzie palą w piecach.To jest dopiero tragedia i zatruwanie samego siebie i wszystkich dookoła.
Mieliśmy w rodzinie Citroena DS5 z silnikiem 2.0HDI i tez jestem zdania ze to super silniki. Psuło jednak wszystko wykonanie DS5...jedno wielkie skrzypienie. Miał nawet ksywę... skrzypek heh. Pozdrawiam super film :-) 3008 super furka :-)
Bardzo dziękuję za komentarz na temat pieców i czym się w nich pali. Trzeba o tym mówić i trzeba o tym rozmawiać, a nie próbować ograniczać samochody bo łatwiej jest politykom wprowadzić prawne ograniczenia dla producentów silników niż kontrolować czym palą ludzie w gospodarstwach domowych, co jest przykre i smutne.
Bardzo ładnie narysowane wnętrze i przyjemny wyglad zewnętrzny - brakuje tylko "prestiżu" marki ale w tej kategorii cenowej nie można mieć wszystkiego...
No muszę pochwalić za " zdroworozsądkowy" test Peugeota ! Nareszcie coś dobrego o francuskiej motoryzacji. Tylko firma Peugeot chyba pomyliła cennik. Z tymi cenami za bogate wyposażenie to niezłe przegiecie ?
Petrym :):):) O, nowy materiał ! I to o autku, które odbieram w poniedziałek (27.11.2017) :) Konkretnie 2.0/150, wersja corssway. Przetestowałem mnóstwo samochodów w trakcie wybierania modelu. Przeczytałem też i obejrzałem wiele testów. Powiem tak ... W komentarzach o 3008 przewija się często kontrargument, że to jest drogie auto. Wziąłem więc na jazdę testową brata, który leasinguje sobie auta i zmienia co 3-4 lata, a gustuje w Audi, aktualnie na tapecie Q7, którym zresztą też wielokrotnie jeździłem. Jeśli chodzi o moc i osiągi to nie ma co porównywać. Natomiast co do wnętrza i linii 3008, brat był zauroczony. Kiedy usłyszał, że powyższą wersję Peugeota mogę mieć za 142 tys. powiedział krótko : "bierz to auto. I już nie szukaj dalej." I tak zrobiłem. Przy czym ja też leszczem nie jestem. Aktualnie użytkuję 4 auta, a z dieslami Peugeota mam kontakt użytkowy od 20 lat. Świadomie nie piszę konkretów, bo nie jest moim celem przerzucanie się z i nterlokutorami argumentami, typu "kto ma większego". Uważam, że to autko jest skrojone i dopracowane na miarę. Dokładnie tak jak trzeba.Czemu wybrałem 150 KM ? Jeździłem też 180 KM GT i uważam, że to już trochę przerost formy nad treścią. Tym bardziej, że tym autkiem będzie też dużo jeździć żona, która nie jest jakoś wybitnie "temperamentna" jeśli chodzi o jazdę. Tak więc Drogi Petrynie, podpisuję się pod Twoim testem obiema "ręcyma i nogyma". Auto kupowane pod trasy przelotowe rzędu 700-1000 km. A, bo byłbym zapomniał - silniczek 1,2 130 KM - tutaj spuszczam kurtynę milczenia na ten "akt sztuki".
Gratuluje wyboru:) jeżdżę takim samym od marca, auto jest genialne, spalanie dokładnie tak jak mówił Pertyn 7.1l/100km głównie miasto. Jak kupowałem to były jeszcze opcje automatu dla tego silnika
Dzięki i również gratuluję wyboru.Spalanie - po wyjechaniu z salonu i przejechanie przez Łódź na drogę szybkiego ruchu wyzerowałem licznik spalania ( silnik był już fajnie rozgrzany ). Udałem się do domu.Odległość ok.120 km. Jazda "na emeryta", bo sobie wszystkie funkcje sprawdzałem więc prędkość dla bezpieczeństwa między 85-110 km/h i raczej spokojnie, tylko kilka razy go lekko pogoniłem.Średnie spalanie na trasie przy tej prędkości wyszło mi ... 4,9L/100. Jechałem sam, bez bagaży.
Panie Macieju czy jeździł Pan może Peugeotem 508 2.2 gt (przed liftingiem)właśnie z automatyczną skrzynią aisin? Jeśli tak co może Pan powiedzieć o tej konstrukcji i wspolgraniu z tym silnikiem ?
Tyle że w pełni wyposażony 3008 GT z Dieslem 2.0 180, automatem, świetnym wykończeniem, najdroższym lakierem i wszystkimi dodatkami z listy kosztuje 188 000. A Superb Sportline Estate 2.0 272 ze wszystkimi opcjami kosztuje ponad 220 000. Więc jednak duża różnica na korzyść Peugeota.
Panie Macieju, jako audiofil strasznie ciekaw jestem Pańskich wrażeń z odsłuchu możliwego do zamówienia w tymże aucie systemu audio Focal. Tak się składa, że podczas wyboru samochodzu w co najmniej 50% decyduje u mnie poziom jego audio. Dotychczas nie słyszałem lepiej brzmiącego niż Mark Levinson w lexusie nx prestige. Myślę o następnym aucie i tenże pug mi się podoba (gdyby miał 4x4 podobałby mi się bardziej), ale nigdzie nie mam możliwości posłuchać w nim tego Focala. Musiałbym zamawiać w ciemno, a tego chciałbym uniknąć. Panie Macieju, jakby był Pan łaskaw mnie poratować w tym względzie (jako Osoba w dziedzinie motoryzacji bezsprzecznie posiadająca wielkie kompetencje i możliwości, a na jakość dźwięku także wrażliwa - wiem z innych testów!). Pozdrawiam :)
Bez obrazy ale audiofil powinieneś chyba pisać w takiej formie - "audiofil" Zestawy audio w Lexusach sygnowane marką Mark Levinson dobrze brzmią w GS i RX ale NX to porażka. (piszę to jako użytkownik, nie osoba biorąca wiedzę z internetu) Niestety dalej jest to sprzęt, którym będą podniecone i wręcz zachwycone osoby mało wymagające. Jak będziesz zamawiać auto to weź podstawowy zestaw i pojedź potem do firmy zajmującej się profesjonalnie nagłośnieniem. Za te same pieniądze co w salonie otrzymasz produkt o niebo lepszy, a montaż będzie nie widoczny. Ja tak robię któryś raz po wyjechaniu autem z salonu i zawsze efekt jest rewelacyjny. Przed sprzedażą lub zdaniem auta po najmie przywracam do stanu fabrycznego. Co do gwarancji - jasne tracę na głośniki i elementy montażowe boczków, ale bez przesady - jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się reklamować tych elementów. Wszystko co jest sygnowane markowym produktem to nic innego jak trochę lepszy papier (!) na membranie i trochę większy magnes. Chyba nikt nie wierzy, że Infinity, Focal, HarmanKardon, Mark Levinson, JBL, Bose, Burmester, Bang&Olufsen itp produkuje te głośniki do aut - to nic innego niż wykupiona możliwość sygnowania produktu bo spełnia jakieś tam minimum - ludzie się na to nabierają lub im to wystarcza, dopłacają i interes się kręci...
"weź podstawowy zestaw i pojedź potem do firmy zajmującej się profesjonalnie nagłośnieniem. Za te same pieniądze co w salonie otrzymasz produkt o niebo lepszy..." - dokładnie taką poradę usłyszałem przed zakupem auta, którym jeżdżę obecnie. I dokładnie tak zrobiłem. Wygłuszyli mi drzwi, pozmieniali głośniki, dołożyli wzmacniacz...i co? i figa z makiem! zepsuli mi nie tylko dźwięk ale przede wszystkim samochód. Tu nie miejsce na opisywanie szczegółów. Nie, to nie była jakaś firemka domorosłych fachowców car-audio ale bardzo znana i ceniona. Boje toczyły się długo, już już miała znaleźć finał w sądzie...ale dałem za wygraną, ponieważ uświadomiłem sobie, że nerwy ważniejsze od pieniędzy. Postanowiłem jedno - już nigdy NIGDY nie dam NIKOMU grzebać w swoim samochodzie i poprawiać fabryki. Dlatego właśnie szukam teraz najlepszego audio fabrycznego! niestety jest mało możliwości testowego odsłuchu w salonach...A co do ML w nx-ie to oceniam o wiele wyżej niż B&O w Q5 czy HK w BMW x3 (interesują mnie tylko suvy), wiele dobrego słyszałem o dźwięku w Volvo, ale zwyczajnie nie trawię tej marki i nigdy nie kupię, podobnie jak VW. A co do mojego audiofilstwa: to słowo znaczy "lubiący dźwięk" - i ja lubię dźwięk...Słucham go obecnie na hybrydach Vincenta: CD s7; monobloki sp-t100, pre: sa-91plus, kolumny Audio Physic Tempo 6, okablowanie Albedo Monolith. Pozdrawiam.
jesli ten test prezentuje "jazde po miescie " to jest mega nie miarodajny. jezdzi Pan , pewnie dla spokoju nerwów poza godzinami szczytu. niestety wtedy spalanie i Vśr znacznie odpiega od tego co jest najczesciej w miescie tj . praca -dom. poza godzinami szczytu gdzie sr mam w ok 30 to spalanie w 1.8 tsi mam w granicach 8-9 a w godzinach szczytu Vsr 18-20 km/h 11-12litrow w 1.6tdi roznice sa nieco mniejsze ale to tez 5,5-6 do 7-8 w szczycie
W takim razie muszę poważnie przeanalizować zakup 7 osobowego 5008 dla małżonki. Dziękuję za kolejny wspaniały film Panie Macieju!! Jaki silnik w 5008 wybrałby Pan do samochodu, który głównie będzie jeździł po mieście?
Pertyn Ględzi, jeszcze 1.6 156 KM bodajże jest dostępne? Generalnie, ciężko polecać diesla do auta, które ma służyć przede wszystkim do jazdy po mieście. Skoro takie na być przeznaczenie, to myślę, że bez kompleksów 1.2 da radę spokojnie.
A dlaczego nie Pug? W czym benzynowa CX 5 jest lepsza? To nie ta sama klasa samochodów? W innych filmikach (szczególnie ang jęz. ) właśnie te dwa samochody często są porównywane ze wskazaniem na Puga.
Jestem posiadaczem DS5 . To piękne auto i dobrze poskładane , jednak myślę o tym peugeocie. Ponoć ma doskonale dobrane zawieszenie...Czego w DS zupełnie brakuje.
A jak wygląda kwestia wibracji/drgań które ten silnik generuje? Szczególnie na pedałach/lewarku? I jak to się ma w stosunku do silnika, który Pan użytkował w tym modelu wcześniej (1.2/130KM)?
Pertyn Ględzi dziękuje za odpowiedz. Ja, jako właściciel C4 Picasso z 1.6 Bluehdi, skutecznie wyleczyłem się z diesla za sprawa właśnie wibracji, szczególnie na lewarku zmiany biegów. Dziś na pewno wybrałbym puretecha.
Dobry wieczór, Bardzo ładny samochód, ale... w porównaniu ze Skodą Karoq na tym chyba jego zalety się kończą. Ja wybrałbym Karoq'a z dwulitrowym dieslem o mocy 190 KM i napędem 4x4 DSG 7. Czy byłby to Pańskim zdaniem słuszny wybór? Bardzo dziękuję za interesujący test. Kłaniam się nisko i serdecznie pozdrawiam.
Kodiak Sportline ma nawalone tyle plastiku w dolnej części przedniego zderzaka, że aż ciężko na niego patrzeć. Dodatkowo ma aparycję rozciągniętej Octavii z gębą roześmianego bachora.
Panie Macieju. Widać że test na szybko na brzydko na odwal. Jedyny który mi się nie podoba. Nie chce się tego oglądać. Dziękuje. To konstruktywna krytyka.
kokpit najbrzydszy jaki widziałem ale cóż to kwestia gustu....miałem chrapkę na 308 ale jak wsiadłem i zobaczyłem zegary na szybie i ten dziwny kokpit...nie chciałbym jeździć w takich warunkach....francuzi zawsze wymyślą coś dziwnego...
Czy siedziałeś w tym aucie? trzeba potestować i na własnej skórze przekonać się jak wysoki paradygmat poziomu ergonomii został tam osiągnięty. Mam wersje GT (2L HDI 180KM 8 biegowy automat) od września tego roku i jestem tym autem oczarowany (gorzej jest niestety z wysokością raty leasingowej)
Akurat z tym jeździ się świetnie. Trzeba się przyzwyczaić, bo to niecodzienne rozwiązanie, ale z kolei jak się człowiek przyzwyczai to już się nie chce wsiadać do aut ze zwykłym kokpitem, bo ten Peugeota w bardzo miły sposób 'otacza' kierowcę i jest funkcjonalny. Podejście konserwatywne na zasadzie "ma być tak jak było" sprawia, że człowiek nigdy nie pozna nic ciekawego. A o gustach warto dyskutować, trzeba tylko wiedzieć jak, a nie od razu kończyć dyskusję. No ale w Polsce brakuje edukacji z zakresu plastyki i estetyki, to nic dziwnego, że każdy stoi przy swoim a dyskusja o wzornictwie kończy się na "o gustach się nie dyskutuje".
