Muszę taka rurę załatwić dla mojego mechanika . Może wtedy będzie w stanie znaleźć luzy w zawieszeniu bo puki co to mówi wszystko jest ok ta jasne a w zawieszeniu puka dzięcioł ...
dziś leżałem pod samochodem ale bez takiej pięknej rurki :))) jutro idę szukać gaz rury i będzie szarpanie.... już tak mnie wk...ją te stuki że mam dość! dzięki za filmik :)
Mnie też dobijały i postanowiłem sobie taką wykombinować. Drugim sposobem jest silne bujanie autem przez 2 osoby na boki. A trzecia osoba w tm czasie łapie za różne elementy i szuka miejsca stukania. Niestety wtedy najlepszy do tego jest kanał
Dzięki. Po obejrzeniu można tylko potwierdzić przydatność do samodzielnego wykorzystania i kontroli luzu przedniego zawieszenia. Chętnie skorzystam, pozdrawiam.
Tak, dokładnie. Dzisiaj kupiłem nową osłonę wewnętrznego przegubu. Auto nie moje, przyjechało na wymianę tej tulei, a już gołym okiem widać następną usterkę
Patent prymitywny, ale naprawdę skuteczny. Dobrze jest mieć kanał i podczas sprawdzania sprawdzać elementy właśnie z kanału. Ale oczywiście bez kanału też się da, tylko dostęp nieco utrudniony
Sprytny sposób , aczkolwiek na stacji diagnostycznej taka usługa to koszt 20 zł. Duży plus za kreatywność. Pozdrawiam i czekam na następne filmiki o marce Renault.Narka.
@@warsztatpodchmurka I tutaj przyznaje Ci rację, sam lubię posiedzieć przy moim scenicu nawet jak nie mam nic do naprawy. Choć nic do naprawy przy scenicu to raczej niemożliwe 😉
Od jakiegoś czasu mam dziwne pukanie w podłogę przy ruszaniu, skręcaniu i hamowaniu. Wymienione zostały łożyska McPehrsona, poduszki skrzyni i silnika i dalej bez zmian. Mechanik wspomniał, że prawy amortyzator już słabo trzyma. Moje pytanie , czy może mnie Pan jakoś naprowadzić co może być przyczyną? Scenic 2 2003 rok.
Musisz sprawdzić wszystkie luzy. Słabo trzymający amortyzator nie ma winy, on odpowiada za amortyzację więc odpada. Musisz sprawdzić luzy w zawieszeniu i luzy w układzie kierowniczym. Na wszystkich elementach. Tuleje wahaczy, sworznie wahaczy, tuleje sanek, drążki kierownicze, końcówki drążków, gumy łączników stabilizatora, łączniki stabilizatora. Możma sprawdzić samodzielnie metodą "na rurkę". Możesz też w dwie osoby bujać energicznie autem na boki a trzecia osoba sprawdza luzy na łączeniach (tulejach i gumach), można tak dobrze zdiagnozować np. gumy stabilizatora.
Druga opcja jest taka, że 2 osoby bujają autem z całych sił na boki a jedna łapie za wszystkie połączenia gumowo metalowe (tuleje, itp.) Do tego przydałby się kanał, ale da się i bez.
Odpowiedź jest prosta. Poduszkę i łożysko amortyzatora tzreba sprawdzać łapiąc za sprężynę możliwie wysoko i kręcąc kołami powiniem być wyczuwalny opór na łożysku poduszki. A listwę magla bardzo łatwo sprawdzić, sprawdzając najpierw końcówki drążka, aby wykluczyć ich luzy. Jak już wiesz, że końcówki drążka są ok. Unosisz przód auta, oba koła w powietrzu, łapiesz za koło po bokach i krótkimi ruchami próbujesz je skręcić. Luz na listwie będzie wyraźnie wyczuwalny. Jeśli wyczujesz luz, to dla pewności można zdjąć osłonę/maszetę z jednej strony drążka kierowniczego, zsunąć ją w stronę końcówki drążka, odsłaniając tym samym listwę. Następnie skręcasz kołami tak, aby listwa się wysunęła z przekładni. Łapiesz za listwę jakimiś szczypcami i ruszasz na wszystkie strony. Góra, dół, lewo, prawo, wciskasz i wyciągasz, oraz (najczęstrza i pierwsza oznaka zuzu) próbujesz ją skręcić w lewo i prawo. Jak stuka lub się kołysze, to najlepiej spróbować ten luz skasować śrubą do kasowania luzu.
@@warsztatpodchmurka Jeszcze dużo musisz się uczyć. Ty mówisz o łożysku amorka. Jak masz uszkodzone górne mocowanie amorka to są stuki, ostatnie stadium to sztyca amorka robi dziurę w masce. Jeśli jak łożysko padnie, to podczas kręcenia kołami sprężyna strzela bo brak jest ułożyskowania, a nie jakieś opory. Co ty tam za opory wyczuwasz. Druga rzecz, listwa na maglu ma luz góra dół z prawej strony bo tam jest tylko tuleja i ona się wyrabia bo po niej chodzi listwa. Śruba regulacyjna jest z lewej strony przy główce magla i ona zacieśnia ślimak wtedy jak przesadzisz kiewownica nie odbija i gówno ci to da bo będzie nadal stukać. Jak podniesiesz auto wszystko się napręża i luz ginie. Tak samo łączniki stabilizatora i czasami wredny sworzeń, mowa tu o początkach usterek, a nie jak już się rozpada wszystko w pył. Dlatego diagnosta na szarpakach sprawdza auto na kołach, a nie w górze. Z twoich opowieści wynika że nie do końca masz pojęcie lecz uczysz innych. Z jednej strony to i dobrze bo łepki sobie sami wymienią pół auta i nadal będzie stukać, trzeszczeć, strzelać czasami. Z drugiej jak wykona to warsztat co uczył się z Yt to już będzie słabe i tutaj zaczyna mnie ten problem dotykać. Autorytet mechanika i warsztatów idzie na pysk. Później jakiś zjeb (nie mówię o tobie) ma większy autorytet niż prawdziwy fachowiec. Tylko prawdziwy fachowiec odrazu widzi błędy opisane na filmie, a reszta nie znających się pelikanów, oklaskuje. Stary wyjadacz nie będzie nagrywał filmów pod publiczkę dla reklamy bo mu się nie chcę i nie będzie sprzedawał swoich 30-to letnich doświadczeń za darmo. Jeśli już ma taką ochotę to niech robi to zgodnie ze sztuką i niech nie wprowadza ludzi w błąd. Rekordzistą jest Radzio co opisuje Warsztatowe Historie, dla niego przewód hamulcowy koroduje od wew. lub dokręcając sworzeń, końcówkę nie wolno środkiem kręcić bo się uszkodzi. Widocznie przegub kulowy jest na sztywno jak kręcimy kierownicą. O rozrządach nie wspomnę.
Ja mam jedno głupie pukanie od 2 lat i nikt tego nie umie znaleźć, a wymieniać jak leci to nie ma sensu. Podczas ruszania jest puknięcie w podłogę, i podczas hamowania ponownie. Dodam, że tuleje wahaczy nowe bez zmian, tuleje stabilizatora nowe bez zmian, łączniki nowe bez zmian, sprężyny nowe bez zmian... Poduszki silnika skrzyni nowe bez zmian... Laguna IIPHI
Kiedyś też tak miałem. 1 lub 2 osoby stają po bokach samochodu i bujają ile sił a 3 osoba siedząc w kanale nasłuchuje i łapoe za wszystkie tuleje. Drugim sposobem jest sposób na rurkę zaprezentowany w filmie. Trzeba też złapać ostatnie miejsce sprężynę najwyżej jak się da żeby wyczuć ewentualne luzy na poduszce amortyzatora.
@@hondacbr116 Ja miałem kiedyś lagunę II po liftową. Miałem stukanie przy ruszaniu i ponownie przy hamowaniu. Pomogła piana montażowa zaaplikowana do progu i słupka przez uszczelkę gumową taka zaślepkę. Wyglądało to jakby blachy gdzieś pracowały ale to rozwiązało moje stukania.
u mnie w grande po wymianie przebub zew,+ lacznik stabilizatora + poduszka amort. slychac dziwny odlgos stuk,takiem pump pumu tjb,odglos kamieni sypanych na asfalt,niby zle poduszka byla na sprezynie,mechanik poprawil i cd,pummm ;( dodam ze przeglad ( szarpaki) nic nie dal!
Pewnie amortyzator od góry ma luz. Trzeba zwalić podszybie żeby się tego dopatrzyć. Trzeba bujać autem mocno na boki 2 osoby, a trzecia łapie za śrubę amortyzatora nad poduszką amortyzatora. Jak będzie luz to napewno wyczujesz. A jak nie, to raczej powinieneś usłyszeć gdzie puka. Możesz też podczas takiego bujania położyć się, i łapać za elementy podwozia, na różnych przegubach, np. Tuleje wahacza, gumy stabilizatora, sworzeń wahacza, itp. Jak gdzieś będzie luz to niema bata napewno go wyłapiesz. Na szapakach kiedyś tak mi szukali i nikt niczego nie znalazł. 2 gości po bokach ja pod autem i wszystko było widać jak na dłoni.
@@warsztatpodchmurka patrzylem wczoraj ,,pod szyba" sruba wkolo sie obkreca od amortyzatora/poduszki ta gorna, 17ka+ wewnatrz imbus,powinno sie ( zrobic kontra) ja dokrecic na maxa czy nie da sie?
Tak, klucz + imbus. Dokręcasz kluczem na maxa trzymając w jednej pozycji imbusa. Jak skręcone do oporu, to normalne, że potem samym kluczem, bez kontrowania imbusem będzie się obracać. Tak jest tylko jedna nakrętka pod spodem, trzymająca poduszkę która jest dociskana sprężyną, i druga ta od góry, do której jest dostęp. Żadnej innej nakrętki (kontry) nie ma
@@warsztatpodchmurka haa to nie takie proste jak sie wydaje, malo miejsca tam troche ,a imbusy zwykle gnie.pojade do mechanika 3ci raz jak nie potrafi za pierwszym razem osiol zrobic dobrze🤦♂️ dzieki za odp
Co ja z tego wiem, przyrząd rurka i pod koło, potem ruchanie itd. jednak już samo wskazanie pod autem nie wiele mi mówi, dla laika, co to oznacza, że te elementy pod spodem nie powinny ani drgnąć a się ruszają ??? No nie, bo autor mówi, że jednak powinny pracować, więc na ile powinno to być stabilne a na ile się ruszać. Pomysł na film ok. Ale, do takiej prezentacji się wykorzystuje nie zdemontowany jeszcze element zużyty, na którym pokazano by jak się rusza i po naprawie, wymianie, działający prawidłowo, a tak, to wchodząc pod auto po wymianie i tak widzę ruszające się elementy, czy właściwie to już kwestia domysłu.
Coś w tym faktycznie jest. Ale.... Elementy metalowo gumowe (tuleje, gumy) lub różnego rodzaju elementy na rodzaj przegubu (drążki kierownicze, końcówki drążków, sworznie wahaczy) ZAWSZE SIĘ RUSZAJĄ. Są tak skonstuowane, żeby pracowały, po to właśnie są, zawieszenie musi pracować. Ale, gdy jakiś element jest wyrobiony/wybity, to już sobie ot tak nie pracuje, tylko wyraźnie stuka. I to dosłownie czasem podczas ruszania taką rurką słychać, widać a już napewno przykładając do takiego elementu dłoń, poprostu czuć. I o to właśnie chodzi w tym całym sprawdzaniu, łapać za elementy i trzepać na wszystkie strony kołem. Jak będzie luz, to napewno zoatanie wykryty.
Jeśli nie rozumiesz tego filmu, zachęcam do odwiedzenia mechanika. On oceni stan zawieszenia i określi zakres naprawy. Ten filmik nie jest dla totalnych laików.
@@robertkrygiel8756 sorry, nie wiedziałem, że takie filmy są tylko dla tych co w zasadzie już umieją, myślałem, że zwłaszcza dla zielonych "od dżojstka" .
A jak masz niby złapać za te tulejki skoro masz koło założone i dostępu nie masz żeby jednocześnie ruszać tym przyrządem i łapać pod samochód za kołem dotykając sworzni ?
Kładziesz się przy kole i łapiesz dłonią, jeszcze się nie zdarzyło żebym gdzieś nie sięgnął. Czasem trzeba nieco się nagimnastykować ale zawsze da się to zrobić
Oczywiście potrzebne są 2 osoby. Jedna w samochodzie najeżdża na rurkę i przez cały czas trzyma na pedale hamulca, a druga w tym czasie bawi się w kontrolę.
wystarczy 1 osoba do Twojego sposobu. po co ktoś ma siedzieć w środku skoro można zablokować pedał hamulca - bierzesz od żony/mamy sztyl od miotły i zapierasz o fotel. nie dziękuj :) Ale skoro ktoś się bawi w podstawową mechanikę to na pewno ma podnośnik - podnosisz auto i masz koło luźno wtedy jeden szarpie za koło na boki i góra dół a drugi leży i jest na pewno o wiele wygodniej - skoro już robić w 2 osoby
Nie no najlepiej jakby komputer pokazał 😂 jakbyś chciał to sprawdzić SAMEMU NIE PRYMITYWNIE? Kupując taka rurkę prosto z Niemiec jako przyrząd do wykrywania luzów w zawieszeniu z certyfikatem TÜV 😂😂😂 Prymitywne to jest nie wyobrażenie sobie ile taka rurka moze miec zastosowań ;)
