Dzień dobry wieczór 😊Mam pomysł dla autora test 5 lub 6 samochodów do 50 tys złotych.Chodzi mi żeby szczególnie były dobre na zimę....jak zawieje czy oblodzi żeby sobie dał radę.Silniki oraz napęd obojętne.Obojetne przeznaczenie.Ma być bezpieczny mniej awaryjny a przede wszystkim żeby spełniał cechy przede wszystkim zimą i nie tylko.Pozdrawiam.😊😊😊
@@MotoTesterTV tak sobie pomyślałem ludzie czasem też ciekawi są bo nie mieszkają w mieście albo muszą się dostać do gminy czy miasta a mają po drodze zaspy czy lód tam gdzie są drogi niższej kategorii 🤭
Debiut Thesis to 2001r Thesis na "chodzie" można już znaleźć za 3tyś zł, niestety aby doprowadzić ją do jako-takiego stanu trzeba wydać przynajmniej 3 krotność tego...
@@xxx__s3 Jeśli stać na konia, to stać na siano. Osoba, która wydaje tzw ostatnie pieniądze na auto, a później nie stać na utrzymanie, to dla mnie taka, jest idiotą.
Te samochody są tanie, bo bogaty nie kupi starego samochodu, a biednego nie stać na samochód o wysokich kosztach utrzymania. Kupują te samochody zazwyczaj biedni, ktorzy chcą się poczuć trochę jak bogaci i zagruzowują te samochody., zwłaszcza elektrykę, która w starych samochodach się sypie.
Mam 300C tyle że 5,7HEMI - być może 3,0CRD da się znaleźć w cenie 25 tyś, tylko to raczej już trzeba z 10 mieć w kieszeni na poprawki. A znaleźć benzynę w takich pieniądzach (w miarę normalnym stanie) to "łabędzi śpiew". Ogólnie materiał fajny - tylko niestety pchanie się w 10-15 letnie diesle to raczej słabawy pomysł.
Auta cudowne, jednak skazane przez konstruktorów na powolne "wymieranie". Choćby nawet przez dostępność części oraz ich kosmiczną cenę. Jak np. VW phaeton. Większość z przedstawionych dziś aut to taka skarbonka bez dna.... Odcinek fajny, rzetelny i ciekawy
Zgadzam się w 100%. Jednak mam nadzieje ze są ludzie którzy będą dbali o te auta żeby przetrwały w szczególności o lancie thesis bo ona może najszybciej zniknąć..
Chyba nie miałeś vw phateona że piszesz o drogim jego utrzymaniu , auto tanie jak barszcz bo części pasują z audi . Najdroższym elementem w pytonie jest mechanik bo jak widzi limuzyne od razu kasuje x2-x3 Pozdrawiam ;-)
@@Fredo760 właśnie miałem.... Pneumatyczne zawieszenie jest fajne dopóki nie wymaga serwisu. Później okazuje się, że jednak nie jest tanie jak barszcz...
Wynalazki to może nie do końca. Po prostu kulowe maszyny. A co do faktu jak się rozkraczy to faktycznie koszty nie małe, dlatego trzeba mieć odłożona kaskę na ewentualne naprawy
@@MotoTesterTV 2.4 10v rok 2002 przebieg 160 tys , zero awarii, świetne auto jeśli jest dobrze utrzymane, a z tym już może być kłopot aby takie znaleźć. Jedna usterka- strzelił podnosnik szyby z tyłu. Bez problemu znalazłem używany. Spalanie super sprawa - i tu mało kto uwierzy- średnio 6.5l w jeździe mieszanej. Przy prędkości autostradowej to ok 6l. Miałem alfe 166 z tym silnikiem i stwierdzic mogę że 10v pali mniej niż np 2.0 hdi którym jeżdżę obecnie. Posiadam też 2.2 hdi biturbo w c5 i spala jakieś 2l więcej od 2.4 jtd 10v
@@marekgibon4286 Hej. Prawda. Kiedyś miałem Lancia Lybra z 2.4 JTD . Pełne wyposażenie. Spalanie rewelacja podobnie jak u Ciebie. Niestety miałem wypadek i auto na złom. Szkoda było bardziej z sentymentu niż straty .
Mam 300c srt8 i nie zamienię go na żaden inny.Wcześniej miałem 3.0 crd i tez był spoko ale Hemi to Hemi.Może nie wyglada jak Dodge charger ale tez jest to muscle car sedan.💪🇺🇸
140 tys.km,a z poważnych awarii to nic.Ten przebieg na 6.1 l to jak po dotarciu,skrzynia mercedesa 5 biegowa pancerna. Mam go już 2 lata i co było w nim naprawiane to 2 wahacze dolne przód,sonda lambda wymiana i jedna końcówka drążka kierowniczego . A z mojego wkładu serwisowego to cały wydech scat pack Magnaflow,konserwacja podwozia,wymiana oleju w skrzyni biegów i nowe opony letnie.(+ ceramika). I rzecz najważniejsza olej w silniku co 10 tys. lub raz w roku. Zasada jest taka „Jak dbasz to masz”
Lancia rozwaliła system . Wygląda mega i to wyposażenie zmiotło konkurencję . Szkoda że auto tak słabo się sprzedawało 😔 wiara wolała kupić jakieś Niemca w gnoju 😒
ponieważ Lancia to włoska marka, a włoskie co dobre to tylko pizza i makaron. Na co dzień serwisuje włoskie maszyny i dobrego zdania o nich nigdy mieć nie będę. Dziękuje.
@@Emilc1 @Emil Nie do końca bym się zgodził . Choć nie jestem miłośnikiem jednostek wysokoprężnych . To z tego co mi wiadomo Alfa Lancia i Fiat jako auta Włoskie miały jeden z lepszych silników diesla 1.9 JTD i 2.4 JTD silniki o różnych wariantach mocowych . Choć najlepsze najbardziej trwałe są te o mniejszym wariancie mocy. A Alfy Lancie to naprawdę świetne auta choć nie wszystkie jednostki benzynowe nie były zbyt udane no i dość nietrwałe zawieszenie ale to raczej trudno mieć pretensje do Włoskich inżynierów choć bardziej do Polskiej jakości dróg 😁
@@Emilc1 to zacznij serwisowa Niemca a zmienisz zdanie. Może szału nie ma ,ale żaden silnik sam od siebie się nie zaciera i nie rozlatuje się pierścionki po 100 tyś. Wogule włoskie silniki to chyba jedne z najlepszych na świecie. Auta (są wyjatki) też nie mają jakiś celowych min .problem to ogólna ich trwałość, niby nic nie spieprzone ale jakoś wszystko bez szału.
@@jankanownik5029 teraz wszystkie marki produkują samochody tak aby przejechały daną ilość kilometrów i samochód ma skończyć na złomie chyba, że trafia do polski ze skrojonym o połowę przebiegiem i wówczas zaczynają się problemy. Jaka to by nie była marka. Owszem w każdej marce zdarzały się wtopy od wyciągających się łańcuchów rozrządu po problemy z elektroniką, a nawet z nadmiernym zużyciem oleju silnikowego. Co kończyło się akcjami serwisowymi i "kopaniem z koniem" czy uznać gwarancję czy nie.
@@karolbielecki7496 Ja miałem przez 6 lat a przebieg dobijał do 500 i też nic się złego nie działo. Było to najlepsze auto jakie miałem. Kuzyn też miał i był zadowolony a później kupił X5 2012 w wersji 40d. Pojeździł kilka miesięcy i silnik się zatarł. Mają podobno jakąś wadę. Mechanik specjalizujący się w BMW, który naprawiał mu silnik mówił że aut z tymi silnikami z lat 2012-2015 się nie kupuje. Naczytałem się też sporo o problemach z silnikami i ostatecznie odpuściłem zakup f10, który planowałem. Oczywiście nikomu nie bronię zakupu, ale trzeba uwzględnić przy zakupie dodatkowe kilka - kilkanaście tysięcy przewidziane na serwis po zakupie. W przypadku takiego X5 całość przekracza 80 tys. zł.
@@tobiaszk.4058 nie nie to ja wiem😁dlatego zostaję przy dobrej starej szkole czyli x5 pierwszej serii po lifcie jakiś 2006r ale dziękuję za informację miałem właśnie w planach coś nowego...ale bez sensu
Kto kupi takie auto będzie miał trudno gojącego się strupa na dupie. Pitolenie w internecie o tym jak super jest auto z 2005 roku to jest bicie piany dla naiwnych.