Jak przerobiłem rower górski zamiast gravela 😎 do długich tras, wycieczek i dlaczego? 

Świetny materiał to i żyje :)

DZIĘKI! Mam nadzieję że mój kanał zawsze taki będzie :) A ja sobie gravela i tak kupię jako drugi rower do zabawy ;)

@@WstalSprzedKompa Gravelek jak najbardziej fajna sprawa, ja w sumie robię nim obecnie ok 80% asfalt 20% utwardzone drogi itp. Ktoś powie, dlaczego nie szosa. Czasem robię skok w bok z asfaltu i szersze opony robią swoja robotę. Niestety jest wiele kanałów i ludzi na YT którzy z uporem maniaka jadąc ,,sztywniakiem,, po górkach i singlach tudzież wertepach są w niebo wzięci, że maja poobijane klejnoty tudzież większość trasy pokonują stojąc na korbach. Co do kanału - tak trzymaj ...

@@sbogdan1ja tam lubie, jak mnie troche wytrzęsie, troche poobija -- to jest sport dla mnie, ze jest troche choc trudno

Moim zdaniem najbardziej uniwersalny do bardzo długich wypraw po różnym terenie jest rower trekkingowy nie bez powodu ludzie objeżdżający tysiące kilometrów właśnie takie wybierają. A jak jechać gdzieś samochodem czy pociągiem z rowerem i pojeździć na miejscu to rzeczywiście MTB jest dobry co nie zmienia faktu że różne filozofie mają ludzie co do jazdy. Dlatego dla jednego najlepszy będzie crossowy a innego gravel. Dobre jest to że jest coraz większa różnorodność bo to zawsze dobrze wpływa na rynek wtórny.

@@Mario19932 IMHO trekkingowy lub miejski rulez! :)) (Nie wszędzie, nie w góry, nie po korzeniach i nie na totalne bezdroża czy łąki.) MTB (Kellys Spider 90) bardzo mnie rozczarował. To nie to. Myślę że Merida Big Nie 100 byłaby 100x lepszym wyborem i na kapciach MAXXIS IKON oczywiście. Powoli, ale wciąż, stopniowo udoskonalam pod siebie moje bike'i. Siodełko, dobra sztyca, opony - ważna rzecz. Koła też, ale to już jak dla mnie zbyt kosztowny wydatek. Choć nie mówię nie. Może kiedyś. Kierę mam inną, niż wszyscy. Dlanid the best... Od niemieckiego ERGOTECa. I nikt mnie nie namówi na inną. No, do grawela baranek z flarą mi pasuje. Z ciekawości w wakacje 2022, testowałem krótko KROSSa Eskera 2.0 i podobało mi się :) Dobrze się na nim czułem.

Ja przez uniwersalność rozumiem to, że rowerem uniwersalnym wjade wszędzie i tu faktycznie chyba tylko mtb. Co nie znaczy, że jest najlepszy w każdym zastosowaniu. Sam jeżdżę mtb, wycieczki, maratony i ultra i o o ile w maratonach górskich czy niegórskich mtb jest to najlepszy wybór tak widzę, że na ultra szybszy byłby gravel choc nie w każdych.

Ile osób tyle opinii . Odwieczna dyskusja co jest lepsze. Kiedy w końcu zrozumiecie że to kwestia gustu.

polecam enduro albo trailm, ogólnie full oprócz dh, odciąży ci to nogi i kręgosłup

Sam bym kupił jakbym miał gdzie trzymać czwarty rower :)

Mam Unibike Mission z 2010 przerobiony tak samo :) Pokażę go chyba na filmie z wycieczki po okolicznych gminach.

"Głowa między ramionami" to jest bardzo dobre określenie na bardzo złą pozycję na rowerze :) Tylko z nowymi MTB pod takie zastosowania jest ten problem, że producenci robią je wszystkie jakby służyły tylko do ścigania się i potem trzeba kombinować, typu dziwne sztyce z dużym offsetem itp.

Dobre podejście do sprawy, a jaki model MTB ?

Dzięki!

Ale jak można rower uprości i sprzedawać drożej pod chwytliwa nazwa to czemu nie😉

@@dan911911dan nie zapominaj jednak iż takie xc kellysa mają prostą kierę a baranek jednak jest w gravelach jest jednym z ciekawszych rozwiązań i raczej skomplikowaniem konstrukcji niż jej uproszczeniem. Przerabianie tego w tą czy inną stronę już trochę kosztuje.

A co z błotnikami? W trasie się upaprać błotem (lub sakwy) to jednak smutno trochę ;)

Mam tylko malutki z przodu teraz, który zabezpiecza torbę mocowaną na kierownicę przed uderzeniami o kręcące się koło, zabezpiecza też głupio rozwiązane łożyska sterów narażone na piach, a z tyłu za błotnik robi mi najczęściej torba podsiodłowa ;) W innym rowerze używałem błotników i problemy są tylko dwa: dobrać pasujące i nie telepiące się; błoto w naprawdę ciężkich warunkach wchodzące między błotnik a koło potrafi je nawet blokować, ale to ekstrema jak moja błotnista noc na Robinsonadzie. W normalnych warunkach błotniki są spoko :)

@@WstalSprzedKompa U mnie rower crossowy służy do "dalekich" tras. Daleka trasa to dla mnie taka którą mogę pokonać wyjeżdżając rano i wracając wieczorem. Czyli tak max 230 km. A przeważnie jest to poniżej 200 km. Romet orkan 2.0 został wyposażony w cienkie opony 35 mm, błotniki a także wygodne gripy z rogami i lemondkę na której bardzo przyjemnie pokonuje długie dystanse. No i oczywiście lampki o odpowiedniej mocy do jazdy po ciemku. Tak się prezentuje na zdjęciu. 🙂 i.gyazo.com/thumb/800_w/14b1213b9786d3d069e11c44e10a1019-jpg.jpg A tak wygląda droga w nocy oświetlona tylko lampką zamontowaną w na rowerze. i.gyazo.com/thumb/800_w/88e9a554194240c73a4fd4d4c3873951-jpg.jpg

@@piotrtroip6555 to siodełko to wittkop medicus ? Jaki model?

@@radosawem3215 Zgadza się To Wittkop Medicus Pro 6.1 men. Bardzo wygodne i dość trwałe siodełko.

Dziękuję bardzo!

Zostań na dłużej, będzie coraz ciekawiej ;)

@@WstalSprzedKompa Zasubskrybowane, jak najbardziej 🙂

Można wiedzieć jaki model kupiłeś?

Super:) Dla takich historii chce mi się kręcić filmy.

Tak, robisz to doskonale, super robota! Ta historia jest jeszcze nie skończona i też chciałem zaoszczędzić szczegółów. Już mogę ścigać się z gravelami choć jeszcze mi trochę brakuje ;)

A już stare MTB sprzed 10 i więcej lat to mają geometrię jak nowe gravele :)

Tez chcialem miec rower na wszystkie okolicznosci . Jezdze rowerem szosowym na codzien,ale bardzo brakowalo mi mozliwsci wypadu w teren . Kupilem wiec rower dobrej marki MTB i zrobilem w nim wymiane tylnej kasety,tylnej przerzutki lancucha i korby . majtej jaki na to wylozylem to 400 zl . pierwsze 150 km pokazalo ze to byla dobra decyzja i dobry wybor . Kastea 11-51 z tylu pozwala na jazde szosą i swietnie sprawdza sie terenie . Wzniesienia dlugie i strome pokonuje sie bez wysilku :)

Wiesz co, wcale mi się nie wydaje że marketing, bo jednak czołówka ultramaratonów na tym marketingu wygrywa :D Tylko po prostu mi się wydaje że są dla osób z mocną nogą i dobrą techniką.

@@WstalSprzedKompa Mi się wydaje że czołówka maratonu na czym by nie jechała to i tak byłaby w czubie :)

@@WstalSprzedKompado MTB na szosie trzeba mieć mocniejsza nogę niż do gravela zawsze to 5 kg wiecej i opory aero znacznie wyższe. Przelożenie to kwestia wyboru.

Na dodatek ta rama waży tylko 1,3 kg. Ja prawie nie miałem wyboru, przy 74 cm przekroku, żaden rower z mniej agresywną geometrią mi nie pasował.

@@WstalSprzedKompa Jaki to rozmiar ramy? kupiłem dziewczynie Chisel'a 2018 w rozmiarze S. Goła bez niczego waży 1452g, ale jak już dodasz: stery, hak, oś, zacisk i pokrywkę spod suportu rośnie do 1589g. Ciekawi mnie czy te 1,3kg w nowszej wersji z 2021 to realna waga, czy twierdzenie producenta? Czy ważyłeś sam ramę?

@@COOLBIKEyt XS. Ważyłem, 1300 z kawałeczkiem.

@@WstalSprzedKompa 1300 bez niczego czy z osprzętem?

O, ktoś tu ogląda kanał śmieszków ze Sprint-Rowery ;) A tak się składa że rower u nich kupiony. Pozdrowienia :) Tam to dopiero macie świetne trasy.

@@WstalSprzedKompa Zgadłes i spodziewałem sie tego. Jestem starym rowerowym swirem z górskiej wioski który oglada wiele kanałow , ale jak juz Wstanę Sprzed Kompa ;) to ujezdzam moje rumaki. Na twoim kanale zostane chyba na dłuzej bo bardzo sensownie przekazujesz swoja wiedze i mam bardzo podobne podejscie do rowerowej pasji .

Ponad 50 km/h góralem z 40T taa ...Zmień albo wykalibruj predkościomierz ewentualnie zjedź już z tej górki.

A dziękuję :)

Problem w tym, że nowa generacja Marlinow ma identyczną geometrię jak X-calibry, dość agresywna :D Tyle że dali prostą rurę sterową żeby się nie dało dobrego amortyzatora dobrać, kupić Marlina taniej i przerobić.

​@@WstalSprzedKompa O ciekawe, aż tak głęboko w temat nie wchodziłem. W każdym razie i tak treka marlina nie wziąłem. Teraz muszę coś nad chwytami pomyśleć (też biorę pod uwagę te ergony) te rogi, które pokazałeś są super, no i siodełko, bo to moje to z betonu chyba odlane.

A jeśli po drodze trafią się jakieś fajne hopki?

To super że wreszcie możesz jeździć bez bólu.

cros i treking to przecież to samo - tyle, że treking obładowany jest dodatkami - światła, błotniki, bagażnik itp - ja na swoim crosie robie trasy po 100km i nie czuje bólów

@@wojciechhajdzik9380 geometria ramy jest zupełnie inna ! To są zupełnie inne rowery i nie tylko osprzęt ale i koła są mocniejsze i często cięższe.

@@jacekkaczorowski3012 jakieś różnice zawsze będą - ale to nie są różnice diametralne a bardziej kosmetyczne, ba nawet trekingi między sobą będą sie różnić np unibike voyager i kros evado - mają inne dane techniczne. To jakie są koła zależy też od modelu - bo najtańszy i najdroższy treking nie mają tych samych kół czy opon. Ale ja mi pokażesz, że jakakolwiek firma w najtańszym i najdroższym modelu daje te same modele kół i opon - to uznam, że sie nie znam

Nie no do 4 bar nie będziemy tego pompować przecież :D Na stronie która podałem, opory toczenia są mierzone dla 4 różnych wartości ciśnienia, przy czym dla opon szosowych są to 4 dużo wyższe wartości, ale dla MTB i gravelowych podobne, bo pompuje je się podobnie, tyle że chyba ikt na gravelowych nie jeździ z ekstremalnie niskimi, a na MTB czasem tak bo się da.

Są wygodne jak masz rękawiczki które mają jakiś żel czy coś w miejscu gdzie opierasz dłoń o nie, w niektórych rękawiczkach mi było trochę niewygodnie po dłuższym czasie, a tak to petarda, 15 godzin na rowerze bez bólu rąk

Czołem, niestety to nie jest takie proste. Rockhopper jest ciężki i nie da się w nim zamontować dobrego, lekkiego amortyzatora - wszystkie sensowne potrzebują taperowanej główki. Na dodatek rzeczywista geometria różni się od podanej na stronie i przekrok jest wyraźnie wyższy - za wysoki. Chiseli poprzedniej generacji nie było dostępnych kiedy kupowałem, generalnie to nie było prawie nic. Nie powiedziałem że Power nie nadaje się do dalekich dystansów, powiedziałem że nie nadaje się do dalekich dystansów i takiej pozycji na rowerze, ze względu na kształt tylnej "rampy" i zupełnie inne miejsce spoczywania kości kulszowych. Zakup nowego, gotowego roweru zawsze wyjdzie taniej, o ile się da - a tu się nie dało. Pozdrawiam.

Ps. Co do montażu przednich przerzutek w systemie 2x12. Są ramy w rowerach MTB, które są zaprojektowane uwzględniając taką możliwość modernizacji roweru. Ten spec niestety takiej nie miał stąd kombinatoryka. Nie mówię że ten patent jest zły. Chciałem podkreślić, że takie modyfikacje można przemyśleć przed zakupieniem roweru

Niestety jak kupowałem nie było takich ram, a szukałem przez rok. Już się takich nie robi.

Można kupić kierownicę typu m-bar. Tam ta różnica zmiany odległości jest zniweliwana odpowiednim gięciem. Mam takie coś u siebie.

W każdej innej ramie bym się nie bał, ale nie w tej. To jest wybitnie cienki i jakiś nietypowy stop, dzięki któremu ta rama waży tylko 1,3 kg. Te ścianki są tak cienkie że wydają inny dźwięk przy pukaniu w nie

Aa weź przestań ;) I to jeszcze Amigowiec? Ja Amigowiec starej daty. Amiga Rulez forever :) Pozdrowionka i miłego oglądania.

@@WstalSprzedKompa Moje przygody z Amigą zakończyły się na Amiga 1200 420 MB HDD, karta turbo 68040 8MB i na koniec dokupiłem CD32. Szkoda, że ten komp nie przetrwał :-( Ale za to przetrwały rowery :-) Pozdrawiam

piasta wielobiegowa nie jest bezobsługowa. Piszesz, że gravel to 90% marketingu. No mądrala z Ciebie. Masz kasę na dwa elektryki, rower z paskiem i szosę. A co najważniejsze - masz gdzie to trzymać. Jakbym miał, to na bank miałbym da rowery, ale nie mam . Na dłuższe trasy nie w góry MTB jest do kitu. Moje 26 cali remontuje, bo nie chcę w tym roku kupowac na wariata, niech się rynke uspokoi, a ja będę miał czas rozeznać, co naprawdę chcę. Ale wiem, że to już nie będzie 26 cali, a 28. I nie wiem czy grawel, czy kommuter na pasku i nexus (plus wymiana na alfine 11) czy cos z 1x10. Jako uniwersalny rower do szalenństw 26 cali jest dla mnie niebezpiecznie. Nie raz przy ostrym zakręcie zahaczyłem pedałem o podłoże. Kilka razy jadąc na wprost pedałem o krawężnik. Opory ruchu są wieksze, cały rower męczy, mimo, ze w 2011 kosztował 5 tys, więc to nie był chłam. Gravel pozwala się rozpędzić, pochylona pozycja to już mniejsze opory ruchu. Kupowanie MTB w kraju, gdzie w większości jest płasko to idiotyzm. Większość jeździ po płaskim i na wycieczki po pracy, do tego gravel pasuje ew. coś a la gravel ale z prostą kierownicą.

A ja mojego gravela nie zamieniłbym na żadnego górala, góral jest teraz rowerem do wożenia dzieci w przyczepce. Moje rowerowa ie to 95%gravel, 3% szosa, 2%góral

Ja myślę że najlepiej to buschkrafotowy ujął -ze gravel to rower do jazdy po drogach i wypełnia lukę po coraz bardziej usportowionych rowerach szosowych. Jeśli weźmiecie sobie starego rometa meteora to wejdą tam opony takie jak do współczesnosnych graveli i w ten sposób należy go traktowac-wtedy jest poprostu rowerem z kategorii road i spełnia tam świetnie swoje zadania. Jeśli jest się tego świadomym to będzie się z tego roweru zadolowlnym,. Jeśli zaś ktoś oczekuje ze karbonowy widelec zastąpi amortyzator ze 120mm skoku i opony 2.3 to się poporstu grubo zawiedzie.

Bushcraftowy ujął najlepiej wszystko to co myślimy ale jakoś nikt tego wcześniej głośno nie powiedział ;)

@@infeltk Alfine 11 - wymiana oleju co ~2000 km na 75w80 Elf Tranself NFP (bo ori shitmano jest pierońsko drogie, ale przede wszystkim nie działa dobrze na mrozie) kosztuje dosłownie kilka złotych, a piasta jest wieczna jeżeli przepłukasz ją przy tym raz. Ponad 35 tysięcy km zrobione. Wciąż oryginalny pasek Gates CDN (czyli grupa niższa od CDX). Aha, dętki trzeba pompować ze dwa razy w miesiącu - to irytuje bo to jest żadna obsługowość w stosunku do "zwykłych" rowerów, świetnie sprawdza się w kiepską pogodę. Tak, mam gdzie trzymać (kasa mniejsza bo większość składam sam, w ramach hobby a np Alfine uratowałem przed złomem za darmo itp.). Gdybym nie miał miejsca - jeden elektryk typu full z oponami "w plusie" (27,5x2.8) załatwi dla mnie wszystko - i bardzo mocny trening bez baterii, i góry, i dojazdy do pracy, i jazdę po płaskim lesie.. a jak jest czip to można utrzymać się ze znajomymi szosowcami na kole jeżeli się ich spotka przejazdem na dojeździe / zjeździe z terenu (ostatnio tak było - bateria leci w oczach powyżej 34 km/h ale da się i jest super frajda). Jak dla mnie - bajka. Ale to tylko moje zdanie, szanuję Wasz punkt widzenia. Bardzo dobrze że ludzie są różni, o to chodzi.

Boi najważniejsze to tak sobie zrobić, jak się Tobie podoba i jak Ci się dobrze jeździ, a nie jak wszyscy robią :)

@@WstalSprzedKompa zwłaszcza, gdy ma się 60+ :)

W 100% popieram 29, to jest to... Gravel to mordega nawet na szutrze.... Telepie na maxa... A opony 40c to jakiś żart.... A nie amortyzacja... Porządny 29 z lekkim Amorem z blokada opony 2,1 typu racing Ralph... I jedziesz praktycznie wszędzie.....🙃

@@romanxhe9344 bo to Romusiu trzeba poćwiczyć i mieć trochę zacięcia do jazdy a nie kupować mtb-ki do polerowania asfaltów w "płaskopolsce" i tłumaczyć, że to wszędzie wjedzie albo robić potem jakieś śmieszne przeróbki żeby "uszosowić". Większość kupuje oczami, a w Polsce jest "kult mtb" od lat 90-tych pomimo, że potem jakiś promil osób wykorzystuje go zgodnie z przeznaczeniem.

@@_modrzew_ nie drogi kolego szkoda kręgosłupa... Chcesz to się męcz gravelem..... Życzę wizyt u ortopedy...

​@@_modrzew_ ie zgodzę się z Tobą, mam mtb 29 koła i jest wykorzystywany dosłownie do wszystkiego, turystyka górska no problem latam na singlach, trasa 200km w jeden dzień nie ma problemu , błota i bezdroża mam 2 komplet opon na to też nie ma problemu, asfalty szutry mazowieckie mam też nie widzę problemu bo nominalnie mam założone oponki miejskie, rowerem na prostych jestem w stanie trzyma ponad 30km/h więcej mi nie potrzeba plus amorek który ładnie wszystko wybiera, zsiadam z takiego roweru i nawet odbyt nie boli

Też skusiłem się na koło 29, oczywiście zaraz założyłem sklicka i oczywiście i tak nie jestem zadowolony, bo sporą wadą jest dla mnie duża wysokość na dużym kole z geometrią dla 29era xd

Kolega ma, przymierzałem się, jest dla mnie dużo, dużo za szeroka. Powoduje że muszę trzymać ramiona nienaturalnie szeroko, a za szeroka kierownica = ból ramion. Nie da się jej skrócić na tyle ile potrzebuję. Niestety rowery MTB ze względu na geometrię i potrzebę kontroli mają kierownice znacznie szersze niż rozstaw ramion. Bike fitter przyciął moją do 720 mm, Moloko po takim przycięciu brakuje miejsca :)

Za 4,5 to naprawdę ciężko sensownego gravela znaleźć :/

@@WstalSprzedKompa no widzisz, więc nie trzeba wydawać całego miesięcznego zarobku żeby wsiąść na rowwr którym przejedziemy 100 km

@@nikolay-avokadunskiy Specialized Chisel na którym porusza się autor filmu, kosztuj 10.000 zł. ;)

@@rafaponka3405 Otoż nie, kiedy go kupowałem, kosztował jakieś 4 tys. zł mniej niż podałeś. Rok później tak podrożała wersja Comp, czyli z lepszym osprzętem, ja specjalnie chciałem tańszą bo wiedziałem że i tak będę podzespoły wymieniał. Chciałem samą ramę, ale dystrybutor na całą Europę sprowadził... 4 sztuki :D Po roku ceny poszły w taki kosmos że rowerowanie staje się sportem elitarnym jakimś chyba :/

@@WstalSprzedKompa To spoko gratuluję zakupu. Fajne, że udało się kupić taniej. Opierałem się na cenach obecnych. Zastanawiam się jeszcze nad, Rockhopper od Speca. Ale jakoś rama Chisela ładniejsza.

Tak, źle podałem. Wychodzi 45km/h :)

Ha! Pozdrawiam :) Trochu Roweru był jedną z osób które mnie zainspirowały do kręcenia.

Nareszcie ktoś mnie rozumie, a nie wypisuje bzdury o za małej ramie :)

A jak niby ma być rozłożona masa w MTB skoro przy stromym podjeździe oderwaloby się przednie koło i poleciałbyś na plecy? Przy zjeździe dociążenie przedniego koła jest też bardzo ważne a do balansu dociążenia uzywa się d..y i dobrze mieć sztycę myk myk co pozwala obnizyć pozycję i wystawić tyłek nad tylne koło zeby nie było OTB. jazda po górach to nie turystyczne pitu pitu tam się nie siedzi za wiele na siodełku tylko pracuje intensywnie.

Ponad 30 km/h jeżdżę praktycznie codziennie. Współczesny napęd 2x to nie dawne 3x, to działa tak jakby było 1x z możłiością zmiany blatu z przodu zamiast fizycznie zębatkę przekładać.

Obecnie mam jeszcze dodane rogi po wewnętrznej stronie, dzieki czemu pod wiatr mam pozycję jak na gravelu. Ale może zastąpię je lemondką :) Problem jest z kupnem takiej kierownicy ale bez gięcia w górę, są bardzo drogie.

Mam cały worek regulowanych, używam tylko do fittingu a potem zmieniam na stały, bo są za ciężkie :)

@@WstalSprzedKompa każdy gram ma znaczenie, już to słyszałem od szwagra zapalonego kolarza MTB.

@@gawarkrwawy360 Ja tam manii wagi nie mam, zwłaszcza super odchudzanych opon na których się łapie gumę co 50 km :D Ale te regulowane mostki potrafią prawie pół kilograma ważyć. Gdzieś jakoś trzeba to rozsądnie wypośrodkować.

Po co? Tutaj z założenia trzeba mieć jak najkrótszy mostek bo reach jest bardzo długi a wysokość kierownicy na rurze sterowej się przestawi.

Fajne oponki ale delikatne.

Lemondka a te chwyty to zupełnie inna bajka :) Jasne że lemondka to super opcja.

No i problem. Szosowa opona do 8 at. i już nie napompujesz na stacji benzynowej gdzie kompresor maksymalnie pompuje do 4,5 at. a oponę od roweru górskiego napompujesz, bo są max do 4 at. Oczywiście jak Ci zacznie schodzić ciśnienie w kołach. Zasada ciśnienia w kołach jest następująca. Im mniejszą ma pojemność opona tym większe trzeba dać ciśnienie. Koła w samochodach osobowych np. to średnio 2,5 at. a nawet mniej. Mała szerokość opony powoduje minimalne jej poślizgi na podłożu na obwodzie koła a tym samym spadek prędkości. Im szersza opona tym lepsza przyczepność a tym samym braki poślizgów i po części większa prędkość. Opony samochodów wyścigowych nie bez powodu są bardzo szerokie. Opory toczenia w przypadku rożnej szerokości opon rowerowych są tak minimalne, że nie mają wpływu na prędkość roweru i tylko dobrze wytrenowane mięśnie nóg danego osobnika oraz jego kondycja mają kolosalny wpływ na szybkość danego roweru na którym on jedzie.

@@jant.190 no nie aż tak bardzo minimalne, po kilka W różnicy i robi się to odczuwalne. Ale to ma znaczenie przy niższych prędkościach, powiedzmy do tych okolic 30 km/h, później znacznie większą rolę zaczyna odgrywać opór aerodynamiczny, tylko tu znów szeroka opona górska przegrywa. Wiadomo, kondycja to podstawa i tego się nie oszuka. Jednak nie bez powodu rowery szosowe mają wąskie opony, gdyby faktycznie szerokie opony były szybsze, to już od dawna królowałyby w peletonie. Ja tam zmieniając rower z szosowego na crossa i na MTB odczuwam różnice w wysiłku i uzyskiwanych prędkościach. Nawet jeśli waga crossa będzie zbliżona do MTB, podobnie jak pozycja, to mimo wszystko na oponie 2,3 jedzie się odczuwalnie ciężej niż na 1,6.

@@kuba6156 Dzięki za odpowiedź ale trochę wyjaśnię. Opory toczenia opon rowerowych są minimalne bo też ich zmiany szerokości są małe i dopiero tak znaczne zmiany szerokości jak w oponach samochodowych można zauważyć różnice, co może wpłynąć na powstanie jako takiego oporu toczenia, choć w porównaniu do mocy jaką ma taki samochód są one raczej bez znaczenia i bardziej ważniejszym parametrem tejże opony jest jej przyczepność do podłoża. Rowerzysta stanowi ok. 70-80 % oporu podczas jazdy, i wtedy np. w wyścigach szosowych czy torowych główną rolę gra aerodynamika (dlatego kierownica typu baranek i pozycja pochylona, raczej bardzo nie wygodna) i ogólna waga (w tym oczywiście waga roweru) oraz przygotowanie siłowe (co jest najważniejsze). Kolarze szosowi zawsze mają treningi siłowe ze sztangą, głównie na mięśnie nóg (trenowałem kiedyś zawodowo w sekcji kolarskiej). W takich zawodach obowiązuje duże przyśpieszenie czyli wg wzoru a = F / m, czyli im mniejsza masa tym większe przyśpieszenie a zatem rower nie może mieć szerokich opon a tym samym szerokich kół bo waga znacznie wzrasta a zatem i prędkość nam spadnie. Ale zmniejszenie szerokości opon w rowerach wyścigowych wiąże się też z bardzo dużym prawdopodobieństwem wystąpienia poślizgu a zatem upadku zwłaszcza na zakrętach co czasami można obejrzeć w telewizji z transmisji jakiegoś wyścigu. Już przy prędkości 25-30 km/h wchodząc w zakręt 110-90 st. można na takim rowerze wpaść w poślizg a tacy rowerzyści na prostej mogą nawet osiągnąć 60-70 km/h. Ale ze względu na prestiż i nagrody zawodowi kolarze podejmują to ryzyko. Dlatego trasy do znanych wyścigów np. Tour de France, wcześniej są dokładnie czyszczone i zabezpieczane aby nawet przysłowiowego „ziarenka piasku” nie było na nawierzchni. Natomiast w jeździe amatorskiej (szeroko pojętej turystyce rowerowej) obowiązuje zasada pędu czyli wg wzoru p = m * v, czyli im większa masa czy prędkość tym większy pęd a zatem po rozpędzeniu roweru trzeba wkładać mniej siły w jego dalsze napędzanie. I co ważne, lepsze są opony właśnie szerokie bo są znacznie bezpieczniejsze, ze względu na większą powierzchnię styczności z nawierzchnią po której się poruszają a prędkości tu już nie grają takiej roli bo nie walczymy w jakimś tam wyścigu tylko jedziemy dla przyjemności. Potrzeba tylko siły w mięśniach i odpowiedniej kondycji aby móc przejechać przynajmniej te 100-120 km dziennie.

Chyba nie. O planach na 2023 właśnie montuję film :)

@@WstalSprzedKompa o! to czekam na premierę :)

Dzięki za info! Wygląda że to jest to samo

@@WstalSprzedKompa wygląda na klon 😂 ale super pomysł mi dałeś z tymi rogami w tym miejscu. Dokładnie tak samo jak Ty szukam czasami uchwytu kierownicy w tym miejscu żeby nadgarstki odpoczęły :-)

Jakby ktoś rozważał: photos.app.goo.gl/1GiMA48pnnoejrUX9 Super sprawa, dają odpocząć na dłuższym dystansie.

Kurczę dzięki za info. Za cholerę nie mogłem ich znaleźć bo autor filmu nie podał modelu łobuz ;)

@@boryssobieski7096 No łobuz, ale co najmniej 10 razy w komentarzach odpisywał jak to się nazywało ;) Te Promaxy to na moje nie jest dokładnie to samo, Accenty od wewnętrznej strony mają jeszcze taką chropowatą strukturkę, dzięki której się ręce z tak małych chwytów nie ześlizgują. Myślę czy nie napisać do kolegi żebyśmy na drukarce 3D coś podobnego zaprojektowali i zrobili, tylko trochę większe.

Bo teraz jest tak, że masz mieć minimum 3 rowery, każdy do czego innego ;)

No tak. xD Niestety nawet gdybym chciał, to nie mam miejsca.

Maciek Trochimowicz na nich ultramaratony śmiga i chwali :)

Bo to jest rower na drogi. Nie asfaltowe, ale wciąż drogi :) Ludzie kupują bo się na YT naoglądają dobrze wysportowanych osób a potem mają takie właśnie odczucia jak Ty.

@@WstalSprzedKompa nie neguję gravela, pewnie docelowo zostanie razem z szosą i MTB ale nikt nie mówi jakie ten rower ma ograniczenia a ma duuużo. Nawet ostatnio jadąc z kumplem ją gravel on MTB zamieniliśmy się rowerami. Teren dużo korzeni i małych kamieni. Po 3 km stwierdził że myślał o gravelu ale właśnie się wyleczył 🙂 ja się może starzeje ale cenie sobie wygodę. I nigdy więcej napędu 1x choćby za darmo go rozdawali. Podobnie z napędem od Sram.. pozdrawiam.

Myślę że 3 tygodnie po złamaniu głowy kości ramiennej nie ma żadnego znaczenia jaka kierownica :D Nie mam żadnych problemów z moją kierownicą i chwytami, nic mnie nie boli nawet po 250km przejechanych bez przerwy.

Edge 530

W Diverge też by mi pewnie pasowało. To jest siodełko do mocniej pochylonej pozycji. Wojtek którego możesz zobaczyć na jednym z nowszych filmów, bardzo je lubił na gravelu czy szosie, na MTB go boli.

@@WstalSprzedKompa Ok., obejrzę. Jakoś nie mogę trafić z idealnym dla siebie. Mam już chyba z 5 zbędnych, bo mi nie podpasowały.

@@anka2866 Tylko 5? ;) Zobacz jeszcze mój film o siodełkach. Mnie prezentowane tam podejście pomogło, ale takiego całkiem idealnego też nie znalazłem, chociaż Bontrager Verse i SMP Well chyba będzie tym najlepszym.

Film w nocy caaały obejrzałem. Trochę mnie podbudowałeś ;)) Z tą imponującą ilością przetestowanych siodełek jestem daleko za Tobą z tyłu ;) W tym, co mówiłeś o grubościach opony i oporach toczenia, kompletnie pominąłeś ciśnienie w oponie i wagę rowerzysty. Dla mnie, liczy się bieżnik - wzór (na twarde podłoża i ścieżki - "szybszy", a na byle jakie bezdroża inny. Czy testowałeś opony MAXXIS IKON?? Tam do dopiero możesz poeksperymentować z ciśnieniem. Ja jestem od Ciebie znacznie cięższy o wyższy ,(,styl L i XL, raczej L), więc i moje opinie będą moje. Chcę takie oponki w tym sezonie kupić + dłuższy mostek do MTB Kellys Spider 90. Jak mi nie podpasuje - sprzedam go. Takiego shitu jak Schwalbe, w jakie był wyposażony fabrycznie, jeszcze nie miałem. Najgorsze opony na jakich jeździłem. Bo do czego to?? -Dla mnie, lepsze niż żadne i dziękuję. Obecnie są tymczssowo Rabbity, ale to jeszcze nie to. Więc albo kupię M. Ikon, albo jakieś Conti. Albo sprzedam r., bo MTB to nie moja bajka. Zawiodłem się na tym typie r. mocno. Znaczy trza było mi brać, w tamtym budżecie, Meridę Big Nine 100 - może moje wrażenia byłyby wtedy o 180° inne. A może to tylko opony i rozmiar ramy?? Merida pasowała mi "L", Kellysa mam w "M".

A miałeś taki napęd? Od 14 tys. km na jednej kasecie w błocie, piachu i deszczu na ultramaratonach i nic nie przeskakuje. Tak z pół świata jeździ od lat na microspline i też nigdzie nie ma zadnego narzekania żeby coś komuś przeskakiwalo. Poza tym przecież to jest 2x.

Kierownica jak kierownica, ważne że ma odpowiednie gięcie w górę i do tyłu :) Torbę i inne rzeczy mam już inne, sprawdź sobie w następnych filmach.

Nie wiem, mój łańcuch ma 4,5 tyś i zerowe zużycie. 10tki używa się bardzo rzadko. Chodzi o to żeby mieć możliwość, mało kiedy jeździ się tak szybko.

@@WstalSprzedKompa A ile kosztował Twój łańcuch??

Gravelowe na mleku pompujemy bardzo podobnie do MTB :D

W gravelowych zawodnicy pompują tyle samo co w MTB :)

@@WstalSprzedKompa Na każdej oponie jest wypisany limit do jakich wartości można ją pompować. Także opona oponie nie równa. 😉

polecam, pieluchomajtki poszły w odstawkę na krótszych trasach

@@xmike2244 a ja właśnie kupiłem i jakby lewa poducha mnie uwierała do tego stopnia że uciska mi na nerw- a miało być rewelacyjne

@@radosawem3215 no niestety, ile tyłków tyle opinii, obyś znalazł odpowiednie!

@@xmike2244 thx 👍

To Vittoria Mezcal. Będę robił porównanie z gravelowymi Pirelli Cinturato Gravel M.

Continental RaceKing, najlepiej w wersji RaceSport, wyłacznie szerokość 2,2". Idą jak burza po wszystkim od asfaltu do szutru, bardzo dobra trakcja w piasku, a balon robi za dodatkowa amortyzację np. na płytach. Żaden grawel z "mojego pułapu" mi na nich na twardym nie uciekł, a po wjechaniu w jakikolwiek teren, nawet bardziej sypki szuter, znikali za plecami, o jombach i innych płytach nie wspominając.

@@The-Mr-Sz Jest z nimi problem z tubeless. Ciekną.

dobrze wiedzieć, dzięki za infromację. Ja do tubeless nadal podchodzę jak pies do jeża, za często zmieniam gumy, żeby bawić się w mleczenie. Jężdżę na najzwyklejszych dętkach z Deca, kiedyś przywiozłem z Trophy koło z gwoździem w środku, przeszedł na wylot po skosie i musiał siedzieć dłuższy czas, bo się na równo zeszlifował z obu stron, dętka nawet tego nie zauważyła ;) Na mleku takie cuda się nie zdażają.

sa widelce dedykowane do 29 MTB i wtedy stack nie spada

Zrobi pan recenzję o tym modelu Specialized Chisel?

@@rafaponka3405 Czołem, a co by Cię dokładnie interesowało? To dobry pomysł na odcinek.

@@WstalSprzedKompa Myślę, że bardzo dobry. Poza tym myślę o kupnie również Chisela. Interesuje mnie również jakie są wrażenia z jazdy z dwoma blatami z przodu. Ten model przecież seryjne jest, z jednym blatem.Trochę szerzej o montowaniu przedniej przerzutki. Czy jakiś, przeróbek trzeba było dokonać.

@@rafaponka3405 Mówię o tym w filmie :) Jedyne co, to dodałem podkładkę z bardzo cienkiej gumy, ew. taśma izolacyjna też by dała pewnie radę, pod obejmę przed przykręceniem - rura jest lekko zgięta w miejscu które trzeba objąć obejmą. Po takim przymocowaniu upewniłem się że mieszczę się w podawanym na filmie (zrzut ekranu ze strony Shimano) kącie, a potem to już standardowa regulacja używając dołączonej do nowej przerzutki naklejki pokazującej jak wysoko ją ustawić. Mam tak zrobione już prawie 2000 km i działa to świetnie.

@@marekk1337 Wymieniłem i kasetę i przerzutkę. Wg. specyfikacji Shimano trzeba, przy czym ja i tak bym zmieniał z Deore i tak. A ja się ich specyfikacji trzymam, bo nie raz miałem tak że ktoś pisał że działa inaczej niż oni podają ale co z tego że działało jak słabo. Oryginalna kasetę 10-51 wrzuciłem w trenażer i rzeczywiście z przerzutką pod 2x jest problem z wrzucaniem na największą zębatkę, brakuje zakresu ruchu przerzutki. Jako ciekawostkę podam że sprawdzałem manetki Deore, SLX, XT z przerzutką tylną Deore, SLX i XT i ku mojemu zdziwieniu XT pracowała najlżej z XT, SLX z SLX... W dawnych wersjach się dawało manetkę XT do tańszej przerzutki i działało pięknie. Tu mam manetkę XT z przerzutką SLX ale z przerzutką XT pożyczoną od sąsiada działało to jeszcze lepiej.

Średnio kilka razy w tygodniu ktoś pyta ;) Poszukaj w komentarzach, tam ktoś podał aktualny, dostępny model. Zobacz też w moim najnowszym filmie o rowerze ze złomu, tam mówię o tym co w związku ze słaba dostępnością planuje ich producent.