Nie do konca. Po prostu diagnostyka w obecnych diesla ch jest drogą przez mękę. Podobne objawy dają zupełnie rozne usterki, czesto sam komputer nie pomaga w diagnozoe a nawet szkodzi. Wycieczka po bardzo drogim osprzecie kosztuje mase czasu i pieniedzy a nikt nie chce robic za darmo dwa dni. Bo klkent przyjezdza z usterką a nie na wykopaliska i go nie interesuje ,,a moze, to a moze tamto'', interesuje go usuniecie usterki i nie bedzie za to placil. Podsumowujac jak nie wali ske kilkudziesieciu tysiecy rocznie to kupno diesla to najczesciej kosztowna wtopa bo zanim trafia do Polski to juz maja ogromne naloty a jak jeszcze ktos jezdzi na zimnym po pare, parenascie kilometrow to katastrofa gotowa😅
Dlatego taniej I szybciej jest samemu kupić kabel. Ściągnąć sensowny Soft do chociaż podstawowej diagnostyki. Plus fora tematyczne. Filmiki. Zdjecia. I wtedy można pp czasie zdiagnozować część usterek I można jechać do wymieniacza aby wymienił
Szanuje takich mechaników którzy chcą i mają ochotę naprawić taki samochód zagadkę myślę że klienta potraktowali ulgowo jeśli chodzi o finanse widać że wiedza i doświadczenie robi swoje
@@SPEEDSERWIS Szkoda iż ju tych silników nie produkują, byly to najlepsze silniki! Niejaki Chris zrobil nawet demontażowy audyt. Wspaniała technika lat 90 i 00
W firmie gdzie pracowałem, właściciel zdemontował, całą instalację centralnego ogrzewania, na 100 metrowej hali, która była nowa i słabo grzała.Ten co to robił podejrzewał że to pompa. Ale właściciel zapewniał że jest nowa! Gościowi nie wypłaci acił. . Po zrobieniu przez inną firmę nowej instalacji nie zadziałało też, po kłutni z właścicielem, zbadali pompę, która niemiała łopatek na wirniku! Tak to jest wierzyć komuś że coś jest dobre!
Twojego pracodawcę też traktujesz ulgowo gdy się dobrze spiszesz i mu dajesz rabat? Mówisz mu: "Szefie, tak się postarałem w tym miesiącu, że proszę o niższą wypłatę"?
A ja mam zasadę, jak klient mówi że było coś robione to wtedy najpierw to sprawdzam. Polecam takie podejście bo nie raz się potwierdziło, zero zaufania.
Przecież te silniki Hondy się nie psują. Filtr paliwa w tym silniku tylko Boscha. Wtryski po regeneracji powinny mieć nadane kody IMA i należy je zakodować w ECU.
Szacun dla waszej pracy! Mam hondę z tym silnikiem i moja przygoda była taka. Po miesiącu od kupna turbina i przy okazji regeneracja wtrysków. 1 roku później problem z odpalaniem przy +10, odpala za pomocą Plaka w dolot. Wymiana pompy, 10 dni spokój. Druga pompa podobnie Trzecia z auta jeżdżącego, podobnie. Cała akcja bo zasugerowałem się naprawą wtrysków. Finalnie poszło do pompiarza w Krakowie i jeden wtrysk kaplica , następny częściowo. Dwa pozostałe wyregulowane. I dwa lata mam spokój, przebieg około 350 tyś. Ale nie sprzedam za żadne pieniądze, pomimo Stref Czystego Transportu ! Pozdrawiam.
z tymi strefami transportu to w ogóle sa jaja, oni to oparli o normy Euro a nie o faktyczne emisje pojazdu, dam przykład moj pojazd z roku 2011 ma norme euro 5 bo takie wtedy przydziali ale sprawdzilem jakie emisje deklaruje producent i wiem ze spokojnie kwalifikuje sie do normy Euro 6d, a nawet gdyby pominac jakies pyly z klocków to do proponowanej normy Euro 7, ten pojazd byl oferowany w sprzedazy do roku 2018 wiec mial norme Euro 6, pierwsze modele miały norme Euro 4 bo wtedy tylko taka wystepowała, wec te pajace powinny uwzględniac ile tak naprawde emituje dany pojazd a nie jaka ma norme Euro. taki inny pradoksalny przykład fiat seicento ma norme Euro 2, ale jego emisje spokojnei by go dzisiaj kwalifikowaly do normy Euro 6
@@gromosawsmiay3000 Albo auta z LPG ponoć jest to paliwo czystrze wypuszczające mnieg syfu, a nie uwzględnili, dlaczego ? BO 20% aut u nas jeździ na LPG i dalej by jedziły stare chrupki w gazie...
@@-_Arturo_- a tym LPG to tak nie do końca fakt emituje mniej HC, ale z tym to sobie powinien poradzic katalizator, za to jeżli ktos jest januszem oszczednosci i zle wyreguluje i zacznie to jechac na ubogiej mieszance to daje wiecej NOx w takiej ilosci ze katalizator sobei nie poradzi, generalni silniki benzynowe maja mniejsza emisje gdyż łatwiej mozna kontrolowac proces spalania.
Ciężki temat, jeżeli auto spędzi na podnośniku na diagnostyce i drobnych naprawach 40 godzin - usluga wyjdzie 10 000... jako klienci wolimy myslec ze gdy zajezdzamy autem za 20 000 to naprawa wyjdzie np.1000 zl... a tu zonk... nie ma co sie dziwić warsztatom że nie opłaca im się użerać z klientami i tłumaczyć koszty na poziomie wielu tysięcy za kilka pierdół do których ciężko było dojść... w tym czasie olejkiem klocuszkami amorkami zarobią więcej bez takiego stresu....
@@djshuen oczywiście 250 zł to strasznie dużo,niektórym to się we łbach poprzewracało - taa , wynajem, prąd, narzędzia ...ale w 40 h to ja bym zrobił cały samochód -a przecież na pewno nikt nie pracował przy tym aucie non stop - na moje połowa mechaników to naciągacze a druga nieuki. Mieszkam w takim mieście że jak mechanik czuje że się znasz na mechanice to chodzi obrażony że ze nie będzie mógł skroić. Już o terminach naprawy nie wspomnę , nie raz na placu padł akumulator bo pan mech po 3 tyg przypomniał sobie że ma auto do naprawy.
@@piterpiter22 no nie wiem, wydaje mi sie że druciarze w mojej okolicy liczą ok 200zl rbcgodz, a lepsze serwisy 250. Mechanik to już nie wróżka ani nie frajer... jak sie ukreci śruba czy świeca żarowa to obciążają klienta. To samo z diagnostyką... jak kombinują lub wymieniają 30 częsci a awaria nadal nie usunięta - klient płaci. To trudne bo zawsze jest szansa ze inny mechanik trafi z naprawą od razu... tylko że tu nie ma reguły... Jeździmy starymi gruchotami, kazdy mysli ze gdy auto ma 6 lat to jeszcze nowe...
Panowie, trochę w złą stronę ten wasz jutub idzie. Zrobiła się pogadanka albo jakiś podcast. Prawie kwadrans opowieści z mchu i paproci, a do obejrzenia tylko pokrywa silnika Hondy. Słabo.
Honda to wtryskiwacze Denso !!!!!! tylko nowe!!!!!! nie ma fabrycznej regeneracji wtryskiwacz piezoelektryczny jak ktoś to robi to bez orginalnych częći bo Denso ich nie przewiduję ale Polak zawszę potrafi
Najlepsze już nie to że inna cena przy dawaniu auta a przy odbiorze dwukrotnie wyższa. Ale to jak mechanior każe ci auto postawić z rana np w czwartek a zajmuję sie nim dopiero po 2,3 tygodniach.
dodaj do tego ze mechanik Ci mówi ze nie ma czasu.Ty płaczesz ze nie ma kto to zrobic dobrze. Mechanik Ci z litości i po znajomości,mowi podstaw auto, jak bedzie miał luke to zrobi. .nikt Ci tak nie powiedział ??
Miałem swego czasu alfe romeo 33 z silnikiem typu boxr ,gdy chciałem wymienić rozrząd nie bylo chętnego mechanika zeby to zrobić, dopiero kolega naraił mi mechanika który przyjechał na urlop z AUstrii i miał do czynienia z alfami ,druga sytuaja w pewnym momencie zaczeła mi dużo palic ok.14lna 100km był to okres zimowy ,jeden as powiedzial mi że to zima wiec dużó pali ,auto ktore nie wazy tony, byłem w sumie chyba u szesciu szpeców i wszyscy rozkladali ręce bo nie mogli polączyć się zkomputerem którego moja alfa nie miała ,wtyczka która pasowała do wpięcia prawdopodobnie do przepustnicy ,natomiast za prace odpowiadał moduł lub sterownik, suma sumarum kazalem ostatniemu mechanikowi sprawdzić sonde i co ,sonda kaput po wymianie alfa znow zaczeła normalnie palić ,nie chcialbym nikogo obrazić ale mniej popularne auto i większość mechaników sobie nie radzi.
@@SPEEDSERWIS mój kolega włożył ponad 8k w audi a4 b6 1.9 TDI 130km. Remont głowicy wtryski parę razy sprawdzane i coś tam jeszcze. Jak przerywał przed remontem tak teraz jest to samo a kumpel szczuplejszy o 8k. Czy jest jakaś opcja żeby się odwołać teraz od tej naprawy? Źle postawiona diagnoza i problem nadal występuje
Dlatego właśnie boję się diesli, bardzo dużo takich historii dotyczy właśnie silników na ten rodzaj paliwa z common rail. Szkoda bo jeśli chodzi o współczynnik ekonomii do mocy to ciężko je przebić (no chyba że hybryda z lpg ale to już większy koszt zakupu).
a ja właśnie dlatego boję się mechaników - auto jest przecież w porządku, silnik w porządku - zawinił nieuczciwy zakład regeneracji, albo nieuczciwy mechanik, który udawał, że wtryski poszły do regeneracji
Słyszałem u chrisa że pompy wysokiego czy niskiego ciśnienia , nie znam się na Dieslu , dlatego oglądam was. Ale on mówił że pompy "opiłkują" i śmiecą we wtryskach . Tak sobie to tłumaczył przy swoim "candi" ale to co on tam wsadził przez 2 lata to 4 take hondy.
dzisiaj takie czasy,że jak ktoś klocki umie wymienić to już warsztat otwiera. nic dziwnego,że 20 letnie auto 2 lata naprawiają. Aż strach pomyśleć jakby auto było z 2022 kto by to ogarnoł wtedy..masakra strach do warsztatu oddać
Czy wlasciciel zaplacil poprzedniemu warsztatowi za regenerację wtrysków, jesli tak to jak mozna wypuścić zepsute auto zabrać pieniadze i miec czuste sumienie
Tylko dwa lata? Miałem... a może jeszcze mam nie wiem od 5 lat mechanik się nie odzywa a ja po jakichś w sumie 10 latach postarałem się zapomnieć o samochodzie... Jak ktoś chce wyzwania polecam Isuzu Troopera z silnikiem 3.0 DTi i dziwną przypadłość polegajacą na "wyłączaniu sie w trakcie pracy silnika" i braku możliwości uruchomienia go ponownie... Od jakoś 2009 roku do 2018 odwiedził nie wiem ilu mechaników i niestety wszędzie stął miesiącami albo i latami od 2018 czy 17 stoi znów, po kolejnych dwóch latach dostałem telefon, że mogę przyjechać po auto bo połowę silnika i elektroniki wymienili i jest OK a po godzinie dostałem telefon, że nie mam przyjeżdżać bo znów zgasł... I do dziś w sumie już mnie nie interesuje co się z nim dzieje... W każdym razie nikomu chyba nigdy nie udało się go zdiagnozować, serwisy ISUZU które sprzedawały i sprzedają nadal D-Maxy na pytanie czy mogliby spróbowac go podłączyc pod komputer - jakby dostały instrukcje "z góry" żeby się wykręcać i nie podłączać auta tłumacząc, że nie mają softu... Różni magicy próbowali i poza najbardziej podstawowym sprawdzeniem najmniej istotnych elementów nigdy nikomu nie udało się go w kompletny sposób zdiagnozować ;) 2 lata naprawy ;) Byłoby fajnie :D Mimo wszystko podziwiam tych którym się chce w takich sytuacjach "dłubać" - o ile klient cierpliwy oczywiście ;)
Do tego silnika tylko orginalny filtr paliwa, ma on inną, bardzo gęstą zabudowę filtracyjną. Osobiście zrobilem prawie 100k na orginale i nie miałem kłopotów z układem wtryskowym. Pozdrawiam serdecznie
Robić naprawę po jednym a w tym przypadku kilku mechaników to jest naprawdę wyzwanie. Super że wzięliście ten samochód na warsztat i że się udało. Takie poprawianie po kimś to jeszcze gorsza robota niż zaczynać od zera.
Miałem taki przypadek, po warsztacie który regenerował turbinę, okazało się bez wdawania się w szczegóły że po wymianie tej że turbiny i kolektora wydechowego na nowe moc wróciła.
Hujowo naprawiają wolę sam serwisować. Ludzie jak sprzedają samochód wszystko niby robił a naprawdę nic nie robią nawet filtra powietrza nie wymienione
Przy naprawie samochodów to się nie przyda z powodu różnorodności części, ale ostatnio serwisant od pieca pokazał mi zestaw swoich części jak to nazwał zerowych. One służyły tylko do diagnostyki uszkodzenia i były pewne na sto procent. Nigdy ich się nie pozbywał.
Miałem kiedyś FR-V 2.2 i-CTDi I generalnie problemy z zapchanym EGR i nagarem to był standard, przejechałem tym autkiem z 150 000 Km i dobrze wspominam zarówno auto jak i silnik .
@@SPEEDSERWIS natomiast cieszy Panowie to, że macie taki szacunek do programu naprawy nie do naprawy który prowadzi słynne od 10 lat Pan Adam Klimek razem z Kubą. Chłop wyrobił sobie markę na programie samochód marzeń kup i zrób, gdzie robił rzeczy których innym się nie chciało robić na dodatek robił to zareaguje niewielkie pieniądze, ale robił przy tym za długo bo osiwiał przy tym nieźle i od 3 lat mniej więcej prowadzi właśnie uproszczoną wersję tego programu czyli naprawy nie do naprawy gdzie pokazuje jakimi partaczami są dzisiaj mechanicy jaką nie wiedzą się wykazują ale także klienci właściciele, gdzie przyjeżdżają z rzeczami które podobno miały być zrobione a okazuje się że były zrobione źle czyli na przykład luzy zaworowe ustawione tragicznie przez tak zwanych mechaników, albo wtryski zregenerowane źle... oczywiście Adam prowadzi program, ale tak czy inaczej żeby taki program prowadzić trzeba mieć dryg do uczciwości i wiedzy i chęci i myślenia żeby coś zrobić dobrze i nie poddawać się. Ten program nie da się ukryć Jest fantastyczny i zwykli mechanicy nie mówiąc o klientach mogą się na nim bardzo bardzo dużo nauczyć
Bardzo dobra robota. Bardzo często jest tak że trzeba zaufać firmie z którą się współpracuje a później wychadza klocki.a wiadomo że czas jest najcenniejszy a klienci nie chcą za to płacić.
Jaki tam szok?Mam Accordeon z 2007 2.2 diesel (bez dpf-ostatni rok)kupiłem 2 lata temu ze stanem 299 tys. km a teraz ma 365 tys. i śmiga,ale dbam jak swoją żonę,a może i lepiej......właśnie dziś wymieniłem już drugi w tym roku czujnik doładowania w kolektorze dolot. i to najczęściej psująca się część,ale mam pod reką non stop 2 szt. nówki po 30 zł,a nie jak za pierwszym razem za 300 zł.Robię wszystko co się należy i doglądam,ma swoje mankamenty,kolektor wydech.pompa wspomagania,koło pasowe etc..i rdza z którą też walczę.Podkładki pod wtryski wymienione,sprzęgło i łańcuch rozrządu....mam i jestem zadowolony,mam program diagnostyczny i z byle pierdołami nie jadę do mechanika, Oleju nie bierze od wymiany do wymiany,może 0,250 L,co 10 tys. Trzyma się drogi jak ...Cygan zasiłku......Na razie nie interesują mnie inne samochody.....
Mam accorda z 2009 , przebieg 360 tys i jedyne co zrobiłem to właśnie wymiana wtrysków i niestety turbiny po regeneracji na używkę z anglika . W sumie w domu są 3 Hondy z tymi silnikami , do Hondy się nie zagląda to prawdziwe powiedzenie .
Łapa w dół za ten denerwujacy tytuł. Wszędzie te znaki zapytania na końcu zdania oznajmującego mające zmienić w ostatniej chwili kontekt. To denerwujące i jak nie potraficie kręcić filmów które przyciągają treścią a nie lipnym tytułem to po co się pchacie przed kamerę.
Witam wszystkich serdecznie życzę miłego dnia mechanikom oraz wszystkim którzy szanują głoszenie prawdy Dzięki za to że Jesteście Pozdrawiam serdecznie Stary Baca który kocha samochody Dzięki ❤❤❤
Dokladnie takich mechaników ze świecą szukać. I również wielki szacunek dla was panowie jedna uwaga ale pewnie sami już to wiecie co do regeneracji czy to wtrysków czy turbiny jesli kiedykolwiek znowu trafi wam sie perełka od innych mechaników co którzy pchali lapy w kwestiach regeneracji pierwsze co to to posprawdzacie chodzby dal samych siebie jak to mówią madry polak po szkodzie. Życzę wszystkiego dobrego panowie pozdrawiam
Szacunek ------tak miałem z moim mechanikiem moja Kia raz działała normalnie a raz nie i mi powiedział że będzie robił aż zrobi no i zrobił bo ----był ciekawy i mi jeszcze powiedział jak trafie auto z takimi objawami to wiem co robić.......pozdrawiam
Ksobiscie mialem przypadek gdzie firma z ZACHODU polski zregenerowala mi wtryski za 7 tys zl . Jak sie potem okazalo wteyski byly nieregenerowalne czyli nawet ich nie tkneli .
Też nadałem wtryski do regeneraci auto przestało odpalać i dziwnie pracowało koszt to 2700 a nowe 3200 więc wymieniłem na nowe i problem znikł panowie zwrócili kasę po dłuższej rozmowie ale nie polecam tego warsztatu Choroszczy Morał prosty tylko nowe
Nie nowe, tylko trzeba szukać odpowiedniego warsztatu. Bo w Polsce jest kilkaset warsztatów A zapewne kilkanaście albo kilkadziesiąt robi to dobrze albo bardzo dobrze a reszta nie ma sprzętu żeby to zrobić dobrze a ludzie zamiast szukać dobrze to szukają tanio i takie są efekty
Ciekawe, jakby wysłać takie auto na hamownię przed naprawą i po. Jakie są różnice. Wiem, że to są koszty, koszty, i koszty, ale jestem ciekawy. Pozdrawiam.
Często słychać o podobnych problemach z wtryskami. Zawsze zadaję pytanie, czy próba przelewowa była robiona ? (jeśli jest taka możliwość) Niestety zawsze cisza 🤷♂️ Jak było w tym przypadku ?
Ja osobiście mogę sobie pozwolić na przyjmowanie takich napraw po innych warsztatach , informuje klienta ze koszt naprawy będzie bardzo wysoki i może zbliżyć się do wartości auta i może potrwać to długo , wtedy diagnozuje i naprawiam. Jasna sytuacja .
W pierwszych minutach filmu obstawiłem wtryski ponieważ miałem nie raz podobny problem, w tym roku 8 kompletow wtrysków ale tylko nowe ja już nie regeneruje wtrysków, nik nigdy mi nie zregenerowal wtrysków żeby było dobrze tak jak na nowych, szkoda czasu szkoda nerwów.
Panie kochany, ja bym kupił po magnetyzerze na każdy wtrysk i dodatkowo na przewód paliwowy, przewód chłodnicy i kabel masowy. Do tego optymalizator komputera podłączany pod zapalniczkę i jakąś piramidę magnetyczną na lusterko 😅
są dwie opcje albo wtryskiwacze był źle zregenerowane na co stawia większość, albo początkiem usterki był właśnie przepływomierz. mianowicie przepływomierz się popsuł, nikt go nie sprawdził ale dali na sprawdzenie wtryskiwacz które może były uszkodzone a może nie. Wtryskiwacze naprawili(zakładam taką wersje) ale przepływomierz dalej był uszkodzony. Efekt na aucie taki że brakowało powietrza więc komputer próbował ratować sytuacje i podawał dużo większą dawkę paliwa przez wtryskiwacze tym samym je zabijając. A że to dwa lata trwało więc 50% jest absolutnie możliwe. Ponieważ wymienili przepływkę więc auto dostało powietrza i odżyło, ale dlaczego na te tylko 2-3dni tu jest pytanie. A w Hondach faktycznie bardzo często wtryskiwacze mają mocno zaniżoną dawkę pełnego obciążenia.
Mechanik ci powie panie bo to stare auto jest. A jak nowym podjedziesz to ci powie że za nowe jest. 11stu mechaników przerobiłem i każdy z nich powinien dostać dobrego kopa w ryja od każdego klienta.
@@amonra4046 Historia z ostatnim mechanikiem... Auto nie odpalało i wyskakiwał błąd dosłownie wszystkiego (bmw) no to do wymiany odma i przewody cisnienia. po wymianie znowu błędy plus auto brak mocy. Mechanik się zawinął i wyparł no to drugi który zdiagnozował i poprawił błędy poprzednika. Źle zmontowane i pourywane nowe przewody które poprzednik wymienił. Pieniędzy oddać nie chce... i szarp się z takim wymieniaczem partaczem.
Miałem podobną sytuację C5 2.2 hdi biturbo, kilka warsztatów, wymiana egr, pedał gazu, regeneracja wyrysków filtry dpf itd… samochód dalej przymulał, a przyczyną był elektrozawór z 150zeta🫣
Wniosek ,mechanicy mają problem z autami ,których na rynku jest mało,sam tego doswiadczylem gdy moja alfa romeo 33 zaczęla mi dużo palić , jeden mechanik wysyłal mnie do drugiego i tak chyba zaliczylem 6 mechaników dopiero kolega zasugerował aby sprawdzic sonde i trafił w dziesiątke,nie wspomne o wymianie rozrządu też niebyło chętnego.
mechanik po podłączeniu kompa diadnozuje błąd - sterownik grzania świeć - koszt 30 zł i skierowanie do elektryka , powiedziałem elektrykowi co stwierdził mechanik , pan podłlączył komputer , =diagnoza sterownik świec żarowych do wymiany koszt diagnozy 100 zlz wyświetlającym się błędem sterownika jeżdżę całą zimę, jadę na wymianę oleju do kojego warsztatu ,mówię o wyświetlającym się błędzie od roku ,pan podrapał się za uchem i bez kompa stwierdził żę sprawdzimy świece no dwie inne dwie inne jedna para grzeje dobrze druga żle ,swiece zostały wymienione błą zniknął sterownik dobry
Panowie brakuje takich mechaników z sercem do motoryzacji pełni pasji życzę powodzenia i 100 % zamkniętych napraw a pieniadze z boku zawsze sie pojawia 😂
Miałem też podobną przygodę z regulacją zaworów w HONDA 1.8b. Po założeniu instalacji LPG nie rowna praca silnika. Okazało się że regulacja zaworów przez mechanika była źle wykonana i nie szło nic wyregulować. Mechanik zapewniał ,że błąd jest po stronie gazownika a gazownik że to wina regulacji. Wyszło ,że gazownik miał rację pomimo 100% zapewnień mechanika o jak najlepszym wykonaniu usługi.
Dokładnie,tu chodzi o honor,opinie a przede wszystkim o satysfakcję...Znaleźć ogarniętego mechanika praktycznie graniczy z cudem. CR-V 2005 2.4L I-Vtec Automat,180k przebiegu. Dopiero 4ty czy 5ty mechanik ogarnął temat diagnozy. Niestety do wymiany upg,i nawet nie będę ukrywał,że z winy użytkownika. Mimo wszystko nie wyobrażam sobie innego auta na co dzień.Dynamiczne,pakowne,funkcjonalne...1,5" lift BFG ko2 225/70/16 wjedzie wszędzie i wyjedzie zewsząd,mimo tego iż nie jest to auto terenowe. Auto jest prawowitym członkiem rodziny i ma dożywocie,to też tłumaczy dla czego ludzie decydują się na koszta remontu czasami graniczące z opłacalnością...ale,to auto pojeździ jeszcze kolejne20 lat bez większych awarii.Biorac pod uwagę wypasione cudy niemieckiej myśli motoryzacyjnej sąsiadów,to moje auto jest bezawaryjne i jedyne które wyjeżdża zima z zaspy. Mamogromny szacunek do starszej motoryzacji i zdecydowanie wolę 20 letniego japonca na pancernym silniku,niż 5cio letniego Niemca.
Jak sam naprawiam to auto jeździ i się nie psuje boję się zostawiać auta w warsztatach miałem kilka niespodzianek po pobycie w warsztatach ale myślę że większość warsztatów jest w porządku.
To teraz tłumaczy czemu po regeneracji wtryskow w toyocie avensis d4d samochód stracił moc jakby turbina się nie włączała, zawór podcisnienia od turbiny wymieniony bo rzeczywiście syczał, turbina zrobiona. Na końcu silnik mi się rozleciał na autostradzie przy 110 bo więcej się nie dało jechać. Dobrze, że w końcu trafiłem na dobrego mechanika, ale zanim na niego trafiłem mogłem wszystkie faktury brać a nie wierzyć na gębę.
Ale zapchany lub zabrudzony przepływomierz to jest standard w autach japońskich (Honda Toyota) taką usterkę ogarnia ASO w 5 min. A rozwiązanie to przeczyszczenie przepływki cleanerem i odzyskuje żywotność
I dlatego nie chciałbym mieć diesla do codziennej eksploatacji, bo jak na Olx, 90% perełek zapewne ma problemy z układem paliwowym, a potem wychodzą takie rzeczy. Ludzie nie naprawiają takich rzeczy, tylko zajeżdżają do końca i sprzedają. No ale szybkie auto trzeba mieć, nieważne, że nie stać na naprawy.
Diesel samo zło ! Miałem, 11 lat jeździł bez żadnej awarii. Jak się rozkraczył, to właśnie tak wyglądały próby naprawy. A może to, a może tamto, a może to wymienimy a może tamto wyczyścimy. Kasa oczywiście leciała. Sprzedałem złoma z uszkodzonym silnikiem, niech się inni martwią. Teraz mam wolnossącą benzynę i nic innego nie kupię.