Dzisiaj jest dzień kiedy VW napadł na Polskę. Kocham Cię i cieszę się że tu jestem. Obudziłem babę śmiechem za chwilę wracam tylko se wacik włożę do nosa.
18:30 "Koza" - dla samochodu na oryginalnym, często za wysokim zawieszeniu dla profesjonalnych blokowych tjuneróf: Gdy samochód był chwilowo bez kół (bo prostowali lub malowali felachy), to stał na takich małych podpórkach, koziołkach. Jeśli skakałeś w podstawówce przez kozła (czy teraz się jeszcze skacze? Jestem stary.), to taka mała wersja kozła - koziołek. Na tych koziołkach, gdy auto stało, to było wysoko, a z tego powodu na oryginalne, wysokie zawieszenie zaczęto mówić, że jest na kozie. Wywodzi się to od kozła. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam, Osiedlowy Tuner Lat 90
Pamiętam jak w 93 roku, kolega przyjechał do szkoły pożyczonym golfem jedynką 1.5 w trzy biegowym automacie i zamiast na lekcje - jeździliśmy pół dnia po mieście. Ależ to był ogień na tle obecnych wówczas Maluchów, Polonezów, Fiatów 125 czy nawet Skód Favorit. Istne szaleństwo :)
„...nawet chciałem zrobić taką spójność, że znajdę te same ciuchy i się ubiorę w to samo, żeby było, ze niby jest tak spójnie jak w Hollywoodzkim filmie, ale stwierdziłem, że srał to pies” Złomnik jak zwykle szczery 😂
O, moja babcia miała Golfa trójeczkę z klimatronikiem, komputerem pokładowym i o zgrozo silnikiem 2.0 150 koni mechanicznych:D Do tej pory pamiętam jak ten motor miło wgniatał w fotel, choć potem babcia trochę przeżywała na stacji paliw to spalanie :P
8:39 19 stopni to temperatura na zewnątrz, 22 to docelowa, która ma być wewnątrz samochodu. Nawet kontur samochodu podpowiada, która jest na zewnątrz a która wewnątrz ;-)
Mam takiego golfa w automacie z klimatronikiem, nawet tempomat ma i podobno ori webasto, tylko u mnie TDI, nie było łatwo znaleść. To w bagażniku to pompka od centralnego, ta zaślepka z boku to kontrolka od poduszek, jest jeszcze miejsce na kontrolkę od ABS-u i świateł przyczepy. Co do mk 2 to się zupełnie nie zgodzę, mechanicznie był zupełnie inny od mk1, mk3 ma prawie taką samą mechanikę co mk2 tylko trochę porozciąganą i upakowaną do bardziej zaokrąglonej budy. Jest jeszcze jeden bajer w klimatroniku, siła nawiewu środkowych kratek jest regulowana elektrycznie czy tam pneumatycznie, jak to lubił robić VW w tamtych czasach, nie wiem po co, taki bajer.
Tylne przegródki były dzięki temu sterowane elektrycznie niezależnie przez komputer, żebyś nie musiał za każdym razem pamiętać żeby je otworzyć. Natomiast pneumatyczne to były te główne klapki w tym całym pudle dzięki czemu po zgaszeniu silnika można jeszcze kilka razy posterować tymi klapami. W nadkolu był zasobnik podciśnienia.
Nigdy nie byłem miłośnikiem Golfów, ale muszę powiedzieć uczciwie- III to świetny samochód. Już dość wygodny, wyciszony itp, ale nadal solidny, prosty i tani w utrzymaniu. Jest tylko jedno ale- korozja... P.S. Mam ten numer Auto International z testem Golfa GTI.
a czemu polska nie napadła na volkswagena ? bo jak zwykle byla slabiuska skorumpowana sprzedajna tak jak jest dzisiaj to proste jestes slaby musisz dostac oklep
W 2007 jeździłem takim ,silnik na gaz nie pamiętam jaki ale ponad 100 kuca(nie był mój ,jeździłem tylko kilka dni)... Miałem cc700 więc jak wsiadłem do tego to ... toż to rakieta... Plus świetne nagłośnienie :)
Jak zawsze świetny odcinek. Dziękuję. PS: mam już naklejkę #ZAWSZE GRATEM ale żona nie pozwala mi jej przylepić :( Przecież nasze auto w pełni na to zasługuje i już do tej naklejki dorosło. Proszę o wytłumaczenie naszym żonom, że Twoja naklejka jest najważniejszym elementem tuningu, te wszystkie spojlery, owiewki nigdy tak nie oddadzą charakteru naszych złomów jak #ZAWSZE GRATEM na porysowanym pełnym purchli lakierze!
W końcu! Brakowało mi Ciebie Złomniku :) Aż łezka mi się w oku kręci, miałem kiedyś taką trójeczkę, niestety tylko 1.6 w biednej wersji, ale to były jeszcze czasy, że trójki "na wypasie" kosztowały krocie. Kupiłbym sobie znowu jakiś ładny egzemplarz, bo to świetne auto było. Następne generację nie mają podejścia. Ps. Ta zaślepka obok włącznika świateł to panel kontrolek, mogły tam być kontrolki poduszek (jak tu), abs, a także bodaj kierunkowskazów przyczepy. No a w bagażniku jest pompka od centralnego zamka, taki bajer. Ile ja się z tym pneumatycznym centralnym miałem... A co do wypasu.. ten egzemplarz jest jeszcze średni, najbogatsze miały skórzaną tapicerkę, komputer pokładowy tzw. mfa, dolne partie boczków drzwi również wykończone miękkim materiałem, szyberdach i sporo innych rzeczy :)
Najlepszy Golf to mk4. Wszystkie zalety mk3 plus lepsze zabezpieczenie antykorozyjne i najlepsze i najciekawsze jednostki napędowe. Mk5 mimo nowocześniejszej konstrukcji to popłuczyny.
Jak dla mnie to wszystkie golfy są kurewsko nudne... a tak poza tym to świetne auta, wszystkie modele w latach swojej świetności były dobre, każde z nich miało pewne wady...
Obejrzałem to całe ale czuje niesmak... golf 3 jest najokropniejszym autem jakie można wyobrazić sobie. Jak umrę i pójdę do piekła to będę tam takim golfem rozwozil kebaby
Kurła #kiedyśtakiegomiałem w wersji gt tdi jeździłem nim 3 lata i przeżyłem w nim najpiękniejsze chwile swojego życia, do dziś wspominam z łezka w oku... Niestety mój golf skończył na złomie po czołowym zderzeniu z krową 🐄. Nie pytaj o okoliczności tamtego wydarzenia !
11:55 W pierwszej chwili pomyślałem że to modyfikacja wykonana w pewnym słynnym warsztacie z Woli Dzbądzkiej ale nie... oni by takiej fuszery nie odstawili... no gdzie pokrętło z forda...
Jak ja nie cierpię Golfów, w sumie VW ogólnie(no może prócz Golfa Mk1 z tym wczesnym tyłem charakterystycznym dla pierwszej serii i ewentualnie T3 z bokserem), ale zaprezentowałeś to całkiem fajnie i do przyjęcia ;) I teraz mało merytoryczne do tego filmu, ale w temacie VW - Tak miałem Golfa (co prawda nie 3)Mk2 1.6TD... elektryczne szyby były, ale połamało całe podnośniki szyb wewnątrz drzwi więc jedynym przewietrzaniem wnętrza był szyberdach(sądząc po wiązce i przełączniku w konsoli środkowej fabrycznie elektryczny, ale wcześniej się komuś zepsuł i założył zwykły na korbę) i nieszczelności ze względu na korozję w pasie tylnym, do póki nie zmieniłem elektryków na korby, fabryczna wiązka radiowa w połączeniu z potężnym sprzętem audio w postaci Unitra Traper(wiecznie wpadającym do wewnątrz deski rozdzielczej ze względu na swoje niejednodinowe wymiary) powodowała dziwne dymienie spod deski rozdzielczej, silnik 1.6TD mimo remontu gotował się średni 3 razy na trasie 5km, kilka razy padł mi przegub zewnętrzny z lewej strony, kilka razy zerwała się linka licznika tuż przy skrzyni albo tuż przy liczniku. No i ogólnie tak znienawidziłem ten samochód w ciągu 4 miesięcy jego posiadania i dojeżdżania nim do pracy 24km dziennie... Potem było Polo 86c z pierwszego rocznika które spłonęło(wiązka przy bezpiecznikach się zapaliła), potem Passat B5 w którym zmieliło automat(5HP19) No i teraz mam Poloneza(kundel oczywiście bazujący na Caro, docelowo stylistycznie będzie MR'87) z 1996 którym jeżdżę do Austrii(900km w jedną stronę z Polski), może jest głośno, musi mieć LPG żeby nie zrujnować mojego budżetu paliwowego(wygląda na to że taki przejazd na LPG kosztuje tyle samo co Golfem 6 2.0TDi) i Polonez to straszne gó*no w kolorowym papierku, ale dzięki zasadzie im gorsze tym lepiej sprawdza się w złych warunkach(patrz uzbrojenie Amerykanów i Wietnamczyków w wojnie w Wietnamie) jakoś daje rady i powoduje dziwną satysfakcję. PS: Muszę kiedyś kupić i nakleić twoją naklejkę :D
Golfa trójkę to nawet dziś bym kupił. To był mój pierwszy samochód. Cieszę się, że ktoś widzi w nim to co ja, czyli bardzo ciekawą, sportową sylwetkę oraz bardzo ładnie zrobione wnętrze, z fajnych materiałów
Z moich wspomnień z golfem trójką to mogę napisać (wiem, że nikogo to nie obchodzi ale i tak napiszę żeby było uwiecznione w internetach), że mój dziadek miał czarną tróję gdzieś koło lat 2000-2010. Wspominam to auto niesamowicie, pamiętam że wygoda na tylnej kanapie z perspektywy dzieciaka była wręcz nieziemska - najlepsze auto do spania w trasie 10/10. Pamiętam, a raczej nie do końca pamiętam (bo właśnie spałem jak martwy na tylnej kanapie) jak wracaliśmy w lotniska w Berlinie z wczasów i zerwała się okrutna ulewa. Mój dziadek jest lekkim świrem muszę przyznać bo w każdym samochodzie który ma nie nabija klimy i nawiew często nie działa. Zerwała się okrutna jesienna ulewa, a my bez nawiewu jechaliśmy z zaparowanymi szybami niemiecką autostradą po środku czarnej niemieckiej dupy. Dziadek wiadomo to ten pesel co kilka maluchów zajeździł i przyzwyczajenia pozostały więc co jakiś czas brał szmatę i wycierał szybę od wewnątrz (Jadąc pewnie prędkością autostradową w golfie z lat 90-tych który pewnie perfekcyjnie serwisowany nie był i był po siódmym biciu u niemca a czwartym w Polsce.) Golf ostatecznie skończył tak, że dziadek skasował go po drifcie na lodzie przy zimie pewnie z -15C na śmieciarce która wymusiła pierwszeństwo. Dalej mam znaczek z tej machiny nostalgii. Dziękuję za uwagę.
Pamiętam jak mając naście lat jarałem się golfami III z pięcioma śrubami. Dlatego muszę Cię Złomniku skorygować. Pięć śrub było w wersjach 2.0 16V i VR6. 2.0 8V jeździło na czterech.
To pudełko styropianowe w bagażniku to moim zdaniem pompka centralnego zamka który był pneumatyczny, o ile dobrze pamiętam. U mnie w golfie variant było schowane za plastikową klapką w tym samym miejscu.
Złomnik jest doskonałym przykładem ukazujący to, że inteligencja i wnętrze jest ważniejsze od urody :-) Oglądamy go z żoną, która twierdzi, że mogła by żyć ze Złomnikiem mimo jego wyglądu i śmiesznych zębów bo jego dowcip i błyskotliwość zdecydowanie maskują te naturalne niedogodności, na które sam Złomnik przecież nigdy nie miał wpływu... Gorąco pozdrawiamy Złomnika i życzymy coraz więcej widzów i sukcesów.
Dobrze wyposażony kompakt z lat `90 to zdecydowanie Renault 19 Baccara. To byl król wypasu w małym aucie, cała linia Baccara od R5 przez Clio i R19 do Laguny I.
I tu się zgodzę - nie umniejszając Golfowi. VW robił robotę w tamtych czasach, pamiętam, jak zaczęły się pojawiać na ulicy i biegło się do kiosku po Motor, żeby poczytać o tym aucie. No a "dziewiętnastki" to były też wozidła. szkoda, że tak szybko jak się pojawiały to i znikały z dróg.
Mało tego, to był wypas na jeszcze wyższym poziomie! Nie wiem jak Fordowskie Ghia, ale np. Lancia Delta/Dedra bardzo często miała w standardzie klimatronik, a jeśli nie miała, to bez klimy - automatycznie regulowane ogrzewanie. Pokrętła w lancii to rarytas. ;) Nie wspominając już o wysokiej jakości materiałach i innych udogodnieniach typu głośniki w podsufitce w wersji kombi.
Jak VW Golf to zawsze mi się kojarzy z naszym kierowcą rajdowym Tomkiem Kucharem jak latał Kit-Carem w Mistrzostwach Polski. Niezapomniane wrażenia!:) ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-GrAAHe57Ogg.html
Uszanowanie Panie Złomniku! Niedługo pozbywam się Seata Arosy 1.0 z początku produkcji (97') w bieda wersji, ruda go chrupie dookoła szyby i przy kole, a olej cieknie, więc nie dolewam. Jest pan chętny na nagranie o niej materiału?
Naklejka na silniku ,to informacja kiedy był zmieniany rozrząd . Firma INA stosuje takie . Golf III fajny samochód ,tylko żeby miał tak zabezpieczone nadwozie przed korozja jak Golf II .
Złomniku, ogladając ten odcinek przeniosłem sie myślami do roku eee 2005. Wtedy to po wspaniałej przygodzie z renault 11 GTE przesiadłem sie do opla astry... Po pierwszych godzinach zachwytu niemiecką motoryzacją podjąłem realzację planu zagazowania. Opel po paru tys. km nie wytrzymał i na stepach Panonii padła mi uszczelka pod głowicą. Przejeździłem tym po naprawie jeszcze z rok i wykonałem życiowy skok na motoryzację japońską (nie do końca ) przesiadając się do Hondy Concerto. Szok jakiego wtedy doznałem odbił sie na całym moim motoryzacyjnym życiu tak, że pozostaję wierny japońskim autom. Ale do rzeczy...
@@ScigusNY Złomnik ogólnie posiada dużą wiedzę muzyczną, a rapsy amerykańskie sprzed kilkunastu i więcej lat są chyba jego konikiem. Pamiętam, że często nawiązywał właśnie do rapu, jak prowadził bloga.
A ja jestem sie skolnny zalozyc o flache dobrej łychy ze taki zlomnik jakby sie nie dorobil na youtubie i sklepiku to by e36 calowal po felgach. Zreszta widac ze pacjent w zyciu nie latal na tylnym napedzie, a juz na pewno nie bokiem. Polata - zrozumie.
Fajny pomysł na tło do filmu. Ciekawa architektura + ciekawostki niezwiązane z motoryzacją. Fajnie się tego słucha. Osiedle "Przyjaźń" to chyba to samo, na którym wychował się Kamil Glik ;)
@@damianursusc362 Kupiłem z przebiegiem 180tys. zrobiłem nim 100tys. i lałem jakieś 0,2l/1000km przez cały czas użytkowania. Czytałem dużo o tych silnikach i miały taką wadę fabryczną, w książce serwisowej był zapis, że zużycie oleju do 1l/1000km przy nowym silniku jest w normie xD
Panie Złomnik. Każde pudełko z rozrządem INA (taka marka koncernu Schaeffler, produkującego części samochodowe) zawiera taką naklejkę, na której mechanik zaznacza które elementy rozrządu zostały wymienione, przy jakim przebiegi i dacie. I każda taka naklejka ma piktogram z dwoma wałkami rozrządu. Po prostu takie drukują i nie mają one nic wspólnego z rozrządem danego silnika. Zapraszam na praktyki do naszego warsztatu. Ostatnio był u nas Fiat Fiorino z 1991 r., pasowałby do tego kanału jak ulał. Pozdrawiam. SUPER KANAŁ
Jeszcze dwa lata temu miałem Golfa III GT Variant z 98r. Boooooże jaka to była fura, lakier miał jakby wyjechał z salonu, zero rdzy, wszystko w tym aucie działało tak jak trzeba, a i 90KM wystarczało do sprawnego przemieszczania się, klimatyzacja super chłodziła, oryginalne BBSy prezentowały się pięknie, pomimo dość prymitywnego zawieszenia autem jeździło się na prawdę wygodnie, auto wg mnie miało 3 minusy: powierzchowna rdza (mój akurat się obronił przed nią), smród dieslowskich spalin oraz fotel kierowcy który po 20 latach zapadł się i człowiek się garbił podczas jazdy. Zdecydowanie najlepszy samochód jaki miałem. Trochę żałowałem, że go sprzedałem i kupiłem francuskie padło 206 S16 :(.....
W moim Toledo 1 z 1998 r. też mam pneumatyczny zamek centralny, takie samo pudełeczko, tyle że po przeciwnej stronie i ukryte pod lampą. Pamiętam jak miałem przeciek właśnie pod uszczelką od tej lampy i cały kompresorek mi się zalał po myciu auta myjką ciśnieniową. Zamek raz reagował na pilot, a raz nie. W ruch poszła suszarka i wszystko śmiga perfekcyjnie :D
Ja mam Lancie Deltę 1.6 16v 1998 rok i mam Climatronic. Tak więc żadna rewelacja. Ale Zbyszku za to prowadzenie odcinka jak zwykle łapka w gorę. Pozdrawiam
W ASO mieliśmy na przeglądzie trójke, wlasnie z 2.0 benzyna, automat, klima, wszystko w prądzie. Sprowadzony ze szwajcarii miał tylko 62k przebiegu a nowego wlasciciela kosztował chyba 7k zł