Drogi Panie, na pewnym zlocie w pewnym Państwie na "I" był taki jeden miły Pan, który twierdził, że przyjdzie bestia, która będzie władała mieczem o dziewięciu ostrzach. Także to, że dwa razy przypomniał to znaczy, że nie trzy ani nie pięć, cztery także nie jest tą liczbą...
Czekałem na moment w którym Złomnik w końcu nagra coś o Probe. Moje pierwsze auto kupione za pieniądze zarobione za granicą... Bardzo miło wspominam. Robiło mega wrażenie na drodze. Niedługo po kupnie objechałem nim trase do Norwegii, po drodze padła pompa wody i zagotował mi się kilka razy ale o dziwo przeżył. Zostawiłem u mechanika, zapłaciłem jakąś chorą sumę za wymiane pompy i po tygodniu ruszyłem w trasę ponownie. Jak na auto z tamtych lat było mega komfortowe w trasie. To był starszy model, rocznik 89' ze stałymi lusterkami i bez tylnej wycieraczki, ten sam kolor i ta sama wersja co na filmiku. Na wyposażeniu zamiast przełącznika od świateł przeciwmgielnych miał mały schowek a po drugiej stronie od manetki kierunkowskazów znajdowała się druga taka sama manetka z dodatkowym przyciskiem która sterowała tempomatem. A teraz ciekawostki: Cała deska była inspirowana tą z Mazdy RX-7 FC, same pokrętła od świateł i sprysków pochodziły z tego modelu, to samo tyczy się manetek kierunków i tempomatu. Liczniki też były z tego modelu, jedynie zmienili trochę kształt samych zegarów. Z RX'a pochodziły również silniczki podnoszące światła. Mazdowski silnik w modelu GT to bezkolizyjny stroker, który po odpowiednich modyfikacjach jest w stanie wytrzymać nawet +400 KM. Auto fabrycznie posiada chip w komputerze, który reaguje na przeładowanie turbo odcinając zapłon - w Stanach poradzili sobie z tym wymieniając chip na tzw. chip "Probinator" dzięki któremu z tego małego turbo da się wyciągnąć trochę więcej mocy bez większych ingerencji w sam silnik. Aż zatęskniłem za tym autem. Mój egzemplarz był niestety w opłakanym stanie, podłoga była mocno zjedzona, rdza była dosłownie wszędzie. Dostęp do części u nas w kraju też ciężki. Ostatecznie po utopieniu sporej sumy która i tak dużo nie pomogła sprzedałem je za bezcen znajomemu a niedługo po tym obróciło panewkę i auto zakończyło swój żywot u jakiegoś handlarza. Gdybym znalazł bardzo zadbany model i nie jechałbym niedługo za granicę to bym się nawet nie zastanawiał i kupiłbym go drugi raz.
Łezka się w oku kręci. Miałem identycznego z 2.2turbo pasami zapinanymi auto i regulowanym elektrycznie zawieszeniem. Zajebiscie się tym jeździło. Żadnych tuningow a jak dałeś po garach to wciskalo w fotel. Jak na czasy gdzie głównie jeździły 1.9tdi to była niezła gratka.
O Panie! Miałem dwa takie. 2.2 bez turbo, a później 3.0 w wersji LX z digital zegarami i to, to była magia! To było kilkanaście lat temu, a do dziś wspominam z łezką w oku. Kto ma, niech dba, bo wielu ich nie ma, a z jakiegoś dziwnego powodu, nie stał się autem kultowym.
probe to był konkrent hond prelude czy 200sx ,toyoty celica itp. ale czegoś mu zabrakło zeby stać się wartościowym klasykiem jak no. 200sxy. probe jest bliźniaczy do modelu mazdy
Wujek w 90-tych latach miał amerykańskiego Escorta, automatyczne pasy i brzęczek w stylu High Hopes były identyczne. Dzięki Panie Fłomnik za przypomnienie dzieciństwa :)
Moje prośby zostały wysłuchane😍 no kocham ten złom! To jest moj numer 1 na liście marzeń, bo 2 już mam (przez co za tą wzmiankę o tym że jest nudny i nieciekawy to serduszko pęka i trzeszczy podobnie jak wszystkie plastiki w jego wnetrzu☹).... szkoda jednak ze wiekszosc tego kwiatu została już żyletkami, tak bardzo chciałabym się urodzić 30 lat wcześniej.... UWAGA dla bagażnika owszem jak się ma 160 i jest babką mikrej postury to trzeba wycinać sobie żebra żeby się zgiąć w pół i cokolwiek stamtąd wyciągnąć. Zacznę wozić ze sobą taboret.
Miałem identycznego. Naprawdę miło wspominam. Żaden samochód nie można stuningować tak tanio jak ten. Wystarczyło w wężyk od bodajże podciśnienia przy turbinie włożyć dysze od migomaty chyba 0,8 i zapoerdzielal jak wściekły. No a jak dorwałem MBC to przesadziłem i pękła głowica 🤪
Za zjedzenie bułki czosnkowej wielki szacun i plus (nie marnujemy jedzenia) w porównaniu do tego co bułkę francuską przykładał do rury wydechowej kilka filmików temu.
Bardzo fajne auto! Mój ojciec kupił takiego właśnie w wersji GT 2.2 Turbo czerwonego w 98r, był to jedyny taki wóz w powiecie. Jako dzieciak pamietam jak siedziałem w nim z tylu w foteliku hhaha Dobre wspomnienia
O kurde miałem mazdę 626 coupe 2.2l bez turbo. Z 91 roku. Rewelacyjne auto, ale nerki zawieszenie niszczyło.. Furka bezawaryjna ,jeździłem nią na budowę przez pięć lat z dwoma pracownikami. Tęsknię za nią. To były czasy. Teraz katuję Subaru Forester SF 2.0 bez turbo. pierwsza seria 1998R. Też kocham. Japonia wiecznie żywa. Żonie kupiłem Hondę HRV.
Złomnik w sobotnie przedpołudnie. Najlepsze co może być na ból głowy i zły humor. Szkoda, że nie można dać dwóch lajków lub dwóch subskrybcji. Za film jeden lajk, a za jedzenie bułki drugi lajk. Pozdrawiam serdecznie.
Głównym konkurentem pod dyskoteka to był Opel Calibra. Pamiętam ile tego było pod dyskotekami na przełomie wieków. Te Fordy i Cakibry zostały zajeżdżone i porozbijane na wiejskich dyskotekach. Dziś ciężko znałeść i Probe i Calibre.
Jeździłem kilka razy w takim czarnym około 1995 r. Automatyczne zapinanie pasów, składane lampy robiły wtedy mega wrażenie. Na topie był serial Nieustraszony i wszystkim z nim się kojarzyło, chociaż to zupełnie inny model. Auto należało do znajomej rodziny 2 plus 3 😁
Miałem takiego ale czerwonego . Często wspomina się, super się nim jeździło A jak mamy Dżesik na niego leciały 😉. Co do elektrycznego zawieszenia to mój też miał tylko na tył i taki wyszedł z fabryki
Jak zwykle fajny odcinek. Oj probe było moim marzeniem 😊 wtedy nie było mnie stać ,a teraz mam rodzinę 🥰. Marzenia umarły a probe nadal żyje. Pozdrawiam 💪
Wtedy mialem male dziecko i Probe 2gen bylo moim jedynym autem, ktorym jezdzilem czesto pomiedzy Polska (dom) i Francja (praca). W czym problem? Teraz dzieci sa troche starsze i jezdze Mustangiem i Corvetta. Marzenia nigdy nie umieraja.
11:35. to jest mit. Miałem Calibrę i idealnie nadawało sie dla rodziny 2+1. Jak również przewiezienie wanny czy materaca do lóżka nie stanowiło problemu. Wannę przewoziłem z zamkniętą klapa bagażnika.
Ojciec w późnych 90tych kupił takiego, miał do wczesnych 2000. Kupił gdy miał już 2 dzieci i 3cie w drodze. Na szczęście nie musieliśmy się nim tłuc na wakacje bo od tego był grand Voyager
Kumpel miał białego z niebieskim wnętrzem, 3.0 v6 i te fantastyczne elektroniczne zegary. W swoich czasach robił na ulicy ogromne wrażenie. Cały czar pryskał podczas jazdy - osiągi były wybitnie nieadekwatne do aparycji.
Miałem kilka probe gen2 i wcale nudna nie jest jest to udany samochód o bardzo niskiej awaryjności 13 lat miałem do czynienia z tymi autami i dość dobrze je znam od każdej strony
Moim ulubionym elementem filmiku jest aspekt edukacyjny/nabywanie wiedzy na temat starych JDMów, a mianowicie nieznany mi dotąd fakt, że te lampy są z RX-7 FC
Auto Technika była super. Nawet ta po reaktywacji. A Pan Dyszy był moim ulubionym redaktorem w Motorze! Jego testy zawsze miały najlepiej przeanalizowane technikalia i przetestowane parametry
Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję za klasyczne dla Złomnika kadrowanie 3:50. Jak mi tego ostatnio brakowało. Od razu człowiek wie jaki kanał motoryzacyjny ogląda 😀. W 3:33 jakieś "A" się wtrąciło, to także poezja w ustach Złomnika. Sztos nad sztosy. Gdyby można było dwa razy zasubskrybować Twój kanał na YT to bym to zrobił. Prawie każde zdanie wypowiedziane przez Ciebie spokojnie może stać się szlagierem typu "Panie premierze, jak żyć?"
Dwadzieściatrzy lata temu , mając Dwadzieściajeden lat mialem taki model koloru białego , na dodatek amerykańską wersje . W tamtych czasach wyglądał na droższy niż był. Pozdrawiam Dąbrowski .
Cześć Tymon! Chciałem tylko powiedzieć, że oglądam Twój kanał od samego początku i to był bezwzględnie Twój najlepszy film (choć nie najfajniejsze auto). Jakoś tak mi podszedł! Idealnie wyważony humor. GENIALNE! Dzięki!
Osobiście pociełem takiego bez turbo i w automacie z 12lat temu ,bo doprowadzenie blacharki do stanu użyteczności już wtedy było ekonomicznie nie uzasadnione... Dzisiaj Probe staje się klasykiem,co uświadomiło mi spotkanie takich dwóch sztuk w jednym komisie w Szwecji wystawionych za chore pieniądze
Piękne auto. Mój wujek miał takie cudo z 1992 roku w kolorze czerwonym. W tym czasie mój tata posiadał Forda Scorpio w kolorze białym również rocznik 1992. Strasznie lubię samochody z tamtych lat.
Jakby ktoś szukał mechanika od Probe 1gen to mogę polecić siebie. Sam osobiście naprawiałem ten egzemplarz z filmu i jak to złomnik powiedział "teraz to idzie" ;)
W 95 roku mój ojciec wziął mnie i brata na autohandel wsadził a w zasadzie upchnął z tylu brat miał 8l ja 15l wiec mi kazał leżeć częściowo na nim, poczym odwrócił sie w strone mamy i powiedział "mówiłem ci że się zmieszczą!":)) dobrze że Mama nie dzieliła tej euforii z Ojcem :) do tego brat zaczął ryczeć ze go gniotę i PROBE spaliło na panewce :) ojciec miał wtedy 35lat to go takie auta jeszcze kręciły ja jako 15latek to wiadomo juz miałem ten obraz przed oczami jak ojciec podjeżdża po mnie pod szkołe :)) ale dobrze się skonczylo bo wzieli 605sri na kremowej skórze z szerokimi kapciami wtedy to byly 16ki 225 dzisiaj to tylko ale wtedy ludzie jeżdzili fiatami na 14' 195 wiec te byly meega kozackie do tego dymione na zielono szyby no mega kozak w 1995roku :)
Dokładnie 17 lat temu miałem LXa 3.0v6 rocznik 90 (silnik Vulkan OHV) z cyfrowa deska i pełna opcja. Myśle ze w tym okresie były takie max 2-3 w kraju ...to było po prostu genialne auto. Później miałem późny (1997) 2gen z 2.5v6 ... i to tez było fajne auto, niestety nie tak fajne jak 1gen. 3gen już nie miałem, bo mondeo w coupé (oficjalnym 3gen na rynki EU jest Ford Cougar ) totalnie mi nie podeszło.
Fajnie, że zawsze coś zmieniasz. Ostatnio coś coupe rządzi u Ciebie. Z daleka styl tego Probe przypomiana z Twojego filmu SVX'a i koljeny wynalazek podobny to Eclipse
Mam takiego. Ten sam rocznik, kolor, wersja itd. Podobno turbina jest softem zablokowana tak, że kręci się tylko do 6PSI. Po odblokowaniu (soft jest dostępny w necie, kostka jest taka jak w cartridge'ach do C64) kręci się "do końca" a moc skacze do ok. 180hp. Zrobiono to, żeby nie był za mocny w porównaniu do Mustanga. Ile w tym prawdy, nie wiem.
Autotechnika motoryzacyjna - wspaniałe klimaty. Byle jaki papier, czarno-białe zdjęcia ALE za to 100% treści, zero reklam. Artykuły pisane przez inżynierów. Całe kolumny tekstu drobnym drukiem, tabele, wykresy, porównania. Była niejako organem SIMP [Stowarzyszenie Inżynierów i Mechaników Polskich] a nie wydawnictwem komercyjnym. Te dzisiejsze Auto Światy i Motory to już karykatura prasy motoryzacyjnej. Wszystko pisane tak "internetowo", na skróty, przez laików i dla laików. Od kilku lat nie kupuję. Przeglądam w sklepie, nie znajduję nic ciekawego i odkładam. Zdjęcia silników pod plastikową obudową, porady z serii "Zmień opony na zimę" czy konserwację należy zlecić wyspecjalizowanemu warsztatowi, po raz milionowy artykuły pt. "Polacy pokochali Passata" czy "Audi A4 B5 - pełnoletni".
Sam niedawno kupiłem auto 3 drzwiowe. Mam w domu dwa auta. Zazwyczaj jeżdżę sam lub ewentualnie z żoną. Na kiego grzyba mi więcej drzwi. Za to auto fajniej wygląda i ma większe drzwi więc wygodniej się wsiada /wysiada. Wczesniej jeździłem vanem i 99% czasu tylne drzwi nie były otwierane :)
Cenne info o takich dodatkowych światłach. Ten Proubnik fajny wóz!!! Ah, wujek wiele wiele lat temu zezlomowal dobra 323f :( z takimi światłami a teraz bym ją odnowił gdyby została... Ps. Na Ochocie są biedronki 🐞 i żabki 🐸 oraz osy :D
Jako małolatowi bardzo mi wpadł w oko Ford Probe i poprosiłem kolegę, żeby mi przysłał katalog ze Stanów. To wówczas nie były drogie auta jak na europejskie standardy (oczywiście jak się przykombinowało z cłem). Nie miałem zamiaru wozić nim rodziny, ale koleżanki poznane w dyskotece owszem. Takie zabawki robiły wtedy wrażenie nawet w Warszawie. Ostatecznie jednak pojechałem do Francji i kupiłem BMW 325ix "delikatnie stuknięte", na tyle żeby wrócić jakoś na kołach do kraju.
Byl to moj pierwszy samochod w USA. podobnego kupilem 1998 roku za 3500 $ roznil sie kolorem . Przerobilem turbo , byl wiekszy doplyw powietrza. Nawet corvetta w tedy wachala dymek z tylu . Auto bardzo szybkie. Po dwoch latach od wyscigow posadzilem silnik :( sorryford probe tesknie za toba :)
Ja mając protege 323 bg mając pasy automatyczne, dowiedziałem się od pierwowitych właścicieli że pierwszy automatyczny pas był do miasta, środkowy pas zapinało się na drogach szybkiego ruchu.
Probe 2. Pamiętam, że w latach ok 2005 na jednym z warszawskich osiedli było kilku czarnoskórych i chyba całkiem niezależnie od siebie upodobali sobie takie auta. Wtedy to były tanie gruzy, dziś praktycznie wyginęły.
Początek dobry....😉 A oglądając cały film można zauważyć,że koleś ma całkowicie wyj... na jakość i na wizerunek ...Żre na wizji,nawet podpowiada żeby się odsubskrybować a ludziska i tak go oglądają...😂On to jest MISZCZ..
Ja miałem 1990 LX 3.0v6, chyba najlepsze auto jakie miałem. Mimo, że silnik nie był demonem prędkości, to brzmiał naprawdę super. Miałem go w automacie, z tempomatem, to było w 2000 roku więc wtedy to był wypas heheheh